Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Harari, skany, komentarze i notatki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:58, 06 Gru 2022    Temat postu:

Każdy czyta co chcę przeczytać:

Harari jest ateistą, a jego stosunek do religii dobrze oddaje cytat: Gdy tysiąc ludzi przez miesiąc wierzy w jakąś zmyśloną opowieść, jest to fake news. Gdy miliard ludzi wierzy w nią przez tysiąc lat, jest to religia. (21 lekcji na XXI wiek Źródło: s. 301.)

Yuval Harari nie praktykuje więc żadnej religii, praktykuje za to homoseksualizm, weganizm i uprawia jogę. Przekonania religijne jakieś ma, bo jest przekonany, że człowiek nie ma wolnej woli, a „…życie ludzkie jest pozbawione jakiegokolwiek znaczenia. Ludzie są wytworem ślepych procesów ewolucyjnych, które funkcjonują bez celu i zamysłu”.

Proroków, głoszących bezsens i rozpacz było w minionych wiekach wielu, można by więc uznać, że nie ma sensu słuchać kolejnego pyszałka, któremu wydaje się, że jest bogiem. Niestety, nadęci pychą durnie wielokrotnie pokazali, że potrafią zmieniać świat na gorsze, a doświadczenia XX wieku są pod tym względem przerażające.

Harari pogardza większością ludzi, podobnie jak Lenin czy Hitler, ale niektórym potrafi schlebiać: Przez całe tysiąclecia kapłani, rabini i mufti tłumaczyli, że ludzie nie są w stanie własnymi siłami opanować głodu, zarazy i wojny. Potem pojawili się bankierzy, inwestorzy oraz przemysłowcy – i w ciągu dwustu lat udało im się właśnie to zrobić. (Homo deus).

Ogólnie życie ludzkie, zdaniem Harariego, jest bez sensu, ale bankierzy, inwestorzy oraz przemysłowcy rozwiązali problemy, które nękały ludzkość, więc możemy im zaufać. Trudno się dziwić, że człowiek, który głosi takie poglądy, zdobył zaufanie bankierów, inwestorów (kiedyś nazywało się ich spekulantami) i przemysłowców. Dzięki nim Yuval Harari jest w każdym miejscu, gdzie dociera Internet.

Również Mateusz Morawiecki, z zawodu bankier, wyraził swoje zaufanie do Harariego, jadąc do Poznania, aby z Hararim się sfotografować i wrzucić zdjęcie do mediów społecznościowych.

A co ze zwykłymi ludźmi? Dla nas Harari nie ma dobrych wiadomości. Ludzie odegrali już swoją rolę w ewolucji wszechświata, a teraz naszą rolę w rozwoju przejmą algorytmy i „sztuczna inteligencja”. My, którzy nie załapiemy się do kasty „bogów”, którym technologia zapewni nieśmiertelność, będziemy skazani na bezsensowną wegetację, bo nie będziemy już potrzebni. Aby pomóc nam znieść mękę istnienia Harari zaordynuje nam kombinację gier komputerowych oraz narkotyków.

Proponowane rozwiązanie problemu bezużytecznych mas wydaje się „mądrością etapu”, póki jeszcze mocodawcy Harariego nie zdobyli pełni władzy. Kiedy to nastąpi, będzie można ostatecznie pozbyć się ludzi, czyli pasożytów niszczących środowisko. Największym zagrożeniem dla globalnego prawa i porządku są właśnie ci, którzy wierzą w Boga i Jego wszech ogarniające plany”. Ci pójdą na pierwszy ogień.

Na „ostateczne rozwiązanie” przyjdzie czas. Na razie przyjaciele Harariego jako pasożyty traktują dzieci w łonach matek i starców. Dla nich ofertą jest aborcja i eutanazja. Nami globaliści zajmą się później.

Mariusz Dzierżawski
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:42, 09 Gru 2022    Temat postu:

W XX wieku globalne elity wypracowały trzy narracje – faszystowską, komunistyczną i liberalną. Faszystowską wyeliminowała druga wojna światowa, komunistyczna zawaliła się w końcu lat 80., a liberalna pozostała dominującym przewodnikiem po przeszłości i drogowskazem na przyszłość – tak się przynajmniej wydawało globalnym elitom. Rozstrzygnięto już przecież wszystkie polityczne i ekonomiczne kwestie, a jedyną opcją pozostawał odnowiony pakiet liberalny składający się z demokracji, praw człowieka, wolnych rynków oraz państwowej opieki społecznej. Jeśli świat chciał żyć w dobrobycie i pokoju, musiał go przyjąć. Ludzkość bez granic miała przekształcić się w jedną globalną społeczność. Odtrąbiono nawet „koniec historii”, jednak coś poszło nie tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:44, 09 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Fragment patrz wyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 5:48, 09 Gru 2022    Temat postu:

Fragment z linku:

Utrata znaczenia
Nikt nie wie, jak będzie wyglądał rynek pracy w 2050 r., ale powszechnie przyjmuje się, że uczenie maszynowe i robotyka zmienią niemal każdy fach. Ludzie mają dwa rodzaje umiejętności – fizyczne i poznawcze. W przeszłości maszyny rywalizowały z ludźmi w zdolnościach fizycznych, a w sferze usług pojawiały się nowe zajęcia wymagające zdolności poznawczych, analitycznych i komunikacyjnych. Obecnie jednak sztuczna inteligencja (SI) zaczyna w tych dziedzinach osiągać lepsze wyniki niż człowiek. Rewolucja w SI polega bowiem nie tylko na tym, że komputery są coraz szybsze, ale również na tym, że są coraz inteligentniejsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:56, 11 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:58, 11 Gru 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:22, 13 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]



Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 22:24, 13 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:15, 16 Gru 2022    Temat postu:

Lepiej też od ludzkich członków zarządów! W maju 2014 roku Deep Knowledge Ventures – spółka z kapitałem podwyższonego ryzyka specjalizująca się w medycynie regeneracyjnej – członkiem zarządu mianowała algorytm nazywany VITAL. Podobnie jak koledzy z gatunku Homo Sapiens VITAL miał prawo głosu w kwestii inwestowania w określone firmy. Jedni uważali, że to przełom. Inni, że to tylko chwyt marketingowy Deep Knowladge Ventures, bo obecnie większość podobnych firm opiera swe decyzje na analizach komputerowych danych. Co jednak ciekawe, po analizie decyzji inwestycyjnych VITALa, okazało się, że rekomendował inwestowanie w firmy, które dawały więcej władzy podobnym mu algorytmom! Pan sugeruje, że ten nepotyzm może prowadzić do stworzenia firm czy wręcz korporacji, których właścicielami będą algorytmy. Czy nie jest to zbyt daleko idąca implikacja?

Taka sytuacja może wydawać się niemożliwa, ale zanim zlekceważymy tę ideę, powinniśmy uświadomić sobie, że większość naszej planety już jest własnością nieludzkich, intersubiektywnych jednostek, „osób prawnych”, takich jak narody i korporacje. Chociaż Izrael, Polska czy Coca-Cola nie mają ani ciała, ani umysłu, są jednak podporządkowane prawu międzynarodowemu, mogą posiadać własną ziemię i pieniądze, mogą pozwać lub zostać pozwane do sądu. Niedługo podobnym statusem możemy obdarzyć algorytmy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 20:17, 16 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:59, 17 Gru 2022    Temat postu:

ą, którą — zdaniem Harariego — dotyka
właśnie kolejny kryzys zaufania. Powszechne
w latach dziewięćdziesiątych XX wieku głosy
o końcu historii okazały się błędne, gdyż histo-
ria zboczyła w kierunku prawicowego populi-
zmu i nacjonalizmu z wytyczonego przez libe-
rałów kursu. Ta zmiana u wielu ludzi spowodo-
wała narastające poczucie dezorientacji i obawę
przed zbliżającym się kataklizmem. Harari pisze
między innymi o brexicie, działalności Donalda
Trumpa, Władimira Putina, Binjamina Netan-
jahu, Theresy May czy Jarosława Kaczyńskiego
(co rozwija w lekcji 7; s. 150–170), umieszcza-
jąc te postaci w szerszym kontekście historycz-
nym. Autor twierdzi, że za obecnym sukcesem
nacjonalizmu stoi nie tylko rozczarowanie libe-
ralizmem, ale i ucieczka przed globalnymi wy-
zwaniami.
2. „Praca”. W XIX wieku maszyny zaczyna-
ły wykonywać czynności fizyczne lepiej od lu-
dzi, a obecnie dzieje się tak w sferze czynno-
ści poznawczych. Jednak dążenia do do obro-
ny miejsc pracy przed automatyzacją nie może-
my oceniać jednoznacznie. Szacuje się, że gdy-
by wszystkich ludzi kierujących samochodami
zastąpić dziś tzw. sztuczną inteligencją (AI),
liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych
spadłaby o około 90%, co oznacza rokrocznie
milion zgonów mniej (s. 45).
Od dziewiętnastowiecznej rewolucji prze-
mysłowej obecna ma różnić się tym, że nie bę-
dzie względnie jednorazową zmianą, po której
rynek pracy załamie się, by powrócić do stanu
równowagi. Będzie ona raczej „kaskadą coraz
większych wstrząsów” (s. 56), z którymi zmie-
rzy się nie tylko technologia, ale i sfera kultu-
rowa, polityczna i psychiczna. Autor prowadzi
argumentację zmierzającą do postawienia pyt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:00, 17 Gru 2022    Temat postu:

Remigiusz Żulicki

O książce 21 lekcji. Nie czytałam.

Brak poszukiwań alternatywnych zajęć dla ludzi, którzy nie będą mieli zatrudnienia na przyszlym rynku pracy.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:03, 17 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 5:08, 17 Gru 2022    Temat postu:

W 1930 roku brytyjski ekonomista John Maynard Keynes przewidywał, że pod koniec stulecia będziemy przeciętnie pracować jakieś 15 godzin tygodniowo. Automatyzacja zaczynała wypierać miejsca pracy już w początkach XX wieku. Zdaniem Keynesa ta tendencja miała się nasilać, aż wszystko, czego ludziom potrzeba do dogodnego życia, będziemy wytwarzać przy minimalnym wysiłku własnych rąk i umysłów.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 5:14, 17 Gru 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:21, 17 Gru 2022    Temat postu:

Przegalińska_Kiedy-na-Wiejskiej.pdf

Kiedy na Wiejskiej zasiądą awatary.....

Bardzo ciekawy artykuł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:58, 18 Gru 2022    Temat postu:

https://youtu.be/8xwESiI6uKA

Gorszy od Harariego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:26, 19 Gru 2022    Temat postu:

przez wolną wolę, ale przez hormony, geny i synapsy – te same siły, które warunkują zachowanie szympansów, wilków i mrówek. Współczesne systemy polityczne i sądownicze starają się te niewygodne prawdy zamiatać pod dywan. Jak długo jednak będziemy w stanie podpierać mur dzielący dziedzinę biologii od prawa i nauk politycznych?”(s. 286). Cóż, zdaje się, że tak długo, jak pozostanie aktualne owo użyte przez autora „jak się wydaje”, a przekonania wynikają z wiary, a nie wiedzy. Wierzący wierzą w istnienie Boga i duszy, a niewierzący nie wierzą, a wiara nie oznacza wszak wiedzy. Andrzej Tomaszek "Palestra" reszta na tej stronie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:31, 19 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dwa artykuły o Hararim i inne bardzo ciekawe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 5:29, 21 Gru 2022    Temat postu:

ranienie innych jest zawsze ranieniem samego siebie. Każdy akt przemocy na świecie zaczyna się od pragnienia przemocy w czyimś umyśle, które zakłóca spokój i szczęście tej osoby, zanim jeszcze zakłóci spokój i szczęście kogo kolwiek innego. Dlatego ludzie rzadko kradną, jeśli wcześniej w ich umyśle nie pojawi się silna chciwość i zazdrość. Ludzie zazwyczaj nikogo nie mordują, jeśli wcześniej nie zrodzi się w ich sercu gniew i nienawiść. Emocje w rodzaju chciwości, zazdrości, gniewu i nienawiści są bardzo nieprzyjemne. Nie potrafimy doznawać radości i harmonii, gdy gdzieś w środku kipimy ze złości czy zawiści. A zatem na długo przed tym, zanim człowiek kogokolwiek zabija, własny gniew zabija już spokój jego umysłu.


Harari ostatnie książka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:27, 23 Gru 2022    Temat postu:

Czy nacjonalizm należy potępiać w czambuł?
Absolutnie nie! Nacjonalizm w sposób spektakularny poszerzył krąg osób, które obdarzamy empatią. Często się uważa, że nacjonalizm jest czymś naturalnym. To wierutna bzdura! Geny skłaniają mnie do lojalności jedynie wobec członków rodziny albo moich sąsiadów. Przez setki tysięcy lat Homo sapiens i inne hominidy żyły w małych społecznościach. Zbiorowości narodowe zrodziły się w bólach w odpowiedzi na wyzwania, którym żadne odizolowane plemię nie mogło sprostać. Dopóki nacjonalizm polega na tym, że odczuwa pan łączność ze swoimi współobywatelami, jest to coś wspaniałego. Kłopoty zaczynają się, gdy skupiamy się na kultywowaniu nienawiści wobec innych grup. To jest tym bardziej niebezpieczne, że dziś najistotniejsze problemy mają wymiar globalny i nie można im stawić czoła bez międzynarodowej współpracy. Nacjonalizm nie ma do zaproponowania żadnych rozwiązań w obliczu zagrożeń w postaci wybuchu wojny jądrowej, ocieplenia klimatu czy rewolucji w technologii. Francuzi mogą sobie zredukować do zera emisję gazów cieplarnianych, ale to i tak nic nie da, jeżeli nie będą współpracować z Niemcami, Amerykanami czy Chińczykami. Największe zagrożenie dla ludzkości stwarza zapewne rozwój sztucznej inteligencji i biotechnologii. Musimy poddać je regulacjom, a ramy państwa narodowego to zbyt niski szczebel, żeby zmierzyć się z tym problemem. Choćby nawet w całej Unii Europejskiej zakazano rozwoju pewnych biotechnologii z pobudek etycznych, na nic się to nie zda. Sama UE nie byłaby w stanie zbyt długo sprostać międzynarodowej konkurencji w sytuacji, gdyby inne kraje jęły wytwarzać nową biologiczną kastę superludzi. Nauka ma wymiar globalny, nie ma czegoś takiego jak nauka narodowa. Obecny rozkwit nacjonalizmów oraz izolacjonizmu stwarza coraz większe prawdopodobieństwo, że dojdzie do nowego wyścigu zbrojeń w dziedzinie sztucznej inteligencji oraz biotechnologii. To jest najgorszy możliwy scenariusz.

Podkreśla pan pewien paradoks: wyborcy Donalda Trumpa albo zwolennicy brexitu chcą ocalić liberalizm, jednak w obrębie własnych granic. Dla odmiany Chiny nie zamierzają liberalizować polityki wewnętrznej, ale są wielkim promotorem liberalnego ładu na arenie międzynarodowej.

Forum 2019 Wywiad z Hararim
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 3:49, 30 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]



Fabuła „Devs” wyrasta z humanistycznego zwrotu, który symbolicznie uśmiercił Boga i wywindował człowieka na jego miejsce. Jak pokazuje twórca serialu, Alex Garland, następnym krokiem może być stworzenie nowego boga, odpowiadającego współczesnym potrzebom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:23, 31 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]




Yuval Noah Harari, "21 lekcji na XXI wiek" [FRAGMENT KSIĄŻKI]

7 sie 21 13:00

Ten tekst przeczytasz w 24 minuty

Bardzo ciekawy fragment.

Tej książki jeszcze nie czytałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:29, 31 Gru 2022    Temat postu:

Fragmenty Książek
NOWE
FILM

MUZYKA

KSIĄŻKI

PREMIUM

...
KULTURA FRAGMENTY KSIĄŻEK
Kultura Fragmenty Książek
Yuval Noah Harari, "21 lekcji na XXI wiek" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
7 sie 21 13:00
Ten tekst przeczytasz w 24 minuty
Yuval Noah Harari, "21 lekcji na XXI wiek" [FRAGMENT KSIĄŻKI]KRISTOF VAN ACCOM / Belga / AFP / East News
Yuval Noah Harari
Donald Trump, Brexit, fake newsy, biotechnologia, sztuczna inteligencja, rozszerzona rzeczywistość, dewastacja środowiska naturalnego, kryzys uchodźczy, terroryzm, schyłek liberalizmu —co te zjawiska mówią o człowieku i współczesnym świecie? Yuval Noah Harari w swej książce "21 lekcji na XXI wiek" skupia się na problemach, w obliczu których stoimy obecnie i zaprasza czytelnika do wzięcia udziału w debacie na temat naszych czasów. Stawia prowokacyjne pytania i udziela błyskotliwych odpowiedzi.
REKLAMA

Fragmenty książek w Onecie. Czytaj online
"21 lekcji na XXI wiek". Fragment książki
IMIGRACJA

Niektóre kultury mogą być lepsze od innych.

Globalizacja w ogromnym stopniu zmniejszyła różnice kulturowe na całej naszej planecie, ale też sprawiła jednocześnie, że dużo łatwiej jest spotkać obcych i doznać irytacji z powodu ich osobliwości. Różnica między anglosaksońską Anglią a indyjskim cesarstwem za rządów dynastii Pala była dużo większa niż różnica między współczesną Wielką Brytanią a współczesnymi Indiami — ale za czasów króla Alfreda Wielkiego linie British Airways nie oferowały bezpośrednich połączeń między Delhi a Londynem.

Yuval Noah Harari: czeka nas jeszcze gorszy kryzys
W miarę jak coraz więcej ludzi przekracza coraz więcej granic w poszukiwaniu pracy, bezpieczeństwa i lepszej przyszłości, systemy polityczne i tożsamości zbiorowe ukształtowane w mniej płynnych czasach są poddawane silnym naprężeniom z powodu konieczności konfrontowania się z obcymi, konieczności ich zasymilowania lub wydalenia. Ten problem nigdzie nie ujawnia się ostrzej niż w Europie. Unię Europejską zbudowano na nadziei płynącej z przekraczania różnic kulturowych między Francuzami, Niemcami, Hiszpanami i Grekami. Teraz Unia może się zawalić z powodu nieumiejętności pomieszczenia różnic kulturowych między Europejczykami a imigrantami z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jak na ironię, właśnie na tym polegał sukces Europy w tworzeniu dobrze prosperującego systemu wielokulturowego: że ściągała tak wielu imigrantów. Syryjczycy nie dlatego chcą emigrować raczej do Niemiec niż do Arabii Saudyjskiej, Iranu, Rosji czy Japonii, że do Niemiec jest bliżej albo że jest to kraj bogatszy od wszystkich innych potencjalnych miejsc — lecz dlatego, że Niemcom znacznie lepiej wychodzi przyjmowanie imigrantów.

REKLAMA

Yuval Harari. Ostatni autorytet na Ziemi [KOMENTARZ]
Rosnąca fala uchodźców i imigrantów wywołuje wśród Europejczyków mieszane reakcje oraz zażarte dyskusje na temat tożsamości i przyszłości Europy. Niektórzy mieszkańcy Starego Kontynentu domagają się, by zatrzasnął on swe bramy: czy zdradzają tym samym wielokulturowe i tolerancyjne ideały Europy, czy też chcą właśnie podjąć odpowiedzialne kroki, by zapobiec nieszczęściu? Inni nawołują do jeszcze szerszego otwarcia: czy są wierni podstawowym europejskim wartościom, czy też raczej winni obciążania europejskiego projektu niemożliwymi do realizacji oczekiwaniami? Ta rozmowa o imigracji często przeradza się w regularną pyskówkę, podczas której żadna strona nie słucha drugiej. By sprawę rozjaśnić, pomocne może być spojrzenie na imigrację jako na układ obejmujący trzy podstawowe warunki:

Warunek 1: Kraj przyjmujący pozwala na napływ imigrantów.

REKLAMA

Warunek 2: W zamian muszą oni przyjąć przynajmniej podstawowe normy i wartości gospodarza, nawet jeśli oznacza to dla nich rezygnację z niektórych własnych tradycyjnych norm i wartości.

Warunek 3: Jeśli imigranci asymilują się w wystarczającym stopniu, z czasem stają się równoprawnymi członkami kraju przyjmującego. "Oni" stają się "nami".

Te trzy warunki rodzą trzy odrębne dyskusje na temat dokładnego znaczenia każdego z nich. Czwarta dyskusja dotyczy kwestii spełnienia tych warunków. Gdy ludzie spierają się o imigrację, często mieszają ze sobą te cztery dyskusje, przez co nikt nie rozumie, o co tak naprawdę toczy się spór. Dlatego najlepiej przyjrzeć się każdej z tych dyskusji oddzielnie.

"Niewidzialni": "historia o ludziach z marginesu, która chwyta za gardło"
Yuval Noah HarariPOPPE, CORNELIUS / PAP
Yuval Noah Harari
Dyskusja 1: Pierwsza klauzula imigracyjnego układu stwierdza po prostu, że kraj przyjmujący pozwala na napływ imigrantów. Jak jednak należy to rozumieć: jako obowiązek czy jako przywilej? Czy kraj przyjmujący jest zobowiązany otwierać swe granice każdemu, czy też ma prawo przebierać wśród chętnych do imigracji, a nawet całkowicie ją wstrzymać? Jak się wydaje, zwolennicy swobodnej imigracji uważają, że każdy kraj ma moralny obowiązek przyjmować nie tylko uchodźców, lecz również ludzi z obszarów dotkniętych biedą, którzy szukają pracy i lepszej przyszłości. Zwłaszcza w zglobalizowanym świecie wszyscy ludzie mają moralne zobowiązania wobec wszystkich innych, a kto od tych zobowiązań się uchyla, jest egoistą albo nawet rasistą.

REKLAMA

Wielu zwolenników imigracji podkreśla ponadto, że nie da się jej całkowicie powstrzymać, więc bez względu na to, ile postawi się murów i ogrodzeń, zdesperowani ludzie zawsze znajdą sposób, by je pokonać. Dlatego lepiej zalegalizować imigrację i stawić jej czoło w świetle dnia, niż tworzyć ogromną przestrzeń dla przestępczych procederów, których efekty to handel ludźmi, nielegalni robotnicy i nigdzie nierejestrowane dzieci.

Rosjanie ocenzurowali bestseller Yuvala Noaha Harariego
Przeciwnicy swobodnej imigracji odpowiadają, że z użyciem odpowiedniej siły można całkowicie powstrzymać imigrację, jeśli zaś chodzi o otwieranie granic, to nie wolno na nikogo nakładać takiego obowiązku — acz wyjątek można zrobić dla uchodźców, którzy uciekają przed brutalnym prześladowaniem w sąsiednim kraju. Być może Turcja ma moralny obowiązek zezwolić zrozpaczonym syryjskim uchodźcom na przekraczane jej granic. Jeśli jednak ci uchodźcy próbują następnie przedostać się dalej do Szwecji, to Szwedzi nie są zobowiązani ich przyjąć. Jeśli chodzi o imigrantów poszukujących pracy i zasiłków, to decyzja o tym, czy ich wpuszczać oraz o ewentualnych stawianych im warunkach zależy całkowicie od kraju przyjmującego.

REKLAMA

Przeciwnicy imigracji podkreślają, że jednym z podstawowych praw każdej ludzkiej zbiorowości jest obrona przed najazdem z zewnątrz, który może przyjmować formę akcji zbrojnej albo fali imigrantów. Szwedzi ciężko sobie zapracowali na stworzenie bogatego liberalnego państwa demokratycznego i ponieśli wiele ofiar na rzecz tego projektu, a jeśli Syryjczykom nie udało się osiągnąć tego samego, to już nie jest wina Szwedów. Jeśli szwedzcy wyborcy nie chcą u siebie więcej syryjskich imigrantów — z jakiegokolwiek powodu — to mają pełne prawo odmówić im wjazdu. A jeśli niektórych imigrantów przyjmują, to powinno być rzeczą całkowicie jasną, że jest to wyrazem okazanej im ze strony Szwecji łaski, a nie wypełnieniem jakiegokolwiek obowiązku. Co za tym idzie, imigranci, którym pozwolono przybyć do Szwecji, powinni odczuwać ogromną wdzięczność za to, co dostają, zamiast zachowywać się, jakby byli u siebie, i wysuwać całą listę żądań.

Reszta w tekście. Link powyżej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:25, 31 Gru 2022    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


"Przepraszam najmocniej za oczywistość tego tekstu. Ale kto wie, czy czasem nie trzeba i nie warto unaoczniać nowe wcielenia starej jak świat głupoty. Choćby tego jej kształtu, że człowiek, który nie wierzy w Boga, jest w stanie uwierzyć we wszystko. Czy ktoś przypuszczał 200 albo i 100 lat temu, że oświecenie, odrzucające Boga i wiarę jako zabobon i stawiające w to miejsce Rozum jako nowego boga, skończy powrotem do pogaństwa, czarownic, feng shui, karmy i przemysłu wróżbiarskiego?"

Pytanie moje:

To w koncu rozum jako nowy BÓG czy czarownice?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:49, 01 Sty 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Transhumanizm/teologia


Celem artykułu jest analiza punktów styku (i konfliktu) między myślą transhumanistyczną a teologią. Poruszone zostaną cztery idee. Pierwszą jest idea postępu. Teologia wskazuje, że postęp, który jest mocno akcentowany w publikacjach autorów transhumanistycznych, może być jednak ambiwalentny. Jego wartość okazuje się dopiero w ramach analizy celów, a więc także skutków proponowanych przez transhumanistów zmian w obszarze ludzkiej natury, co jest drugą analizowaną w artykule ideą. Trzecia dotyczy samej koncepcji człowieka, która w transhumanizmie, w odróżnieniu od teologii, nie niesie w sobie żadnego potencjału normatywnego. Wreszcie ostatnią ideą jest odniesienie do Stwórcy. Odrzucając Stwórcę, ale także religię jako dziejowy hamulec i źródło
ciemnoty, transhumanizm pretenduje jednocześnie do zajęcia miejsca Boga i tym samym sam nabiera cech religii. Jeżeli nawet nie można odmówić transhumanistom szlachetnego zamiaru poprawienia bytu człowieka i uszczęśliwienia go, teologia odnosi się krytycznie zarówno do przesłanek, na których bazują ich wizje, jak też do metod, za pomocą których zamierzają je zrealizować.

[link widoczny dla zalogowanych]

Bogata bibliografia.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:52, 01 Sty 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:48, 02 Sty 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Organoidy.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:15, 03 Sty 2023    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Kiedy nastała era handlu i wymiany dóbr, można dowiedzieć się, jak po raz kolejny ludzie oszukiwali i wyzyskiwali… ludzi. Tak jak niegdyś homo sapiens zdominował neandertalczyka inteligencją (która nie wiadomo skąd się wzięła i sam autor zastanawia się wielokrotnie nad tym tematem), tak teraz jedne narody wykupują za bezcen dobra i ziemie innych narodów. Oczywiście nie obyło się bez interwencji zbrojnych, gdyż wiadomo w tamtym czasie ludzie lubili sobie pomachać szabelką i strzelić parę razy ze strzelby. Oczywiście mam na myśli historię powstania Stanów Zjednoczonych. To jak udało się Hiszpanom zapanować nad ogromnymi przestrzeniami dzikiej Ameryki (i nie tylko), do dziś nie jest dla mnie wytłumaczalne. Ale cóż. Jak to się mówi: tak wyszło  Złożyło się na to wiele czynników

Między innymi to, że na przykład Aztekowie oraz Inkowie nie mieli ze sobą kontaktu jako kultury. Dlatego Hiszpanie podbijając siłą (tłumacząc się oczywiście, że przysyła ich Bóg) jedne rejony, mieli pewność, że „odwiedzając” kolejne ofiary mogą zastosować ten sam podstęp. Ich patent był bardzo prosty: często pod pretekstem spotkania się z wodzem lub królem danego regionu, porywano go i grożono, że jeśli nie odda im władzy, to zniszczą całą krainę. Tak oto powstały Stany Zjednoczone. Najlepsze jest to, że już wtedy ludzie inwestowali pieniądze w owe wyprawy o podłożu niby naukowym.

Okręt Kolumba zanim wyruszył w podróż, najpierw musiał dostać spory zastrzyk finansów. Wielu odmówiło wsparcia wyprawy Kolumba (m. in. król Portugalii). Jednak ostatecznie udało mu się uzyskać wsparcie finansowe od hiszpańskiej królowej Izabeli, która jak się później okazało tym jednym „kredytem” zaufania dla Kolumba, umożliwiła Hiszpanom podbój Ameryki. Można by zapytać jak to się stało? W prosty sposób: zakładano kopalnie złota i srebra, plantacje trzciny cukrowej oraz tytoniu a następnie wszystkie surowce wywożono do Hiszpanii. Hiszpania w XVI wieku była ogromnym mocarstwem władającym większością części obu Ameryk, sporą część Europy, Filipinami oraz wybrzeżami Afryki i Azji. Jednak wszystko co dobre, wiadomo co dalej. Do gry weszli Holendrzy, mały i w tamtych czasach nic nieznaczący kraj, który za sprawą regularności w spłacaniu pożyczek stał się rajem dla Hiszpanów, którzy dorobili się na wyprawach do Ameryki. I tak oto ogromne zasoby finansowe oraz złota, wylądowały w Holandii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:00, 03 Sty 2023    Temat postu:

Harari o duchowości i roznych wersjach Boga. Także o człowieczeństwie .

https://youtu.be/K2tOctQSrgc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23113
Przeczytał: 104 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:32, 04 Sty 2023    Temat postu:

Od zwierząt do bogów. Krótka historia ludzkości” autorstwa dr. Yuvala Noaha Harariego z Hebrajskiego Uniwersytetu w Jerozolimie to porywająca opowieść o człowieku od jego zarania po współczesność.

Przyznam szczerze – spodziewałem się kolejnej książki, w której zostanę zarzucony nudnymi i wtórnymi opisami, dotyczącymi ewolucji, historii, archeologii. Czy można napisać kolejną książkę w tak szerokim zakresie tematycznym z polotem, nie przepisując po prostu z innych publikacji. Czy możliwe jest, by jedna osoba pojęła gigantyczny materiał i interesująco go przedstawiła w popularnonaukowy sposób? Myślę, że sztukę tę posiada niewielu autorów. Należy do nich z pewnością dotąd nieznany mi historyk izraelski – dr Yuval Noah Harari.

Nie ma tu tysięcy dat i wypunktowanych wydarzeń. Autor skupił się na przedstawieniu kluczowych procesów w dziejach ludzkości. Co prawda układ książki nie zdradza wcale nowatorskiego podejścia do tematu – bo dr Harari stosuje typowy podział chronologiczny począwszy od paleolitu przez neolit przez kolejne fazy rozwoju ludzkości. Ale lektura i wnioski płynące z tych, zdawałoby się, ogólnie znanych wydarzeń, są zgoła inne.

W skrócie – zdaniem naukowca kluczowe w rozwoju ludzkości były trzy rewolucje – ok. 70 tys. lat temu, określana przez niego jako „poznawcza”, 12 tys. lat temu – rolnicza i 500 lat temu – rewolucja naukowa. To oczywiście nic odkrywczego.

Zdecydowanie ciekawiej jest, gdy wczytamy się w szczegóły. Przykładowo dr Harari przytacza ostatnie badania dotyczące wyginięcia neandertalczyków. Z toku narracji widać, że skłania się ku teorii eksterminacji. „Tolerancja nie należy do cnot homo sapiens. W czasach nam współczesnych drobna różnica w kolorze skóry, dialekcie czy religii wystarczy do tego, by pchnąć jedną grupę homo sapiens do mordowania drugiej. Dlaczego pradawni homo sapiens mieliby być bardziej tolerancyjni wobec zupełnie odmiennego gatunku człowieka? Niewykluczone zatem, że kiedy homo sapiens napotkali na swojej drodze neandertalczyków, doszło do pierwszej i najbardziej brzemiennej w skutki kampanii czystek etnicznych w historii.” Rozdział dotyczący początków człowieka napisany jest nadzwyczaj odważnie. Z archeologicznego „materiału dowodowego” autor jednak umiejętnie stara się wydestylować takie informacje, które uważa za prawdziwe.

„Zamiast wznosić gmachy teorii na grząskim gruncie reliktów, malowideł naskalnych i kościanych figurek, lepiej szczerze przyznać, że mamy tylko mgliste pojęcie o religiach pradawnych zbieraczy – łowców” – pisze historyk. Mimo to całkiem zgrabnie przybliża realia życia ówczesnego człowieka, w każdym razie w tych dziedzinach, w których jest to możliwe. Z pewnością kluczowe w pierwszej części książki jest przesłanie – od momentu, kiedy człowiek stał się człowiekiem (ok. 70 tys. lat temu) do czasów wynalezienia pisma miało miejsce mnóstwo szalenie ważnych wydarzeń w historii ludzkości, o których nigdy się nie dowiemy. „Te długie milenia mogły być świadkami wojen i rewolucji, ekstatycznych ruchów religijnych, subtelnych teorii filozoficznych, niedościgłych dzieł sztuki. Zbieracze – łowcy mogli mieć swoich niezwyciężonych Napoleonów władających imperiami rozciągającymi się na niespełna tysiącu kilometrów kwadratowych; uzdolnionych Beethovenów, którzy nie dysponowali orkiestrami symfonicznymi, ale wzruszali słuchaczy do łez swoimi bambusowymi fletniami (…)”. To tylko próba możliwości izraelskiego historyka.

Kilka wątków przewija się w książce przez cały czas. Pierwszy to stałe podkreślanie destruktywnego wpływu człowieka na środowisko – począwszy od „pomocy” w wyginięciu dużych gatunków zwierząt w Australii (właśnie w momencie jego pojawienia się na tym kontynencie) po przemysłową hodowlę w dzisiejszych czasach. Opisując gigantyczny postęp naukowy w ostatnich dziesięcioleciach dr Harari pisze: „Paradoksalnie te same dziedziny nauki, które konstruują nasze dojarki i maszyny do produkcji jaj, w ostatnim czasie dowiodły ponad wszelką wątpliwość, że ssaki i ptaki są obdarzone złożonym życiem sensorycznym i emocjonalnym. Odczuwają nie tylko ból fizyczny, ale i psychiczny.”

Drugi wątek to wiara w opowieść – wytwór zbiorowej wyobraźni. To ona, zdaniem autora, czyni człowieka człowiekiem. „Porządki wyobrażone”, czyli wyznawanie tych samych mitów przyczyniło się do powstania cywilizacji. Ludzie nie są bowiem do niej przystosowani – przez dziesiątki tysięcy lat przemieszczali się w małych grupach i wzajemnie sobie ufali. W większych skupiskach normy społeczne (sztuczne) musiały zastąpić głęboko zakorzenione naturalne instynkty. Dlaczego pieniądz jest coś wart? Przecież to tylko kawałek papieru? Dlatego, że ludzie wierzą w jego wartość, ale jest to jedynie umowa społeczna – przekonuje autor.

„Porządek wyobrażony” jest intersubiektywny – wyznawany przez miliony ludzi. „Gdybym tylko ja przestał wierzyć w dolara, prawa człowieka czy Stany Zjednoczone, nie miałoby to większego znaczenia. Te porządki wyobrażone są intersubiektywne, a zatem aby je zmienić, musielibyśmy jednocześnie zmienić świadomość miliardów ludzi, co nie jest sprawą łatwą. (…) A to jest możliwe tylko wówczas, kiedy ci nieznajomi będą wierzyć w jakieś wspólne mity.”

Nawet archeologa może zaskoczyć podejście autora do tematu rewolucji agrarnej, zwanej również rewolucją neolityczną. Mowa o początkach uprawy zbóż przez człowieka 10 tys. lat temu, które dr Harari określa jako… „największe oszustwo historii.” To nie człowiek udomowił zboże – to zboże udomowiło człowieka. Ludzkość stała się zakładnikiem kilku gatunków roślin – pszenicy, ryżu i ziemniaków – dowodzi historyk. Co gorsza, rewolucja agrarna co prawda pomnożyła zasoby żywnościowe, ale te zostały spożytkowane przez rozpasane elity i… coraz większą liczbę ludzi. „Słowo +udomowić+ pochodzi od łacińskiego słowa domus. Kto zaczął mieszkać w domach? Nie pszenica. Homo sapiens” – puentuje historyk.

Atutem książki jest jej aktualność. Polski czytelnik można zapoznać się z naprawdę najświeższymi koncepcjami i odkryciami historycznymi i, co dla mnie ważne, archeologicznymi. Wnikliwi mogą sięgnąć do źródeł, które oznakowane są odpowiednim przypisem. Autor nie szarżuje – jest ich 131, czyli nie za dużo i nie za mało. Nie psują przyjemnej ciągłości czytania. Odnoszą się z reguły do publikacji w czasopismach specjalistycznych, w tym słynnych „Nature” i „Science”, które oprócz wysokiego waloru naukowego są również świetnie i przejrzyście napisane. I można do nich dość łatwo zajrzeć, więc i zweryfikować twierdzenia historyka.

Poza tym autora cechuje „lekkie pióro”. Mimo erudycji nie ma tu naukowego zadęcia. Często dr Harari przyznaje – nauka nadal nie potrafi wszystkich procesów wyjaśnić. Nadal szuka. Od nieco ponad 500 stronicowej powieści o człowieku, bo takie miałem wrażenie w czasie czytania, naprawdę trudno jest się oderwać. Żeby zaciekawić, należy dodać garść własnych opinii. I od nich izraelski naukowiec nie stroni i zręcznie wplata poglądy w narrację. Można uznać taki zabieg za mankament książki, ale, proszę mi wierzyć, nie ma obiektywnych naukowców, tylko tacy, którzy uważają że nimi są. Autor nie mądrzy się. Zadaje więcej pytań niż udziela odpowiedzi. A jednocześnie imponuje wiedzą. I humorem: „Od czasów starożytnych po współczesność powszechnie wiadomo, że urzędnicy i księgowi myślą inaczej niż ludzie.”

Książka ukazała się nakładem Domu Wydawniczego PWN.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Semele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin