|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pipokze
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 19:44, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Anbo! Pozostaję przy swojej opinii: ten film nie implikuje takich pytań, książka też nie. Co najwyżej niektórzy odbiorcy zastanawiając się nad nimi dochodzą w końcu do takich rozważańi. Ale na tej samej zasadzie mogę powiedzieć, że "Pan Wołodyjowski" ma wątki filozoficzne, bo skłania do zadumy nad sensem ludzkiego istnienia... ;P
Powieść Ph. Dicka nadal polecam, choćby dla porównania z filmem R. Scotta
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Sob 13:02, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pipokze,
Wszystko co się w tym filmie dzieje, dzieje się na styku człowiek-sztuczna, świadoma siebie inteligencja przez niego wyprodukowana. Oczywistym więc jest, że "Blade Runner" opowiada o problemach, które wymieniłem. Opowiada nie jak film dokumentalny, nie jak wykład filozoficzny i pewnie nie jak książka, według której został zrobiony, ale opowiada. Jeśli ty widzisz tam tylko faceta biegającego z pistoletem (podejrzewam, ze dlatego, że według ciebie film za mało jest wierny książce), to być może wina lezy po stronie rezysera, ale być może leży po twojej. Temat nie jest wart tego, bym ci tu coś przykładami z filmu udowadniał, szkoda też czasu na udowadnianie, ze twoja analogia z "Panem Wołodyjowskim" jest chybiona, więc to już wszystko co mam w tej sprawie do powiedzenia. Tym bardziej, ze być może jest to kwestia subiektywnej oceny.
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 16:15, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] życzę SMACZNEGO!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:32, 12 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A jaki to ma związek z tematem drogi gościu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiwajło
Gość
|
Wysłany: Wto 21:35, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Drizzt napisał: | A jaki to ma związek z tematem drogi gościu? |
A co wspólnego z tematem "Czy diabeł może być zbawiony?" mają wasze dysputy o filmach?
Chciałem poznać opinie śfiń ale teraz proszę OTO PAPIER TOALETOWY. PRZEPRASZAM ZA POZIOM ALE JEST DOKłADNIE ADEKWATNY DO DYSERTACJI.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:11, 15 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jak kto chce gadac o zbawieniu diabla w kawiarni, to jest pewna szansa, ze odpowiedz znajdzie w toalecie.
Jesli chcesz prowadzic powazne rozmowy, to przejdz do wlasciwego dzialu. Tu regulamin obowiazuje w rozluzniony sposob, wiec jesli czyjes dotychczasowe wystapienia nie sugeruja, ze bedzie go przestrzegal sam z siebie, to ten ktos nie powinien miec duzej nadziei na nawiazanie kawiarnianiego dialogu na powazny temat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pipokze
Dołączył: 09 Sty 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 6:10, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
anbo napisał: | Wszystko co się w tym filmie dzieje, dzieje się na styku człowiek-sztuczna, świadoma siebie inteligencja przez niego wyprodukowana. Oczywistym więc jest, że "Blade Runner" opowiada o problemach, które wymieniłem. | Się zgadza, że o nich opowiada. Ale nie opowiada o kwestiach religijnych. Ani trochę. Nawet pytanie, którego dopatrujesz się w filmie: "czy wolno nam tak się bawić w Boga?" -- ono faktycznie nie jest religijne, tylko moralne.
anbo napisał: | Jeśli ty widzisz tam tylko faceta biegającego z pistoletem (podejrzewam, ze dlatego, że według ciebie film za mało jest wierny książce), to być może wina lezy po stronie rezysera, ale być może leży po twojej. | Przypisujesz mi poglądy Pana Gąsienicy. Moje oceny aż tak radykalne nie są.
anbo napisał: | więc to już wszystko co mam w tej sprawie do powiedzenia. | Nie bądź taki... Weź sobie jeszcze jedno piwo i pogadajmy dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anbo
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy
|
Wysłany: Śro 20:11, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Pipokze,
Twój płacz mnie wzruszył, wypiłem więc piwo (na wszelki wypadek dwa) i piszę.
Nie będę się kłócił, czy pytanie, czy wolno nam się bawić w Boga jest także pytaniem religijnym, czy tylko moralnym. Są istotniejsze sprawy niż szufladkowanie. Nie będę też się kłócił, czy po tym co zostało z książki można mówić, że wątek religijny w filmie nadal jest obecny, bo książki nie znam. Natomiast nadal będę bronił filmu. Może już nie przed zarzutem, że to tylko film o facenie z pistoletem, bo to - jak znowu słusznie zwróciłeś mi uwagę - nie twoja ocena, ale przed "Nie ma takiego pytania w tym filmie, o "zabawę w Boga". Jakiekolwiek jest to pytanie (religijne czy moralne), to ono jest. Uzasadnienie podałem wcześniej, nie ma sensu powtarzać. Wątpię też, by mogła tu pojawić się jakaś nowa argumentacja, więc mając nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany zarówno faktem, że jednak dałem się namówić na kontynuację rozmowy, jak i tym, co napisałem, żegnam pozdrawiając serdecznie i szczerze, życząc jedynie mniej upierdliwości.
anbo
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|