ŚFiNiA

KHNIH0 · Gość

panie przerażony swoim czerwonym parchem kurnikowy parchaczu, twierdzisz, że masz wiedzę 'o obowiązujących i bezwzględnie stosowanych procedurach w samolotach przewożących cywilnych pasażerów' ? LOL!

...to zapewne pojebany klocku z dupy klichowi boggdanowi wylazłeś, lub innemu kacpowi.

GRATULUJĘ!, gównianej wiedzy!

Przerażony · Gość

Trafił pan w dziesiątkę, tak się szczęśliwie złożyło, że udało mi się z dupy wyleźć, pana jednak szczęście ominęło, pan w dupie pozostał i ze smutkiem obserwuję, że bez nadziei na wyjście, jednak nie jest tak beznadziejnie, ma pan tam przecież swój ukochany Katyń wiecznie trawiony. Zawsze dla umilenia sobie swojego położenia, może pan sobie nasrać na głowę, a ukochany Katyń będzie pan miał przed oczyma.

rafal3006

Przerażony · Gość

Panie Kubusiu, przecież pan doskonale wie, że usatysfakcjonowany będę dopiero, kiedy NTI zostanie uhonorowana przez naród kryptą na Wawelu.

rafal3006

Panie Przerażony, ales Pan zachłanny, prosze sie odwrócić i wzorem Bola ściagnac majtki, Pan Barycki wymierzy panu sprawiedliwość, bosą nogą, co by nie było, że znęca sie nad służbą.

bol999

KHNIH0 · Gość

bol999

rafal3006

bol999

luzik

Sakiewicz zasłaniał się tajemnicą dziennikarską.
W jego etyczne zachowanie jakoś nie wierzę.
Powinien odpowiadać za posiadanie wiedzy o przestępstwie i nie zameldowanie o tym.
Trzymała łachudra rozmowę na wybory.
Lepper od kilku miesięcy chciał się spotkać z Kaczorem ?
I co? Na innych galaktykach żyli, że do spotkania nie doszło ?
Spotkanie też było szykowane na okres przedwyborczy.
Doszliśmy do absurdu. Przestała nas oburzać podłość , kupczymy uczuciami, a zwykłe kurewstwo nazywamy grą polityczną.

wujzboj

Na mój rozum, Lepper poszedł do Sakiewicza, żeby zrobić kolejną zadymę. Liczył właśnie na to, że Sakiewicz dobrze mu to rozdmucha i że w ten sposób Samoobrona znów wypłynie na falach Afery. Ale znów mu nie wyszło. Kaczyński też go zignorował. Okazało się, że Lepper zrobił swoje, Lepper może odejść. Biedak wyprowadził był chamskie metody z kuluarów na polityczne salony i okazało się, że wdzięczni koledzy po fachu go przerośli. On chciał chyba osiągnąć władzę co prawda brutalnie, ale przy okazji zwalczając jednak różne realne problemy zwykłych ludzi. A teraz została tylko walka o władzę za pomocą jego metod (udoskonalonych), za to przy wsparciu sztucznych problemów (te się lepiej rozwiązuje, rozdmuchuje lub ukierunkowuje, w zależności od potrzeby chwili).

Tak na marginesie: jakby ktoś dawał się ponosić fantazjom o morderstwie doskonałym za pomocą Ekstra Proszku, którego ślady w ciele Znikają Szybko na skutek Metabolizmu, to nieśmiało sugeruję, żeby zastanowił się, czy aby nie jest tak, że śmierć zazwyczaj skutecznie przerywa przemiany metaboliczne. Faktycznie, takie substancje przydają się doskonale "randkowym gwałcicielom", bo - jeśli ofiara nie zatruje się tym świństwem na śmierć - zanim dojdzie do badania, substancja ulegnie rozkładowi, co zaś się nie rozłoży, to zostanie wysiusiane. Ale po śmierci kłopot jest co najwyżej odwrotnego rodzaju, bo niektóre z tych związków są produktem rozkładu komórek (czyli obecność niektórych Ekstra Proszków we krwi nie musi świadczyć o tym, że przed śmiercią to-to zostało skonsumowane). Nie bez powodu denat oczekuje więc zazwyczaj na swoją kolej w lodówce. Tu wystarczy zresztą próbka krwi, a najlepiej - uryny. Spokojna głowa, jak go uśpili, to się wyda, bo tych kilka godzin, w ciągu których ciało wisiało swobodnie w temperaturze pokojowej, raczej nie powinno być krytyczne.

PS. To jest wasza Kawiarnia, proszę państwa. Ale będę musiał tutaj trochę posprzątać, bo w końcu jest to wątek o śmierci człowieka. Dlatego proszę się nie dziwić, że posty zawierające tylko pyskówkę (jak ostatnia wymiana uprzejmości pomiędzy Rafałem i Bolkiem) znajdą się tak po prostu w Więzieniu. Bez adnotacji czy dbania o to, żeby wszystko było razem po kolei. Jak musicie się tak zabawiać, to róbcie to z łaski swojej od razu w Więzieniu, OK?

bol999

"wujzboj"

KHNIH0 · Gość

1. dlatego lepszy od chemii jest profesjonalny paralizator elektryczny, bo nie zostawia żadnych śladów.
2. kluzik... wiedzę o przestępstwie posiadał lepper i nie zameldował o tym, per 'łachudra' pisz tylko o sobie.

Przerażony · Gość

Panie Dąbrowski, nie chce wyjść inaczej, jak tylko Nobel dla pana. Bardzo odkrywczą przedstawia pan tu teorię przemiany chemii organizmu po śmierci. Z tego co pan stwierdził, wychodzi, że wszystkie atomy w cząsteczkach chemicznych po ustaniu funkcji życiowych organizmu, tracą powłoki walencyjne, czyli trup cudownie przemienia się w gazy szlachetne i tak uwolniony od węglowej sadzy piekielnej unosi się do nieba, na ziemi pozostawiając tylko brud i truciznę. Jest to pański kolejny po dowodzie ABC, dowód wiekopomny, na wniebowstąpienie. Ponieważ jeszcze pan go nie nazwał, pozwolę sobie panu zaproponować - alfa i omega. Taka nazwa wydaje się być właściwą dla tak znaczącego odkrycia naukowego.

luzik

Przerażony · Gość

Panie Khniho, Polska od nas wymaga zgody, jeśli będzie zgoda, bóg nam wtedy rękę poda. Obaj jesteśmy patriotami i musimy znaleźć patriotyczny casus sprawy smoleńskiej. Ja zrezygnuję z niepatriotycznej katastrofy, a pan musi zrezygnować z patriotycznego, jednak nie tak bardzo patriotycznego, jakim być powinien bój smoleński. Pan twierdzi, że Rosjanie zaatakowali zbrojnie nasz samolot, a on jak ta głupia kaczka sobie zleciał. Otóż nie. Rosjanie i owszem zaatakowali swoimi siłami zbrojnymi, jednak, my nie staliśmy biernie i nie spadaliśmy jak ranna kaczka, nasz samolot odpowiedział bohaterskim atakiem na zbrojne siły rosyjskiego wroga tajemnie skryte w lesie smoleńskim i z całej swoje mocy runął na nie, niszcząc je doszczętnie, sam ginąc w bohaterskim ataku. Tak to, panie Khniho, polegli nasi bohaterowie, walcząc z wrogiem Polski do ostatniej kropli krwi swojej. Tylko taką wersję pozwala mi przyjąć mój patriotyzm. Poprzednia wersja o katastrofie głoszona przeze mnie, była skutkiem mojego chwilowego zamroczenia, czego teraz bardzo się wstydzę.

luzik

Se wkleić pozwolilam

[quote=mgrzejnik;582644]

Jeśli założyć, że Panowie nie podpuszczali się wzajemnie, to z ich rozmowy wynika, że Sakiewicz wiedział już wcześniej kto jest źródłem przecieku w "aferze gruntowej". Co więcej, po rozmowie z AL swoją wiedzą na ten temat podzielił się z prawnikami Kaczyńskiego. Możemy więc śmiało założyć tezę, że prezio wiedział o tajemniczym K....... - autorze przecieku. Moralnym i prawnym obowiązkiem Jarosława Kaczyńskiego było niezwłoczne podzielenie się tą informacją z organami ścigania. Nie może on w przeciwieństwie do Sakiewicza zasłaniać się etyką dziennikarską - prawem prasowym. Art. 304. § 1 kpk - Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
To oznacza, że nie tylko pokrzywdzony czy bezpośredni świadek przestępstwa, ale każda osoba dysponująca informacjami na temat popełnienia przestępstwa powinna zawiadomić o tym organy ścigania.

Postawa Kaczyńskiego, który znał personalia przestępcy i nie wyjawił ich prokuraturze jest postawą antyspołeczną. Poprzez swoje zaniechanie przez min. 10 miesięcy sprawca przecieku K...... pozostał anonimowy i mógł liczyć na bezkarność. Jaki powód nakłonił Kaczyńskiego do zachowania milczenia? Policja powinna bezzwłocznie sprawdzić, czy prezes PiS nie działał wspólnie i w porozumieniu z przestępcą.[/quote]

Kutz " Andrzej Lepper był dziki i nieokrzesany. Stanął na czele odrzuconych w przemianach ustrojowych. Ale nie miał umeblowanej głowy; był zaniedbany intelektualnie, nie był w ogóle oczytany. Dopiero kiedy doszedł do władzy zaczął się intensywnie uczyć. Miał wielki iloraz inteligencji i z łatwością nadrabiał braki, choć dość jednostronnie. Ale nie był przygotowany do przegranej, Wobec klęski politycznej był bezradny. W ciasnej łazience swojej kanciapy w Alejach Jerozolimskich zawiesił bokserski worek treningowy. Na nim rozładowywał swoją niemoc i upokorzenia. I na nim powiesił się."

Przerażony · Gość

Ciasna łazienka w kanciapie, to miejsce odpowiednie dla stojącego na czele odrzuconych, dla przedstawiciela elity. To rodzi ciekawe pytania, czyja to jest elita, kim są ci, których jest elitą i ilu ich jest? Ciekawe, czy elita zostawi samopas odrzuconych, czy jednak zorganizuje dla nich jaką humanitarną eksterminację?

bol999

"luzik"

KHNIH0 · Gość

1. Panie Przerażony, możemy z jednym zastrzeżeniem: ja twierdzę, że to nie kacapy odpowiadają za mord smoleński, a "nasz" ryży matoł-wieszatiel alias powroźnik - to on był zleceniodawcą i jemu musimy wykopać dół z wapnem.

2. kluzik... ty jednak jesteś słodką idiotką. Przecież kim jest pan K - sprawca przecieku - wiedzą przynajmniej od 4 lat dokładnie wszyscy, (może z wyjątkiem POmyjaków oderwanych od zmywaków do urn wyborczych). Wie to w szczególności prokuratura i sama pokazała już dawno temu wszystkim, w publicznej TV, jak pan K podróżował windą po Mariocie wioząc przeciek na 40 piętro...
Wiedząc o tym przynajmniej od 4 lat i nie składając zawiadomienia do prokuratury, (która zresztą też o tym wiedziała), popełniłaś przestępstwo ...kluzik.

Rozumiesz teraz kluzik... że powinnaś być przesłuchana, sądzona, skazana, nadziana, i smażona na ruszcie.

kluzik... wczoraj była 16 miesięcznica smoleńskiego mordu zleconego przez ryżego matoła i jego śmieszkę-kacapkę - ruskiego rezydenta z zaawansowaną boreliozą - bul-szczynukowa. Powiedz mi, jak uczciłaś ofiary tej bezprzykładnej w dziejach Polski zbrodni, a powiem ci raz jeszcze kim jesteś.

3. Czy kuce mnie słyszą?

luzik

rafal3006

KNITHO:

Ales ty palant.
Były naciski na pilotów co by szarżowali na gestą mgłe jak ułani, wzorem miała być załoga Jaka której szarża na gęstą mgłe kilka godz. wcześniej skończyła sie zwycięsko co Rosjanin podsumował:
"Pilot to maładiec"

Podsumowując:
L.Kaczyńskiego nie zabił ryży, zabili go Rosjanie celowo rozpylajac jeszcze gęstszą sztuczną mgłę, a nasz bohaterski prezydent poległ śmiercia bohaterską szrżując na tą rosyjska zarazę - mgłę.

luzik

Przerażony · Gość

Panie Khniho, jeżeli mamy razem dźwigać odpowiedzialność patriotyczną, to nie możemy pozwalać sobie na krótkowzroczność, patriotyzm wyklucza taką lekkomyślność. Ja bym tak pochopnie nie rezygnował z odpowiedzialności kacapów za mord smoleński, ale i nie pozwalał sobie na zawężanie grona morderców. Ci, których pan wymieniał, nie mogli działać sami, za nimi musi stać potężna siła od wieków pijąca naszą krew polską. Musiały to zorganizować pejsate parchy, inaczej nie da się tego wyjaśnić.