ŚFiNiA

towarzyski.pelikan

Tegosezonowa kowidowa kampania proszczepienna odbywa się pod hasłem "Chcę zrozumieć". Za pomocą dotychczasowych kampanii, w których zupełnie pominięto przesłanki rozumowe, udało im się przekonać do przyjęcia preparatu ok. 60% społeczeństwa, a przecież mieli zamiar wyszczepić wszystkich. Wobec tego nie ma cudów we wsi - szansa na to, że pozostałe 40% pobiegnie po szprycę w tym sezonie, jeżeli nadal będą używać szantażu emocjonalnego, "benefitów" i propagandy strachu jest raczej marna. Stąd właśnie tym razem postanowili chwycić się już ostatniej brzytwy, dzięki której myślą przekonać tę bardziej inteligentną część społeczeństwa.

Chciałoby się napisać, że wreszcie poszli po rozum do głowy, gdyby nie to, że to właśnie ta odsłona kampanii będzie ich gwoździem do trumny. Gdyby się skupili na tych 60% i pilnowali, żeby ten elektorat nie próbował zrozumieć, to by mogli przynajmniej liczyć na regularne doszczepianie może niewielkiej, ale jednak większości. Ale że są pazerni i chcą zdobyć wszystkich, to wyleją dziecko z kąpielą i stracą nawet ten elektorat, który już pozyskali.

Wszak zgodnie z hasłem kampanii muszą teraz odpowiedzieć na te wszystkie pytania, które cenzurowali, ignorowali, zbywali pseudoodpowiedziami i nie mogą liczyć na to, że ich odpowiedzi nie odbiją się szerokim echem, docierając koniec końców również do wyszczepionych.

I początek tego samozaorania już mamy:

1.

towarzyski.pelikan

Do drugiego etapu kampanii proszczepiennej pt. "Chcę zrozumieć" włączyły się również...Pfizer i Moderna.

Po mniej więcej 2 latach od wypuszczenia na rynek tych "bezpiecznych szczepionek", wymienione koncerny postanowiły przebadać owe szczepionki pod kątem (nie, nie żartuję)...bezpieczeństwa: