Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Arbitralność w rozumowaniu - próba podsumowania

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33386
Przeczytał: 71 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:26, 22 Lut 2023    Temat postu: Arbitralność w rozumowaniu - próba podsumowania

W dyskusjach apologetycznych powtarza się od dawna pewien schemat, który tutaj chciałem naszkicować i wyjaśnić pewne elementy, w możliwie zwięzłej postaci.

Zarzut ateistów wobec teizmu: Tezy religijne są przyjmowane arbitralnie (na wiarę).

Riposta teistów: Arbitralność jest niezbywalną cechą KAŻDEGO rozumowania. W każdym rozumowaniu, gdzieś pod postacią założeń, logiki, przyjętego modelu rozumowania i tak arbitralność wystąpi, a więc nie sposób jest czynić komuś zarzutu z tego, co zarzucający sam czyni.

Na to zwykle ateista powiada: ale arbitralność religijna jest inna - większa, kompletnie nieuzasadniona, gorsza w porównaniu do arbitralności w rozumowaniu ateistycznym.

Na to ripostuje teista: Aby w ogóle określać "inność", wartościować arbitralności w sposób uporządkowany, a nie "z palca", z intuicji, musielibyśmy podać KRYTERIA, wedle których tak właśnie wartościujemy. Póki co, czyli dopóki owych kryteriów nie uzgodniliśmy, to samo to stwierdzenie o "inności, lepszości" arbitralności konstytuującej rozumowanie ateistyczne, samo jest zupełnie arbitralne, bo nie posiadające dające się wskazać podstawy, jest subiektywną wiarą ateisty, któremu SIĘ WYDAJE, że jego arbitralność jest lepsza (a komu się tak nie wydaje, że on ma lepsze zdanie niż jego oponenci?...)

Teraz drogi argumentacji ateistów się rozchodzą, zmierzając do zasugerowania, że arbitralność rozumowań ateistycznych jest - z różnych względów - jakoś tam po prostu lepsza, mnie arbitralna (?) czy jakoś tam inaczej fajniejsza, mojsza, albo i "bardziej naukowa", czy co tam sobie (zawsze arbitralnie) stryjenka zawinszuje. Będą to w większości uznaniowe, oparte o erystykę, emocjonalne sugestie, niedoprecyzowane intuicje próby zamotania sprawy.
Dojrzali intelektualnie ateiści w końcu (niektórzy już na początku) odpuszczają, widząc iż rzeczywiście nie ma jakiegoś wyróżnionego argumentu, który by jednoznacznie był w stanie wyłaniać arbitralności poprawne względem niepoprawnych. Ostatecznie i tak tu rozstrzygnięcie oprze się na SUBIEKTYWNYM OSĄDZIE, który w przeważającym stopniu będzie intuicyjny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin