|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:27, 19 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Jeszcze rozumiem ateizm Dawkinsa: humanistyczne wartości, naukowość, a nawet ceni sobie chrześcijaństwo kulturowe, ale nihilizm dla nihilizmu to tylko swąd Lucyfera
Jeżeli Dulska to faryzeusz, to nihilista nie jest celnikiem z przypowieści. Celnik widział swoją nicość wobec Boga, a nihilista jest szatańsko zbuntowany
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Czw 18:31, 19 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:45, 19 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Jeszcze rozumiem ateizm Dawkinsa: humanistyczne wartości, naukowość, a nawet ceni sobie chrześcijaństwo kulturowe, ale nihilizm dla nihilizmu to tylko swąd Lucyfera |
Czasem mam wrażenie, że dla części osób brak naiwności i upraszczania rozumowań do tego, co się jawi wprost, już zaczyna pachnieć Lucyferem. Ja mam raczej odwrotne odczucie - w moim odczuciu, Lucyfer najbardziej się cieszy, gdy ludzie zaniedbują intelektualną czujność, dając sobą manipulować do woli.
Na tym bowiem polega kuszenie - na przedstawieniu czegoś jako bardzo cennego, wartościowego, jedynego, słusznego bezapelacyjnie (wtedy nie wolno jest absolutnie spytać: czy to aby na pewno tak jest?), bo...
... po prostu nasuwa się jako pierwsze.
Diabeł się cieszy, gdy przeciwnik (człowiek) jest słaby mentalnie - gdy jest naiwny, ufny w to, co dostrzega jako pierwsze, niezdolny do krytycznego spojrzenia. Takiemu wszystko da się wcisnąć!
Jednym z największych sukcesów diabła, było skuteczne zasugerowanie jakiejś części ludzi, że Bóg najbardziej ceni sobie naiwniaków i intelektualnych słabeuszy.
Co prawda w Biblii można znaleźć pewne sugestie, że ci słabi, naiwni są Bogu mili, a nawet jest taki cytat:
(3) Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. (Ewangelia Mateusza 18:3)
Tu jest jednak to bardzo zasadnicze pytanie: W JAKIM SENSIE mamy być "jak dzieci"?
- Czy aby na pewno chodzi o naiwność, nieświadomość, słabość, brak doświadczenia, ślepą ufność we wszystko, co mówią wszelkiej maści starsi?...
A jest jeszcze i inny cytat o podobnej wymowie: (21) W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. (Ewangelia Łukasza 10:21)
Ciekawe, że oba te cytaty w istocie łączy odniesienie do bycia dzieckiem, nawet niemowlęciem. W polskich przekładach często się używa określenia "prostaczek", choć użyte słowo bardziej sugeruje znaczenie: dziecko, nawet niemowlę. Chodzi o rodzaj emfazy, przesady w potraktowaniu. Czy chodzi o to, żeby być naiwnym, niedoświadczonym, ufnym każdemu (a więc także kusicielowi)?...
Ja tu widzę raczej inną sugestię, że chodzi o BRAK POZYCJI SPOŁECZNEJ, chodzi o bycie SZCZERYM, NIE PROBUJĄCYM NIC UGRAĆ. Dziecko jest symbolem kogoś, o kim (przynajmniej w tamtych czasach, bo nastały ostatnio dość dziwne praktyki, gdy się w mediach dzieci osadza w roli nawet autorytetów) się nawet nie pomyśli, że miałoby mieć władzę, znaczenie w hierarchii społecznej. Ja stoję na stanowisku, że tu absolutnie nie chodzi ani o naiwność, ani o brak kompetencji, inteligencji, czy doświadczenia. Biblia z reguły nie pochwala głupoty, choć...
czasem może nieco rzucić paradoksem, kontrastowym znaczeniem, aby przeciwstawić się powszechnej manierze lekceważenia ludzi nieustosunkowanych, niemających żadnej władzy.
W koncu cytatów chwalących mądrość, nawet spryt jest w Blbii całkiem niemało:
(16) Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! (Ewangelia Mateusza 10:16)
Jezusowi jest przypisywany atrybut mądrości
(2) Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. (Ewangelia Marka 6:2)
Mądrość jest zsyłana przez Boga, a nie diabła
(15) Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić. (Ewangelia Łukasza 21:15)
Choć rzeczywiście NIE KAŻDY RODZAJ MĄDROŚCI (na pewno nie ten pyszałkowaty, czyli nielansowanie się na "mądrego"):
(6) A jednak głosimy mądrość między doskonałymi, ale nie mądrość tego świata ani władców tego świata, zresztą przemijających. (1 list do Koryntian 2:6)
(16) Bądźcie zgodni we wzajemnych uczuciach. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne. Nie uważajcie sami siebie za mądrych. (List do Rzymian 12:16)
bo
(22) Podając się za mądrych stali się głupimi. (List do Rzymian 1:22)
Tu jest pewien rodzaj paradoksalności, który wynika z tego, że często mądrość na ludzki sposób będzie nie tą dobrą, ostateczną mądrością:
(18) Niechaj się nikt nie łudzi. Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. (1 list do Koryntian 3:18)
Owo "stanie się głupim" należy odczytać chyba blisko "stania się pokornym, nielansującym się na lepszego, mądrzejszego od innych".
Jest ta fałszywa mądrość świata:
(19) Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych (1 list do Koryntian 3:19)
(19) Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. (1 list do Koryntian 1:19)
(15) Nie na tym polega zstępująca z góry mądrość, ale mądrość ziemska, zmysłowa i szatańska.(List Jakuba 3:15)
Ale jest też mądrość głęboka i ostateczna, boska:
(7) Lecz głosimy tajemnicę mądrości Bożej, mądrość ukrytą, tę, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, (1 list do Koryntian 2:7)
(12) mówiących głosem donośnym: Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo. (Apokalipsa (Objawienie) 5:12)
Jezus wychwala roztropność, mądrość w przypowieściach:
(24) Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. (Ewangelia Mateusza 7:24)
(1) Wtedy podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. (2) Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. (3) Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy.... (Ewangelia Mateusza 25)
Jest i to:
(2) że starcy winni być ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi odznaczającymi się zdrową wiarą, miłością, cierpliwością. (List do Tytusa 2:2)
A poza tym mądrość przecież jest uznanym, pierwszym darem od Duch Świętego.
Nie wiem, skąd się bierze ów dziwny synkretyzm pojęciowy u części wyznawców, że raz mądrość uznają, a za chwilę się jej - w sposób nieuzasadniony, chaotyczny - wypierają. Wypierać się powinni tylko mądrości pozornej, pseudomądrości polegającej na lansowaniu się na lepszych w rozumie od innych. Ale mądrość ogólnie, ta prawdziwa jest jednoznacznie czymś dobrym, naiwność zaś nie jest wsparciem dla mądrości. Naiwność może przysługiwać dzieciom, ale przychodzi czas, gdy już się stajemy odpowiedzialni, bo już zmądrzeliśmy na to, aby rozumieć w jakimś stopniu ten świat: (11) Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. (1 list do Koryntian 13:11)
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:22, 19 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:29, 19 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Jeszcze rozumiem ateizm Dawkinsa: humanistyczne wartości, naukowość, a nawet ceni sobie chrześcijaństwo kulturowe, ale nihilizm dla nihilizmu to tylko swąd Lucyfera
Jeżeli Dulska to faryzeusz, to nihilista nie jest celnikiem z przypowieści. Celnik widział swoją nicość wobec Boga, a nihilista jest szatańsko zbuntowany |
Nie przeczytałeś mojego podsumowania.
Powtórzę zatem: Nie nihilizm a dystans do wszystkich tzw prawd.
Gdy piszę o humanzmie to ludziom też się to nie podoba. Chociaż chrześcijaństwo wartości
humanistyczne też chyba ma na uwadze?
Jak się nie wierzy w szatana to fraza "szatansko zbuntowany" jest tylko metaforą. Faktycznie nihilizm może wypływać z buntu..Moze to być postawa lepsza niż zapyzialkowatość Dulskiej, która żyje tylko pozorami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:09, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Faktycznie nihilizm może wypływać z buntu..Moze to być postawa lepsza niż zapyzialkowatość Dulskiej, która żyje tylko pozorami. |
To może być rzeczywiście całkiem zdrowa postać buntu. Przeciw zakłamaniu się buntować - to prawie samo dobro.
Nihilizm jest wskazaniem umysłowi pewnej granicy - związanej z chaotycznym, pozbawionym szkieletu wątpieniem. Nihilizm nas uczy: wątpić trzeba, bo nie wszystko na świecie jest godne zaufania, jednak w tym wątpieniu też trzeba zachować jakiś rozsądek, bo jak zwątpimy tak zupełnie we wszystko, to zatracimy się w chaosie.
Ale może czasem lepiej byłoby wybrać PRZEJŚCIOWĄ postać chaosu, niż zakłamanie.
Ja uważam, że warto docenić pewną roboczą postać nihilizmu. Taki nihilizm, który STWARZA NAPIĘCIE w emocjach u świadomości, która z jednej strony nie umie dopatrzyć się w życiu sensu, a z drugiej jednak też nie czuje się dobrze w totalnym zawieszeniu. Nihilizm jest forma groźby, jest ukazaniem tego, co się stanie z nami, jeśli zlekceważymy cnotę NADZIEI.
Z czego brać nadzieję? Z pustki, z niczego?... A jeśli wszystko wydaje się być bez sensu, jeśli wszystko, co widać jest pokonfliktowane?...
Ja uważam, że kto przejdzie przez głęboki nihilizm, jeśli nihilizmu dotknie, nie dając się zabić, to się wzmocni i dopiero wtedy naprawdę szczerze pokocha Boga, który na nihilizm jest odtrutką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:24, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
To może być rzeczywiście całkiem zdrowa postać buntu. Przeciw zakłamaniu się buntować - to prawie samo dobro.
|
A ja się buntuję przeciwko buntowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:34, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Michał Dyszyński napisał: |
To może być rzeczywiście całkiem zdrowa postać buntu. Przeciw zakłamaniu się buntować - to prawie samo dobro.
|
A ja się buntuję przeciwko buntowi |
Czasem i tak trzeba. Ale może by należało się też zbuntować przeciw buntowi przeciw buntowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:47, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Dlaczego "należało"? Bo szatan tego chce?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:05, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Forum Sfiniia od lat służy do rozwalania Prawdy, Dobra,Piękna
Mamy najlepszy przykład powyżej:
Cytat: | Ale może by należało się też zbuntować przeciw buntowi przeciw buntowi |
autor rzuca tezę, której nie zamierza uzasadnić,
tylko że "należało"
Na tym forum mamy przedziwne ubóstwianie wątpienia i buntu
Jak ja mówię o buncie przeciw buntowi to wspaniały przykład to Michał Archanioł, który krzyknął "Ktoż jak Bóg!" gdy kolejne anioły były uwiedzione zimnym światłem buntu,
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 1:07, 20 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 3:46, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Forum Sfiniia od lat służy do rozwalania Prawdy, Dobra,Piękna
Mamy najlepszy przykład powyżej:
Cytat: | Ale może by należało się też zbuntować przeciw buntowi przeciw buntowi |
autor rzuca tezę, której nie zamierza uzasadnić,
tylko że "należało"
Na tym forum mamy przedziwne ubóstwianie wątpienia i buntu
Jak ja mówię o buncie przeciw buntowi to wspaniały przykład to Michał Archanioł, który krzyknął "Ktoż jak Bóg!" gdy kolejne anioły były uwiedzione zimnym światłem buntu, |
Myślę że nie masz racji. Sam fakt, że tu bywasz i dyskutujesz o tym świadczy. Prawdy nie wykuwa się w całuskach i przytulankach chociaż mogą służyć do ocieplenia dyskusji.
Dlaczego anioly zbuntowały się przeciw Bogu? Nawet Biblia podejmuje ten temat egzystencjalny.
Więc nie bój się.
Ja wrócę do tematu humanizmu i posłużę się kolejny raz czyimś tekstem. Nie ze wszystkim się w nim zgadzam ale bloger ujął zagadnienie bardzo ciekawie i przytoczył kilka definicji:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niejednokrotnie już słyszałem podczas homilii w moim Kościele, że “humanizm to ideologia wroga Bogu” – lub coś w tym stylu. Chociaż rozumiem jaka argumentacja stoi za takim twierdzeniem, to jednak mam wrażenie, że zdanie to jest prawdziwe tylko w przypadku pewnego, ścisłego rozumienia humanizmu oraz Boga. W poniższym tekście wskażę możliwość dialogu pomiędzy tym, co nazywamy chrześcijaństwem oraz szeroko rozumianym humanizmem. Zapraszam do lektury oraz dyskusji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 4:50, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele, dzięki za ostatni sensowniejszy post.
Jest OGROMNA różnica między humanizmem a nihilizmem.
Humanizm to falszywa religia ubostwiajaca czlowieka a nihilizm to falszywa religia ubostwiajaca nicosc
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 6:59, 20 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:05, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Forum Sfiniia od lat służy do rozwalania Prawdy, Dobra,Piękna
Mamy najlepszy przykład powyżej:
Cytat: | Ale może by należało się też zbuntować przeciw buntowi przeciw buntowi |
autor rzuca tezę, której nie zamierza uzasadnić,
tylko że "należało"
Na tym forum mamy przedziwne ubóstwianie wątpienia i buntu
Jak ja mówię o buncie przeciw buntowi to wspaniały przykład to Michał Archanioł, który krzyknął "Ktoż jak Bóg!" gdy kolejne anioły były uwiedzione zimnym światłem buntu, |
Bunt nie jest niczym demoniczny z natury. Jest pytanie PRZECIW CZEMU się buntujemy. Buntować się przeciw tyranii jest chyba słuszną rzeczą. Ksiądz Popiełuszko, buntujący się przeciw władzy komunistycznej był postacią bliską Lucyferowi?...
Wg mnie dziwnie stawiasz sprawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:44, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Semele, dzięki za ostatni sensowniejszy post.
Jest OGROMNA różnica między humanizmem a nihilizmem.
Humanizm to falszywa religia ubostwiajaca czlowieka a nihilizm to falszywa religia ubostwiajaca nicosc |
Humanizm nie jest zasadniczo religią. Raczej systemem poglądów na świat i człowieka.
Nihilizm określa raczej stosunek do rzeczywistości.
Oraz naszego w tej rzeczywistości miejsca. Jest raczej pesymistyczny.
Humanizm jest optymistyczny
Humaniści wierzą w to, że człowiek może czynić dobrze nawet pomimo Boga.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 14:47, 20 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:49, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Komunizm to właśnie bunt
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:01, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Komunizm i anarchizm to właśnie bunt. Ty i Wuj widać, jak macie skrzywienie anarchistyczne.
Bunt jest demoniczny z natury. To Lucyfer rzekł "Non serviam".
W Biblii słowo "bunt" znalezione jest 81 razy, wszystko dotyczy potępienia buntu.
Mamy Psalm 2
1 Dlaczego narody się buntują,
czemu ludy knują daremne zamysły?
2 Królowie ziemi powstają
i władcy spiskują wraz z nimi
przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi1:
3 «Stargajmy Ich więzy
i odrzućmy od siebie Ich pęta!»
4 Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
Pan się z nich naigrawa2,
5 a wtedy mówi do nich w swoim gniewie
i w swej zapalczywości ich trwoży:
6 «Przecież Ja ustanowiłem sobie króla
na Syjonie, świętej górze mojej».
7 Ogłoszę postanowienie Pana:
Powiedział do mnie:
«Tyś Synem moim,
Ja Ciebie dziś zrodziłem3.
8 Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
9 Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
i jak naczynie garncarza ich pokruszysz»4.
10 A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się, sędziowie ziemi!
11 Służcie Panu z bojaźnią
12 i Jego nogi ze drżeniem całujcie5,
bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze,
gdyż gniew Jego prędko wybucha.
Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.
Jako przeciwieństwo buntu mamy żelazną rózgę, czyli dla ciebie Jezus to taki "tyran"?
Nazywając księdza Popiełuszkę "buntownikiem" bardzo Go obrażasz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:21, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Komunizm to właśnie bunt |
Ale nie nihilistyczny. Związany jest z wiarą i można uznać że ma znamiona religijne.
Co innego anarchizm, który też ma różne odmiany i oblicza.
Bunt chyba w tych cytatach nie był przeciw Jezusowi ale się nie znam.
Psalm 2 to Stary Testament. Jezus jeszcze wtedy zdaje się nie narodził.
Jezus (ta postać) mi sie nigdy nie kojarzył z tyranem.
Ruch solidarnościowy to nie był bunt?
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pią 20:28, 20 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:37, 20 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Komunizm i anarchizm to właśnie bunt. Ty i Wuj widać, jak macie skrzywienie anarchistyczne.
Bunt jest demoniczny z natury. To Lucyfer rzekł "Non serviam".
W Biblii słowo "bunt" znalezione jest 81 razy, wszystko dotyczy potępienia buntu.
Mamy Psalm 2
1 Dlaczego narody się buntują,
czemu ludy knują daremne zamysły?
2 Królowie ziemi powstają
i władcy spiskują wraz z nimi
przeciw Panu i przeciw Jego Pamazańcowi1:
3 «Stargajmy Ich więzy
i odrzućmy od siebie Ich pęta!»
4 Śmieje się Ten, który mieszka w niebie,
Pan się z nich naigrawa2,
5 a wtedy mówi do nich w swoim gniewie
i w swej zapalczywości ich trwoży:
6 «Przecież Ja ustanowiłem sobie króla
na Syjonie, świętej górze mojej».
7 Ogłoszę postanowienie Pana:
Powiedział do mnie:
«Tyś Synem moim,
Ja Ciebie dziś zrodziłem3.
8 Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo
i w posiadanie Twoje krańce ziemi.
9 Żelazną rózgą będziesz nimi rządzić
i jak naczynie garncarza ich pokruszysz»4.
10 A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się, sędziowie ziemi!
11 Służcie Panu z bojaźnią
12 i Jego nogi ze drżeniem całujcie5,
bo zapłonie gniewem i poginiecie w drodze,
gdyż gniew Jego prędko wybucha.
Szczęśliwi wszyscy, co w Nim szukają ucieczki.
Jako przeciwieństwo buntu mamy żelazną rózgę, czyli dla ciebie Jezus to taki "tyran"?
Nazywając księdza Popiełuszkę "buntownikiem" bardzo Go obrażasz. |
Jak dla mnie to traktujesz słowa magicznie, emocjonalnie, w oderwaniu od tego, czym one powinny być - przekazywać ZNACZENIA.
Nie nazywam Popiełuszki "buntownikiem", tylko opisuję jego postawę "buntem" przeciwko władzy PRL-owskiej. Choć właściwie nie miałbym wiele przeciw nazwaniu go buntownikiem, bo nie uważam słowa "buntownik" ogólnie za pejoratywne. To zależy bowiem PRZECIW CZEMU się ktoś buntuje (albo przeciw czemu się NIE buntuje, choć powinien). Dziwne jest dla mnie to emocjonalne traktowanie samych słów (tu słowo "bunt", "buntownik"), jakby były same w sobie złe, a nie prowadzące do informacji o sytuacjach (jak to ja traktuję - słowo ma POINFORMOWAĆ o zdarzeniach, ideach, a słowo "buntować się" informuje o tym, że dana osoba odmawia współpracy z jakąś postacią władzy - czy dobrej, czy złej władzy, czy w dobrej, czy złej sprawie, samo to słowo nie informuje).
Odpowiedz na proste pytania:
Czy buntowanie się przeciw złej władzy, to coś złego?
Czy zbuntowanie się przeciw dowódcy, który każe rozstrzeliwać cywilów, to szataństwo?
Nazwa "bunt" Cię uwiera?...
To nazwij to inaczej (dla mnie nie ma to znaczenia) - np. nazwij to samo zachowanie "oto osoba poddana presji złej władzy, nakazującej czynić krzywdy, odmawia wykonywania poleceń". Wyjdzie na to samo.
O co Ci chodzi?...
O to aby posłusznie wykonywać rozkazy każdej władzy, nawet szatańskiej, bo inaczej to "będzie bunt"?...
Przecież w tych podanych przez Ciebie cytatach jest mowa O ZLYCH WŁADCACH. To wszyscy (poddani) mają za tymi właśnie wladcami iść i nie buntować się?...
Dziwny ten synkretyzm myślenia...
Jak Ci ateistyczny tyran każe napluć i podeptać Biblię, to ochoczo to zrobisz, aby tylko nie dało się przykleić Ci nazwy "buntownik wobec władzy"?...
No ciekaw jestem, co tu odpowiesz?...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 22:47, 20 Wrz 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 4:08, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Ten "ateistyczny tyran każe napluć i podeptać Biblię" jest właśnie buntownikiem.
Nie zgadzając się na to, nie zgadzamy się na bunt przeciw Bogu,
Podobnie jak św, Michał Archanioł można powiedzieć zbuntował się przeciw buntowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 4:12, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Psalm 2 to Stary Testament. Jezus jeszcze wtedy zdaje się nie narodził.
Jezus (ta postać) mi sie nigdy nie kojarzył z tyranem.
|
To w takim razie z Nowego Testamentu:
I porodziła Syna - Mężczyznę,
który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
z drugi cytat z Apokalipsy jest jeszcze dużo ostrzejszy
Ja oczywiście też nie uważam, że Jezus jest tyranem, choć Jego władza jest mocna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 4:47, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno: Rewolucja Francuska była buntem, natomiast w żadnym razie Wandea nie była buntem, choć była odpowiedzią na tę rewoltę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 4:52, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Choć bunt jest z natury demoniczny, to mogą istnieć przypadki "buntu" niedemonicznego: naturalny bunt nastolatków w procesie dojrzewania, zanim znajdą odpowiedzi na pytania i własną, drogę,
albo gdy ktoś kłóci się z Bogiem, i jest w tym szczery, to lepsze niż przytakiwanie i wewnętrzna nienawiść,
choćby taka "kłótnia z Bogiem" gdy Tewje Mleczarz pyta, dlaczego nie może być bogaty w "Skrzypku na dachu" : https://www.youtube.com/watch?v=RBHZFYpQ6nc
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Sob 5:03, 21 Wrz 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:45, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Jeszcze jedno: Rewolucja Francuska była buntem, natomiast w żadnym razie Wandea nie była buntem, choć była odpowiedzią na tę rewoltę |
O rewolucji w Wandei trzeba oddzielnie.
A tymczasem:
Przestałem się wadzić z Bogiem –
Serdeczne to były zwady:
Zrodziła je ludzka niedola,
Na którą nie ma już rady.
Tliło w mej piersi zarzewie,
Materiał skier tak bogaty,
Że jeno dąć w palenisko,
A płomień ogarnie światy.
Wiedziały o tym potęgi,
Co gdzieś po norach drzemią
Albo z bezczelną jawnością
Jak mgły się włóczą nad ziemią.
Wiedziały ci o tym moce,
Które złośliwość popędza,
By szły powiększać nędzę
Tam, gdzie największa jest nędza.
Wiedziały ci o tym zastępy,
Które czyhają zza węgła
Lub z okna patrzą z szyderstwem,
Czy zbrodnia się nie wylęgła?
Wiedziały, że jeno się zbliżyć
Ku popiołowi mej kuźni,
A serce od razu wybuchnie,
Zuchwale zaklnie, zabluźni.
Że swym bluźnierstwom i klątwom
Czynu wyciśnie znamię,
Płonące żądzą odmiany,
Przewrotu, co berło Mu złamie.
I dzisiaj nie żal mi tego,
Najmniejszej nie czuję skruchy,
Bom-ci nie żaden służalec,
Na własne serce głuchy.
Bo w sporze o szczęście świata
Swawolność mi była daleka,
A tylkom korzystał z prawa
Wojującego człowieka.
Jeno że dzisiaj to widzę,
W patrzeniu dosyć już biegły,
Czego w zamęcie walki
Źrenice me nie dostrzegły:
Nie ruszał-ci On naprzeciw
W rynsztunku wspaniałym dziwie,
A tylko na tronie Swym siedząc,
Uśmiechał się pobłażliwie…
I dziś ja sam uśmiechnięty,
Gdy krzyczą: „w żelazo się okuj!”,
Jak ongi miecz niosłem walczącym,
Tak dzisiaj niosę im spokój.
Lecz już nie wadząc się z Bogiem,
Mam jeszcze cichą nadzieję,
Że na dnie mojego spokoju
Żar świętej wojny tleje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:25, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: |
Przestałem się wadzić z Bogiem –
Serdeczne to były zwady:
Zrodziła je ludzka niedola,
Na którą nie ma już rady.
|
Czyje to?
Ja też wadziłem się z Bogiem.
Przestałem, gdy zrozumiałem, że Bóg nie jest "zakompleksionym tyranem mszczącym się za to, że ktoś ma do Niego pretensję".
Bardzo pomógł mi w tym ks. Pawlukiewicz, a także Chesterton z książką "Człowiek, który był Czwartkiem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:50, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Choć bunt jest z natury demoniczny, to mogą istnieć przypadki "buntu" niedemonicznego: naturalny bunt nastolatków w procesie dojrzewania, zanim znajdą odpowiedzi na pytania i własną, drogę,
albo gdy ktoś kłóci się z Bogiem, i jest w tym szczery, to lepsze niż przytakiwanie i wewnętrzna nienawiść,
choćby taka "kłótnia z Bogiem" gdy Tewje Mleczarz pyta, dlaczego nie może być bogaty w "Skrzypku na dachu" : https://www.youtube.com/watch?v=RBHZFYpQ6nc |
Bunt w ogóle nie jest ani "demoniczny", ani odwrotny, czyli jakiś anielski. Bunt jest po prostu nazwą na sytuację, gdy jednostka ludzka, albo jednostki w jakiejś grupie, stając w obliczu przymusu władzy, czy silnego nacisku z czyjejś strony przyjmują postawę sprzeciwu wobec nacisku. Nie jest to z góry ani dobra, ani zła etycznie reakcja, bo wszystko zależy od rodzaju owego nacisku.
Przeciwko władzy mafiosa, ktory żąda dokonania jakiejś strasznej zbrodni żołnierze też mogą się zbuntować. Wobec Hitlera, Mussoliniego też można mowić np. o "zbuntowanych oddziałach" wojska.
Prigożyn zbuntował się przeciw Putinowi. Czy był przez to bardziej zły niż Putin, który zarządził wojnę z Ukraincami?... Przecież obaj "są siebie warci"...
Nawet w Auschwitz były bunty więźniów: [link widoczny dla zalogowanych]
albo to: [link widoczny dla zalogowanych]
Wg Ciebie "demoniczny" był bunt Żydów przeciw hitlerowskim oprawcom?...
Był też bunt więźniów gułagu: [link widoczny dla zalogowanych]
Dla żydowskiego establishmentu z czasów ewangelicznych Jezus i Jego uczniowie też byli "buntownikami" wobec systemu.
Zbuntować się można przeciw każdej formie nacisku - także nałogowi, stałej formie zła osobistego. Bunt oczywiście nie jest też z zasady dobry. Bywały i bunty złych ludzi wobec prawowitej władzy, bunty na statkach zamieniające jednostki handlowe w korsarskie. To po prostu zależy, to jest bardziej skomplikowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:08, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Semele napisał: |
Przestałem się wadzić z Bogiem –
Serdeczne to były zwady:
Zrodziła je ludzka niedola,nbo
Na którą nie ma już rady.
|
Czyje to?
Ja też wadziłem się z Bogiem.
Przestałem, gdy zrozumiałem, że Bóg nie jest "zakompleksionym tyranem mszczącym się za to, że ktoś ma do Niego pretensję".
Bardzo pomógł mi w tym ks. Pawlukiewicz, a także Chesterton z książką "Człowiek, który był Czwartkiem" |
Andy masz w tym drugim linkotemacie.
Kasprowicz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:09, 21 Wrz 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Semele napisał: |
Przestałem się wadzić z Bogiem –
Serdeczne to były zwady:
Zrodziła je ludzka niedola,nbo
Na którą nie ma już rady.
|
Czyje to?
Ja też wadziłem się z Bogiem.
Przestałem, gdy zrozumiałem, że Bóg nie jest "zakompleksionym tyranem mszczącym się za to, że ktoś ma do Niego pretensję".
Bardzo pomógł mi w tym ks. Pawlukiewicz, a także Chesterton z książką "Człowiek, który był Czwartkiem" |
Andy masz w tym drugim linkotemacie.
Kasprowicz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|