|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Nie 6:21, 04 Sty 2009 Temat postu: Jezu módl się |
|
|
"Jezu módl się za mnie, moją żonę i rodzinę."
[link widoczny dla zalogowanych]
A do kogo ma sie modlic, wszak bogiem jest.... do samego siebie ma się modlić.... katolicyzm przekracza wszelkie normy głupoty i zdurnienia.... Bóg, który samego siebie, składa w ofiarze samemu sobie, żeby siebie samego za grzechy przebłagać i sam do siebie się modli..... toz to durnota jak absurd z burleski.... a durne Polaczki skaczą jak im kiecuchy watykańskie rozkazują.... gdzie ja zyję? W Polsce w XXI w. czy raczej wśród synajskich durnych pastuchów sprzed 2 tys. lat? Ten kraj i naród jest porypany do imętu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:39, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem Polak i durny nie jestem! Choć na PIS głosowałem, to teraz sam nie wiem, może każdy ma coś z durnia w sobie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:07, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Raczej trudno przypuszczać, aby ateista, dla którego samo pojęcie Boga jest durnotą, był w stanie pojąć, na czym polega rola Jezusa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 23:16, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadza się wuju. Ateista ma umysł prosty i racjonalny i brednie w stylu modlitwy Jezusa do Jezusa są dle jego umysłu po prostu idiotyzmem. " ale ja to truskawki cukrem posypuję"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:33, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ano widzisz. Niektórzy też mają umysły proste i urojenia w rodzaju liczb urojonych są dla ich umysłów po prostu idiotyzmami.
Podział na idiotyzmy i rzeczy pojmowalne bardzo zależy od umysłu .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:37, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Ano widzisz. Niektórzy też mają umysły proste i urojenia w rodzaju liczb urojonych są dla ich umysłów po prostu idiotyzmami.
Podział na idiotyzmy i rzeczy pojmowalne bardzo zależy od umysłu . |
Brawo wujuzboj, cos tam kapujesz jeszcze troche edukacji i w koncu pojmiesz ze twoj bog jest tak samo urojony jak liczby urojone, i istnieje wylacznie w twojej glowie a nie w rzeczywistosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:55, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Może porozmawiamy więc o tym, jaka jest rzeczywistość?
Liczby urojone też możemy wziąć pod uwagę. Wiesz może, co to liczba urojona?
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 14:56, 10 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:09, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Może porozmawiamy więc o tym, jaka jest rzeczywistość?
Liczby urojone też możemy wziąć pod uwagę. Wiesz może, co to liczba urojona? |
wujuzboju rzeczywistosc po staremu skrzeczy Zauwaz jak nisko upadl teizm, ze ostatnia jego reduta obrony jest przyrownywanie boga do liczb urojonych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:08, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jak rozumiem, nie wiesz, co to liczba urojona?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Sob 20:24, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Z matmy jestem noga, ale akurat wiedzieć co to liczba urojona, to nie jest wielka sztuka.... po prostu liczba na osi "z", w układzie "xyz". (np. pierwiastek z liczby minusowej)
Liczba urojona jest dla mnie zrozumiała i do wyobrażenia sobie, tak samo jak przestrzeń wielowymiarowa (+3D).
Ale tego; patrz ---> post inicjujący, to za cholerę nie rozumiem...
ab.
PS. Jest tu ktoś dobry z geografii/astronomii, bo mam pewien problem z długością dnia w roku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 21:03, 10 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Może po tym wyjaśnieniu mat też będzie już wiedział .
Co do Jezusa... Pamiętasz może, jak kiedyś rozmawialiśmy o Trójcy?
A co z tym dniem? Długość dnia się zmienia, bo zmienia się prędkość, z jaką Ziemia się obraca wokół swojej osi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Nie 22:43, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tyle razy rozmawiałam o Trójcy, że już nie pamiętam o czym i z kim.
wujzboj napisał: | Długość dnia się zmienia, bo zmienia się prędkość, z jaką Ziemia się obraca wokół swojej osi. |
A to chyba napisał 6-letni syn Wuja w imieniu ojca, bo tatuś zapomniał się wylogować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:10, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, to napisał wuj. Z pewnością, bo wuj nie ma 6-letniego syna .
Długość dnia (doby) jest określona prędkością obrotu Ziemi wokół swojej osi. Chyba, że masz na myśli czas, jaki mija od wschodu do zachodu Słońca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macjan
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:10, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
abangel666 napisał: | A do kogo ma sie modlic, wszak bogiem jest.... do samego siebie ma się modlić.... katolicyzm przekracza wszelkie normy głupoty i zdurnienia.... |
Jak był na ziemi, to się modlił. Wbrew wszelkiej ateistycznej logice
abangel666 napisał: | Z matmy jestem noga, ale akurat wiedzieć co to liczba urojona, to nie jest wielka sztuka.... po prostu liczba na osi "z", w układzie "xyz" |
E... nie.
wujzboj napisał: | Niektórzy też mają umysły proste i urojenia w rodzaju liczb urojonych są dla ich umysłów po prostu idiotyzmami. |
Hehe, dobre porównanie.
Ostatnio zmieniony przez macjan dnia Pon 21:12, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:17, 12 Sty 2009 Temat postu: Re: Jezu módl się |
|
|
abangel666 napisał: | "Jezu módl się za mnie, moją żonę i rodzinę."
[link widoczny dla zalogowanych]
A do kogo ma sie modlic, wszak bogiem jest.... do samego siebie ma się modlić.... katolicyzm przekracza wszelkie normy głupoty i zdurnienia.... |
A do kogo modli sie Jezus w ogrodzie Getsemani?
Cytat: | Mk 14:36 „I mowil: Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest mozliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chce, ale to, co Ty [niech sie stanie]!” |
Wedle katolickiej pseudologiki w poczuciu beznadziejnosci Jezus modli sie do Boga. Czyli do samego siebie.
Oczywiscie dla Jezusa Bog to ktos inny, wyzszy, Jezus nie byl katolickim schizofrenikiem. Takiego z niego robia katoliccy wyznawcy sumeryjsko-egipsko-hellenistycznej Trojcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Wto 5:14, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Wujek, długość dnia, to się zmienia, nie dlatego, że Ziemia kręci się nierówno, ... o ekliptyce pewnie słyszałeś i o nachyleniu naszej planetki....
Mniejsza o to; chodzi mi o co innego:
- dlaczego długość dnia rośnie nierównomiernie z rana i wieczorem, ale w 4-ch cyklach rocznych; nic o tym nie ma w necie, a jak jest, to napisane takim językiem, że nie kumam.... może mi to ktoś wytłumaczy, tak na "chłopski rozum"?
PS. Wujek, przypominam o "Nakarmić kruki"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:08, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Abi, posłuchaj... długość dnia w znaczeniu DŁUGOŚĆ DOBY nie ma nic wspólnego z ekliptyką i nachyleniem. Ekliptyka i nachylenie są odpowiedzialne właśnie za ten "nierównomierny" wzrost; tak naprawę nie jest on wcale nierównomierny, lecz bardzo, bardzo równomierny - dokładnie taki, jak nakazuje trygonometria, czyli SINUSOIDALNY.
Natomiast doba wydłuża się bardzo, bardzo powoli z roku na rok; jest to związane ze spowalnianiem się wirowania Ziemi wokół własnej osi. To spowolnienie jest, jak przypuszczam, głównie związane z siłami pływowymi pochodzącymi od Księżyca (to samo zjawisko, które jest odpowiedzialne za przypływy i odpływy oceanów), i w mniejszym zapewne stopniu z siłami pływowymi pochodzącymi od Słońca. Nawiasem mówiąc, Ziemia wyhamowała w ten sposób ruch wirowy Księżyca, zaś Słońce - ruch wirowy Merkurego.
Skoro zapomniałaś o Trójcy, możemy porozmawiać o tym raz jeszcze. Załóż wątek w Apologii Teizmu.
"Nakarmić kruki"... Przecież pisałaś mi, że znalazłaś ten tekst? Czy coś mi się przewidziało?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Śro 6:56, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
1) długość dnia to długość dnia, a nie doby.... wiem co piszę;
2) chodzi mi o to, dlaczego np. teraz na poczatku roku, przybywa dnia wiecej z rana niż z wieczora;
3) przewidziało, nie moge znaleźć tego tłumaczenia.
4) nie założę nowego wątku, bo od miesięcy piszę tylko w "kawiarni", bo mnie obraziliście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:28, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Abi,
Wuj o niebie, a Ty o chlebie
wuj się produkuje o ulamkach sekund (zmiana długości doby), a Ty o wschodzie i zachodzie słońca myślisz.
no tak, wuj matematycznie, a Ty romantycznie ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Czw 10:36, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Eremita!
Chyba kurka napisałam wyraźnie, cytuję:
"PS. Jest tu ktoś dobry z geografii/astronomii, bo mam pewien problem z długością dnia w roku?"
DNIA!
a nie doby!
Kto tu romantycznie mysli o niebieskich migdałach? Ja czy Wuj?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Superstar
Wizytator
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 1233
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:35, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No chodzi o nachylenie osi. Długość dnia się zmienia przez to.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Pią 3:36, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Czy ja piszę niewyraźnie? Kurka, chodzi mi o to, dlaczego rankiem rośnie bardziej niż wieczorem. A jak nie wiesz czemu, to po co się wcinasz miedzy wódkę a zakąskę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
skaranie boskie
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:48, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
abangel666 napisał: | Czy ja piszę niewyraźnie? Kurka, chodzi mi o to, dlaczego rankiem rośnie bardziej niż wieczorem. A jak nie wiesz czemu, to po co się wcinasz miedzy wódkę a zakąskę? |
Abi, niektórym rośnie jednako z wieczora i z ranka... :wink:
Chyba, że chodziło Ci o przybywanie dnia.
To proste.
I nie trzeba być dobrym z niczego.
Nasz czas jest umowny. Przyjmujemy odniesienia do zegarka i kalendarza a nie do zjawisk astronomicznych. Dzielimy ziemię na strefy czasowe bo tak nam wygodnie. Pomyśl jakie byłyby różnice na zegarkach gdybyśmy odnosili ich wskazania idealnie do słońca. Co kilometr byłby inny czas. To samo dotyczy kalendarza. Uwierz mi, że więcej dnia przybywa rankiem w Białymstoku niż w Berlinie, wieczorem zaś jest odwrotnie - dłużej tego dnia u wrednych Niemców. A czas niby ten sam...
Ale to z pierwszego posta ciekawsze.
Chyba zacznę się modlić. Do siebie... :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:21, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
abi napisał: | chodzi mi o to, dlaczego rankiem rośnie bardziej niż wieczorem. |
To znaczy? Czy chodzi ci o to, co wykreśliłem na rysunku poniżej:
[link widoczny dla zalogowanych]
Prosty wzór (23.439° to nachylenie ekliptyki): Kod: | delta <- -23.439*cos(2*pi/daysInYear*(day+10));
sunrise <- acos(tan(latitude*pi/180)*tan(delta*pi/180))*12/pi + st + stCorr;
sunset <- acos(-tan(latitude*pi/180)*tan(delta*pi/180))*12/pi + 12 + st + stCorr; |
We wzorze tym, st oznacza Standard Time (dla Polski -1h względem Greenwich), zaś stCorr jest poprawką na różnicę pomiędzy południem zegarowym i południem słonecznym. Poprawka zależy od długości geograficznej oraz od pory roku. Wzór zakłada kołową orbitę Ziemi i nie bierze pod uwagę ani szerokości kątowej tarczy Słońca, ani efektów atmosferycznych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czerwone kółeczka odpowiadają godzinom wschodu Słońca w Warszawie w 2009 roku, niebieskie - godzinom zachodu. Dwie kropkowane, czarne linie to zwykłe sinusoidy; czarne linie to zastosowanie dokładniejszego wzoru. Godziny wschodu są nieźle przybliżane sinusoidą, ale od połowy września do połowy grudnia Słońce wstaje nieco wcześniej, niż sinusoida to przewiduje: dzień skraca się szybciej wieczorem, niż ranem. Godziny zachodu są też nieźle przybliżane sinusoidą, ale od początku stycznia do końca marca Słońce zachodzi później, niż to przewiduje sinusoida: dzień wydłuża się szybciej wieczorem, niż ranem. Czy o to chodzi?
Jeśli o to, to przyczyną jest to, że orbita Ziemi dookoła Słońca nie jest kołowa, lecz eliptyczna. Gdy Ziemia jest dalej Słońca, odnosi się wrażenie, że Słońce wędruje po niebie wolniej. Rzecz jasna, zegarki nie biorą tego pod uwagę, i stąd godzina, o której Słońce znajduje się najwyżej na niebie, zależy nieco od pory roku (patrz pomarańczowa linia). W Warszawie Słońce jest najwyżej na niebie średnio około 12:37, ale zależnie od pory roku zmienia się to od około 12:20 do około 12:50. Stąd to nierównomierne zachowanie się dnia. Ta nierównomierność jest taka sama na całej Ziemi.
___
PS. Nawiasem mówią: nie dziw się, że kiedy mówisz, "długość dnia", to bywasz źle zrozumiana. Bo "dzień" znaczy po polsku ZARÓWNO "okres od wschodu do zachodu Słońca", jak i "doba". A że pierwszego stycznia 2009 dodana została tzw. "sekunda przestępna" do długości doby (aby skompensować efekt spowalniania się ruchu wirowego Ziemi, które to spowalniania wydłuża każdą dobę średnio o o około dwóch-trzech tysięcznych sekundy), o skojarzenie dnia z dobą nietrudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abangel666
Opiekun Kawiarni
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Sob 21:02, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ni cholery.... nie kumam.... i chyba trza to skończyć; mam umysł humanistyczny: poezja, proza, sztuka.... chyba nie dla mnie jest rozumienie długości dnia....
Dzieki za dobre chęci Wujek!
Pozdrawiam.
gabi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|