Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:57, 07 Lis 2023 Temat postu: Jak w psychice buduje się sprawczość, a dalej duchowość |
|
|
Ludzka psychika buduje się z pewnych emocji podstawowych, nasza świadomość posiada swoisty "BIOS", czyli zestaw funkcjonalności wrodzonych, startowych, które uruchamiają w człowieku sprawczość, reaktywność, powodując, że ten człowiek ma szanse radzić sobie z wyzwaniami życia.
Gdybyśmy nie mieli wrodzonych emocji wymuszających na psychice sprawczość, zginęlibyśmy, bo nie bylibyśmy w stanie się obronić, a nawet zdobyć pożywienia. W tym sensie owe emocje wrodzone, instynktowne są "dobre", że uruchamiają osobowość, sprawiają, iż jest powód do jej rozwoju. Jednak owe emocje podstawowe niekoniecznie są dobre przy wszystkich zadaniach, okolicznościach, one w wielu sytuacjach okazują się problematyczne, jeśli spojrzymy z długofalowej perspektywy.
Człowiek, aby przeżyć, musi być sprawczy. Dlatego musi mieć emocjonalne powody ku temu, aby bacznie obserwować otaczający świat, aby diagnozować siebie w jego kontekście, stawiać sobie cele, a potem realizować je. Wraz z realizacją celów, pojawi się też aspekt nauki na błędach, doskonalenie.
Natura, biologia wyposaża psychikę w uczucia strachu, niepokoju, zainteresowania światem, pragnienia zwycięstwa, zdobywania pozycji w hierarchii społecznej i w ogóle związku ze społecznością (instynkt stadny). Do tego dochodzą oczywiście jeszcze instynktowne uczucia głodu, wiązania się w pary w celu wydania potomstwa, a dalej też związane z nimi uczucia zazdrości, rywalizacji o partnera.
To wszystko razem powoduje, że człowiek uruchamia swoją sprawczość. Uruchamia ją, bo ma wbudowane naturalne życiowe cele, które powinien zrealizować. Zresztą nie tylko człowiek tak działa, bo jest to mechanizm, który funkcjonuje właściwie tak samo u zwierząt.
Człowiek od zwierząt różni się właściwie jednym - zdolnością do bardziej zdystansowanej oceny siebie. Tę zdolność człowiekowi zapewnia myślenie abstrakcyjne, które odrywa różne aspekty oceny od sytuacji konkretnych, daje im "żyć swoim życiem", aby potem efekty refleksji nad tymi pojęciami, znaczeniami, w części intuicjami wróciły do działania w postaci ocen siebie i świata. Zwierzęta nie są w stanie oderwać się w swoich reakcjach od swojej biologii i bieżących sytuacji na tyle, aby stworzyć w umyśle różne złożone konstrukcje pojęciowe, z których dalej płynęłyby wnioski na temat tego, co warto jest zdobywać w długofalowej perspektywie. Człowiek zaś w pewnym momencie przekracza ten próg, że zaczyna sam kształtować siebie.
Jednak aby te długofalowe cele, nowe z punktu widzenia standardowego użycia instynktownych emocji skonstruować, trzeba wiele dotychczasowych odruchów mentalnych zmienić z ich pierwotnej postaci, stworzyć z nich coś nowego. Niektóre emocje naturalne trzeba będzie wygasić, inne rozwinąć, czasem stworzyć sobie emocje nowego typu.
Dopiero z emocji w znacznym stopniu oderwanych od pierwotnych celów, kontekstów człowiek jest w stanie przejść do stanu, w którym zacznie się tworzyć jego duchowość. To co pierwotne, zwierzęce, trzeba wziąć w karby, opanować, poddać kontroli wyższych funkcji świadomości. Dopiero gdy się to uczyni, człowiek ma szansę stać się istotą bardziej świadomą, duchową, wolną.
|
|