ŚFiNiA

Drizzt

cholera wie, może potem na rowerze a może jeszcze co innego... najgorsze, że muszę do roboty chodzić... No - w piątek nie byłem i jak da radę to jeszcze jutro i pojutrze poleże w domu - ech życie :cry:

wujzboj

Nie ma nic gorszego jak przeziebione zapalenie pluc. Czy jestes PEWIEN, ze musisz do roboty chodzic? Nie mozesz pozwolic sobie na zwolnienie? Tym razem to powazna uwaga i powazne pytanie.

Drizzt

Muszę i nie musze - to pierwszy tydzień w nowej pracy (znaczy pierwszy właśnie minął) więc wolałbym chodzić - w końcu jestem na okresie próbnym. Poza tym na razie to mam podejrzenie zapalenia płuc (od tygodnia) i niektórych objawów wogóle nie mam (jak np. duszności)... Jutro idę znowu `do lekarza, to mi rozjaśni sprawę. Takie typowe (w przeciwieństwie do atypowego) zapalenia płuc powinno po 7 - 9 dniach przejść, więc jestem dobrej myśli. Poza tym biorę antybiotyki, do pracy dojeżdżam taxówką i ogólnie jest na tyle ciepło, że trudno się doziębić.
No a poza tym - 3 dni właśnie przeleżałem a jak dobrze/źle pójdzie to jeszcze 2 przeleże, więc nie jest tak źle...

wujzboj

Hmm, to moge chyba tylko zyczyc powodzenia...

Drizzt

Jeszcze się możesz modlić...