ŚFiNiA

wanilia · Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

Tak jakoś wyszło, że nie mam możliwości wyjechania tam, gdzie chciałam wyjechać dzisiaj się pobawić. Może jest jeszcze ktoś tutaj, kto spędzi tego sylwestra w domku? Jak tak to proponuję zrobić imprezę w naszej kawiarni ;) Mogą być nawet tańce i muzyka

Jak się chce to się wszystko zrobi o czym wie dobrze Pan Gąsienica ;) Ale on chyba gdzieś wychodzi, więc nie potańcuje z nami. Nie mniej jednak zapraszam gorąco

Pyszne przekąski też przewidziałam

mikon · Dołączył: 15 Gru 2005 Posty: 359 Przeczytał: 0 tematów

Mi rozterki co do Sylwestra przeszly, jak zobaczylem ten snieg.

Spedzam go przed komputerem na 100%. :gitara:

Posfintusze troche...

Ale moze sie wybiore na 24 na Eucharystie (z Te Deum!). Tylko nie wiem, czy w ktorejs z 3 okolicznych parafii, do ktorych moge sie przekopac na piechote, jest taka Eucharystia... :think:

wanilia · Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

No dobra podaję sałatkę owocową

Wszystkich jaroszy i nie jaroszy serdecznie zapraszam

A w sałatce:
-ananasy,
-brzoskwinie,
-banany,
-pomarańcze,
-kiwi,
-mandarynki,
-winogrona,
-...

ktoś jeszcze coś pyszniutkiego wysmakował???

Pan Gąsienica

Pan Gąsienica nigdzie nie wychodzi, ale ma zły humor i jest smutny. Poza tym od Drizzta się zaraził przeziębieniem. Nie będzie tańczył :fuj:

Ale może łaskawie coś przekąsi... :?

Drizzt

Ja też siedze w domu. Ale ja z wyboru - wypije z żoną trochę wina i pójde spać.

wanilia · Dołączył: 27 Gru 2005 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów

I tu czas najwyższy aby odsłonić jedną z tajemnic budyniu

Na pewno widzieliście tą reklamę :"Smutno Ci? A może budyń?"

No więc na smutek polecam budyń właśnie, który stoi obok ekspresu jak zwykle

No ale Panie Gąsienica, jednego tańca mi chyba Pan nie odmówi?

Genkaku

No i lipa. O 24:00, tudzież o 0:00 zostałem sam na forum

Pan Gąsienica

wujzboj

G]enkaku[/b], bo inne sfinie poszly weryfikowac nowe teorie naukowe. Nic o tym nie slyszales?

Genkaku

Aha, racja, przeoczyłem ten fakt. Jeśli jakaś śfinia nie zahamowała alkoholem wybuchów, to niech zda relację w odpowiednim wątku.

wujzboj

Ja nie zahamowalem... Ale prawde mowiac nie probowalem zbyt uparcie.