 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34797
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:27, 14 Mar 2025 Temat postu: Emocje jako fenomen do opisu i oceny (teoretyzowania) |
|
|
Przed kilkunastoma minutami przeczytałem posta, w którym zarzucono mi, że emocje traktuję na zasadzie zbliżonej to teoretycznego modelowania. Właściwie to się z taką diagnozą zgodzę - tak właśnie robię. Przy czym nie widzę w tym absolutnie nic złego.
Ale skoro się temat wyłonił, to spróbuję go pociągnąć dalej, stawiając pytanie: może dałoby się stworzyć (może nawet matematycznie podpartą, z użyciem wzorów i ściśle matematycznych idei) teorią emocjonalności?...
- Uważam to za ciekawą ideę.
Co mogłoby być bazą do matematycznego modelowania emocji (ale nie tylko emocji, bo po prostu opisu świadomości)?...
- Wydaje mi się, że nadzieję tutaj daje to, co fizycy stworzyli w celu opisania zjawisk kwantowych. Jest formalizm, który opisuje zdarzenia POPRZEZ POJĘCIE PRAWDOPODOBIEŃSTWA.
Emocje mogą być wg mnie modelowane właśnie ideą prawdopodobieństwa, powiązaną z takimi pojęciami (znanymi m.in. z fizyki kwantowej) jak:
- rozmycie cech na pewnym "obszarze" ("obszar" należy tu rozumieć szeroko, nie tylko przestrzennie, lecz tak w kontekście jakiejś pseudoprzestrzeni myśli i odczuć).
- redukcję (jak redukcję funkcji falowej) w akcie decyzji - wyboru
- stosowanie operatorów i idei przestrzeni wektorowej, co pozwala na ustalenie, w jakim stopniu dany stan psychiczny odpowiada celom (wyznaczonym przez wektor celu, zapisany w przestrzeni wektorowej stanów).
Pomyślę dalej nad sprawą...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34797
Przeczytał: 82 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:59, 14 Mar 2025 Temat postu: Re: Emocje jako fenomen do opisu i oceny (teoretyzowania) |
|
|
Rozważania wtedy do czegoś prowadzą, gdy mają jakieś CEL. Jaki zaś byłby cel z teoretyzowania na temat emocji?...
- Chyba głównym byłoby UZYSKANIE WGLĄDU we własne stany, w celu POKONANIA CIERPIENIA.
Uważam nieskoordynowane, przeczące sobie emocje za główne źródło cierpienia. Mam zatem mocną motywację, aby z tymi emocjami coś zrobić, co by przynajmniej w moich cierpieniach, które pojawiają się przy różnych okazjach ulżyć. To jest cel.
W tym kontekście stają dość wyraźnie po stronie pewnego rodzaju diagnozy, dotyczącej pytania: co jest głównym źródłem cierpienia?...
- Moją odpowiedzią jest - GŁÓWNYM ŹRÓDŁEM CIERPIENIA SĄ NIESKOORDYNOWANE, PRZECZĄCE SOBIE EMOCJE.
Dużo mniejsze znaczenie w tym kontekście (znacznie słabszym powodem) ma np. wskazywane przez buddystów obiektowe traktowanie rzeczywistości, na które lekarstwem byłaby idea pustki - niesubstancjalności. Co prawda nie przeczę, że w tym ostatnim też może być jakiś problem (czasem też powiązany z niespójnością w emocjach, czyli tym zagadnieniem, którym tutaj chcę się zająć), ale jednak jestem przekonany, że tym najważniejszym źródłem cierpienia jest chaotyczna, niekonstruktywna, przecząca sama sobie w licznych aspektach emocjonalność.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:05, 14 Mar 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|