Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dorośli, z którymi trzeba postępować, jak z dziećmi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34233
Przeczytał: 84 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:56, 14 Sty 2025    Temat postu: Dorośli, z którymi trzeba postępować, jak z dziećmi

Mam parę takich osób w rodzinie - dorosłych; a właściwie to już nawet starców, czyli teoretycznie tych bardzo dojrzałych, z którymi muszę (od lat) postępować jak z dziećmi. Oczywiście uwzględniam to, że staruszkowi bywają zdziecinniali, ale te osoby jeszcze w czasach dwadzieścia czy więcej lat temu, mieli tę samą przypadłość. A przypadłość polega na tym, że nie dało się z nimi rozmawiać normalnie, tylko trzeba było niemal zawsze "uprawiać politykę".
Na pierwszym ogień mojej refleksji wezmę cechę BEZREFLEKSYJNEGO ZAPRZECZANIA.
Rzadko dawało się zasugerować coś owym osobom, aby nie było to z miejsca zaprzeczone. A nawet jeśli nie było jawnego przeczenia, to było przyczepienie się do czegoś tam, czy w sposobie powiedzenia tego, czy w użytym słowie, czy.... cokolwiek.
Dzisiaj już się nauczyłem, że "ten typ tak ma", że jak się chce coś ważnego powiedzieć, to trzeba z wyprzedzeniem coś zasugerować, a potem się wycofać. Bo przeczenie będzie, choć... zwykle po paru dniach argumenty jakoś tam przemówią do tej osoby (w końcu nie jest ona całkiem głupia, rozumie, co się do niej mówi), a ona - przynajmniej w części przypadków - przyjmie sugestię.
Kiedyś miałem do tych osób o to pretensję, może w myślach je obwiniałem. Od jakiegoś czasu mamy już tylko rodzaj uogólnionego żalu, że pod tym względem owo osoby okazały się słabe, instynktowne reakcje ich przerosły, więc dystansu, wyższego poziomu świadomości nie byli w stanie z siebie wykrzesać. Więc reagowały jak im "emocjonalna ich zwierzchność" nakazywała. Inaczej być nie mogło, bo owe osoby były (i dalej są) mentalnie słabe, niezdolne do dostrzegania tej niewoli, jaka gotują im bezwiedne reakcje, bazujące na instynktowności.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 17:21, 14 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23384
Przeczytał: 100 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:25, 14 Sty 2025    Temat postu:

To tacy po 80. Trzeba zmieniać pieluchy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34233
Przeczytał: 84 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:04, 15 Sty 2025    Temat postu:

Od wielu ludzi jakoś trzeba nam "być mądrzejszymi". Wcześniej podawałem przykład tych, co są zbyt słabi, zbyt mało czujnie, aby odkryć, że uleganie pragnieniu zaprzeczanie bezrefleksyjnie jest bezsensowne, że dojrzała osoba nie powinna tak postępować. Ale jeśli dorosły człowiek nie rozumie, że zachowuje się jak dziecko w okresie przekory, jak dorosły człowiek nie jest w stanie oderwać się od emocjonalnego i instynktownego traktowania relacji z drugą osobą, to trzeba być od niego mądrzejszym, trzeba lawirować, być niczym psychiatra - terapeuta.
Podobnie też jest i z innymi słabościami, które okazują ludzie, aby podreperować sobie samemu swój wizerunek - np. z wywyższaniem się oślim oporem i złością. Też jest to postawa typowa dla dziecka, które tupie nóżką, gdy się sprawy nie toczą tak, jakby chciało. Dziecko instynktownie czuje, że okazując złość, niejedno da się ugrać. Dziecko nie ma jeszcze obrazu swojej osoby powiązanego z odpowiedzialnością za to, co robi. Ono po prostu chce! Tupie nóżką, marszczy brwi - ja chcę!
Dorośli o mentalności dzieci też się złoszczą i też liczą na to, że tak coś ugrają, a także też nie traktują siebie samych poważnie, jako osoby odpowiedzialne, godne zaufania. Wtedy też się często im ustępuje, bierze się na siebie różne fochy i grymasy kogoś takiego.
Bo ktoś ustępujący nie poświęci rzeczy ważniejszych dla wyrażenia emocji, dla wygrywania, dla złoszczenia się. Wymuszanie uległości za pomocą emocji złości jest instynktownym, zwierzęcym zachowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin