ŚFiNiA

krowa

Inteligencja rozbudowuje się ewolucyjnie zmieniając wartość czasu.

Naturalny organizm żyje inteligentnie, to znaczy przepuszcza Energię Boską w sieci przewodzącej ciągle ją komplikując, co mu pozwala rozdrobniać Energię w funkcji rozwadniania czasu.

Po co kochać żarliwie, zadaje pytanie Naturalny Organizm, skoro można miłość żarliwą rozciągnąć w czasie i żywić się nią na zasadzie jedzenia kisielu malutkimi łyżeczkami, mając ciągle mielące usteczka i ciągle obsmarkany przewód pokarmowy.
Taż kisielu mogłoby zabraknąć gdyby go jeść skondensowanego w kotleta schabowego.

Energia Boska nie ma tu swojego zdania w procesie skazywania oskarżonego o życie Naturalnego Organizmu.
Naturalny Organizm ma mądrość starca i staruszki chociaż istnieje dzięki głupocie zakochanego młodzika i młódki.

Zakochani nie baczą na mądrości Starców i Staruszek, oni chcą się nachapać już, jak najszybciej i to ich chapanie wydaje owoce życia. Reszta jest umieraniem.

Inteligentny świat umiera w czasie nabywania mądrości. Im bardziej jest inteligentny tym dłużej umiera. Sens istnieje w umieraniu, lecz umieranie ma swojego nieodzwownego przeciwnika w odmładzaniu się będącym zbliżeniem do Boga.

Odmładzające zbliżenie do Boga uzyskuje się przez szybkie zakwestionowanie mądrości inteligentnej. Czas zbliżenia z Bogiem cofa się gdy skraca się długość inteligentnych przewodów.

Pozwólcie dzieciom zaistnieć, pozwólcie młodości się kochać, cofajcie czas i .... co jakiś czas nażryjcie się jakbyście mieli umrzeć za chwilę.

luzik

krowa

luzik

krowa

luzik