|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35399
Przeczytał: 20 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:27, 14 Lip 2012 Temat postu: Największa tragedia współczesnej matematyki |
|
|
To jest artykuł na który z zapartym tchem ludzkośc czeka od tysiącleci...
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubus-kontratakuje-dalsza-dyskusja-na-ateiscie-pl,6336-25.html#178363
Największa tragedia współczesnej matematyki
Największą tragedią współczesnej matematyki jest nieznajomość pojęć z zakresu FUNDAMENTÓW matematyki naszego Wszechświata.
Te fundamentalne pojęcia w zdaniach „Jeśli p to q” to:
1.
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q w całym obszarze matematyki
Definicja podstawowa:
Kod: |
A: p=> q=1
B: p=>~q=0
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że zbiór p musi zawierać się w całości w zbiorze q
Z czego wynika że p jest wystarczające dla q
Z czego wynika że zdanie B musi być fałszem
2.
~> - warunek konieczny, spójnik „może” w implikacji o definicji
p~>q = ~p=>~q
3.
~~> naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy, wystarczy sama możliwość zaistnienia.
Znajomość tych fundamentów generuje nową, kompletnie nie znaną człowiekowi, PRAWDZIWĄ matematykę naszego Wszechświata, z zupełnie nowymi zadaniami matematycznymi.
Zobaczmy to na przykładzie.
Zadanie:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2
1. Udowodnij, czym jest to zdanie w sensie matematycznym.
2. Definicję jakiego operatora logicznego to zdanie spełnia.
Rozwiązanie:
Zakładamy że zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2
~P8~>~P4+~P2
Definicja warunku koniecznego:
p~>q = ~p=>~q
Nasz przykład:
A.
~P8~>~P4+~P2
=
C.
P8=>~(~P4+~P2) = P4*P2 - prawo de’Morgana
czyli:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 4 i jest podzielna przez 2
Aby udowodnić zachodzenie warunku koniecznego w zdaniu A wystarczy udowodnić warunek wystarczający => w zdaniu C, co jest oczywistością.
Wniosek:
Zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>!
cnd
Definicję jakiego operatora logicznego zdanie A spełnia?
Dowiedliśmy iż zdanie A spełnia definicję warunku koniecznego ~>.
Definicja operatora logicznego:
Operator logiczny to odpowiedź układu na wszystkie możliwe przeczenia p i q
Zatem analizujemy:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 4 lub nie być podzielna przez 2
~P8~>~P4+~P2 =1 bo 3
p~>q =1
LUB
B.
Obliczamy ~q
~(~P4+~P2) = P4*P2
B.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 4 i przez 2
~P8~~>P4*P2 =1 bo 4
p~~>~q=1
… a jeśli liczba jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Nasze zdanie A:
~P8~>~P4+~P2
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negacje argumentów i wymianę spójników:
P8=>P4*P2
To jest oczywiście prawo Kubusia uzyskane metodą na skróty.
stąd:
C.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 4 i przez 2
P8=>P4*P2 =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
~p=>~q =1
Obliczenie q:
~q = P4*P2
q=~(~q) = ~(P4*P2) = ~P4+~P2 - prawo de’Morgana
stąd:
D.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => nie jest podzielna przez 4 lub nie jest podzielna przez 2
P8=>~P4+~P2 =0 - oczywiście przypadek niemożliwy
~p=>q =0 - twardy fałsz wynikły tylko i wyłącznie ze zdania C!
Jaką definicje spełnia zdanie A?
Zdanie wypowiedziane:
p~>q
Ustalamy punkt odniesienia na zdaniu wypowiedzianym czyli:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Tworzymy tabelę prawdy dla tego zdania:
Kod: |
Zdanie symbolicznie |Kodowanie zero-jedynkowe
| p q p~>q
A: p~> q =1 | 1 1 =1
B: p~~>~q=1 | 1 0 =1
C:~p=>~q =1 | 0 0 =1
D:~p=> q =0 | 0 1 =0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
| p=1, ~p=0
| q=1, ~q=0
|
Odpowiedź:
Zdanie A spełnia definicję implikacji prostej w logice dodatniej (bo q) dla punktu odniesienia:
p=~P8
q=~P4+~P2
Oczywiście inny uczeń może to zadanie rozwiązać w logice przeciwnej do ucznia wyżej!
Rozwiązanie alternatywne:
A: ~P8~>~P4+~P2 =1 bo 3
A: ~p~>~q =1
Obliczenie q:
q=~(~q) = ~(~P4+~P2) = P4*P2 - prawo de’Morgana
stąd:
lub
B:~P8~~>P4*P2=1 bo 4
B:~p~~>q=1
… a jeśli liczba jest podzielna przez 8?
Prawo Kubusia:
~p~>~q = p=>q
Mamy A:
~P8~>~P4+~P2
Przejście do logiki przeciwnej poprzez negacje zmiennych i wymianę spójników:
P8=>P4*P2
To jest oczywiście prawo Kubusia uzyskane metoda na skróty.
stąd:
C: P8=>P4*P2 =1 - twarda prawda, gwarancja matematyczna
C: p=>q=1
Obliczenie ~q:
~(P4*P2) = ~P4+~P2 - prawo de’Morgana
stąd:
D: P8=>~P4+~P2 =0 - twardy fałsz, wynikły wyłącznie z C!
D: p=>~q=0
Budujemy tabelę prawdy dla zdania A!
Zdanie wypowiedziane A:
~p~>~q =1
Dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu A mamy:
~p=1, p=0
~q=1, q=0
Kod: |
Zdanie A symbolicznie |Kodowanie zero-jedynkowe
| ~p ~q ~p~>~q
A: ~p~>~q=1 | 1 1 =1
B: ~p~~>q=1 | 1 0 =1
C: p=> q=1 | 0 0 =1
D: p=>~q=0 | 0 1 =0
Punktem odniesienia w tabeli zero-jedynkowej jest nagłówek tabeli
|~p=1, q=0
|~q=1, q=0
|
Odpowiedź:
Zdanie A spełnia definicję implikacji odwrotnej w logice ujemnej (bo ~q) dla punktu odniesienia:
~p = ~P8
~q= ~P4+~P2
cnd
Oczywiście oba rozwiązanie są genialne i poprawne matematycznie!
Zauważmy, że oba te rozwiązania są identyczne jeśli chodzi o rozwiązania rzeczywiste dla parametrów aktualnych:
~P8
~P4+~P2
Te rozwiązania nie różnią się nawet przecinkiem.
Reszta zależy od przyjętych punktów odniesienia!
Zauważmy, że choćby przyszło tysiąc atletów, zjadło tysiąc kotletów, to nie mają najmniejszych szans aby ze zdania A zrobić implikację prostą! … taki to ciężar!
Wniosek:
Nie da się wyeliminować z logiki implikacji odwrotnej, to co robią ziemscy matematycy jest najzwyklejszym IDIOTYZMEM!
Mamy tu sytuację identyczną jak w rozwiązywaniu sieci elektrycznych o prądu stałego o n-gałeziach. W dowolnej z gałęzi może być źródło napięcia i rezystor, albo sam rezystor.
Sieci elektryczne rozwiązujemy układając układ równań liniowych na mocy dwóch praw Kirchhoffa.
I prawo Kirchhoffa:
Suma prądów w węźle jest równa zeru
II prawo Kirchhoffa:
Suma napięć w obwodzie zamkniętym jest równa zeru
Zasady:
1
Dla obwodu elektrycznego o n-punktach węzłowych można ułożyć n-1 równań na mocy I prawa Kirchhoffa
2.
Dla obwodu elektrycznego o n gałęziach niezależnych można ułożyć n równań na podstawie II prawa Kirchhoffa.
Oczko jest oczkiem niezależnym jeśli przynajmniej jedna jego gałąź nie wchodzi w skład pozostałych oczek, dla których ułożono równania Kirchhoffa.
I teraz coś NIEZWYKŁEGO, czyli coś co jest w moich podręcznikach do nauki elektroniki sprzed prawie 30 lat i nie ma nigdzie na świecie!
Weźmy gałąź ze źródłem napięcia i rezystorem!
W którą stronę płynie prąd elektryczny?
Co wskazują wektory napięć na źródle i rezystorze?
Wszystkich możliwych punktów odniesienia mamy cztery!
Kod: |
1. Polacy i Anglosasi:
Ue Ur
--------> <--------
|+ --------
A-------------||------->-------| |--------B
| I --------
---------->
2. Węgrzy i Niemcy:
Ue Ur
<-------- -------->
|+ --------
A-------------||------->-------| |--------B
| I --------
---------->
3. Kosmita 1
Ue Ur
--------> <--------
|+ --------
A-------------||-------<-------| |--------B
| I --------
<----------
4. Kosmita 2
Ue Ur
<-------- -------->
|+ --------
A-------------||-------<-------| |--------B
| I --------
<---------- |
Dla prawidłowego rozwiązania sieci jest totalnie nieistotne który z powyższych układów odniesienia przyjmiemy.
Możemy przyjąć dowolny, to kompletnie bez znaczenia!
Oczywiście przyjecie punktu odniesienia rzutuje na strzałkowanie całej sieci elektrycznej. Kierunek prądu w gałęzi w której nie ma źródła napięcia jest TOTALNIE nieistotny, możemy sobie rzucać monetą, ale jakiś kierunek musimy arbitralnie ustalić.
Oczywiście po rozwiązaniu takiego układu w gałęziach będą nam wychodzić prądy ze znakiem PLUS albo MINUS i kluczowa jest tu interpretacja tego faktu w odniesieniu do przyjętego punktu odniesienia.
Z powyższego wynikają niezwykłe wnioski:
1.
Jest totalnie nieważne co przyjmiemy za prąd elektryczny w sensie fizycznym i w którą stronę prąd w rzeczywistości płynie, w moim podręczniku funkcjonuje taka oto, niezwykła definicja prądu elektrycznego.
Z punktu widzenia elektronika (nie technologa produkcji elementów elektronicznych) doskonała jest taka definicja prądu elektrycznego.
Punkt odniesienia:
Polak i Anglosasi:
Prąd elektryczny (poza źródłem napięcia) to pchły biegnące od wyższego do niższego potencjału. Rezystor stanowi dla nich przewężnie, które starają się zlikwidować uderzając młotkiem w jego ścianki.
Skądinąd wiemy że jak się coś czymś uderza to zwykle wydziela się ciepło.
stąd:
Pojecie mocy traconej w elemencie elektronicznym:
P=U*I
Pamiętam list czytelnika mojego podręcznika który napisał że dzięki niemu dostał z fizyki 6
No i co ty Windziarzu na to wszystko?
Dalej twierdzisz że Kubuś to debil?
Napisz lepiej czego nie rozumiesz w analizie zdań wyżej.
Niestety Windziarzu, naturalny język mówiony człowieka to FIZYKA a nie matematyka i trzeba znać fundamenty poruszania się po tejże FIZYCE!
Matematycy ze swoim gównem, zwanym implikacją materialną, nie maja żadnych szans na rozpracowanie matematycznych podstaw naturalnej logiki człowieka, jego naturalnego języka mówionego.
W algebrze Kubusia nie ma głupot które generuje implikacja materialna typu:
„z prawdy wynika prawda”, „z fałszu wynika prawda” etc
Zamiast tych głupot są trzy genialne, bo zdefiniowane matematycznie znaczki:
=>, ~>, ~~>
opisane wyżej!
Jest oczywistością że każdy matematyk (fanatyk KRZiP - mam nadzieję że tylko taki) będzie wściekle zwalczał prawdę o naszym Wszechświecie głoszoną przez Kubusia.
Zobacz wyżej jak wygłupia się Exodim, nic nie rozumie, a arbitralnie krzyczy że Kubuś to debil, idiota etc … bo w żadnym podręczniku nie znalazł tego o czym Kubuś pisze
Windziarz napisał: |
Powtarzam: tabelki nie są podstawową metodą dowodzenia.
Działają tylko w KRZ i paru innych logikach. Dodasz predykaty czy przechodzisz na logikę modalną czy intuicjonistyczną i tabelki stają się zupełnie do niczego nie przydatne.
To, że w podręcznikach zaczyna się zazwyczaj od tabelek, jest spowodowane tym, że:
– najpierw uczy się KRZ,
– tabelki są prostsze do ogarnięcia.
I tylko tym.
Tabelki są tylko skrótowym zapisem zapisem następującego:
Wiemy, że p (odpowiednio ~p) oraz q (odpowiednio ~q). Czy z tego wynika pOPERq czy ~(pOPERq)?
Czyli zapisem dodatkowych reguł wynikania. Które same w sobie wynikają z kilku podstawowych aksjomatów, czyli są wobec tych aksjomatów wtórne.
Zobacz ładniutki artykuł na Wikipedii o rachunkach zdań i znajdź tam jakąkolwiek tabelkę zerojedynkową: [link widoczny dla zalogowanych]
|
Ja też powtarzam.
W technicznej algebrze Boole’a legalne są tylko i wyłącznie dowody oparte na rachunku zero-jedynkowym, czyli w oparciu o tabele zero-jedynkowe legalnych operatorów logicznych, których jest raptem 16.
Techniczna algebra Boole’a działa doskonale czego dowodem są komputery.
Matematyczna algebra Boole’a totalnie zawodzi w opisie naturalnej logiki człowieka.
Wynik:
1:0 dla inżynierów
Windziarz napisał: |
Jak znasz angielski, to polecam tę książkę: [link widoczny dla zalogowanych], oraz [link widoczny dla zalogowanych], jak wolisz po polsku, to przeczytaj książkę, [link widoczny dla zalogowanych], od początku do końca, a nie że uciekasz na widok tytułu podrozdziału.
Jak tam lektura?
A może przeczytałeś coś o logice modalnej, więcej niż 1 akapit? |
Nie mam najmniejszego zamiaru a powody tego są takie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Intencją Lewisa było stworzenie takiej logiki, która lepiej niż implikacja materialna w klasycznym rachunku zdań oddawałaby implikację występującą w języku naturalnym
Pytania do Windziarza (odpowiem za ciebie )
1.
Czego Lewis szukał tworząc logiki modalne?
Oczywiście tego co napisano w cytacie!
2.
Czy szukałby gdyby KRZiP doskonale opisywał ta wersję implikacji którą posługują się ludzie?
Oczywiście że NIE!
3.
Czy Lewis znalazł to czego szukał?
Oczywiście że NIE, bo gdyby znalazł to uczono by o tym już w przedszkolu!
4.
Dlaczego implikacji której używa człowiek można uczyć w przedszkolu?
Bo to jest ABSOLUTNY banał wyssany z mlekiem matki!
Po raz kolejny dam dowód, że 5-cio latek to ekspert dokładnie tej wersji implikacji którą posługują się ludzie!
Powtórzę mój przykład:
Pani w przedszkolu do 5-cio latka:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P
Jasiu, czy chmury są konieczne aby jutro padało?
Jaś (lat 5):
Tak prose Pani, chmury są konieczne aby jutro padało bo jak nie będzie chmur to na pewno nie będzie padało!
CH~>P = ~CH=>~P
No i skąd ten Jaś (lat 5) zna matematykę ścisłą o której najwięksi ziemscy matematycy nie mają bladego pojęcia!
Pokaż mi największego ziemskiego matematyka który obali matematykę 5-cio latka wyżej, jak pokażesz to kasuję AK.
Genialne prawa Kubusia to matematyka ścisła!
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q
O których matematycy nie maja bladego pojęcia bo zamietli definicję implikacji odwrotnej pod dywan uznając ją, błędnie oczywiście, za zbędną.
Pytanie do Ciebie Windziarzu:
Czy prawo Kubusia które zastosował Jaś to jest matematyka ścisła, czy nie jest?
Windziarzu, ja wiem że wygodnie jest ci udać że nie zauważyłeś tego pytania w moim ostatnim poście i dlatego nie odpowiedziałeś.
Bardzo cię jednak proszę o konkretną odpowiedź!
P.S.
… i nie zapomnij przenieść tego tematu przynajmniej do „niewyjaśnionych”.
Mam nadzieję, że znajdą się na Ziemi matematycy którzy zrozumieją to co pisze Kubuś, nawet jeśli Ty tego nie rozumiesz.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:05, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|