|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bart
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:03, 08 Paź 2007 Temat postu: Oślizgłe karły reakcji opluwają tow. kom. Che! |
|
|
Kapitalistyczna swołocz podniosła łeb! Francuski tygodnik L'EXPRESS, niegdyś pismo radykalnej lewicy, teraz wydrukowało ohydny paszkwil na legendę Rewolucji, tow. kom. Che Guevarę. Przedrukował go u nas tygodnik FORUM.
Ze słów podstawionych zapewne "świadków" wyłania się obraz Che jako człowieka bezwzględnego, zimnego, wręcz sadystycznego, a ponadto niesprawiedliwego i okrutnego.
[...] Ale przede wszystkim on zabijał tak, jak się wypija szklankę wody. On to robił raz-dwa: szybka decyzja, szybkie wykonanie.
I prawidłowo - Światowa Rewolucja wymaga działań natychmiastowych!
[...] wkraczamy do Rancho Claro, małego gospodarstwa produkującego kawę, które należało do niejakiego Juana Pereza. Che natychmiast oskarża farmera o to, że jest szpiclem na żołdzie dyktatury Batisty. W rzeczywistości jedynym błędem i winą tego biednego człowieka było, że mówił głośno i otwarcie, że nie popiera rewolucji.
Oczywiście zdrajcę rozstrzelano - Rewolucja musi być powszechna! Jednostka niczym, jednostka zerem, jak pisał tow. Majakowski! Jeśli przeciwstawiasz się szczęściu, którym komuniści chcą cię obdarzyć, nie zasługujesz na to, by żyć.
Po zwycięstwie Rewolucji w Kubie bohaterski Guevara otrzymał odpowiedzialne stanowisko naczelnika więzienia La Cabana, w którym dopełniał dzieła naprawy kraju likwidując wrażych agentów, szpicli i bandytów upadłego reżimu. W pierwszych miesiącach urzędowania carnicerito wyeliminował około dwustu wrogów ludu! L'EXPRESS utrzymuje, iż byli pomiędzy nimi niewinni ludzie, co jest oczywistą manipulacją, gdyż każdy niewinny i uczciwy człowiek z pewnością przyłączył się do tych, którzy walczyli o słuszną sprawę.
Oddajmy głos kolejnemu oszczercy; bratu straconego policjanta, jakoby niesłusznie osądzonego sługusa Batisty: Powiedziałem mu: "Proszę tylko spojrzeć w akta, to jest pomyłka, sam pan się przekona". Wtedy Guevara spojrzał na mnie i rzucił drwiąco: "Pański brat może i jest niewinny, ale nosił niebieski mundur. A więc musi umrzeć". Potem mnie odprawił.
Pomimo jednak owych kalumni prawda o tow. kom. Che nie zostanie zapomniana! Przyznaje to nawet sam autor paszkwila: Postać Che Guevary przybierze stopniowo inny wymiar. Człowiek, który dokonał tylu egzekucji, ustępuje miejsca bohaterskiemu guerillero, który nie waha się oddać życia za swe ideały. Przeszłość kata odchodzi w cień w obliczu idei męczennika. Jego śmierć w Boliwi umocni ten mit. Ale dla potomków rozstrzelanych ofiar argentyński rewolucjonista pozostanie na zawsze człowiekiem trybunałów rewolucyjnych i plutonów egzekucyjnych w La Cabana.
I słusznie, niech się boją! Dorobek Che to i tak tylko kropla w morzu potrzeb.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Wto 10:18, 09 Paź 2007 Temat postu: Re: Oślizgłe karły reakcji opluwają tow. kom. Che! |
|
|
[...] wkraczamy do Rancho Claro, małego gospodarstwa produkującego kawę, które należało do niejakiego Juana Pereza. Che natychmiast oskarża farmera o to, że jest szpiclem na żołdzie dyktatury Batisty. W rzeczywistości jedynym błędem i winą tego biednego człowieka
Jeśli miał własne ranczo to znaczy że nie był biedny, jak na ówczesne warunki; i to najlepiej swiadczy o jakości tego tekstu.
Pozdrowienia od Ziemkiewicza i Bendera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|