|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:53, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
W tym sporze z Idiotą przyszła mi do głowy ciekawa myśl ..
Znaczenie operatora implikacji odwrotnej ~>:
Jeśli jutro będzie pochmurno to może padać
CH~>P
Chmury są warunkiem koniecznym deszczu zatem implikacja odwrotna
Prawo Kubusia:
CH~>P = ~CH=>~P
Jeśli nie będzie pochmurno to na pewno nie będzie padać
~CH=>~P - gwarancja
Zauważmy, że po stronie operatora implikacji prostej => (warunek wystarczający) mamy 100% determinizm.
Po stronie CH możemy sobie rzucać monetą, nic więcej bo nie znamy przyszłości czyli:
Jeśli jutro będzie pochmurno to […] padać
CH~>P
W miejsce […] możemy sobie wstawić cokolwiek, to bez znaczenia np. na pewno, na 100%, musi, może …
Weźmy teraz groźbę.
Jeśli ubrudzisz spodnie dostaniesz lanie
B~>L
Brudne spodnie są warunkiem koniecznym lania z powodu brudnych spodni.
Prawo Kubusia:
B~>L = ~B=>~L
czyli:
Jeśli przyjdziesz w czystych spodniach to na pewno => nie dostaniesz lania
~B=>~L - gwarancja
… z powodu czystych spodni (~B) - tylko tyle i aż tyle gwarantuje implikacja odwrotna.
Mamy tu identyczna sytuację jak w implikacji o chmurach czyli:
Jeśli ubrudzisz spodnie to […] dostaniesz lanie
B~>L
czyli w miejsce […] możemy wstawić cokolwiek, to bez znaczenia np. może, na pewno, na 100%, musi …
Oczywiście nie może nas to pozbawić wolnej woli czyli nadawca ma prawo darować dowolna karę zależną od niego na sekundę przed jej wykonaniem i nie ma prawa zostać kłamcą.
Ta analogia do chmur jest tu bardzo celna - implikacja odwrotna gwarantuje wolną wolę zarówno chmurom jak i człowiekowi.
Przenieśmy to teraz do groźby wypowiedzianej przez Chrystusa.
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W~>~Z
Brak wiary jest warunkiem koniecznym piekła.
Prawo Kubusia:
~W~>~Z = W=>Z
Kto wierzy będzie zbawiony
W=>Z - gwarancja
Chrystusa obowiązują (w komunikacji z człowiekiem) identyczne prawa logiki zatem:
Kto nie wierzy we mnie […] nie będzie zbawiony
~W~>~Z
W miejsce […] można wstawić cokolwiek np. nic nie wstawiać, może, na 100%, na pewno …
Operator ~> gwarantuje Chrystusowi, identycznie jak chmurom i człowiekowi wolną wolę.
Oczywiście w stosunku do przyrody martwej trafniejszym określeniem będzie „ślepy los”
~> = wolna wola (świat żywy), ślepy los (świat martwy)
P.S.
Jak widac wyżej, Kubuś dochodzi do fajnych wniosków w każdej dyskusji, nawet z Idiotą.
Ciekawe czy to co wyżej nasz Idiota kiedykolwiek zrozumie ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:29, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Rafał, tak na oko to z twojego poprzedniego listu o twierdzeniu Pitagorasa widać przyczyny nieporozumienia w kwestii równoważności i implikacji w twierdzeniach matematycznych.
Otóż uznałeś twierdzenie Pitagorasa za równoważność, bo wiesz, że jest ono prawdziwe w obie strony.
Tymczasem twierdzenie matematyczne jest tezą, do której jest "doczepiony" dowód. W matematyce, zwrot "jeśli... to..." oznacza, że ten doczepiony dowód jest dowodem w jedną stronę. I wobec tego nawet, jeśli dowód w drugą stronę istnieje, twierdzenie "jeśli... to..." NIE wspomina o nim. Z tego powodu jest ono implikacją. Sens twierdzenia "jeśli... to..." nie zmienia się ani trochę, gdy ktoś poda także dowód twierdzenia odwrotnego! Gdy ktoś poda taki dowód, może natomiast sformułować INNE, mocniejsze twierdzenie, będące równoważnością i brzmiące "... wtedy i tylko wtedy, gdy...". To jest już jednak INNE twierdzenie.
Twierdzenie Pitagorasa w formie "jeśli... to..." jest implikacją. To nie ulega najmniejszej wątpliwości; wynika to nie tylko ze sformułowania tego twierdzenia, ale także z jego dowodów (przestudiuj je). Nie ulega też wątpliwości, że prawdziwe jest twierdzenie Pitagorasa podane w formie równoważności. Istnieje bowiem dowód wynikania w drugą stronę (przyjrzyj się temu dowodowi i zauważ, że jest to zupełnie inne rozumowanie, niż dowód twierdzenia w jego prostej formie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:34, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
No nareszcie ktoś Rafałowi wytłumaczył. Może wreszcie zrozumie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:31, 14 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wuj napisał: |
Twierdzenie Pitagorasa w formie "jeśli... to..." jest implikacją. To nie ulega najmniejszej wątpliwości; wynika to nie tylko ze sformułowania tego twierdzenia, ale także z jego dowodów (przestudiuj je). Nie ulega też wątpliwości, że prawdziwe jest twierdzenie Pitagorasa podane w formie równoważności. Istnieje bowiem dowód wynikania w drugą stronę (przyjrzyj się temu dowodowi i zauważ, że jest to zupełnie inne rozumowanie, niż dowód twierdzenia w jego prostej formie). |
Nie !
Udowodniłem ci wyżej że twierdzenie Pitagorasa TP=>SK nie może być implikacją bo nie spełnia zero-jedynkowej definicji implikacji !
We wszelkich twierdzeniach badane sa warunki wystarczające p=>q i q=>p, to nie są implikacje, to fizycznie niemożliwe !
Jeśli prawdziwe jest p=>q i q=>p to jest to automatycznie dowód, że p=>q i q=>p nie mogą być implikacjami, to tylko i wyłacznie warunki wystarczające.
Kubuś:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Oczywiście jak udowodnisz warunki wystarczające w dwie strony, to będzie to równoważność.
Czy odróżniasz warunek wystarczający od kompletnej definicji implikacji ?
Jeśli twierdzisz że twierdzenie Pitagorasa jest implikacją prostą gdy ujmiemy go w spójnik "Jeśli...to..." to poproszę o analizę TP=>SK przez definicję implikacji prostej, CAŁĄ definicję a nie tylko warunku wystarczającego.
Jeśli trójkat jest prostokątny to suma kwadratów przyprostokątnych jest równa kwadratowi przeciwprostokątnej.
TP=>SK
Cała definicja zero-jedynkowa implikacji prostej wygląda tak:
Kod: |
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
|
Nie można dowodzić tylko dwóch pierwszych linii, jak to czyni matematyka i twierdzić że zdanie jest implikacją.
Mój dowód, że TP=>SK nie może być implikacją masz wyżej.
Poproszę teraz o twoją analizę TP=>SK przez CAŁĄ definicje zero-jedynkową implikacji, życzę powodzenia, to zadanie dla kamikaze czyli niewykonalne.
P.S.
Implikacja prosta wygląda tak:
Jesli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielana przez 2
P8=>P2
To przez definicje zero-jedynkową impliacji przeanalizuje każdy głupi i to jest IMPLIKACJA.
P8=>P2 =1 bo 8,16..
1 1 =1
P8=>~P2 =0
1 0 =0
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
~P8~>~P2 =1 bo 3,5,7..
0 0 =1
LUB
~P8~~>P2 =1 bo 2,4,6...
0 1 =1
gdzie:
=> musi
~> lub ~~> = może
... natomiast TP=>SK nigdy nie będzie implikacja !
Zero jedynkowa definicja równoważności dla parametrów aktualnych TP=>SK wygląda tak:
Kod: |
TP=>SK =1
1 1 =1
TP=>~SK =0
1 0 =0
~TP=>~SK=1
0 0 =1
~TP=>SK =0
0 1 =0
|
Oczywiście TP=>SK i ~TP=>~SK to tylko i wyłącznie warunki wystarczające, nigdy implikacje
Definicja równoważności:
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK)
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 0:37, 15 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:40, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o matematykę, chodzi mi o dyskusje z tobą. O niczym innym nie rozmawiasz tylko tej logice, gdzie tu sens, i gdzie logika ?!
Przykład:
Zaczynamy rozmowę o polityce, niech będzie o kaczorkach.
Po 2 postach rozmowa z tobą wygląda tak:
Jeśli Kaczyński ma Brata, to ..
K => B
Noż kurwa! Przecież trzeba być "don Kichotem" żeby walczyć z twoimi "logikami"
To jakaś paranoja. Wyluzuj chłopie :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 6:28, 15 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Tu chodzi ttylko o dowód iż TP=>SK jest implikacją.
Nie jest, to tylko warunek wystarczający.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:49, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Udowodniłem ci wyżej że twierdzenie Pitagorasa TP=>SK nie może być implikacją bo nie spełnia zero-jedynkowej definicji implikacji ! |
Nie, Rafale. Twierdzenie Pitagorasa spełnia tę definicję z definicji, a jego dowód jest przeprowadzony właśnie tak, żeby uzyskać to, czego ta definicja się domaga. Umieszczasz w twierdzeniu Pitagorasa swoją wiedzę o prawdziwości ODWROTNEGO twierdzenia Pitagorasa. Ta wiedza nie jest jednak zwarta w twierdzeniu Pitagorasa. Twierdzenie Pitagorasa (wyrażane za pomocą "jeśli... to...) jest słabsze (jak by to powiedział matematyk) od twierdzenia, które ty nazywasz twierdzeniem Pitagorasa i które rzeczywiście jest równoważnością.
Rozumiesz? Twierdzenie Pitagorasa to tylko część tej wiedzy o trójkątach prostokątnych, jaka zawarta jest w TP<=>SK. Drugą część, uzupełniającą twierdzenie Pitagorasa do równoważności TP<=>SK, zawiera odwrotne twierdzenie Pitagorasa, mówiące, że SK=>TP.
To, czym jest konkretna forma twierdzenia Pitagorasa, wynika bezpośrednio z rozumowania, za pomocą którego zostało ono udowodnione. Zajrzyj do Wikipedii i przestudiuj te dowody. Dopiero potem dyskutuj dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:23, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
1.4 Równoważność
Równoważność - przemienność argumentów zachodzi
Definicja równoważności:
p<=>q = p*q+~p*~q
p zajdzie wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie q
Operatorowa definicja równoważności:
Kod: |
p=> q =1
p=>~q =0
~p=>~q =1
~p=> q =0
|
Po podstawieniu:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Otrzymujemy zero-jedynkową definicję równoważności:
Kod: |
p q p<=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =0
|
Bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej otrzymujemy definicje równoważności w operatorach AND(*) i OR(*).
p<=>q = p*q+~p*~q
Podstawowa definicja operatorowa równoważności, wynikająca z powyższej definicji operatorowej (także z zero-jedynkowej):
A.
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q) = 1*1 =1
Czy akceptujesz równe prawa poniższych definicji równoważności ?
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
LUB
p<=>q = (p=>q) * (q=>p)
TAK/NIE ?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 0:27, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:32, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchaj, czy zrozumiałeś mój post? Bo twoja odpowiedź nie jest z nim w żadnym związku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:08, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jest w związku bo pozwala łatwo rozstrzygnąć że zdanie składowe definicji równoważności nie mogą być implikacjami, to tylko warunki wystarczające.
Ok
Można to zrobic jeszcze inaczej.
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
W implikacji nie zachodzi przemienność argumentów, zatem jeśli implikacja p=>q jest prawdziwa to musi być fałszywa implikacja q=>p czyli:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p) = 1*0 =0
Dowód:
p=>q # q=>p - oczywistość
To jest algebra Boole'a, zatem jeśli p=>q=1 to q=>p=0 ... inaczej algebra Boole'a leży w gruzach
CND
Wniosek:
Równoważność nie może być iloczynem dwóch implikacji prostych p=>q i q=>p. W definicji równoważności chodzi tylko i wyłącznie o warunki wystarczające w stronę p=>q i q=>p.
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2 =1 - ok
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
P2=>P8 = 0 ! bo 2,4,6...
Wniosek z powyższego jest fundamentalny:
Jeśli zdanie p=>q jest implikacją prostą, czyli spełnia definicję implikacji prostej, to nie może być równoważnością i odwrotnie.
P8=>P2 jest implikacją prostą i niemożliwe jest tu zrobienie równoważności, dowód wyżej.
P.S.
Myślę, że problem leży już w samej definicji implikacji, moje definicje są fundamentalnie różne od definicji implikacji materialnej którą posługuje się matematyka.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 9:21, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:44, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Twierdzenie Pitagorasa spełnia matematyczną definicję implikacji z definicji, a jego matematyczny dowód jest przeprowadzony właśnie tak, żeby uzyskać to, czego ta definicja się domaga. Umieszczasz w twierdzeniu Pitagorasa swoją wiedzę o prawdziwości ODWROTNEGO twierdzenia Pitagorasa. Ta wiedza nie jest jednak zwarta w twierdzeniu Pitagorasa. Twierdzenie Pitagorasa (wyrażane za pomocą "jeśli... to...) jest słabsze (jak by to powiedział matematyk) od twierdzenia, które ty nazywasz twierdzeniem Pitagorasa i które rzeczywiście jest równoważnością.
Rozumiesz? Twierdzenie Pitagorasa to tylko część tej wiedzy o trójkątach prostokątnych, jaka zawarta jest w TP<=>SK. Drugą część, uzupełniającą twierdzenie Pitagorasa do równoważności TP<=>SK, zawiera odwrotne twierdzenie Pitagorasa, mówiące, że SK=>TP.
To, czym jest konkretna forma twierdzenia Pitagorasa, wynika bezpośrednio z rozumowania, za pomocą którego zostało ono udowodnione. Zajrzyj do Wikipedii i przestudiuj te dowody. Dopiero potem dyskutuj dalej.
Cytat: | moje definicje są fundamentalnie różne od definicji implikacji materialnej którą posługuje się matematyka. |
Wprowadź więc inne symbole i inne nazwy. Bo skoro mówisz o czymś innym, to nie możesz zachowywać się tak, jakbyś mówił o tym samym.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 10:00, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:19, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Twierdzenie Pitagorasa spełnia matematyczną definicję implikacji z definicji ...
|
Poproszę zatem o dowód że twierdzenie Pitagorasa TP=>SK spełnia definicję implikacji prostej, CAŁĄ definicję.
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
Chodzi mi tu o dwie ostatnie linie, bo pierwsze dwie to oczywistość.
wujzboj napisał: |
Umieszczasz w twierdzeniu Pitagorasa swoją wiedzę o prawdziwości ODWROTNEGO twierdzenia Pitagorasa.
|
Niczego nie umieszczam, nie interesuje mnie twierdzenie odwrotne. Na podstawie ostatniej linii zero jedynkowej definicji implikacji mamy:
~TP*SK =1
Trójkąt nie jest prostokątny i spełniona jest suma kwadratów, oczywisty falsz.
CND
TP=>SK nie może być zatem implikacją prostą bo nie spełnia definicji implikacji prostej.
wujzboj napisał: |
Cytat: | moje definicje są fundamentalnie różne od definicji implikacji materialnej którą posługuje się matematyka. |
Wprowadź więc inne symbole i inne nazwy. Bo skoro mówisz o czymś innym, to nie możesz zachowywać się tak, jakbyś mówił o tym samym. |
Definicje zero-jedynkowe mamy identyczne. Tu chodzi wyłacznie o interpretację czyli warunek wystarczajacy w implikacji prostej => i konieczny w implikacji odwrotnej ~>. To wynika bezpośrednio z definicji zero-jedynkowych. Kwantyfikator ogólny "dla każdego" wynika z warunku wystarczajacego w definicji impliakcji prostej =>, nigdy odwrotnie.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 21:40, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 10:37, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
po co dyskutować z naszym tłukiem o logice czy algebrze, skoro on nie ma pojęcia co to jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:41, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Idioto, wiem że implikacja materialna zabiła w tobie umiejętność analizy dowolnej impliakcji prostej => przez jej definicję zero-jedynkową ....
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 10:44, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 11:45, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
jesteś hardkorem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:01, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Idioto, narysuj trójkąt który nie jest prostokatny, w którym spełniona jest suma kwadratów dowolnych boków.
~TP*SK =1
Dopóki tego nie zrobisz zdanie TP=>SK nie może być implikacją prostą, bo nie spełnia definicji implikacji prostej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 12:35, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | Idioto, narysuj trójkąt który nie jest prostokatny, w którym spełniona jest suma kwadratów dowolnych boków.
~TP*SK =1
Dopóki tego nie zrobisz zdanie TP=>SK nie może być implikacją prostą, bo nie spełnia definicji implikacji prostej. |
jesteś durniem
nie wiesz co to implikacja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:33, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Zdanie jest implikacją prostą wtedy i tylko wtedy gdy spełnia definicję zero-jedynkową implikacji prostej która wygląda tak:
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
Rzeczywiście trzeba być idiotą, co by mieć jakąkolwiek inną definicję implikacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:32, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wycofuję się z dyskusji ….
Matematyka która twierdzi że cokolwiek może być równoważnością prawdziwą, albo implikacją prawdziwą w zależności jaki spójnik użyję jest bez sensu, to chciejstwo człowieka.
Na zakończenie typowa równoważność:
Trójkąt ma boki równe wtedy i tylko wtedy gdy jest równoboczny
BR<=>R
Definicja operatorowa równoważności:
BR<=>R = (BR=>R)*(~BR=>~R) = (BR=>R)*(R=>BR)
Oczywiście że w zapisach po prawej stronie chodzi o warunki wystarczające czyli zaledwie połówkę całej definicji implikacji:
Żaden z zapisów po prawej stronie nie może być implikacją. Łatwo to sprawdzić analizując dowolne zdanie przez pełną definicje implikacji np.
jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno => ma boki równe
R=>BR
Definicja implikacji prostej:
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
Ostatnia linia w odniesieniu do naszego przykładu:
~R*BR =1
czyli:
Istnieje trójkąt który nie jest równoboczny (~R) i ma boki równe (BR) - oczywisty fałsz, zatem zdanie R=>BR nie może być implikacja prostą prawdziwą.
Użyty tu symbol => oznacza wyłącznie warunek wystarczający, to nie jest operator implikacji prostej p=>q.
Oczywiście mamy tu niejednoznaczność z którą nie warto walczyć z dwóch powodów:
1.
Mózg człowieka to nie komputer. Jeśli coś jest udowodnioną równoważnością to każdy powinien wiedzieć że w zdaniu R=>BR chodzi wyłącznie o warunek wystarczający. W mowie potocznej można to nawet nazwać dla uproszczenia implikacją, ale prawdę matematyczną trzeba znać !
2.
Definicja warunku wystarczającego
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
p jest wystarczające dla q, bo druga linia jest fałszem.
to zaledwie dwie linijki, czyli połowa definicji implikacji lub równoważności. Nie da się tego zapisać w równaniu algebry Boole’a.
P.S.
Zauważmy, że wyżej obaliliśmy mit dzisiejszej matematyki (np. Macjan) która twierdzi, że jeśli zdanie jest równoważnością to nie wolno nam użyć spójnika "Jeśli...to...". Oczywiście że wolno w znaczeniu jak wyżej, oczywiście że to jest zdanie prawdziwe, oczywiście że nie chodzi w nim o prawdziwośc implikacji ale wyłącznie o prawdziwość warunku wystarczającego.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 22:32, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 22:58, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
"Matematyka która twierdzi że cokolwiek może być równoważnością prawdziwą, albo implikacją prawdziwą w zależności jaki spójnik użyję jest bez sensu, to chciejstwo człowieka."
to ładne!
też uważam że
2-2=4
tak samo jak
2+2=4
wie to każdy przedszkolak który się jeszcze nie uczył nawet dodawać, a wy wszyscy jesteście bandą debili, albo bierzecie udział w spisku przeciw mnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:18, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
idiota napisał: | "Matematyka która twierdzi że cokolwiek może być równoważnością prawdziwą, albo implikacją prawdziwą w zależności jaki spójnik użyję jest bez sensu, to chciejstwo człowieka."
to ładne!
też uważam że
2-2=4
tak samo jak
2+2=4
wie to każdy przedszkolak który się jeszcze nie uczył nawet dodawać, a wy wszyscy jesteście bandą debili, albo bierzecie udział w spisku przeciw mnie! |
Co ładne ? Co tym udowodniłeś ? ... że operator * jest tym samym co + ?
Idioto, każdy przedszkolak zna symboliczną algebre Boole'a (algebre Kubusia), i Ty też ją doskonale znasz ...
Idiota do syna:
Jak będziesz grzeczny dostaniesz czekoladę
G=>C
syn:
... a jak nie będę grzeczny ?
Prawo Kubusia:
G=>C = ~G~>~C
Idiota:
Jak nie będziesz grzeczny to nie dostaniesz czekolady
~G~>~C
To jest groźba i matematyka słusznie poczęstowała cię implikacją odwrotną, czyli jak będzie niegrzeczny to możesz tą czekoladę dać albo nie dać - masz 100% wolnej woli.
Dalej chcesz walczyć z ametamatyką ... idioto ?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 23:22, 17 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
idiota
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stolnica
|
Wysłany: Pon 23:44, 17 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
nie.
już jestem przekonany, że 2-2=2+2=4.
w końcu nie może zależeć prawdziwość zdania od tego, jaki będzie spójnik użyty, bo to by było chciejstwo człowieka.
- czy + nie mogą tu nic zmieniać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 6:55, 18 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Świat normalnych:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
P8 jest wystarczające dla P2 zatem jest to implikacja prosta prawdziwa.
Świat świrów:
Powtórżą za NoBody i Fizykiem ...
Ma być równoważność ?
Bardzo proszę.
Dla p=q zachodzi:
P8<=>P2
Ma byc implikacja odwrotna ?
Bardzo proszę.
Dla p=q zachodzi.
P8~>P2 = P2~>P8
Ma być prawdziwa implikacja prosta P2=>P8
Bardzo proszę.
Dla p=q zachodzi.
P2=>P8 = P8=>P2
Idioto, czy wszystkie powyższe zdania są prawdziwe ?
Ciekawe czy kiedykolwiek świat świrów zrozumie że dla p=q lądujecie w równoważności zgodnie z prawem Prosiaczka:
Prawo Prosiaczka.
W tabeli zero-jedynkowej linie nie opisane równaniem algebry Boole'a przyjmują wartość przeciwną do linii opisanych.
Czyli jeśli interesują was wyłacznie linie w których występuje p=q, to pozostałe linie genialna algebra Boole'a wam wyzeruje i znajdziecie sie w równoważności.
Algebra Boole'a to matematyka a nie chciejstwo człowieka
... jak wyżej na przykładzie czyli:
dla p=q zachodzi:
p=>q = q=>p = p<=>q = p~>q = q~>p
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 7:00, 18 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:09, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
sie wycofał z dyskusji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35965
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:21, 25 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
idiota napisał: | nie.
już jestem przekonany, że 2-2=2+2=4.
w końcu nie może zależeć prawdziwość zdania od tego, jaki będzie spójnik użyty, bo to by było chciejstwo człowieka.
- czy + nie mogą tu nic zmieniać. |
Jesteś rzeczywiście idiotą, bo nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz.
Odpowiedź na twoje bzdury masz kilka postów wyżej:
http://www.sfinia.fora.pl/kawiarnia,17/rafal3006,4269-60.html#90590
Wątpię jednak co by to do idioty kiedykolwiek dotarło ....
Powtórzę najważniejsze:
Chrystus:
Kto nie wierzy we mnie nie będzie zbawiony
~W~>~Z
Brak wiary jest warunkiem koniecznym piekła.
Prawo Kubusia:
~W~>~Z = W=>Z
Kto wierzy będzie zbawiony
W=>Z - gwarancja
Chrystusa obowiązują (w komunikacji z człowiekiem) identyczne prawa logiki zatem:
Kto nie wierzy we mnie […] nie będzie zbawiony
~W~>~Z
W miejsce […] można wstawić cokolwiek np. nic nie wstawiać, może, na 100%, na pewno …
Operator ~> gwarantuje Chrystusowi, identycznie jak chmurom i człowiekowi wolną wolę.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 16:35, 25 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|