ŚFiNiA

abangel666

Mała uwaga techniczna; odnoszę wrażenie, że pewnych form naduzywasz, np. kwiecistości.

Siedział na starej podartej derce, a jego myśli biegły daleko, omijając hałas, jaki wypełniał więzienie, jęki męczonych współwięźniów, gniewne pokrzykiwania strażników. Szukał w ciszy modlącego się serca głosu Jahwe, tego, który prowadził go poprzez życie, ale głos ten milczał.

Równie dobrze, albo lepiej brzmi to tak:

Siedział na podartej derce, myślami odbiegł daleko, omijając hałas, wypełniający więzienie: jęki współwięźniów, pokrzykiwania strażników. Szukał w ciszy serca głosu Jahwe, prowadzącego go przez życie, ale głos teraz milczał.

A z kolei innych rzeczy niedouzywasz, np. zmiany rytmu, przez co wpadasz chwilami w monotonię.

***

To tylko taka uwaga, mała z życzliwości dana.

masmika

Dziekuje za uwagi, cenie sobie je bardzo

Ale uwaga do uwagi:
Kwiecistosc uzyta jest specjalnie, jako biblijnemu tonowi bardziej odpowiadajaca, hihihi

A powiem tak szczerze - pisze na biezaco, sama nie znam jeszcze zakonczenia

a brak mi ostatnio Pegaza, co ostrym kopytkiem umial po moich wydumanych slowach przejechac... slyszysz, Pegazie, co bujasz sie po oblocznych manowcach swiatopogladow?
Masmika czeka choc na male slowko...
Wiem, wiem, powiesz - abangel666 swietnie mnie w tym zastepuje...
;)
Mam w zamiarze puscic cos ostrzejszego i mniej kwiecistego... ale sie jeszcze nad tym zastanawiam...
Pozdrawiam - masmika

abangel666

Więc wyraże to nieco inaczej, trzymajmy się tekstu i jedziemy:

Siedział na starej podartej (jesli podartej to wiadomo, że starej) derce, a jego ("jego", a czyje niby miałyby być jak nie jego? zwróć na to uwage, bo naduzywanie zaimków to chyba najczęstszy błąd u poczatkujacych autorów) myśli biegły daleko, omijając hałas, jaki ("jego", "jaki", a niżej "tego" i "który" to wyrazy zbędne, a jeśli nawet potrzebne to w mniejszej ilości) wypełniał więzienie, jęki męczonych (pewnie, ze meczonych, przecież nie ucztujących....) współwięźniów (a nie strażników?) ;) , gniewne pokrzykiwania (albo gniewne krzyki, gniewne wrzaski, ale gniewne pokrzykiwania? pokrzyczeć to można na nieforne dziecko.... ) strażników. Szukał w ciszy modlącego się serca (czy serce może się modlić? może chodziło o "Modląc się szukał wyciszenia dla serca" ?) głosu Jahwe, tego ('tego' tak samo potrzebne jak wyżej "jego"), który prowadził go poprzez (lepiej "przez") życie, ale głos ten ("ten" kolejny zbędny wyraz.... lepiej już napisać: "głos obecnie milczał" albo krótko "ale głos milczał" ) milczał.

PS. Popraw też nieco interpunkcję.
PS2.Ale tak ogólnie to mi się Twoje pisanie podoba.

masmika

OK

Racja, opowiadanie nie jest dopracowane, ale nie chcac sie zbytnio tlumaczyc, wyjasniam:
1. pisze go podczas dwugodzinnych przejazdow do pracy (2h w jedna strone, hihihi) oczywiscie, jak mi sie trafi miejsce siedzace, hehe
2. przepisuje i poprawiam z grubsza po powrocie z pracy, przez to pewnie nie zauwazam bledow
3. Czemu wiec umieszczam to na sfini? Bo to jedyna moja motywacja, by to opowiadanie wreszcie skonczyc ;) (nawet nie wiesz jak mobilizuje mysl, ze ktos czeka na dalszy ciag, hihihi)

W zwiazku z powyzszym zawieszam pisanie Glosu, az bede miala na tyle duzo czasu, by go doszlifowac (rowniez jesli chodzi o interpunkcje)

Hmm... ciekawe tylko, co mnie teraz bedzie mobilizowac, hihihi
Nic to, Baska, jak to mowil Wolodyjowski - czas robic sniadanie i zbierac sie do pracy.
Milego dnia zycze wszystkim - masmika

neko

Masmiko, dla mnie Twoje opowiadania mają jedną wspólną zaletę: wciągają, przykuwają uwagę, czyta się je z zainteresowaniem. Co jest zasługą Twojego sposobu pisania. Na ciąg dalszy czekamy.

abangel666

Masmika, mobilizować do pisania, będzie Cię to, że obiecuję, iż po kolejnym odcinku nadeślę moje kolejne uwagi krytyczne!
;)

PS. Nie zrozumiałysmy się w kwestii interpunkcji.... mi nie chodziło o to, ze jej nie znasz - bo znasz i to widać. Tylko o to, ze uzywasz wielokrotnie złozonych zdań, długich... a tu łatwo o pomyłkę... chodzi mi tylko o to, abyś zwróciła większą uwagę na interpunkcję, bo piszesz takie teksty, ze bardzo łatwo się pomylić...
No pomyśl.... za 200-lat jakiś belfer, czytając lekturę uczniom powie: "Masmika pisała ciekawie, ale nie znała interpunkcji"...
No i co będzie?

PS.2. Jak chcesz się na mnie zrewanzować, to temat nizej masz moje opowiadanie - to opowiadanie sprzed kilku lat, jak jeszcze kiepsko pisałam, to się mozesz wyżyć na mnie!
;)

neko

Masmiko, skoro abangel nie napisała swoich uwag, to ja to zrobię, niejako w zastępstwie, choć trudno będzie mi dodać coś do mojej poprzedniej wypowiedzi: opisałaś toczącą się za parawanem zjawiskowego tańca Salome grę Herodiady i klęskę Heroda sugestywnie i przekonująco; czyta się Twoją opowieść z zajęciem – nawet, jeśli już skadinąd zna się zakończenie – wczuwając się poprzez nią w emocje i motywy wszystkich trzech osób. Lubię Twoje opowiadania.

abangel666

Neko, widzę, że poczułeś chęć obrony Masmiki.... błąd. Bo ja nie krytykuję ją ze złosliwości, ale dlatego, że uważam, ze ma talent i go marnuje....
A Masmice radzę zapisać sie na jakis kurs dla dziennikarzy, bo tam Cię nauczą warsztatu; nie mozna być artystą, jesli się nie jest dobrym rzemieślnikiem.

masmika

Neko, dziekuje za zyczliwosc

Abangel, Neko mnie nie broni (tym bardziej przed toba, hihihi) ale mowi, ze mu sie podobaja moje opowiadania... a ja lubie pisac dla tych, ktorym sie podobaja ;)
Obiecalas "motywowac mnie" uwagami... hmm... nie wiem, czy uwaga, bym sie zapisala na kurs dla dziennikarzy jest uwaga... chyba, ze krytyczna...
Neko zmotywowal mnie tym ,ze chce czytac. Fajnie

Ostatnio nie pisze, bo mam dwie przeprowadzki na glowie - jedna firmy do nowego biura, druga domowa, szukam mieszkania

No i chyba znalazlam, jesli poprzedni wlasciciel zdecyduje sie przeprowadzic ;)
Ale to bede wiedziec dopiero w piatek.
Teraz biegne do pracy... milego dnia wszystkim - Masmika

abangel666

Piśmienny · Gość

Dziennikarz stosuje się do reguł, pisarz je tworzy.

Pisarzowi przydają się komentarze czytelników dotyczące stylu i treści, bo pomagają mu zorientować się, jak jego praca jest odbierana. Ale pisarza NIE OBOWIĄZUJĄ żadne reguły stylistyczne. Tyle, jeśli je łamie, to musi być to łamanie celowe i świadome.

Sądząc po tych tekstach masmiki, które można przeczytać na forum, jeśli masmika łamie zasady stylu, to czyni to zazwyczaj celowo i świadomie. A potknięcia zdarzają się każdemu i nie stanowią powodu, by kogoś wysyłać na jakieś kursy.

masmika

Dziekuje za wsparcie "przyjaznych dusz"

Dzis wreszcie udalo mi sie skonczyc opowiadanie o Janie Chrzcicielu.
Jutro prawdopodobnie sfinalizuje starania o moje nowe "gniazdko" (pewnie dopiero wtedy sie zacznie... remonty, urzadzanie mieszkania itp. ;) )

Pozdrawiam fszystkie sfinki

- Masmika

wujzboj

Masmiko, a dlaczego na końcu "zapadła ciemność"?

masmika

Hmm, jest na to kilka opcji ;)
a. żeby nie było za grzecznie :grin:

b. żebyś sie wreszcie odezwał :rotfl:

c. bo kurtyna opadła :wink:
d. wyłączyli na scenie światło :think:

A tak naprawdę to nie wiem. Tak mi pasowało zakończyć bez zagłębiań teologicznych na temat: czy po śmierci jest ciemny tunel ze światełkiem na końcu, czy po śmierci zasypiamy i budzimy sie przy zmartwychwstaniu na sąd... hm, znając mnie, wiesz, że optuję za snem ;)
Ale to chyba nie temat na kawiarnię...

Pifko fszystkim sfinkom i le chaim!

Pozdrawiam - Masmika

neko

Mnie też to pasuje, i to bardzo.
Nie zapominajmy, że była głęboka noc. Zgromadzeni gapie byli, może nie wiedząc o tym, świadkami czegoś niezwykłego, co dokonywało się w Janie; kiedy dokonało się – nastała (znowu) ciemność.
Albo też można powiedzieć, że Jan był dla swoich – nieobecnych przy jego kaźni - uczniów niczym pochodnia oświetlająca ich drogę; pochodnia zgasła i nastała ciemność.
Albo nawet po prostu – zamordowano niewinnego człowieka i na świecie nastała ciemność.

W każdym razie opowiadanie bardzo OK – zarówno jeśli chodzi o formę, jak i o interpretację.

abangel666

Wydaje się, że Masmika wzięła pod uwagę moje skromne wskazówki, bo do ostatniego odcinka opowiadania, w zasadzie nie mam się jak przyczepić.... tzn. mam jak, ale nie chcę być upierdliwa....

Ale żeby sobie Masmika nie pomyślała, że jej nie czytam to się przypiepszę....

masmika napisał:

Zamknął dokładnie drzwi i usiadł nie spuszczając wzroku z leżącego na sienniku chorego mężczyzny.

Czy aby na pewno były tam sienniki?

Poza tym, Dzięki!
Miło się czytało!
Pozdrawiam!

abi