|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:34, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna napisał: |
Oj no nie wiem. "Przytuliłam" kiedyś pewnego mężczyznę, teraz on jest w innym związku, ja w innym, i co, nadal jesteśmy za siebie nawzajem odpowiedzialni?
W ogóle nie rozumiem użytego tu przez Ciebie pojęcia "obowiązek opieki". Obowiązek opieki to można mieć wobec dziecka, a i to można się tego "obowiązku" zrzec, więc co to za obowiązek? Uważam, że odpowiedzialność, to jest wybór i to powinien być wybór wolny, niezależny od nacisków zewnętrznych. |
Mówię o takim przypadku, gdy człowiek ktorego "przytuliłas" nie umie zawrzec nowego związku, bo jest zupelnie zalezny od ciebie.
I wyboru zadnego nie ma, ty albo nikt.
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 20:36, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isa_bel
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:48, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że odpowiedzialności za kogoś nie można wziąć, bo każdy ma ją za siebie. Nawet dziecko musi być odpowiedzialne odpowiednio do wieku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:53, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Isa_bel napisał: | Myślę, że odpowiedzialności za kogoś nie można wziąć, bo każdy ma ją za siebie. Nawet dziecko musi być odpowiedzialne odpowiednio do wieku. |
Ja zaś uważam, że nie wolno budowac swojego szczęścia na czyjejś krzywdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isa_bel
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:03, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Isa_bel napisał: | Myślę, że odpowiedzialności za kogoś nie można wziąć, bo każdy ma ją za siebie. Nawet dziecko musi być odpowiedzialne odpowiednio do wieku. |
Ja zaś uważam, że nie wolno budowac swojego szczęścia na czyjejś krzywdzie. |
Masz rację i z tym się zgadzam.
Nie mozna zaczynać budowy stale nowego domu nie konczywszy poprzedniego, bo nigdy nie bedzie gdzie mieszkać.
Zawsze trzeba uporządkować jedną sprawę, czyli przysłowiowe drzwi zamknąć, by otworzyć następne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja krowa leśna
Gość
|
Wysłany: Czw 21:08, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
odpowiedzialność to jest reakcja na pytalność
i odwrotnie:
pytalność jest reakcją na odpowiedzialność
i znowu (aż do znudzenia)
następna odpowiedzialność skutkuje kolejną pytalnością
w sumie, te pytalności i odpowiedzialności są rozmową.
PS. Gdyby to było Więzienie a nie Kawiarnia, należałoby po trzeciej pytalności odpowiedzieć:
S P I E R D A L A J
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:14, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ja krowa leśna napisał: |
PS. Gdyby to było Więzienie a nie Kawiarnia, należałoby po trzeciej pytalności odpowiedzieć:
S P I E R D A L A J |
Ależ nikt siłą nie trzyma. Droga wolna Krowo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isa_bel
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma odpowiedzialności na skutek zapytania, to żadna odpowiedzialność...sobie a muzom.
Odpowiedzialność, to wynik wolności człowieka. On dokonuje wyboru i bierze odpowiedzialność. Jesli nie ma takiej kolejności, to o kant dupy potłuc taki związek...i wszystko inne też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja maciuś
Gość
|
Wysłany: Czw 21:37, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Isa_bel napisał: | luzik napisał: | Isa_bel napisał: | Myślę, że odpowiedzialności za kogoś nie można wziąć, bo każdy ma ją za siebie. Nawet dziecko musi być odpowiedzialne odpowiednio do wieku. |
Ja zaś uważam, że nie wolno budowac swojego szczęścia na czyjejś krzywdzie. |
Masz rację i z tym się zgadzam.
Nie mozna zaczynać budowy stale nowego domu nie konczywszy poprzedniego, bo nigdy nie bedzie gdzie mieszkać.
Zawsze trzeba uporządkować jedną sprawę, czyli przysłowiowe drzwi zamknąć, by otworzyć następne. |
1. Odpowiedzialność za siebie to jest wtedy gdy pani w szkole sprawdza obecność i wtedy dana osoba odpowiada się "Obecny!"
2. Odpowiedzialność względem siebie to jest wtedy gdy się jest schizofrenikiem. Wtedy jedno JA odpowiada drugiemu JA.
3. Stawiam tezę, że każdy uczynek wobec drugiej osoby krzywdzi ją w tym sensie że wymusza jej reakcję, inną od dotychczasowej. W ten sposób osoby wchodzą w nowe stosunki i może to być JEDYNA droga do rozwoju tych osób, tj. KRZYWDZICIELA i SKRZYWDZONEGO.
4. Po cholerę zamykać drzwi za sobą, skoro się ma zamiar wyjść przez następne?
5. Po cholerę zamykać drzwi za sobą, skoro się ma zamiar tylko na chwilę otworzyć kolejne drzwi a po stwierdzeniu że tam nic ciekawego nie ma, powrócić do punktu wyjścia?
6. Po cholerę porządkować coś co na już nie interesuje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja macius
Gość
|
Wysłany: Czw 21:44, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Isa_bel napisał: | Nie ma odpowiedzialności na skutek zapytania, to żadna odpowiedzialność...sobie a muzom.
Odpowiedzialność, to wynik wolności człowieka. On dokonuje wyboru i bierze odpowiedzialność. Jesli nie ma takiej kolejności, to o kant dupy potłuc taki związek...i wszystko inne też. |
Rozumiesz jezyk polski?
odpowiedź + odpowiedź + odpowiedź + ..... = zespół odpowiedzi świadczący o odpowiadającym
przykład:
PYTANIE: Jak ty sobie wyobrażasz dalsze życie?
ODPOWIEDŹ: Nie wyobrażam sobie.
PYTANIE: Co z dziećmi?
ODPOWIEDŹ: Jak to co z dziećmi? Spytaj ich a nie mnie!
PYTANIE: Ty chyba jesteś nienormalny...
ODPOWIEDŹ: A ty normalna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strapiony
Gość
|
Wysłany: Czw 21:48, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Nie bój się śmierci Krowo, to tylko kolejne drzwi, których nie musisz zamykać.
_____________________
„Śmierci! Otwórz swe wrota, okaż mi krztę litości. Niech wiatr połamie życia mego srebrne filary.”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepoprawna
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:59, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Mówię o takim przypadku, gdy człowiek ktorego "przytuliłas" nie umie zawrzec nowego związku, bo jest zupelnie zalezny od ciebie.
I wyboru zadnego nie ma, ty albo nikt. |
Poznajesz człowieka, spotykasz się z nim raz, drugi, trzeci... Stwierdzasz, że on Ci nie pasi (normalna rzecz, na starcie nie zawsze to wychodzi), mówisz to człowiekowi, a on Ci na to, że się zabije, jak odejdziesz, bo on Cię kocha. Ot, sytuacja z życia wzięta. Co robisz?
Ostatnio zmieniony przez Niepoprawna dnia Czw 21:59, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chryzjan
Areszt prewencyjny do złożenia wyjaśnień
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 955
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:08, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna napisał: | Poznajesz człowieka … | Oj Niepoprawna, chyba pomyliłaś człowieka z mężczyzną!
___________________
„Podróżą każda miłość jest.”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja Macius
Gość
|
Wysłany: Czw 22:19, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna napisał: | Poznajesz człowieka, spotykasz się z nim raz, drugi, trzeci... Stwierdzasz, że on Ci nie pasi (normalna rzecz, na starcie nie zawsze to wychodzi), mówisz to człowiekowi, a on Ci na to, że się zabije, jak odejdziesz, bo on Cię kocha. Ot, sytuacja z życia wzięta. Co robisz? |
To tak jak mój pracownik, powiedział że jak go zwolnię z pracy to skoczy z budynku. Zwolniłem go i zdaje mi się że nie skoczył. Nie sprawdzałem nekrologów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isa_bel
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ja maciuś napisał: |
1. Odpowiedzialność za siebie to jest wtedy gdy pani w szkole sprawdza obecność i wtedy dana osoba odpowiada się "Obecny!"
2. Odpowiedzialność względem siebie to jest wtedy gdy się jest schizofrenikiem. Wtedy jedno JA odpowiada drugiemu JA.
3. Stawiam tezę, że każdy uczynek wobec drugiej osoby krzywdzi ją w tym sensie że wymusza jej reakcję, inną od dotychczasowej. W ten sposób osoby wchodzą w nowe stosunki i może to być JEDYNA droga do rozwoju tych osób, tj. KRZYWDZICIELA i SKRZYWDZONEGO.
4. Po cholerę zamykać drzwi za sobą, skoro się ma zamiar wyjść przez następne?
5. Po cholerę zamykać drzwi za sobą, skoro się ma zamiar tylko na chwilę otworzyć kolejne drzwi a po stwierdzeniu że tam nic ciekawego nie ma, powrócić do punktu wyjścia?
6. Po cholerę porządkować coś co na już nie interesuje? |
6. Nie interesowanie zwie się uporządkowaniem...zamykam rozdział, bo już mnie nie interesuje.
5. Otwierasz kolejne...właśnie kolejne, a nie te same. Pozostawienie poprzednich otwartych daje przeciąg, a poco on potrzebny.
Nie wiesz czy na chwile otwierasz, bo nie wiesz co za nimi jest, więc nie kombinuj jasnowidztwa.
4. Tego zupełnie nie rozumiem, skoro wychodzisz przez następne, to czemu nie zamknąć poprzednich?
3. Uczynek-wymuszenie reakcji...zmiana i zgoda moze być to droga do rozwoju, ale nie jedyna.
-reakcja może byc udawana by zmylić uczynkowca, by zyskac na czasie i podjąć inną drogę...rozłąkę np.
2. Odpowiedzialność za czyny, to nie odpowiedzialność drugiego ja. O patologii nie ma mowy. To ja robię coś niezgodnego z panujacymi normami i wiem, że jak uczynię, to zostaję ukarana...mój wybór: kara po uczynku lub wycofanie.
1. To jest odpowiedź na pytanie.
Akcentowałam, ze odpowiedzialność, to nie jest pytalność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja Maciusiowa
Gość
|
Wysłany: Czw 22:23, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ja maciuś napisał: | 3. Stawiam tezę, że każdy uczynek wobec drugiej osoby krzywdzi ją w tym sensie że wymusza jej reakcję, inną od dotychczasowej. W ten sposób osoby wchodzą w nowe stosunki i może to być JEDYNA droga do rozwoju tych osób, tj. KRZYWDZICIELA i SKRZYWDZONEGO. |
No wreszcie męska odpowiedź:
Każdy uczynek wobec drugiej osoby krzywdzi ją w tym sensie że wymusza jej reakcję, inną od dotychczasowej. W ten sposób osoby wchodzą [b]w nowe stosunki i może to być JEDYNA droga do rozwoju tych osób, tj. KRZYWDZICIELA i SKRZYWDZONEGO.[/b]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:26, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna napisał: | Co robisz? |
Jesli oswoiłam ponoszę konsekwencję.
Choc ja raczej na myśli mialam stały związek, nie grę wstepną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isa_bel
Dołączył: 11 Maj 2010
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:27, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
ja macius napisał: |
Rozumiesz jezyk polski?
odpowiedź + odpowiedź + odpowiedź + ..... = zespół odpowiedzi świadczący o odpowiadającym
przykład:
PYTANIE: Jak ty sobie wyobrażasz dalsze życie?
ODPOWIEDŹ: Nie wyobrażam sobie.
PYTANIE: Co z dziećmi?
ODPOWIEDŹ: Jak to co z dziećmi? Spytaj ich a nie mnie!
PYTANIE: Ty chyba jesteś nienormalny...
ODPOWIEDŹ: A ty normalna. |
I co chcesz tym dialogiem udowodnić?
Bywają i tacy.
Jesli jedno z nich nie podejmie decyzji i odpowiedzialności za nią, to tak sobie bedzie do usranej śmierci...awantura...przytłumienie...awantura...itd.
Ostatnio zmieniony przez Isa_bel dnia Czw 22:29, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ja Sędzia Ziemski
Gość
|
Wysłany: Czw 22:37, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Isa_bel napisał: | ja macius napisał: |
Rozumiesz jezyk polski? |
I co chcesz tym dialogiem udowodnić? |
Chce ci otworzyć oczy na to, że przegrasz na całej linii.
Wszystko stracisz!
Bo się odwołujesz do zasad, które nie istnieją.
Żadne twoje normy i zasady nie istnieją fizycznie.
Nie ma ich w powietrzu, w wodzie, na ziemi.
Prawo, zasady, normy - obowiązują tylko z wyroku osobowego sędziego.
Bez sędziego twoje pieprzone litery i wyrazy NIC NIE ZNACZĄ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepoprawna
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:57, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Tu mi jeszcze jedna kwestia przyszła do głowy - litość. Tak mi się kojarzy odpowiedzialność bez miłości. A ja nie wyobrażam sobie związku, który opiera się na litości.
Tym bardziej, że pomóc też można komuś, nie będąc z nim w związku.
A kolejna rzecz, to o co chyba pytał Michał (ale może źle zrozumiałam), jeśli nie jest nam z kimś "po drodze", czy to znaczy, że go nie kochamy? W związku powinno się kochać nie tylko tą drugą osobę, ale też (najpierw!) siebie. Czyli nie tylko dbać o szczęście drugiej osoby, ale i pozwalać sobie na szczęście, na bycie uszczęśliwianym. No i tutaj właśnie jestem głupia, bo mi się wydaje, że jak jest w związku miłość, to jest i szczęście. A jeśli nie, to co nie pozwala na bycie szczęśliwym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:05, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Po cóż więc tworzyc jakies związki? Nie prościej byc sobie szczęśliwym kiedy się zechce i z kim się zechce?
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 23:06, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepoprawna
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:14, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Niepoprawna napisał: | Co robisz? |
Jesli oswoiłam ponoszę konsekwencję.
Choc ja raczej na myśli mialam stały związek, nie grę wstepną. |
No to weźmy stały związek. Rzecz wcale nie rzadka, rodzisz dziecko, okazuje się, że świeżo upieczonego tatusia nowa rola przerasta. Z tego stresu robi sobie małą przerwę od rodziny - ucieka w romans biurowy, w domu tłumacząc nadgodzinami w pracy, dla lepszego dochodu. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, po kilku miesiącach dowiadujesz się od życzliwych, że Twój pracowity mąż ma kochankę. Płacze, przeprasza, mówi, że kocha, że to się nie powtórzy... Kochasz, więc wybaczasz. Mija rok - dwa, ponowna zdrada... Znów płacz i zgrzytanie zębów, bo przecież jak nie Ty to żadna... Co teraz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niepoprawna
Dołączył: 11 Gru 2011
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:19, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
luzik napisał: | Po cóż więc tworzyc jakies związki? Nie prościej byc sobie szczęśliwym kiedy się zechce i z kim się zechce? |
Eh! Ja to myślę, że jednak związki mają swoje plusy dodatnie
Tylko jak tak brnę w ten temat, a brnę czas jakiś, to dochodzę do wniosku, że istnieją czynniki inne niż brak miłości, które mogą czynić człowieka nieszczęśliwym w związku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:21, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Niepoprawna napisał: |
No to weźmy stały związek. Rzecz wcale nie rzadka, rodzisz dziecko, okazuje się, że świeżo upieczonego tatusia nowa rola przerasta. Z tego stresu robi sobie małą przerwę od rodziny - ucieka w romans biurowy, w domu tłumacząc nadgodzinami w pracy, dla lepszego dochodu. Kłamstwo ma jednak krótkie nogi, po kilku miesiącach dowiadujesz się od życzliwych, że Twój pracowity mąż ma kochankę. Płacze, przeprasza, mówi, że kocha, że to się nie powtórzy... Kochasz, więc wybaczasz. Mija rok - dwa, ponowna zdrada... Znów płacz i zgrzytanie zębów, bo przecież jak nie Ty to żadna... Co teraz? |
Mowimy o roznych sytuacjach. Ja piszę o sytuacji gdy jedna strona zyc bez drugiej nie może, gdy żyje jej zyciem, nie od niej ucieka do innej.
Facet o ktorym piszesz to mientki fiutek, i takiego spoko odstrzelic można.
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Czw 23:23, 02 Maj 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:40, 02 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
....................
Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Pią 10:40, 10 Maj 2013, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luzik
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 7765
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:55, 03 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
krowa napisał: |
Proponuję babsztylom-paniusiom odstrzelić się. Tzw. mientki fiutek jest dla dla was - odstrzeliwujących.
Żeby fiutek był twardy potrzeba czegoś wiecej od żelaznej lufy i celownika.
Tak naprawdę, mężczyźni stworzeni są do wszystkiego innego oprócz stałego związku.
Nadchodzi nowa era, bezzwiązkowa, co nie znaczy że bezojcowa (patrz>>>>miłość ojcowska).
Era w której dzieci będą znacznie krócej opiekowane przez rodziców, era w której obowiązki opieki będą ciążyły na większych grupach wspólnotowych.
Matki po wykarmieniu dzieci będą je uwalniać w szerszy krąg opiekunów a rodzina monogamiczna przejdzie do lamusa.
Do tego czasu, kobiety wyemancypowane (pracujące jak mężczyźni) będą płacić ogromną cenę za tzw. zdobycze równouprawnienia ostatnich 100 lat.
Wybijcie sobie z głowy definicje tzw. zdrady. Nie ma czegoś takiego w naturze. |
Citusiu lub mientki fiutku, jak wolisz, może w następnym wcieleniu będziesz motylem i życie stanie się prostsze. Póki jednak żyjesz, pogodzic sie musisz z tym, że kobiety są mądrzejsze od motylic i nie dają się zapylac przypadkowym palantom.
A tak na marginesie zupełnie, to w naturze samice dają się kryc najlepszym reproduktorom. Myślisz, ze bys się załapał?
P.S.Odstrzelic nie znaczy zabic, (więc tutaj lufa i celownik nie trafione nieco) lecz spuścic do płynnych nieczystości.
Ostatnio zmieniony przez luzik dnia Pią 8:04, 03 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|