ŚFiNiA

abangel666

Matka Teresa była osobą nienormalną..... bo jak ktoś jadąc do papieża zakłada (że taki niby skromny) najtańszą sukienkę i chwali się tym publiczcie to nie tylko klepki mu brakuje, ale też elementarnej kultury.

Jeszcze coś: szacuje się, że nawet 90% pieniążków przekazywała do Watykanu.

abangel666

Dla Konrado i dla innych też.
Krótki tekst z morałem na końcu.

Jak wyglądaja katolickie sierocińce wiemy:
- cośtam i przemoc....

A jak szpitale katolickie? Właśnie na Planete leci film:
NESTOR I ZAPOMNIANE OFIARY
(powtórka za tydzień)
O połozniczym Szpitalu Miłosierdzia dla niezamężnych kobiet w ciąży.

- Ciężarne nie otrzymywały pomocy lekarskiej ani gdy były w ciąży, ani przy porodzie
- Na błaganie o pomoc otrzymywały odpowiedź zwykle: "Płać za swój grzech!"
- Dzieci (nazywane tam bękartami) były ZAWSZE ODBIERANE matkom!
- Następnie z grubą kasę (dziewczynki) sprzedawane do adopcji.
- Chłopcy, mniejszy popyt, w dużym procencie nie znajdowały rodzin.... były więc trzymane do 7 roku życia a potem oddawani do niewolniczej pracy na farmach
- Ale zanim wyszły ze szpitali, były tak bite i gwałcone, że część dzieci wariowała (dosłownie!)
- Gwałciciele potem zabierali "bękartów" na obowiązkowe msze....
- Część umierała
- Za szpital trza było płacić! Jak która nie miała kasy, zostawał w szpitalu po porodzie i odpracowywała pół roku w warunkach więziennych - pilnowane je by nie uciekły!

Oto katolicka ochronka-szpital dla samotnych matek!
Gdzie? W Kenii?
NIE! W ultra-katolickim Qebec!
Kiedy? 50 lat temu!

***

A teraz wyobraźcie sobie jak wyglądała katolicka opieka w umieralniach obłąkanej siostry Teresy!

Gość

wujzboj

konrado5

wujzboj

Ależ oczywiście. Czy chcesz porozmawiać o podróżach, czy może lepiej o czymś innym?

konrado5

wujzboj

Warto rozważyć trzy aspekty. Jeden - to codzienna postawa wobec siebie i innych ludzi. Drugi - to nowe spojrzenie na Kościół, wiernych i na inne religie. Trzeci - to wpływ na wydarzenia historyczne.

Od czego zaczynamy?

abangel666

wujzboj

konrado5

wujzboj

Czy aby nie lepiej zacząć od tego najbardziej zrozumiałego?

konrado5

abangel666

Wuj.... powtarzasz propagandowe slogany.
Jest to Ciebie niegodne, jako człowiek światły, znający języki winieneś mieć własne zdanie, a nie ulegać głupawce polsko-wojtyłowskiej.

kajtek · Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów

abangel666

kajtek · Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów

Czyli co? Sytem na Kubie pasował papieżowi. A tobie z tego względu że Castro ukończył cztery szkoły katolickie system na Kubie się nie podoba?
A Stalin był w seminarium.

abangel666

kajtek · Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 278 Przeczytał: 0 tematów

No ale co z tym Castro bo nie łapie co chciałaś przez to powiedzieć?

wujzboj

Abi, powtarzanie propagandowych śmieci możemy sobie zarzucać wzajemnie, więc daruj sobie. Oczywiście, jeśli zaprzesz się, że:
- na pogrzeb JPII pozganiano trochę turystów i statystów opłacanych z kasy watykańskiej;
- ZSRR obaliłby tak czy owak Gorbaczow z własnej nieprzymuszonej woli;
- Pinochet sam rozpisałby referendum nie będąc przekonany o swoim zwycięstwie;
- hierarchia katolicka była od dawna żydofilska;
- katolicy od dawna marzyli o wspólnych modlitwach z muzułmanami i buddystami;
- przeprosiny skierowane do Boga nie jest w ustach katolika wyznaniem grzechu,
to nic się nie przekona. W końcu nie znosisz tego człowieka, a głębokie uczucie trudno jest zmienić.

No a teraz, Konrado, my (TKM

). Miał być drugi aspekt, czyli nowe spojrzenie na Kościół. Wspomniałem już hasła: pojednanie z Żydami, ekumenizm, otwarcie na religie niechrześcijańskie, budowanie poczucia ponadnarodowej i ponadpokoleniowej wspólnoty (temu służyły pielgrzymki, spotkania z młodzieżą, msze z udziałem tysięcy wiernych).

konrado5

Trzeźwy gość · Gość

Pozwól Koleś, że ci wyjaśnię...

Jest bezdyskusyjne, że JP2 w czasie swojego pontyfikatu zmienił w znacznym stopniu Kościół i Wuj to skrótowo ci od dawna wylicza.

Wprowadzanie takich daleko posuniętych zmian nie jest obowiązkiem żadnego papieża. Obowiązkiem papieża jest głoszenie wiary, odprawianie mszy i załatwianie kupy nudnych spraw urzędowych.

Podobnie na przykład obowiązkiem dziekana wydziału fizyki jest wykładanie fizyki, pisanie podręczników i załatwianie kupy nudnych spraw urzędowych. Nie jest natomiast jego obowiązkiem wymyślenie teorii, która zmieni fizykę. Jak taką teorię wymyśli i fizykę zmieni, to wtedy dostaje Nobla albo jakąś inną nagrodę.

I w przypadku JP2 jest dokładnie tak samo.

A twoje uwagi o marketingu umiłowany Kolesiu, to czyste zachowanie synów kochliwych niewiast. Równie dobrze możesz tak "załatwić" wszystkich naukowców, którzy jeżdżą z wykładami i w ogóle każdego. Że działa wyłącznie po to, by jego działanie było lepiej zauważalne, zdobywało zwolenników i w związku z tym lepiej się sprzedawało. No bo jak udowodnisz, że tak nie jest? Nawet męczennika da się zredukować do masochistycznego egoisty ogarniętego żądzą rozgłosu. Tylko po co?

Gość

ciekawy punkt widzenia konrado

----------------------------
Moderacja: zdewulgaryzowano na podstawie §1.9 Regulaminu.

konrado5

Trzeźwy gość: Skoro Papież jest następcą Św. Piotra, to jego obowiązkiem jest takie szerzenie wiary, jak to robił Jan Paweł II. Przecież Jezus to robił. Wynika z tego, że poprzedni Papieże nie spełniali swoich obowiązków. Byli "lodówkami, które nie chłodzą".