|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:27, 27 Sie 2024 Temat postu: Jawna stronniczość oceniania - dobro, czy zło? |
|
|
Od jakiegoś czasu uważam, iż ten aspekt epistemicznej konstrukcji osobowości, polegający na opowiedzeniu się w kwestii stronniczości oceniania jest fundamentem tworzenia się poprawnej świadomości. Jest to kwestia nie do przecenienia, absolutnie podstawowa.
Ludzie ogólnie dzielą się pod tym kątem na dwie grupy:
1. Opowiadających się za bezstronnością, obiektywizmem ocen.
2. Uznających, iż są ważniejsze powody do uznawania sensu i prawdziwości rzeczy niż obiektywizm, najczęściej opowiadający się za jakąś postacią lojalności, identyfikowania się z określoną ideą, grupą społeczną, światopoglądową.
Osoby z grupy 2 rzadko jednoznacznie piętnują bezstronność ocen, zwykle jednak znajdują jakieś według nich szczególnie istotne powody, aby we wskazanych przez siebie okolicznościach jawnie zrezygnować z dążenia do obiektywizmu. Najczęściej tym powodem jest jakaś ideologia, przekonania religijno - światopoglądowe, ale też bardzo często własna przyjemność, osobisty interes, względy wypromowania się w społeczeństwie. Pewna część osób, realnie funkcjonujących jako z grupy 2, deklaruje się jako zwolennicy prawdy obiektywnej. Tylko że jak się już dokładniej i konkretnie przyjrzymy jak ten ich rzekomy "obiektywizm" objawia się w realnych ocenach, to "dziwnie" zacznie się okazywać, iż to, co ma być rzekomo "obiektywne" zawsze okazuje się zgodne z ich nastawieniem, ideologią, utożsamieniem z poglądami ich grupy. Są jednak też i tacy, którzy jawnie głoszą się fanatykami jakiejś sprawy, czy ideologii, jawnie deklarują, iż za żadne skarby nie zmienią swoich przekonań, że nie istnieją żadne fakty, czy okoliczności im przedstawiane, które mogłyby mieć moc odwrócenia się od tego, co uważają za najważniejszą dla nich wartość, przekonanie, identyfikację. Ci mogą co prawda oczekiwać, iż np. sędzia w sprawie karnej powinien być jednak bezstronny przy osądzaniu dowodów w sprawie, ale to się tyczy tylko takich szczególnych przypadków. Natomiast oni sami opowiadają się tak ostatecznie, tak twardo przy jakichś swoich przekonaniach, iż niewyobrażalne jest dla nich, aby jakakolwiek okoliczność mogła im te przekonania naruszyć.
Po tym wstępie opisowym, związanym z przedstawieniem zagadnienia, chcę postawić to kluczowe pytanie: którą postawę powinniśmy uznać za wartościowszą, słuszniejszą, godną polecenia?
Czy powinniśmy docenić nawet fanatyzm - uznać go za objaw wyższej wierności, autentyczności zaangażowania się, lojalności z tymi, którym się ufa, których się kocha?...
czy może
Raczej powinniśmy opowiedzieć się za postawą obiektywizmu, bezkompromisowego dążenia do osobistego rozpoznawania prawdy, czyli niebrania względu na osoby, ideologie, naciski społeczne?...
Zamierzam się zastanowić nad za i przeciw każdej z tych dwóch postaw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33813
Przeczytał: 61 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:10, 27 Sie 2024 Temat postu: Re: Jawna stronniczość oceniania - dobro, czy zło? |
|
|
W tym poście zamierzam skupić się na argumentach za tym, że ocenianie stronnicze jest/może być uzasadnione/słuszne/dopuszczalne/niezbędne (niepotrzebne skreślić).
Co według mnie przemawia za tym, aby przynajmniej dopuścić ocenianie z zasady stronnicze?
1. Każda ocena przecież z jest z zasady celowa, jest pod jakimś kątem. Co też oznacza, iż jakaś forma wcześniejszego nastawienia (co też można utożsamić z jakąś postacią stronniczości) w ogóle jest niezbędna, aby do oceny w ogóle doszło.
2. Jesteśmy ludźmi - osobami, czyli w jakiś sposób z zasady stronniczymi w tym sensie, że znamy tylko WŁASNE myśli, przekonania. Działamy na bazie tego, co jest w nas - indywidualne, a więc też w pewnym sensie stronnicze.
3. Nie mając nastawienia ku czemuś, nie ma się nawet energii, motywacji, powodu do działania. Postulat działania w stylu "robię wszystko" albo "robię każdą rzecz jednocześnie i we wszystkie możliwe strony" jest po prostu nie do zrealizowania.
4. Kochamy konkretnych ludzi, poglądy mamy najczęściej związane też z konkretną grupą konkretnych ludzi. I nie ma się jak tego wyprzeć. Więc chyba jesteśmy stronniczy, czy tego chcemy, czy nie chcemy.
5. Mamy swoje emocje, a emocje są kierunkowe. Jeśli coś takiego jak emocje naszym życiem zawiaduje, to także i nasze oceny z konieczności muszą być emocjonalne, a więc też kierunkowe, czyli stronnicze.
6. Wiążemy się z jakąś grupą ludzi, może z ideologią. Poznajemy świat i siebie w interakcji z ludźmi, najczęściej z konkretną, wyróżnioną ich grupą. To zaś buduje powód do wspierania właśnie tych ludzi myśleniem, ocenami. Więc je wspieramy, nie wypieramy się tego wsparcia, jeśli chcemy być lojalni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|