ŚFiNiA

Gość

Kilka tez do przemyślenia:

Znalazłem sposób na problem związany ze śmiercią. Jeśli po tamtej stronie czekają nas straszne męki, to trzeba w sobie oddzielić ból fizyczny od swojej psychiki. Wtedy każde wieczne cierpienie stanie się do wytrzymania.

Nie istnieje ból nie do wytrzymania, każdy ból można znieść, tylko że ludzi paraliżuje strach przed coraz większym bólem i dlatego myślą że już nie wytrzymają. A to nie prawda. Trzeba tylko spokojnie trwać w bólu. Nawet w piekle. Trzeba o tym pamiętać jak się umiera.

Z drugiej strony:

Nie można rodzić już więcej dzieci, bo naraża się je na niebezpieczeństwo męczarni po śmierci (skąd wiadomo że ich nie ma?) i na strach przed śmiercią.

Co o tym myślicie? Jedna z tych tez jest na pewno prawdziwa, tylko która? Trzeba wybrać i spopularyzować jak najszybciej bo przecież co chwile ktoś się rodzi i co chwile umiera, co chwilę ktoś się rodzi.

To może wydać się śmieszne, ale proszę o rzeczowe argumenty jeśli uważacie to za bezsens

Gość

Twoje leki i mysli o cierpieniu wchodza w sklad zespolow psychotycznych i nerwicowych; typowy przyklad nerwicy lewkowej wywolanej przez przesady religijne (rzymsko-katolickie?). Ale nie martw, to sie leczy.

Gość

Szkoda, że na ateomoheryzm nie znaleziono dotąd leku...

Gość

Psychiatria opisuje mnostwo przypadkow obledu na tle religijnym. Ale ci, co sie z religii smieja, sa jak najbardziej zdrowi na umysle. Wiem, ze nie jest milo dowiedziec sie, ze sie jast chorym, szczegolnie psychicznie, bo dla religiantow to synomim opetania przez szatana, jako kara za grzechy.

Gość

nie ma to jak autorytet ateomohera ... - hm - pan psychiatra

Gość

ale mi nie chodzi o jakiś religijny obłęd ale skąd wiecie jak jest po śmierci? może być różnie

Gość

no chyba nikt nie wie, nad czym się zastanawiać ?

-------------

do roli, do jakiej rości sobie pretensje psychiatria w społeczeństwie (i znajduje uznanie wśród mocherów i ateomocherów), to nawet inkwizycja nie pretendowała

Gość

więc może lepiej już nie prokreować żeby nie narażać więcej dusz na to co po śmierci

Gość

ależ jak najbardziej prokreować

! "dobro i zło" jest udziałem żywych, a nie umarłych

wujzboj

Goście, podpisujcie wy się jakoś, bo przy czytaniu oczy bolą

W każdym razie: jak ktoś wierzy w Boga, który swym stworzeniom gotuje straszne męki po ich śmierci, to rzeczywiście ma problem.

gosc "ateomoher&qu · Gość

Gość

"To typowe zaburzenie psychiczne tzw. nerwica lekowa" - albo opętanie

!

wujzboj

Domyślam się, że to miałeś na myśli, Gościu "ateomoher&qu

. A kto, kurczę blade i ponure, napisał ten następny post? :think:

Niestety, panele administracyjne udostępnione przez serwis fora.pl nie pozwalają na wymuszenie, by goście się podpisywali :cry:

Bart

Zdegościujmy Kawiarnię. Może rozmaici krytycy znajdą wtedy odwagę by się podpisać ;)

Gość

Bart, ateomoherze coś taki ciekawy

ważne kto, czy co myśli ? widać skoro nie ma ktoś ochoty się podpisać, to ma ku temu powód ;)

Bart

Zauważyłem że poziom wypowiedzi maleje wraz ze wzrostem anonimowości ;)

A poważniej: ciężko się rozmawia z Gościem, jeśli nie wiadomo, czy Gość i Gość to ta sama osoba. Ważna jest oczywiście treść, ale również historia rozmowy - jeśli ktoś błądzi, to nierzadko można to wykryć analizując wcześniejsze wypowiedzi i wykrywając sprzeczności. Z Gościem tak się nie da, on może paplać nawet bez zastanowienia, a za moment wszystkiego sie wyprzeć.

Gość

"za moment wszystkiego sie wyprzeć" - a za jaką wypowiedź chciałbyś kogoś rozliczać?

... jeśli moją to ci się przedstawię ;)

Gość

no to dajcie mi racjonalny powód żeby nie bać się śmierci i tego co po śmierci

Gość

i dajcie mi racjonalny powód żeby nie bać się wstać z łóżka i tego co pod łóżkiem

Gość

np. usiąść przed komputerem i napisać kolejny równie mądry ;) post, ...

a jeśli, racjonalne nie pomagają to może sprubój jakiś irracjonalnych

np.: "nie boję się tego, co pod łóżkiem"

Gość

a jeśli zostanę ukarany za ten bluźnierczy brak strachu?

przecież napisane jest, że straszne jest wpaść w ręce Boga żywego

mmss · Dołączył: 20 Lis 2007 Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów

nie bój się

nie będzie tak źle

wujzboj

A skąd ty to możesz wiedzieć? :mrgreen:

Gość

ano wiem ;)

założyciel tematu · Gość

wujzbuj: sam stwierdziłeś że nie wiadomo jak jest po śmierci, nie wiadomo czy po .śmierci nie będzie źle. fatalizm braku wiedzy. a może jakieś wyjście z tego istnieje?