|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33747
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:57, 24 Lis 2024 Temat postu: Działanie dla korzyści... - to egoizm, czy rozsądna postawa? |
|
|
Ludzkie oceny są często wewnętrznie sprzeczne, uwikłane w dokładnie przeciwstawne oceny, w których nie wiadomo, co właściwie jest prawdą. Typowym przykładem jest zagadnienie robienia czegoś z tytułu korzyści.
Z jednej strony działanie dla korzyści jest odczytywane jako egoizm.
Z drugiej strony jeśliby ktoś działał, zupełnie nie oczekując z tego tytułu jakichś korzyści, to powstaje pytanie: a po co w ogóle coś takiego robić?...
I jak zadamy takie pytanie, to najczęściej będzie problem z uzyskaniem od delikwenta sensownej odpowiedzi.
Ludzie w rozmowach dyskusjach, często też nie potrafią "się zdecydować", czy bardziej manipulują, czy ustalają sens sprawy. Manipulacja, czyli wywieranie nacisku na drugą stronę, aby ona przyjęła narzucane przez nas postawy, jest tak instynktowna, bezwiedna, tak nam mimowolnie narzucona doświadczeniami życia w społeczeństwie, że większość ludzi sama się gubi w tym, czego w rozmowie chce. Dlatego np. oceniając czyjeś działanie jako "obliczone na korzyść" jeden to pochwali, jako wyraz rozsądku (braku chaosu) w działaniu, a inny jako egoizm. Zaś punkt widzenia będzie ostatecznie zależał od punktu siedzenia.
Co by wyklarował taki obraz osądu?...
- Według mnie rozsądnym podejściem jest spojrzenie na sprawy "kwantowo", czyli MAJĄC W ŚWIADOMOŚCI JEDNOCZEŚNIE OBA ASPEKTY, czyli w superpozycji możliwości. Bo najczęściej tak jest, że WAŻYMY KORZYŚCI STRON, czyli realnie oskarżenie o egoizm pojawia się nie jako prosta decyzja "ktoś robi coś dla swojej korzyści", ale jako skonfrontowanie ze sobą korzyści własnych i korzyści drugiej strony.
To jest kolejny przypadek, w którym widać, że UPRASZCZANIE FAŁSZUJE, CZĘSTO STAJĄC SIĘ MANIPULACJĄ. Jeśli bowiem ktoś chce widzieć sprawy tak jednoznacznie i prosto, zerojedynkowo - czyli na zasadzie "albo egoizm jest, albo go nie ma" - to praktycznie nie ma jak się obronić przed jednym z zarzutów, że albo robimy coś bez celu kompletnie (czyli głupio), albo robimy z celem (korzyścią), a wtedy na pewno w czyjejś ocenie jesteśmy "egoistami". I nie ma wtedy opcji działania dającego się ocenić pozytywnie.
Wyjściem z sytuacji manipulującej postaci oceny jest NIE GENERALIZOWAĆ, nie stawiać spraw na ostrzu noża, na zasadzie "albo - albo". Oto podejmując decyzję, zawsze WAŻYMY SENSY, KORZYŚCI, TAKŻE STRONY NEGATYWNE. W takim ujęciu, wystąpienie aspektu korzyści w naszych decyzjach nie deprecjonuje tych decyzji, bo ocena jest tworzona nie przez samo to, że aspekt korzyści występuje, ale JAK występuje, czy uwzględnia interesy obu stron, czy jest czujna, zbilansowana.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 13:58, 24 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:17, 24 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Zawsze działamy dla korzyści. Nieraz możemy źle ocenić sytuację.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33747
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:29, 24 Lis 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Zawsze działamy dla korzyści. Nieraz możemy źle ocenić sytuację. |
Zawsze działamy dla JAKIEJŚ korzyści, czyli szeroko rozumiejąc ideę "korzyści". Tylko JAKIEJ? Tu są fundamentalne różnice.
Ja np. często działam nie dla korzyści własnej, a dla korzyści, którą mi zadeklarowała inna osoba. Oto osoba sugeruje mi "korzyścią dla mnie będzie, jeśli zrobisz to, a tamto", a ja wtedy robię owo to, a tamto. Bezpośrednio cel mojego działania wyznacza wtedy komunikat od tamtej osoby.
Można by zadać pytanie: ale dla ciebie to też przecież jest "korzyść", bo skoro uznałeś, iż chcesz zrobić to, co ci owa druga osoba wskazała, to znaczy, że to działanie jest z korzyścią dla ciebie - wszak na to się godzisz, wybierasz to. Na to ja odpowiem: oczywiście w pewnym sensie robię daną rzecz w zgodzie z sobą. Jednak jest tu dość istotna różnica w klasyfikowaniu owej korzyści mojej i korzyści tej osoby, która mnie poprosiła o coś:
- Osoba, której prośbę spełniam, WIE, PO CO jej jest spełnienie tej prośby. Ona ma POWIĄZANIE ZE SWOIMI SPONTANICZNYMI ODCZUCIAMI, pragnieniami. To w niej zrodził się pomysł, aby dana rzecz się stał.
- Ja, spełniając prośbę tamtej osoby, często NIE WIEM, PO CO to robię, albo też NIE ZALEŻY MI OSOBIŚCIE NA EFEKCIE. Co prawda mogę wierzyć, że tu np. nie ma kolizji z jakimiś moimi wartościami, jednak tak naprawdę nie widzę tu POWIĄZAŃ Z TWORZĄCYMI SIĘ WE MNIE SPONTANICZNIE PRAGNIENIAMI, CELAMI.
Tak więc nawet jeśli da się mi zasadnie przypisać jakąś formę "korzyści" z tytułu tego, że spełniam czyjąś prośbę, to będzie to "korzyść" ograniczająca się relacji z tą osobą, a nie do czegoś osobiście w moim umyśle i uczuciach stworzonego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|