|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:48, 17 Kwi 2008 Temat postu: Świadoma decyzja to mit |
|
|
GazetaWyborcza kropka PL / 1,75476,5126651.html
Cytat: |
Wyniki najnowszego badania rozwiewają te wątpliwości. Badacze ustalili, że za podjęcie decyzji odpowiadają dwa obszary kory mózgowej: jeden w płacie czołowym (to tu decyzja zapada), a drugi w płacie ciemieniowym (tu informacja o podjętej decyzji czeka na "świadome ujawnienie"). Jeśli uwzględnimy opóźnienie związane z przetwarzaniem obrazu, odbierana przez naukowców informacja zwiastująca podjęcie decyzji pojawiała się nawet do 10 sekund przed momentem wskazanym przez badanych (który wahał się od mniej niż 0,5 do 1,5 s przed naciśnięciem guzika). Oznacza to, że zanim do odpowiedniego obszaru mózgu trafiało polecenie wykonania ruchu, informacja znajdowała się już w innych obszarach przez dobrych kilka sekund. Ostatecznie na niecałą sekundę przed sięgnięciem ręką wiadomość o wykonaniu zaplanowanego działania przekazywana była do znajdującego się w przedniej części mózgu miejsca zwanego dodatkowym polem ruchowym.
Z badań tych wynika, że zanim "świadomie podejmiemy decyzję", informacja o niej jest już od pewnego czasu przetwarzana przez mózg. - Świadomość okazuje się więc tylko czubkiem góry lodowej w procesie podejmowania decyzji - twierdzi John-Dylan Haynes, neurolog z niemieckiego Instytutu Maksa Plancka, który kierował badaniami.
Twierdzenie, że brak nam wolnej woli, a nasz mózg sam o wszystkim decyduje, byłoby nadinterpretacją. Pewne jest jednak, że proces podejmowania decyzji trwa o wiele dłużej, niż mogłoby się wydawać, a fakt podejmowania decyzji dociera do naszej świadomości już po tym, kiedy zostanie ona podjęta. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 19:40, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że to "odkrycie" jest znane od kilkudziesięciu lat, a ma tyle wspólnego z wolnością woli, co ilość trąb powietrznych na Pomorzu z płodnością krów w Afryce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:45, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam wiele wątpliwości co do metodologii, a jeszcze więcej do interpretacji wyników. Wybranie kolorowego kartonika nijak się ma do decyzji o ślubie, wyjeżdzie za granicę, kupnie samochodu itp.
Takich drobnych decyzji (wybranie kartonika) o nieiwelkim znaczeniu i konsekwencjach podejmujemy dziennie setki i całkiem niegłupie jest przekazanie tych "decyzyjek" podświadomości.
Codziennie się przyłapuję na drobnych pomyłkach - po kiego grzyba to zrobiłem.
Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Czw 20:46, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:04, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
I ja o tym czytałem już dawno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 21:12, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
owe ,,rewelacje" moga przystworzyc problemu co najwyzej wszelkiej masci idealistom, ktorzy traktuja swiadomosc jako zupelnie niezalezny osrodek poznawczy. W podejsciu tomistycznym, wrecz wskazane jest przypuszczac, ze deycyzja zanim zostanie udostepniona swiadomosci, najpierw musi odzialywac poprzez cialo fizyczne, gdyz w tomsitycznym podejsicu duch jest w scislej relacji z cialem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:45, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Co proszę, Gościu? A skąd niby miałyby się brać te trudności???
Ale przede wszystkim, to doświadczenie nie ma nic wspólnego z wolnością woli. Na forum mówiliśmy już o tym parę razy. W kontekście doświadczeń wykonanych jeszcze w latach siedemdziesiątych: autorem tych doświadczeń był późniejszy noblista, [link widoczny dla zalogowanych]. Na przykład, proste wytłumaczenie (i to nawet nie filozoficzne, lecz neurologiczne) brzmi, że mózg wprowadza taką korektę do swojej skali czasowej, żeby nie zauważać opóźnienia pomiędzy momentem podjęcia decyzji a momentem jej wykonania (im gorszy masz refleks, tym większe jest to opóźnienie). Dlatego jeśli porównujesz swoją wewnętrzną skalę czasu z zewnętrzną skalą czasu, to wydaje si się, że decyzję podjąłeś PÓŹNIEJ, niż to miało miejsce w rzeczywistości. Twój mózg dodaje poprawkę na twój słaby refleks.
Cytat: | odbierana przez naukowców informacja zwiastująca podjęcie decyzji |
To się nazywa "readiness potential" i niekoniecznie oznacza podjęcie decyzji, lecz przygotowywanie się do wykonania czynności.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Czw 21:49, 17 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gregorio
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trojmiasto :)
|
Wysłany: Pią 11:38, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
trudnosci sa tego typu, ze dla idealisty podmiot to istota swiadoma i tylko temu elementowi nadaje sie wartosci ontycznej; dla tomisty koniecznym warunkiem istnienia podmiotu, to zarowno swiadomosc jak i cialo. Tak wiec o istocie czlowieka stanowia te dwa elementy, ktore sa ze soba w scislej, nierozlacznej relacji. Na pytanie, jak zachodzi ta relacja: odpowiadaja nauki empiryczne i dopasowana interpretacja metafizyczna(do owej ontologii substancji czlowieka).
Natomiast jesli chodzi o badania neurologiczne i behawioralne, to wybitnie mozna stwierdzic, ze zanim dana decyzja bedzie ujawniona swiadomosci, to mozna ją uprzednio przeweidziec, poslugujac sie chociazby encefalografem.(robiono juz setki badan tego typu, ktore bezdyskusyjnie potwierdzaja fakt, ze obserwator z zewnatrz - obserwujac ludzki mozg - jest w stanie przewidziec dany ruch czlowieka[nieswiaomego jeszcze tego ruchu ktory wykona], ,,skanujac" jego mozg w czasie rzeczywistym).
Mentalizm psychologiczny(tzw. czytanie w myslach) rowniez m.in. posluguje sie metodą odczytywania podswiadomych sygnalow naszego ciala. Tak wiec sama decyzja - zanim zostanie uswiadmiona - najpierw musi przejsc przez neuronalne struktury naszego ciala; natomaist naszej swiadomosci ujawnia sie juz ,,przetrawiona" decyzja, ukazujac jej istotną tresc - naszej swiadomosci!
Rozwiazanie odwolujace sie do ontologii tomistycznej, jest bezwatpienia najbardziej zdroworozsadkowe i nie trzeba tu krakolomnych wywodow, aby ujawnic spojnosc takiej ontologii, ze swiatem empirycznym. ;P
Wszelkie monizmy idealistyczne i kartezjanskie dualizmy - w przypadku odkryc nauk kognitywistycznych - zawsze beda borykac sie z powaznymi problemami, godzenia swojej metafizyki ze swiatem odkryc nauk empirycznych.
Ostatnio zmieniony przez Gregorio dnia Pią 11:48, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:41, 18 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | proste wytłumaczenie (i to nawet nie filozoficzne, lecz neurologiczne) brzmi, że mózg wprowadza taką korektę do swojej skali czasowej, żeby nie zauważać opóźnienia pomiędzy momentem podjęcia decyzji a momentem jej wykonania (im gorszy masz refleks, tym większe jest to opóźnienie). Dlatego jeśli porównujesz swoją wewnętrzną skalę czasu z zewnętrzną skalą czasu, to wydaje si się, że decyzję podjąłeś PÓŹNIEJ, niż to miało miejsce w rzeczywistości. Twój mózg dodaje poprawkę na twój słaby refleks. | Takie wyjaśnienie pociągałoby za sobą bardzo istotne konsekwencje, co najmniej dwojakie:
1. Mój mózg istnieje i jest niezależny od mojej świadomości. To znaczy, że światopoglądy idealistyczne są fałszywe.
2. Mój mózg potrafi oszukać moją świadomość. To znaczy, że nie mam i nie mogę mieć pewności, czy i kiedy jestem przez swój mózg oszukiwany... Jak miałbym to sprawdzić? Chyba w ogólności się nie da na 100%. To jakby podważa moje (nasze???) zdolności poznawcze. Z drugiej strony - skąd wiem choćby o samym istnieniu mózgu, jeśli nie poprzez świadome myślenie i poznanie. Kurcze :evil:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:42, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gość anonimowy napisał: | Mój mózg potrafi oszukać moją świadomość. To znaczy, że nie mam i nie mogę mieć pewności, czy i kiedy jestem przez swój mózg oszukiwany... Jak miałbym to sprawdzić? Chyba w ogólności się nie da na 100%. To jakby podważa moje (nasze???) zdolności poznawcze. Z drugiej strony - skąd wiem choćby o samym istnieniu mózgu, jeśli nie poprzez świadome myślenie i poznanie. Kurcze :evil: |
To, że mózg "oszukuje świadomość" (proszę zauważyć cudzysłów), wiadomo nie od dziś. Cała reszta powyższych uwag wyraża natomiast zgrabnie fakt, że wyniki badań naukowych podważają hipotezę, jakoby z tych wyników wynikało, że obserwujemy rzeczywistość niezależną od nas samych. Ale to nie jest tematem tej dyskusji, lecz rozmów toczonych w regularnych działach forum. Jeśli Gość Anonimowy chciałby się w tej sprawie szerzej wypowiedzieć, to niech się zarejestruje (albo zaloguje) i zabierze głos we właściwym miejscu.
Tak ogólnie rzecz biorąc, byłoby dobrze, gdyby szanowni krytycy idealizmu (tu nie tylko powyższy Gość Anonimowy, ale i na przykład Gergorio) zamiast ogłaszać w Kawiarni opinie, których błędność (albo przynajmniej nieadekwatność) została już wykazana gdzie indziej, formułowali swoją krytykę raczej w regularnych wątkach zajmujących się tym problemem. Ja rozumiem, że szanowni krytycy nie zgadzają się z owym wykazaniem, jednak samym powtarzaniem kawiarnianego sprzeciwu przy jednoczesnym milczeniu tam, gdzie na ten temat jest konkretna mowa, sugerują jedynie, że nie znają silnych argumentów w obronie swojego stanowiska. Proszę więc wszelkich odważnych antyidealistów o zabranie głosu we właściwym miejscu.
Nieodważni zaś niech kontynuują opisywanie swoich wrażeń o idealizmie uzyskanych na odległość (na przykład, z lektury podręcznika) i niech się nie dziwią, że będą będą zbywani krótko. Na przykład przypomnieniem, że idealizm (personalistyczny) już na mocy samej swojej konstrukcji nie ma najmniejszych problemów z jakimikolwiek wynikami badań naukowych, o ile są to wyniki sensu stricte naukowe, czyli wyniki odideologizowane. Traktuje on bowiem wyniki badań naukowych jako to, czym są one bez ideologii, czyli jako podawanie związków pomiędzy obserwacjami empirycznymi - te zaś tracą sens, jeśli oderwać je od jakiegokolwiek obserwatora. W konkretnym przypadku omawianym tutaj, wyrażenie "mózg wprowadza poprawkę pomiędzy uświadamianym czasem podjęcia decyzji i uświadamianym czasem wykonania decyzji" znaczy, że zachodzi pewien związek pomiędzy uporządkowanym zbiorem obserwacji nazwanym "mózg" i - na przykład - uporządkowanym zbiorem obserwacji zwanym "czas zajścia zjawiska". Nieusuwalną treścią przenikającą wszystkie elementy tego wyrażenia jest świadomość obserwującego i wobec tego takie zdanie, jak "mój mózg istnieje i jest niezależny od mojej świadomości" nie tylko nie jest wnioskiem z pierwszego, lecz jest w ogóle pozbawione sensu. Istnieje świadomość, a jej stany (czyli doznania, obserwacje) następują po sobie nie chaotycznie, lecz są ze sobą powiązane. Powiązanie to skutkuje pojawieniem się pojęć "skala czasu TZ zjawisk zewnętrznych", "opóźnienie TUN związane z pracą układu nerwowego" i "skala czasu TW zjawisk wewnętrznych" oraz wnioskiem, że skala czasu TW jest przesunięta względem skali czasu TZ o wielkość związaną z opóźnieniem TUN. Ani "mózg", ani "zjawiska zewnętrzne" nie są tutaj żadnym WYJAŚNIENIEM istnienia świadomości, lecz jedynie POCHODNĄ istnienia świadomości i OPISEM zachowania się świadomości w pewnych warunkach.
Tyle o personalizmie i nauce. Proszę, żeby ewentualną dyskusję na ten temat prowadzić w miejscu do tego przewidzianym (patrz na przykład linki w menu na początku pierwszej strony forum). Tutaj tematem nie jest ani idealizm, ani tomizm, ani nawet materializm, lecz naukowa interpretacja pewnych doświadczeń.
Do tej interpretacji teraz powrócę.
Gregorio napisał: | wybitnie mozna stwierdzic, ze zanim dana decyzja bedzie ujawniona swiadomosci, to mozna ją uprzednio przeweidziec, poslugujac sie chociazby encefalografem.(robiono juz setki badan tego typu, ktore bezdyskusyjnie potwierdzaja fakt, ze obserwator z zewnatrz - obserwujac ludzki mozg - jest w stanie przewidziec dany ruch czlowieka [nieswiaomego jeszcze tego ruchu ktory wykona], ,,skanujac" jego mozg w czasie rzeczywistym). |
Powtórzę: to się nazywa "readiness potential" i niekoniecznie oznacza podjęcie decyzji, lecz przygotowywanie się do wykonania czynności. Jeśli chcesz, możemy omówić dowolne KONKRETNE takie doświadczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|