ŚFiNiA

Niepoprawna

Choć muszę przyznać, że jak się tak dłużej zastanawiam, to Pańska propozycja jest dość kusząca, Panie Przerażony. Choć nie bez lęku, to jednak chętnie się z Panem spotkam dla ustalenia szczegółów. Gdzie Pan mieszkasz?

Choć może być, że się jednak wystraszę, bo mnie cholerycy lękiem napawają. Jeszcze się Pan na mnie zechcesz zamachnąć i co ja zrobię?

Musiałabym obstawę jaką mieć ze sobą, żeby się na takie spotkanie odważyć.

Przerażony · Gość

Spotkać sie z Panią w Polsce może mój pełnomocnik prawny, który omówi szczegóły. Jest to usługa płatna i nie tania, jeżeli Pani się zobowiąże, że po przegranym zakładzie zwróci Pani koszty tej usługi, to możemy już teraz omówić szczegóły spotkania z moim pełnomocnikiem.

Ja nie mam ambicji dowodzić kołtunom prawd dostępnych powszechnie w naukowych opracowaniach. Pani natomiast ma ambicje (jak widać innych już żar wygasł) ogłaszać mnie oszustem i ja dowodzić mam, że nim nie jestem, a ugryź Ty się w pizdę, jak nie masz Pani innych argumentów.

Niepoprawna

Pff! Tyle mam do dodania w tym temacie.
Ostatni raz zeszłam do tego parszywego podziemia. Nie zamierzam czytać obelg pod swoim adresem.

Niepoprawna

A naukowe opracowania, toś Pan czytał jeszcze za komuny chyba.

Przerażony · Gość

Na argumenty Cię nie stać analfabeto bez godności, to pal gumy kurewski pomiocie.

Przerażony · Gość

No i poszły się jebać wspomnienia o PRL-u bez zgredziałego pierdzielenia. Bez pierdzielenia i do tego zgredziałego, wspomnienia okazały się kloacznymi majakami degeneratów wyzutych ze wstydu i honoru. A przecież mogłoby się okazać, że jest całkiem inaczej, można było przecież bardzo łatwo pokazać, że pierdzielenie zgreda jest gówno warte, a kloaczne majaki degeneratów są prawdą i do tego nawet absolutną. Wystarczyło tylko przyjąć zakład i wygrać, przecież taka absolutna pewność prawdy patriotycznej nie może być gównem kloacznym, tak wielki patriotyzm musi być wielką wartością i siła tej wielkiej patriotycznej prawdy musiałaby zakład wygrać, toż inaczej byłoby podłością.

Przecież można było napisać do mnie: czerwona kanalio gloryfikująca zbrodnie komunistycznego ludobójstwa, łajdaku drwiący sobie z tragedii nędzy dziesiątków milionów Polaków okradanych przez czerwoną zarazę, skurwysynie śmiejący sie z zamarzniętych na śmierć dzieci owiniętych w folię dla ochrony przed mrozem przez swoje bezdomne matki okradzione z mieszkań i wyrzucone w mroźną zimową noc przez komunistycznych złodziei, perfidny obrzydliwy czerwony kłamco zaprzeczający złodziejskim czynszom za nędzne nory w wysokości półtora miesięcznej pensji, przeciwstawiam tobie nędzna kanalio prawdę o tamtych okrutnych ociekających krwią niewinnych ofiar, czasach. Przyjmuję zakład nie dla tego, aby takiemu śmieciowi jak ty coś udowodnić, bo kanalie takie jak ty niewarte są uwagi przyzwoitego człowieka, jednak stawka, którą łajdaku stawiasz w zakładzie, może przynieść pożytek potrzebującym, których wcześniej czerwony zbrodniarzu skrzywdziłeś. Prawda moja jest prawdą całego narodu polskiego i zakład wygra z twoim ohydnym czerwonym kłamstwem, a wygraną przeznaczę na pomoc ofiarom komunistycznych zbrodni. Jestem pewna tego co mówię o waszych czerwonych zbrodniach i wchodząc do zakładu, nie boję się ryzyka przegranej, bo prawda musi być ponad ohydne czerwone kłamstwa.

Popłakałem się ze wzruszenia jak przeczytałem, co sam napisałem o swojej ohydzie i przeciwstawiającej się obrzydlistwu czerwonemyszlachetnej postawie patriotycznej przepełnionej tradycją honoru i godności narodowej.

Jednak rzeczywistość jest okrutna, okazało się, że nie ma żadnego szlachetnego patrioty oddanego walce o prawdę. Nikt z głosicieli szlachetnej prawdy patriotycznej nie odważył się zaryzykować swojej jednomiesięcznej pensji dla szlachetnych prawd, które z takim gorącym zapałem głosi. Okazało sie, że dla gorących głosicieli szlachetnych prawd patriotycznych, te z tak gorącą pewnością głoszone prawdy patriotyczne, są dla nich mniej warte od ryzyka utraty ich jednomiesięcznej pensji, a i od tej pensji mnie warty jest dla nich ich własny honor i tak prze nich ukochana godność narodowa. A też i ta gorąca pewność okazała sie mniej warta od ryzyka utraty paru groszy. Wniosek z tego prosty płynie, te chamskie mordy przepełnione patriotyzmem, szlachetną godnością, honorem i pewnością, tyle tylko są warte, na ile same się wyceniły, czyli mniej od jednomiesięcznej pensji. Ot i to cała wartość polskiej kołtunerii.

A może ja się pomyliłem, może jest inaczej, może Pani Niepoprawna, Pan Kotasiński, a i Pan Dyszyński, poprawią mnie, pokażą gdzie popełniłem błąd? Może zechcą poprowadzić czerwonego łajdaka ku prawdzie? Oby tylko ta prawda posiadała jaką wymierną wartość, to jestem gotów za nią pójść, a jeżeli miałoby się znowu okazać, że nic nie jest dla was warta, to sami musicie przyznać, że po huj mi taka nic nie warta prawda. A wysłuchiwać nic nie wartych prawd tylko po to, aby oglądać wasze chamskie mordy, nie chce mi się.

lucek · Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 9036 Przeczytał: 82 tematy

W prawdzie jestem z Panem, Panie Przerażony, tyle tylko, że wyzywaniem jestem już zmęczony.

Przerażony · Gość

A ja jestem bardzo ciekaw, jakich to argumentów użyłby Pan wobec takich prawd objawionych: mieszkania były tylko dla komunistów, dzieci chodziły nie tylko w dziurawych butach, ale zamarzały bezdomne na mrozie, pracy trzeba było szukać w odległych miastach, a do wychodzących do pracy strzelali na ulicach komuniści, a dzieci w straszliwym lęku nie były pewne czy rodzice żywi powrócą z pracy, czynsze za mieszkania wynosiły półtora miesięcznej pensji, a mieszkali wszyscy poza komunistami w barakach popegeerowskich upchani na kupie, w sklepach był tylko ocet, no i jeszcze wiele podobnych prawd. No to, Panie Lucek, zapraszam do dyskusji z pełnymi przekonania do prawd swoich patriotycznych prawdziwymi Polakami. Popatrzę sobie.

lucek · Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 9036 Przeczytał: 82 tematy

przepraszam, w tej chwili nie mogę ...

Przerażony · Gość

Proszę się tym nie martwić, do czasu aż Pan będzie mógł, kołtuneria nie zniknie, ani nawet wtedy, kiedy mógł już Pan będzie i długo, długo potem okazji Panu nie zabraknie.

Przerażony · Gość

Nauka i światopogląd. IPN o PRL - prawda to, czy fałsz?

Pani Niepoprawna przeniosła sie do innego działu, dla mnie niedostępnego i tam, nareszcie zdecydowała się przyjąć zakład, stawiając przeciwko mojej luksusowej limuzynie złotówkę, jedną złotówkę. Więcej boi się zaryzykować za swoją prawdę patriotyczną, której jest absolutnie pewna, jednak nie na tyle pewna, aby była ta pewność więcej warta od złotówki. Napisała między innymi coś takiego o represjach stanu wojennego wprowadzonego w 1981 roku (tysiące aresztowano i skazano na kary sięgające 10 lat więzienia) i wyceniła wartość swojego ryzyka za tego banialuka na jeden złotych polskich. Jest to tak śmieszne, że ten śmiech może i nawet jest wart złocisza. No cóż, niech będzie choć złotówka, ja zakład przyjmuję i stawiam przeciwko tej złotówce auto o wartości rynkowej ponad 100 tysięcy złotych, twierdząc, że nieprawdą jest, aby po wprowadzeniu stanu wojennego 1981 roku skazano tysiące osób na kary sięgające 10 lat więzienia, dodam więcej, nie skazano na taką karę ani jednej osoby za działalność polityczną, czy w jakikolwiek inny sposób naruszającą zakazy prawa wynikające ze stanu wojennego. Jeżeli tylko Pani Niepoprawna złoży oświadczenie, że w przypadku przegrania zakładu pokryje koszty obsługi prawnej i naukowej wynikającej z tego zakładu, to nie widzę przeszkód, aby omówić wszystkie szczegóły techniczne tegoż.

Przerażony · Gość

Pani Niepoprawna czerpie swoje prawdy z Biura Edukacji Publicznej IPN, jednak pewna wartości tej edukacji jest tylko na kwotę jeden złotych polskich. Woli, aby to pewności jej chroniły instytucje państwowe, zaznacza, że moje szczanie ciepłym moczem na tę pierdoloną edukację publiczną powinno skutkować wobec mnie represjami, z tym, że już nie komunistycznymi, a represjami niepodległego wolnego państwa prawa stojącego na straży wolności słowa, aby to słowo mogło być wolne w granicach wskazanych przez edukację publiczną IPN. A ja, jak Pani widzi, sobie szczam na tę najbardziej patriotyczną z patriotycznych prawd i drwię sobie z waszej pewności wycenionej przez was samych na jeden złoty polski.

Ma Pani okazję pokazać ile jest warta ta kołtuńska edukacja publiczna IPN. Jeno pewności musi Pani mieć choć za złotówkę.

Przerażony · Gość

Nie starczyło ci odwagi lumpie IPN-owski na dotrzymanie mi placu w tym wątku, to polazłaś oblujdro obślizgła ociekać na mnie swoją plwociną do działu, w którym nie mogę pisać, o czym dobrze wiesz śluzie obrzydliwy. I tylko na to stać takie IPN-owkie lumpy.

Przerażony · Gość

W dziale nauki społeczne powstał bardzo ciekawy z punktu widzenia nedycyny watek. Otworzyła go osoba deklarująca swoje silne poczucie sprawiedliwości, szacunku dla godności ludzkiej, jak również deklarująca swoją uczciwość i przyzwoitość. W wątku tym, owa osoba pisze głównie o mnie, cytuje mnie, wyraża swoje opinie o mnie i o moich wypowiedziach, jednocześnie wiedząc, że ja nie mogę z powodów regulaminowych pisać w owym wątku, tym samym jestem pozbawiony możliwości odniesienia sie do fantazji owej szlachetnej osoby na mój temat. To iście zaskakująca relacja deklaracji owej szlachetnej osoby miłującej podmiotową godność osoby ludzkiej, z obrzydliwym moralnie postępowaniem tej jakże szlachetnej deklaratywnie osoby traktującej mnie przedmiotowo. Wydaje mi się, że taka sprzeczność relacji szlachetnych deklaracji z obrzydliwym postępowaniem, wykracza poza możliwości analizy psychologicznej, właściwszą wydaje się być analiza psychiatryczna.

Czy na pokładzie jest jakiś lekarz?

lucek · Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 9036 Przeczytał: 82 tematy

może Pan Krowa coś wie?

luzik

Przerażony · Gość

Bardzo słuszne spostrzeżenie. Czemu ja sam o tym nie pomyślałem, przecież wiem doskonale, że nic beze mnie nie ma sensu. A to zupełnie zmienia postać rzeczy, nie chce wyjść inaczej, jak tylko, że Pani Niepoprawna jest ambitna i chce pisać z sensem.

luzik

Przerażony · Gość

Nauka a światopogląd. IPN o PRL

Przerażony · Gość

EDIT

Nauka a światopogląd. IPN o PRL

Pani Niepoprawna - perfidna oszustka:

Przerażony · Gość

Nauka, a światopogląd. IPN o PRL

Hiena cmentarna ociekająca trupim jadem:

lucek · Dołączył: 18 Lut 2011 Posty: 9036 Przeczytał: 82 tematy

a czego się Pan tak wścieka, to już nieestetyczne jak dla mnie

Przerażony · Gość

To idź Pan, Panie Lucek, poszczać se po grobach, trupy nie będą wściekłe i będzie estetycznie.

Przerażony · Gość

Skurwysyn-samica zadaje pytania z pewnością analfabety uważając je za retoryczne, pewna swojego kołtuństwa:

A gdzie przeczytałeś o "Dywizjonie 303"?
W latach sześćdziesiątych była to obowiązkowa lektura w szkole podstawowej, kołtunie kurewski.

Koleżanki mama skończyła zawodówkę, bo nie stać ją było na studia. Tak mówi. A dlaczego?
Kłamie tuman pierdolony. Do technikum, liceum i na studia, trzeba było zdać trudne egzaminy. Nie dla tumanów to były szkoły, a dla każdego zdolnego ucznia bez względu na status materialny. 80% dzisiejszych magistrów nie zdałoby egzaminu do szkoły średniej, a o egzaminie wstępnym na studia, nawet nie mogłoby marzyć. Dlatego w firmach zachody, nikt nie weryfikuje dzisiaj dyplomów PRL-owskich i przyjmuje do pracy z zamkniętymi oczyma, a absolwenci z dyplomami wolnej niepodległej Polski dostają kopa w dupę, tak jak i ty nieuku nie masz szans ze swoim kołtuństwem analfabety.

nie ma takiej biedy dużej w kraju?
60% Polaków żyje poniżej minimum socjalnego, a dla kurwy to jeszcze za mała nędza.

A mi mówili, że PGR-y to było przytulisko dla biednych... Może kłamali.
Każda rodzina pracująca w PGR-e dostawała trzy-czteropokojowe mieszkanie w nowych blokach, lub bezzwrotną pomoc finansową i towarową na budowę własnego domu, pierdolony niedorozwinięty kałmuku polski.

Dlaczego artyści pisali w taki sposób o tamtych czasach?
A w jaki, ty pizdo jebana?

I taka kołtuneria nie wstydzi się pokazywać publicznie swojej obesranej kołtuńskim gównem mordy.

Przerażony · Gość

Stefek burczymucha: