Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Od niegrzecznego do serdecznego.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 23:32, 23 Paź 2011    Temat postu:

Do mnie, Panie Kubusiu, to już na pewno nie dotrze, ale dotrze do ludzkości coraz mocniej oświetlanej prawdą absolutną. Oświetlony Pan Kotasiński, o ile prawda absolutna będzie wiedziała, co to jest implikacja materialna, to zaraz oświetli Pana, Panie Kubusiu, prawdą absolutną implikacji materialnej, a interferencja promieniowania takich jak Wy Panowie, absolutów, wywróci nie tylko matematykę, ale i całą planetę do góry nogami.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:02, 24 Paź 2011    Temat postu:

Czyli miękniesz w kolanach?

Adaś gdyby wszystko była materia i nie byłoby Ideału, to byśmy się pozabijali w momencie jakbyśmy powstali, taka jest Prawda. A Ideał istnieje na równi z Materiałem, który idealnie jest kształtowany.
Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to odpowiedź:
 jak powstaje proces myślowy zwany samoświadomością, że w sposób idealny materia wie o sobie i jak to jest z tym Ideałem, z którym się materia non stop żeni???

Tylko proszę „łaskawco” zrób to grzecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KopŁopatąMożeCięOświeci
Gość






PostWysłany: Pon 9:07, 24 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Czyli miękniesz w kolanach?

Adaś gdyby wszystko była materia i nie byłoby Ideału, to byśmy się pozabijali w momencie jakbyśmy powstali, taka jest Prawda. A Ideał istnieje na równi z Materiałem, który idealnie jest kształtowany.
Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to odpowiedź:
 jak powstaje proces myślowy zwany samoświadomością, że w sposób idealny materia wie o sobie i jak to jest z tym Ideałem, z którym się materia non stop żeni???

Tylko proszę „łaskawco” zrób to grzecznie.


Pierwsze słyszę o idealnym kształtowaniu materii. Toż materia przybiera tak rozmaite kształty że ideał się w niej nie znajduje. Ideał to NIC. Jest a nie ma.

Co pan z tą samoświadomością? Przecież wiadomo że świadomość jakiegoś stworzenia jest inna niż cudzoświadomość innego stworzenia.

Proces myślowy rzekomej samoświadomości to pewnie coś jak jałowy bieg. Do życia jest potrzebna zwykła świadomość że biorę do ręki łopatę, kopię i widzę skutek kopania. Wtedy jestem świadomy. A jak nie biorę łopaty, nie kopię, tylko myślę to myślę o niczym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35368
Przeczytał: 20 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:36, 24 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Czyli miękniesz w kolanach?

Adaś gdyby wszystko była materia i nie byłoby Ideału, to byśmy się pozabijali w momencie jakbyśmy powstali, taka jest Prawda. A Ideał istnieje na równi z Materiałem, który idealnie jest kształtowany.
Jeśli masz jeszcze jakieś wątpliwości, to odpowiedź:
jak powstaje proces myślowy zwany samoświadomością, że w sposób idealny materia wie o sobie i jak to jest z tym Ideałem, z którym się materia non stop żeni???

Tylko proszę „łaskawco” zrób to grzecznie.


Marcinie, ten ideał to matematyka ścisła, algebra Kubusia.

sprzęt = mięso armatnie
Świadomość = program którego fundamentem jest algebra Kubusia, język asemblera naszego mózgu

Warunkiem działania programu jest sprzęt czyli mięso armatnie. Nie ma świadomości bez mięsa, tak jak nie ma programu komputerowego bez platformy sprzętowej.

Mózg dysponuje wspaniałymi urządzeniami wejścia/wyjścia dzięki którym ma kontakt z rzeczywistością: wzrok, słuch, dotyk, węch, smak, narządy ruchu etc.

Świadomość to program pisany przez całe życie człowieka.

Różnica między człowiekiem a komputerem jest fundamentalna.

Komputer może robić tylko i wyłącznie to co człowiek zaprogramował, czyli ma 0% wolnej woli.

W świecie komputerów operatory implikacji, będące w 50% najzwyklejszym rzucaniem monetą są idiotyzmem i nigdy nie znajda tu zastosowania.

W świecie człowieka operatory implikacji gwarantują wszelkim istotom żywym (człowiek nie jest tu świętą krową) matematyczną wolną wolę. Oczywiście wolna wola człowieka to nie jest 100% rzucanie kostką. Człowiek wychowany w określonej kulturze z reguły się z niej nie wyłamuje, np. chrześcijanin najpewniej pozostanie nim do końca życia, Żyd pozostanie Żydem itd.

Wolna wola to możliwość łamania reguł czyli np. chrześcijanin przechodzi na Judaizm albo odwrotnie.
Wolna wola to możliwość zaskakujących działań dla otoczenia. Przykładowo jeśli wypowiadamy groźbę to nie wiemy czy ją docelowo wykonamy, bowiem algebra Kubusia gwarantuje nam możliwość darowania dowolnej kary zależnej od nas np. JPII i Ali Agca.

Wolna wola to także możliwość łamania wszelkich reguł: kłamstwo, zdrada, możliwość czynienia zła etc.

Świadomość to w pewnym sensie także materia, bowiem obrazy rzeczywistości i nasze działanie są pamiętane w mózgu człowieka w postaci cyfrowej analogicznie jak w komputerze, ale:

Materia (mięso armatnie) # świadomość (program)
na tej samej zasadzie co:
Komputer (sprzęt) # program komputerowy

Człowiek pisze swój „program komputerowy” pt. świadomość na bieżąco nie znając przyszłości. Oczywiście teoretycznie jest tu możliwy determinizm (np. przez Boga) ale w naszym punkcie odniesienia jest to totalnie bez znaczenia bo nigdy się tego nie dowiemy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 10:40, 24 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KupuśNieIstnieje
Gość






PostWysłany: Pon 10:55, 24 Paź 2011    Temat postu:

[quote="rafal3006"]
Marcin Kotasiński napisał:
Marcinie, ten ideał to matematyka ścisła, algebra Kubusia.

sprzęt = mięso armatnie
Świadomość = program którego fundamentem jest algebra Kubusia, język asemblera naszego mózgu


Ty podszywajacy się gupku.
Język jest tylko nieudolnym sposobem opisywania fragmentów stanu świadomości.
A ty gupku piszesz o fundamentach jakiejś tam algebry.
Ja w ogóle nie wiem co to takiego algebra. To jakieś setno tysięczne sformułowanie. Podstawy świadomości tkwią w fizycznym działaniu rękami ewentualnie dodatkowo nogami.

Algebra to jakaś dziesiąta woda po kisielu. A Kubuś nie istnieje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KupuśNieIstnieje
Gość






PostWysłany: Pon 10:59, 24 Paź 2011    Temat postu:

PRZEPRASZAM PANA KOTASIŃSKIEGO ZA MYLNE CYTOWANIE powyżej.

Poprawiam post:

rafal3006 napisał:
Marcinie, ten ideał to matematyka ścisła, algebra Kubusia.

sprzęt = mięso armatnie
Świadomość = program którego fundamentem jest algebra Kubusia, język asemblera naszego mózgu


Ty podszywajacy się gupku.
Język jest tylko nieudolnym sposobem opisywania fragmentów stanu świadomości.
A ty gupku piszesz o fundamentach jakiejś tam algebry.
Ja w ogóle nie wiem co to takiego algebra. To jakieś setno tysięczne sformułowanie. Podstawy świadomości tkwią w fizycznym działaniu rękami ewentualnie dodatkowo nogami.

Algebra to jakaś dziesiąta woda po kisielu. A Kubuś nie istnieje.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:11, 24 Paź 2011    Temat postu:

Wybaczcie, ale chciałbym jeszcze wam nie odpowiadać, ponieważ kiedy to zrobię Adaś podejmie się krytyki, aby zasłonić swoją niewiedzę i nie odpowie na moje pytania.
Ale, aby nie zostawiać was z niczym to: Rafale czy znasz odpowiedź na to, co jest podstawą istnienia matematyki? A ty Krowo czyż chęć przeprowadzenia rewolucji Communitas nie jest czymś idealnym względem ociężałego realizmu, który chce ta rewolucja przełamać czyniąc świat lepszym, idealniejszym?

Adamie Barycki zechciej spojrzeć na górę strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PstryczekWnos
Gość






PostWysłany: Pon 16:20, 24 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
A ty Krowo czyż chęć przeprowadzenia rewolucji Communitas nie jest czymś idealnym względem ociężałego realizmu, który chce ta rewolucja przełamać czyniąc świat lepszym, idealniejszym?


O nie, nie przyznaję swojej chęci miana idealnej.
Ona jest Ideą, a to wcale nie oznacza że myślę o niej jako o idealnej.

COMMUNITAS w kategorii chęci lub idei jest POTRZEBĄ i w tej potrzebie kryją się subiektywne odczucia, a nawet chęć DOKOPANIA winnym aktualnej sytuacji życiowej ludzi.

Jak każda idea COMMUNITAS będzie się modyfikować, realizować na wiele subiektywnych sposobów, z których żaden idealny nie będzie od samego początku ani też na samym końcu.

Kiedyś, kiedyś, COMMUNITAS znów zostanie odrzucona jako zgrana i niedostająca do POTRZEB.

Tak panie Kotasiński, zełgałeś i dostałeś pstryczka w nos od INTELIGENTNIEJSZEGO CHAMA..
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:26, 24 Paź 2011    Temat postu:

Krowa w swoim zamiarze masz zrealizowanie stanu lepszego od istniejącego, co znaczy, że istniejący stan uznajesz za mniej idealny od stanu, który masz w umyśle, a który uznajesz, że zasadnym jest wprowadzić zamiast istniejącego, bo jest bliższy Ideałowi.

Rozróżnij Ideał rozumiany jako stan, stan najwyższej postaci Ideału. Od lepszości - czegoś idealniejszego od istniejącego, co znaczy etap w procesie zmierzającym do Ideału. „Idealniejszy od” to wyraz procesu, stwarzania Ideału, który jest celem dążenia.

Communitas chce stworzyć stan idealniejszy, a to ty zakładasz, że nie zdołasz ustanowić Ideału, ale czyniąc coś idealniejszym czynisz to na wzór Ideału, nawet jeśli temu przeczysz. Inna droga to stworzyć gorszość, ale na to poparcia nie znajdziesz albo stworzyć coś, co jest takie samo, a to jest niepotrzebne. A jeśli będziesz tworzyć stan idealniejszy i będziesz chciał przy tym krzywdzić „winowajców”, to poparcia nie znajdziesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KolejnemuDurniowi
Gość






PostWysłany: Pon 18:37, 24 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
stan najwyższej postaci Ideału.
Od lepszośc
idealniejszego
gorszość


Ty jesteś popierdolony, filozof nie rozważa gorszości ani lepszości bo to są kolejne pojęcia względne

POTRZEBA - to jest chcenie czegoś, obojętne czym się to dla kogo wydaje

CHCĘ na przykład przelecieć młode dziewczę, i gówno mnie obchodzi czy to jest lepsiejsze czy gorsiejsze

A DLACZEGO CHCĘ? bo mi sie chce
A CO JEST POTRZEBĄ? to czego nie mam

A CZEGO NIE MAM w systemie polityczno-gospodarczym? nie mam COMMUNITAS a mi sie chce


DURNIU LEPSIEJSZO_GORSZEJSZY
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:24, 24 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Ty jesteś popierdolony

Krowa szanuj swojego rozmówcę, bo skończysz sam przed lustrem.

Cytat:
CHCĘ na przykład przelecieć młode dziewczę, i gówno mnie obchodzi czy to jest lepsiejsze czy gorsiejsze

Ażeby zrozumieć, czy ci lepiej, czy gorzej, to po tej młodej dziewczynie znajdź sobie dziurę w drzewie i sprawdź, która wersja jest lepsza, nauczysz się odróżniać lepsze od gorsze bardzo łatwo.

Prawdziwa potrzeba dotyczy tego co lepsze, bo gorszego się nie chce, nie ma się na to potrzeby.

Filozofia ma to do siebie, że trzeba się wczytać, mocno, aby zrozumieć to, co pisze i nad tym dłużej zastanowić się, czasami. Jeśli podchodzisz do niej jak do komiksów, to powiesz, że filozofia to bełkot.

I proszę mnie nie obrażać albo kiedy to chcesz zrobić, to zrozumiej, że nie odpowiem!


Ostatnio zmieniony przez Marcin Kotasiński dnia Pon 19:26, 24 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PreczOptimumMaksimum
Gość






PostWysłany: Pon 21:10, 24 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Rozróżnij Ideał rozumiany jako stan, stan najwyższej postaci Ideału. Od lepszości - czegoś idealniejszego od istniejącego, co znaczy etap w procesie zmierzającym do Ideału. „Idealniejszy od” to wyraz procesu, stwarzania Ideału, który jest celem dążenia.


NIE, kategorycznie NIE
Materia w świecie ciągle się przemienia ale nie można twierdzić że coś jest lepsze od innego czegoś.

W czym jest zawarta lepszość muchy od człowieka czy odwrotnie?
Tego się nie da ocenić w kategorii lepsiejszy/gorsiejszy.

W czym jest zawarta lepszość Lexusa od Poloneza? Zależy kto jakie potrzeby stawia jako najważniejsze.

Optymalizacja, maksymalizacja, etc. to tylko pozory lepsiejstwa.
Liczą się potrzeby, które mogą też być potrzebami spokoju ducha, potrzebami prymitywizmu, cywilizacyjnego "wstecznictwa".

Ja pragnę rąbać siekierą bo nie znoszę dźwięku tartacznej piły.
Mam tak dopiero od wczoraj. A od jutra nie wiem jaką będę miał potrzebę.

Panie Kotasiński, nie chciałby pan mieć krzywych ścian i nieheblowanych podłóg? Nie? Toś pan durak.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 21:45, 24 Paź 2011    Temat postu:

Panie Kotasiński, nic mi nie wiadomo o małżeństwie ideału z materią, rozważaniem takich związków zajmuje się scholastyka, a Pan zdaje się, nazywa swoją teorię, naukową, a nie, scholastyczną, dlatego zawsze dostanie Pan kopa w dupę za taką uzurpację. Nauka nie zajmuje się ideałami, absolutami i innymi takimi pierdołami.

A proces myślowy nie powstaje, pierdolony analfabeto, a przebiega i kształtuje sie, o czym pisałem już kilkakrotnie.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:31, 24 Paź 2011    Temat postu:

Adaś napisał:
pierdolony analfabeto

Ty jesteś zwykłe bydlę, człowiek zbydlony przez komunizm.

A teraz konkrety ty człowieczyno.

Materia żeni się z Ideałem, bo ujmuje w sobie symetrie, tak jak liść paproci, kryształ i można tego powymieniać wiele. Bez symetrycznych skrzydeł ni ptak ni samolot dobrze nie poleci, a czasem wcale.

Żeni się, bo występuje w niej nieskończony łańcuch przyczynowo skutkowy dzięki, któremu możemy się zorientować co będzie, a nieskończony, bo trwa dotąd dopóki materia trwa i jest nim objęta. Gdyby nie ten łańcuszek, to byśmy się nie zorientowali w chaosie, kiedy by sobie wszystko powstawało jak by chciało w sposób nieodgadniony. Zgubilibyśmy się w ogóle pewnie nie powstając.

Żeni się, bo każdy człowiek dąży do Prawdy, nawet ty, bo kiedy prowadzisz rozmowę, to starasz się wskazać, że masz rację, że Prawdę trzymasz w dłoni. Zatem dążysz do Prawdy niezależnie, czy ją masz, czy nie już gotową w ręce, to jednak do niej dążysz.

Chcesz jak każdy człowiek Sprawiedliwości, bo już o nią w kilku miejscach wołałeś.

Albo do Miłości kiedy szukałeś wrażliwości u Zbigniewa Millera pisząc po raz drugi swój post w drugim swoim temacie, bo ja chcący w pierwszym wszedłem ci w drogę do wrażliwości.

Albo też, o czym już wspomniałem, przecież gdyby nie nasze dążenie do Ideału, to byśmy się po prostu pozabijali, bo ważniejsza byłaby materia, a co mamy - cywilizację głoszącą Wolność i Demokrację.

Zatem skąd ten cały idealizm ludzkości dążącej do tych Ideałów, które wykazałem także u ciebie?

W jaki sposób istnieje Ideał skoro przejawia się w materii, na czym bazuje to małżeństwo?

Nadto w jaki sposób materia wie, że istnieje, dlaczego osiąga samoświadomość, skąd taka nadzwyczajna, idealna właściwość materii, aby poznać sama z siebie, że istnieje w abstrakcyjnej myśli? Czy może ona mieć gdzieś jakiś wzorzec swojej lepszości, jakiś Ideał siebie, że się ku niemu konstruuje?

Cytat:
proces myślowy nie powstaje

Załóżmy, że się teraz zgodzę i zapytam, gdzie jest teraz proces myślowy dziecka, które w tej chwili płodzi Pan X z Panią Y? Jest ponadmaterialnie? :)

Prosiłem o grzeczność, za jej brak ściągnę ci z tyłka materialne majtki i pokażę jaką ma Adam Barycki gołą dupę, za przeproszeniem. To ostatnie ostrzeżenie jeszcze raz wyzwiesz mnie to zrobię to, a ostatni gwóźdź w trumnie twojego materializmu wpiszę największymi literami na jakie pozwala edytor, a na dodatek wkleję ci to w te twoje „szlachetne” więzienne tematy.


========================


Krowa

Cytat:
Materia w świecie ciągle się przemienia ale nie można twierdzić że coś jest lepsze od innego czegoś

Owszem, gdzie może to na kamieniu albo pustej ziemi wyrasta życie, wyrasta, bo chce dążyć ku lepszemu, rozwijać się, a przy tym lepszą czyni ziemię, bo nie jest ona martwa.

Cytat:
W czym jest zawarta lepszość muchy od człowieka czy odwrotnie?

Człowiek buduje wielowiekową cywilizację, a mucha siada wiesz gdzie, tam gdzie człowiek rozumie, że nie jest lepiej, bo nieładnie pachnie, jest wilgotno i można się ubrudzić i gdzie są szkodliwe dla niego bakterie.

Cytat:
W czym jest zawarta lepszość Lexusa od Poloneza

Lexus jest lepszy jakościowo od poloneza, jeśli miałbyś dość pieniędzy to wybrałbyś lexusa. Patrzysz z punktu widzenia swoich możliwości finansowych i może z punktu widzenia nadmiernie rozpędzonej ekonomio-gospodarki, bo ona nie czeka na takich, co marudzą, ale zabierają się z nią ci, którzy są bezpretensjonalni, czasem aż do przesady, co owszem bywa niedobre.

Cytat:
Liczą się potrzeby, które mogą też być potrzebami spokoju ducha, potrzebami prymitywizmu, cywilizacyjnego "wstecznictwa".

Potrzeby ducha są potrzebami wyższego rzędu nie prymitywizmu i nie są wsteczne cywilizacji, ale przewyższają ją. Świadczy o tym choćby to, że filozofia jest na czele nauk, bo dostarcza wyższych myśli niż każda inna nauka, ona wymyśla systemy polityczne i z niej pochodzą wszystkie historyczne ideologie. A ponadto próbuje zrozumieć siebie, podmiot, a inne nauki spoglądają tylko w przedmiot, nawet psychologia jaka jest najpopularniejsza to banał, patrzy w przedmiot, mało w podmiot.

Cytat:
Ja pragnę rąbać siekierą bo nie znoszę dźwięku tartacznej piły.

Zgoda, bo różne potrzeby wynikają z różnej dojrzałości umysłowej. Także wygodny lexus spełnia potrzebę ducha, bo jest wygodny, dostarcza większy komfort niż polonez. Ale ta potrzeba jest banalna, bo materialna, duch myśli, że w materii ma spełnienie, ale to nie jest prawdą. Prawdziwe spełnienie ducha jest w nim samym, w samozrozumieniu. Dlatego od lexusa jest lepszy twój wybór siekiery, bo kierujesz się ku temu, co daje harmonię, uspokojenie, połączenie z naturą, zamiast głośnego mechanicznego hałasu piły i przedmiotowego traktowania natury jako tylko źródła surowca. Siekierą bierze się tyle ile naprawdę się potrzebuje, piłą bierze się nadmiar.

A proste ściany i wyheblowane podłogi wolę, bo wyrażają harmonię, są równe, i nie skaleczę się o taką podłogę, bo kiedy bym się skaleczył to mogłoby to zachwiać moją harmonią i spokojem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PierwszeSkrzypceIdiotyzmu
Gość






PostWysłany: Wto 3:00, 25 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Krowa

1....wyrasta życie, wyrasta, bo chce dążyć ku lepszemu, rozwijać się, a przy tym lepszą czyni ziemię, bo nie jest ona martwa.

2....mucha siada wiesz gdzie, tam gdzie człowiek rozumie, że nie jest lepiej, bo nieładnie pachnie, jest wilgotno i można się ubrudzić i gdzie są szkodliwe dla niego bakterie.

3....Patrzysz z punktu widzenia swoich możliwości finansowych i może z punktu widzenia nadmiernie rozpędzonej ekonomio-gospodarki, bo ona nie czeka na takich, co marudzą, ale zabierają się z nią ci, którzy są bezpretensjonalni, czasem aż do przesady, co owszem bywa niedobre.

4.... Potrzeby ducha są potrzebami wyższego rzędu nie prymitywizmu i nie są wsteczne cywilizacji, ale przewyższają ją. Świadczy o tym choćby to, że filozofia jest na czele nauk, bo dostarcza wyższych myśli niż każda inna nauka

5.... Zgoda, bo różne potrzeby wynikają z różnej dojrzałości umysłowej. Także wygodny lexus spełnia potrzebę ducha, bo jest wygodny, dostarcza większy komfort niż polonez.

6.... Prawdziwe spełnienie ducha jest w nim samym, w samozrozumieniu.

7.... A proste ściany i wyheblowane podłogi wolę, bo wyrażają harmonię, są równe, i nie skaleczę się o taką podłogę, bo kiedy bym się skaleczył to mogłoby to zachwiać moją harmonią i spokojem.


W mojej opinii jesteś kompletnym IDIOTĄ dlatego że:

ad.1. Rozwijanie się roślin nie jest rozwojem takim o jakim myślą ludzie, że coś jest lepsze, że się wartościowo przysparza. Bowiem nic się nie przysparza tylko bilansuje. Jeśli roślina się rozwija to wyjaławia ziemię.

ad.2. Zapach, wilgoć i brud nie oznaczają niczego negatywnego ani filozoficznie ani biologicznie. Bakterie zaś czynią tyle zła co i dobra. Są nawet bakterie które żyją w mózgu człowieka i współpracują zdrowotnie z jego organizmem.

ad.3. Rozpędzona ekonomio-gospodarka charakteryzuje się wzrostem wzdłuż kanałów finansowania a spadkiem w sąsiedztwie. Prędkość jest względna filozoficznie i ekonomicznie, co oznacza, że rozwój następuje w HongKongu i Warszawie kosztem Bangladeszu i Kłaja. Jest bardzo widoczne w świecie, że wraz z podbojem kosmosu, rośnie obszar biedy i katastrof humanistyczno-ekologicznych.

ad.4. Wyższe myśli? Potrzeby wyższego rzędu? Wyższa grzęda? Wyższa półka? Toż to bzedty! A co się stanie w przypadku nie spełnienia niższych potrzeb, w rodzaju chleba, wody i klopa? Wtedy nie zaistnieją w ogóle tzw. wyższe potrzeby.

ad.5. Absurd twierdzić aby komfort, czyli wygoda siedzenia była potrzebą ducha a nie ciała, hahaha!

ad.6. Absurd twierdzić że spełnienie ducha jest w nim samym, w samozrozumieniu, przez analogię do samogwałtu. Po co zatem duchowi jest ciało?

ad.7. Harmonia jest to coś krzywego, wte i we fte, jak wijąca się rzeka. Nie ma harmonii gdy dźwięk odbija się od prostych ścian. A może równiutki lód na ślizgawce jest dla ciebie harmonią? Leżysz! Bo harmonia to balans, wte i wefte, tam i z powrotem. Harmonia i spokój jest w fali, w łukach, w powtarzajacych się krzywiznach, w zmienności cyklicznej, w biciu serca, w oddechu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 9:59, 25 Paź 2011    Temat postu:

No patrz Pan, Panie Kotasiński, kto by pomyślał, że prawda może być taka oczywista. Teraz, kiedy mi Pan napisał, jaka jest prawda, to juz od teraz będę wiedział, że samolot z jednym skrzydłem, choć z reguły lata niedobrze, to jednak czasem może w wcale nie polecieć, jako i ptakom źle latającym z jednym skrzydłem czasami zdarza się nie polecieć wcale. Jakie to wielkie szczęście, że materia ma wzorzec, bo gdyby nie miała wzorca, to cukier nie byłby krystaliczny i herbatę musielibyśmy słodzić cukrem pudrem, a ptaki musiałyby źle latać z jednym skrzydłem, a kto wie, może nawet musiałyby latać bez żadnego skrzydła. Toż to by było straszne.

Ty huju w dupę jebany nie pisz mi ostatniego gwoździa do trumny dużymi literami, napisany takimi dużymi literami ostatni gwóźdź do trumny zrobiłby mi dużą przykrość, napisz w dupę jebana kanalio tego ostatniego gwoździa do trumny, małymi literami, aby mi zrobił małą przykrość.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SzamanCow vel krowa
Gość






PostWysłany: Wto 11:54, 25 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
8..... Materia żeni się z Ideałem, bo ujmuje w sobie symetrie.... Bez symetrycznych skrzydeł ni ptak ni samolot dobrze nie poleci, a czasem wcale.

9.....Żeni się, bo występuje w niej nieskończony łańcuch przyczynowo skutkowy....Gdyby nie ten łańcuszek, to byśmy się nie zorientowali w chaosie...

10....Żeni się, bo każdy człowiek dąży do Prawdy, nawet ty, bo kiedy prowadzisz rozmowę, to starasz się wskazać, że masz rację....

11.... gdyby nie nasze dążenie do Ideału, to byśmy się po prostu pozabijali,

12.... bo ważniejsza byłaby materia, a co mamy - cywilizację głoszącą Wolność i Demokrację.

13.... Nadto w jaki sposób materia wie, że istnieje, dlaczego osiąga samoświadomość,

14.... skąd taka nadzwyczajna, idealna właściwość materii, aby poznać sama z siebie, że istnieje w abstrakcyjnej myśli?


15.... Czy może ona mieć gdzieś jakiś wzorzec swojej lepszości, jakiś Ideał siebie, że się ku niemu konstruuje?


Ewidentny IDIOTA z tego Kotasińskiego, dlatego że:

ad.8. Materia nie ujmuje symetrii tylko ją posiada i dzięki temu obejmuje inną materię. Ptak obejmuje skrzydłami materialne powietrze. Człowiek obejmuje rękami formowany z gliny dzban materialny. Nawet myśli ludzkie tworzą coś czyli obejmują w symetrycznym umyśle. Nie ma możliwości obejmować Ideału czyli Boga gdyż nie ma materialnego tarcia.

ad.9. Orientacja jest to pochodna symetrii ciała i jego zmysłów. A więc jest to astronomiczne wcięcie w przód z bazy symetrii.
Natomiast ciąg przyczynowo-skutkowy z początkowego punktu widzenia jest oddalającym się w czasie punktem nie do odróżnienia od początkowego. Nie widać po prostu głębi w ciągu umykającym do przodu od obserwatora.

ad.10. RACJA nie jest jedyną prawdą. Drugą prawdą jest EMOCJA. Zapominalscy są ludzie, którzy posiadając emocje mózgowe dyskwalifikują je jako prawdziwe mimo że w ok. 50% dokonują w życiu wyborów emocjonalnych.

ad.11. Pozabijali? A po co? Wyobraź sobie pan Kotasiński Robinsona i Piętaszka. Czemu Robinson nie był taki głupi aby zabijać Piętaszka? Bo obydwaj siebie w życiu potrzebują. Proste jak drut.

ad.12. Jaką sprzeczność widzisz pomiędzy ważnością materii a cywilizacją głoszącą? Cywilizacja głosząca dotyczy materii, jak pracować, co jeść, jakie tańce wykonywać.

ad.13. Oto jak materia wie że istnieje: biorę do ręki talerz i go rzucam o podłogę, następnie biorę zmiotkę z szufelką i pozamiatane wrzucam do kosza. Otrzepując ręce wbija mi się ostry kawałemk porcelany. Oho, istnieję ja, porcelana, zmiotka, szufelka, podłoga, kosz, krew i ból.

ad.14. Abstrakcja to uprzedmiotowiony obraz abstrahowania. A abstrahowanie to myślowa zdolność uogólniania. Rozbijając lub upuszczając wiele różnych przedmiotów na ziemię dochodzę do abstrahowania ciążenia ziemi. Uogólniam prawo ciążenia nie tylko w stosunku do talerza ale do wielu, wielu różnych przedmiotów cięższych od powietrza.

ad.15. Wszelkie wzorce są konstruowane w materii. Sama materia konstruuje wzorce w ten sposób że ich nie kopiuje dokładnie z macierzystych tylko mutuje na niepowtarzalny nowy oryginał. W naturze wszystko jest odrobinę dzięki mutacji zmienione czyli jest oryginałem materialnym.
Podobnie wzorce tworzone sztucznie przez człowieka (wzorzec metra, kilograma, sekundy) są ciągle zmieniane przez naukowców i służą na daną chwilę. To nie jest dochodzenie do prawdy tylko prawda występuje w każdym momencie nieco inna.

Natomiast wzorzec IDEALNY to jest BÓG który nie żyje materialnie i jako Duch nie może stanowić wzoru dla Materii bo wtedy materia świata nie żyłaby. Materia po "skostnieniu" w Ideał przestaje się zmieniać, ruszać.

To podstawowa sprawa życiowa materii - nie osiągać stanu wzorca, bo się umrze.

Świat to nie durna kserokopiarka.

Naukę Sklonowanym Idiotom doł:

Boski SzamanCow vel krowa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:53, 25 Paź 2011    Temat postu:

Adaś prośba skierowana przez obrazę jest sprzeczna, więc wybór jest mój.
Nie odpowiedziałeś na moje pytania, bo jesteś zwykły tchórz, który nie ma odwagi i godności do tego, aby przyznać się, że nie zna odpowiedzi na te pytania.


Krowa po raz kolejny, pomimo mojej prośby obrażasz mnie, więc zapytaj o swoje odpowiedzi lustra, da ci te same, które masz, powodzenia. Ażeby rozumieć czyjeś odpowiedzi trzeba się nad nimi zastanowić nie tylko swoje twierdzić i nie słuchać tego, co się do ciebie mówi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
SzamanCow vel krowa
Gość






PostWysłany: Wto 16:30, 25 Paź 2011    Temat postu:

Marcin Kotasiński napisał:
Krowa po raz kolejny, pomimo mojej prośby obrażasz mnie


Panie Kotasiński
PRZEPRASZAM PANA
za moje niestosowne słowa, obraźliwe

a ponieważ nie mogę wyedytować postów to zrobię inaczej:

OŚWIADCZAM ŻE JESTEM IDIOTĄ I DURNIEM
a do tego CHAMEM

Przyznaje sie do tego.

Na okoliczność łagodzącą mam to, ze jestem WŚCIEKŁY na całe środowisko intelektualne, które ludziom zgotowało obecny zły los.

Każdego kto daje prym logice, racjonalizmowi, ateizmowi, determinizmowi i nauce specjalizowanej UWAŻAM ZA WROGA LUDU
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 19:49, 25 Paź 2011    Temat postu:

Pan, Panie Kotasiński, jest niepoczytalny, wszystkie oznaki zdają się wskazywać, że ma Pan w głowie zamiast mózgu, pęcherz moczowy. Przecież pisałem Panu, że nie wiem i to nie wiem absolutnie nic, o związku małżeńskim ideału z materią, z odwagą i godnością przyznałem się do tego jak bohater, a Pan judzi przeciwko mnie stworzeniu bożemu swoim wyzutym z prawdy fałszem.

Panie Kotasiński, przecież ja to wszystko dla Pańskiego dobra, Pan jest opętany przez szatana i musimy go z Pana wygnać. Ja będę okładał Pana kijem, a szatan będzie cierpiał, innej rady nie ma, musi Pan się poświecić dla dobra, bez którego nie będzie miłości i prawdy, a to by było straszne, gdyby ich nie było.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 19:54, 25 Paź 2011    Temat postu:

No to masz Pan, Panie Krowa, wielkie szczęście, żeś Pan trafił na Pana Kotasińskiego, toż on jak balsam na Pańskie rany.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Wto 21:47, 25 Paź 2011    Temat postu:

No i co Panie Kotasiński, nakopał Panu do dupy Pan Dyszyński, Ty bawidamku, Ty, baby Ci macać, a nie pchać się między filozofy, obszczymurku.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:05, 25 Paź 2011    Temat postu:

Adasiek napisał:
Pan, Panie Kotasiński, jest niepoczytalny, wszystkie oznaki zdają się wskazywać, że ma Pan w głowie zamiast mózgu, pęcherz moczowy.

Wiesz nigdy nie myślałem pęcherzem moczowym, więc nie wiem jak to jest o czym piszesz, ale skoro ty wiesz, to nam napisz, może się dowiemy, ale chyba nie najlepiej skoro, tak piszesz.
Cytat:
Przecież pisałem Panu, że nie wiem i to nie wiem absolutnie nic, o związku małżeńskim ideału z materią,

Dobrze, ale to nie o tym była sprawa, to parafraza, dobrze o tym wiesz, skończ udawać. Swoją drogą, swoją małżonkę możesz pocałować i przytulić, będziesz miał idealniej, wtedy poznasz o jakim małżeństwie mówię.
Cytat:
z odwagą i godnością przyznałem się do tego jak bohater,

No, ale gdzieś masz ten Ideał, ... przecież w umyśle, no, co ty nie widzisz? Zatem wiesz, można na nim Abstrahować w odysei poznawczej, wiesz, aż do Wyzwolenia. Wtedy ma się Umysł, ten, co to Ideajmi wszystko „zamiata.” :)
Cytat:
a Pan judzi przeciwko mnie stworzeniu bożemu swoim wyzutym z prawdy fałszem.

Jakże bym śmiał, ja, nigdy w życiu, ja tylko to zwierz podjudzam do wyjścia, aby cię opuściło.
Cytat:
Panie Kotasiński, przecież ja to wszystko dla Pańskiego dobra, Pan jest opętany przez szatana i musimy go z Pana wygnać. Ja będę okładał Pana kijem, a szatan będzie cierpiał, innej rady nie ma, musi Pan się poświecić dla dobra, bez którego nie będzie miłości i prawdy, a to by było straszne, gdyby ich nie było. 

WYCHODŹ SZATANIE Z ADASIA, NO WYCHODŹŻE!!! (trach błyskawice, koniec sceny




Cytat:
No to masz Pan, Panie Krowa, wielkie szczęście, żeś Pan trafił na Pana Kotasińskiego, toż on jak balsam na Pańskie rany

Dziękuję Krowo za przepraszam, jestem chwilowo w stanie pisać tylko krótkie posty.

Cytat:
No i co Panie Kotasiński, nakopał Panu do dupy Pan Dyszyński, Ty bawidamku, Ty, baby Ci macać, a nie pchać się między filozofy, obszczymurku.

Jak już mówiłem Adasiu jestem teraz zajęty, ( :) aktualnie zabawiam dwie młode damy :))
Ale między nami sprawa jest prosta, zadałem ci Dwa proste pytania.
Pierwsze: Skąd materia wie o sobie, co to za niezwykły spektakl, że idealnie wiemy o sobie?
Drugie: Skąd się biorą Idee? (harmonii, spójności, etc., Prawdy, Miłości, Szczęścia).

Przepraszam na chwilę, muszę opuścić lokal.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Śro 0:57, 26 Paź 2011    Temat postu:

Panie Kotasiński, jest wielce prawdopodobne, że jeżeli są młode, to jest bardzo wątpliwe, że to są damy. A materia wie o sobie tylko dlatego, że po spirali kręci się w kółko, a po spirali tylko dlatego, że cóż innego mogłaby począć, jakżeż mogła by robić to po kwadracie, toż to jej nie uchodzi.

Panie Kotasiński, mi się marzy walka szatana z bogiem, ja będę szatanem, a Pan bogiem, Panu, co jest oczywiste, jako bogu nie wypada mi złorzeczyć, a ja, jako szatan będę na Pana obklinał, co Pan powie na tę walkę zła z dobrem? Ja byłbym za, a Pan? Proszę wziąć pod uwagą fakt, że tu chodzi o dobro, bo zło musi przegrać z dobrem. Ale Pan jest zwykłym tchórzem, Pan takiej uczciwej walki nie podejmie.

Adam Barycki

PS. Panie Kotasiński, nie ma co przepraszać , jak pampersa trzeba wymienić, to mus.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcin Kotasiński




Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 2:30, 26 Paź 2011    Temat postu:

To ja już cię Adaś nie będę więcej upokarzał, ale i ty mi już tego nie rób, skoro cię boli podjudzanie, przepraszam i proszę o wybaczenie. Już możesz nie składać mi obietnicy już danej, bo już nie skłamiesz, pomódl się, to na pożegnanie, bo jak chcesz już gryźć, to ja nie chcę sprzeczności, dlatego chcę wyjść Won, a ty się możesz gryźć po kości. Wybacz, że cię przepraszam, nic sobie rób, jesteś Wolny, nie ma przymusu po obu stronach, nie ma przykrości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 7 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin