ŚFiNiA

Przerażony · Gość

To kup jej Pan buty na wysokim podbiciu i ubierz w kufajkę, będzie i wyższa, i szersza.

luzik

Marcin Kotasiński

Ja Adaś tobie nie wierzę.

Uważam, że jesteś kłamcą!

Ty wszędzie kłamiesz, tu też kłamiesz SB-ku. A jak masz potrzebę udowodnienia mi czegoś poza monitorem, to sobie przyjdź kłamco, bo ja kłamców mam w ...

Przerażony · Gość

Widzisz Pan, Panie Krowa jak sie tępi reakcję antykomunistyczną? Zrób Pan mnie komisarzem ludowym komitetu bezpieczeństwa publicznego Pańskiego Communitas, a już ja gorącym żelazem wypalę wszelką reakcję, jako i tu wytępiłem tę zarazę.

Przerażony · Gość

Mój boże, nie wierzy Pan i do tego jeszcze Pan uważa i co ja teraz mam począć, jak mi z tym żyć teraz będzie, toż żyć mi już teraz byłoby podłością.

PS. A Pan wszędzie pierdzi, nawet przy wigilijnym stole, czego jestem pewny absolutnie, bo dokonałem samoświadomego samoptwierdzenia, najpierw odnalazłem w myślach swoich myśli o Pańskim pierdzeniu, a następnie powąchałem Pańskie teksty i prawda myśli połączyła się w jedno z prawdą doświadczenia organoleptycznego, co natychmiast utworzyło w absolucie prawdę absolutną o Pańskim pierdzeniu przy wigilijnym stole, jak i przy innych stołach.

Marcin Kotasiński

Ty jesteś zrujnowany przez życie, pozwoliłeś sobie żyć tak, aby wywieść z życia wniosek, że ono rujnuje, a teraz beczysz, że ci to nie smakuje i przeklinasz na innych tylko nie na siebie.

Przerażony · Gość

A cóż miałem robić, Panie Kotasiński, musiałem iść po trupach do swoich celów, aż mnie to zemdliło i obrzydło, dlatego teraz staram się być tak bardzo dobrym dla was.

Marcin Kotasiński

Nie wychodzi ci, zamiast tego trupem przesiąknąłeś i zalatujesz nim.

Przerażony · Gość

Panie Kotasiński, przecież Pan doskonale wie, że ja jestem tylko człowiekiem i do tego marnej kondycji, to skądże ja mogę rozumieć tak wielkie prawdy absolutne, które Pan jest uprzejmy do mnie kierować. Aby mogła do mnie dotrzeć choć mała cząstka Pańskiego boskiego przekazu, musiałby Pan rozwinąć swoją wypowiedź, uzasadnić w sposób zrozumiały dla ludzi tak marnych jak ja. Bardzo bym sobie cenił Pańską opinię o mnie, gdybym tylko mógł ją zrozumieć, bo na razie pozbawiony Pańskiej boskiej łaski oświecenia, to gdybym miał być tak żywy jak Pan, to wolałbym już być trupem.

Marcin Kotasiński

Napisałem ci, że upatrując rozwiązania swoich przeszkód w życiu w brutalności nasiąknąłeś nią, przyzwyczaiłeś się do niej i założyłeś, że to dobry i skuteczny środek do realizowania celów. Ale to początkowe narzędzie weszło ci w krew i epatujesz brutalnością zniechęcając do siebie. Niech moja Boska łaska spłynie na ciebie w postaci tej wiedzy ... chłopcze, skoro nie wiesz takiej prostej rzeczy.

Przerażony · Gość

To co, mam już nigdy nikomu nie nakopać do dupy? Toż tak się nie da żyć.

Marcin Kotasiński

Tak, a jak się żyje to zobaczysz, na pewno spokojniej.
Zresztą widzę, że jesteś tą kopaniną już znudzony.

Przerażony · Gość

To choć niech będzie mi wolno komu w pysk napluć.

Marcin Kotasiński

Wolno ci wszystko przecież jesteś wolny, chodzi o to, aby samemu sobie tą wolność uporządkować, ażeby życie płynęło równiej. No jak to jest, ty komuś, a on tobie, to jakby jechać za szybko autem po wertepach. Cały czas trzęsie, nieprzyjemnie jest, niepokój, czy aby kto mocniej ci nie da.

Porozmawiajmy na jakiś temat naukowy, zrobimy sobie jakąś nową debatę naukową. Ale ty podaj temat, abyś znowu nie przeklinał, że ja podałem taki, w którym jestem mocny i że cię biję.

luzik

Przerażony · Gość

Panie Kotasiński, obawiam się, że utracił Pan palmę pierwszeństwa, na czoło wysuwa się Pani Niepoprawna z argumentacją chyba jeszcze bardziej mocniejszą od Pańskiej, tym bardziej, że stoi za Nią wielka siła prawdy absolutnej IPN-u samopotwierdzajacej myśli z głów obłąkanych z bazgrołami zapisanymi w zgodzie z obłąkaniem. Taka zgodność nie może nie być prawdą zupełnie absolutną, a Pańska prawda jest tylko prawdą absolutną, acz niezupełnie. Dlatego wydaje mi się, że pojedynek pomiędzy wami byłby ze wszech miar wskazany, byłaby to walka bogów na Olimpie współczesnego intelektualizmu, a jak Pan sam wie, tak absolutnie mi obcego. Proponuje, żebyście sobie najpierw zdefiniowali to o co będziecie się spierać, a następnie tymi definicjami powybijali sobie szyby w oknach domów swoich, a w takim przeciągu, dyskusja nabierze właściwej mocy.

Marcin Kotasiński

Spójrz sam dokąd brniemy, po co znowu próbujesz się tarmosić, piszże coś ciekawego, co wstawimy w sprawdzoną już formę debaty naukowej i sobie miło poćwierkamy.

Przerażony · Gość

Kiedyś jakiś dobry człowiek powiedział, że jestem durniem, a ja głupi nie chciałem mu wierzyć i o to efekty. Dobrze zrobimy debatę naukową o teorii względności. Pan przedstawi weryfikowalną naukowo zgodność Pańskiego emceka z tą teorią, a ja nakopię Panu do dupy, bo coś mnie tak rozpiera, coś nosi, że usiedzieć nie mogę. Jak nie dam komu w mordę, to nie zasnę.

krowa

krowa

Marcin Kotasiński

lucek

Panie Kotasiński, ja to bym se z Eisteinem dał spokój.Co prawda Eisteina teorii, ale z tego co mi się obiło o uszy i jak tytuły wskazują, te teorie nie głoszą, że coś jest względne, ale próbują tłumaczyć dlaczego coś się takim wydaje. Jeśli dostrzega Pan tylko jakieś analogie, to radzę stworzyć sobie własną teorię z własnym systemem pojęć i te pojęcia określić - a jeszcze lepiej poszukać "spokoju ducha".

Przerażony · Gość

Panie Kotasiński, czy byłoby możliwym, aby Pan przyjął za wystarczające i uznał za prawdę absolutną moje arbitralne stwierdzenie, że wszystkie tezy, które Pan powyżej przedstawił są absolutnie sprzeczne z teorią względności i z wynikami badań empirycznych? Bo gdyby Pan odrzucił moją propozycję, to będę zmuszony nakopać Panu do dupy.

Marcin Kotasiński