ŚFiNiA

Niepoprawna

http://www.youtube.com/watch?v=4G_XBBVOtBU

Choćby ze względu takich bohaterów, jak Popiełuszko, który się czerwonej zarazie odważył przeciwstawić, przypłacając to własnym życiem, będę zawsze pamiętać, że były to podłe czasy. I wobec tych podłych czasów, bezkrytyczny może pozostać tylko komuch, któren się na społecznej krzywdzie dorobił.

luzik

Niepoprawna

luzik

Niepoprawna

Luzik, ja nie mówię, że jestem obiektywna, tylko, że nie porównuję, które czasy były lepsze. Nawet nie mam jak porównywać. A, że komuchy to było zło, to piszę uczciwie od początku, choć jakieś zalety może mieli. Kapitalizm to też zło. Nie jestem obiektywna, ale uczciwa ;-P

Niepoprawna

Z moich bliskich akurat nikt nie został zapałowany. A co do strat i zysków dla mojej rodziny, to akurat można powiedzieć, że wyszło na zero mniej więcej. Niniejszym insynuacje Twoje legły w gruzach ;-P

Niepoprawna

Ja nie pamiętam końcówki prl, bo byłam za mała. Nie wiem jak nam się żyło, rodzice niechętnie wracają pamięcią w tamte czasy, choć na te też psioczą równo. Mimo, że akurat w tych czasach się czegoś dorobili wreszcie. Ale też te czasy sporo im zabrały, dlatego mówię, że wychodzi na zero.

Niepoprawna

I co, mam przyklaskiwać komunie, która ludzi zabijała za to jedynie, że byli w opozycji?

Przerażony · Gość

W 1974 roku akurat w dniu w którym tego wieczora wygraliśmy mecz z Hondurasem 7:0 zostałem po raz kolejny zatrzymany przez milicję po moim politycznym proteście głodowym trwający 6 dni w listopadzie 1973 roku (list zawiadamiający, jak i telegram kończący protest jest w archiwum PZPR). Poprzednie wpierdole, to były łaskotki w porównaniu z tym co dostałem wtedy. Przez dwie godziny oprawiało mnie dwóch fachowców, jeden odwrócił sobie sygnet i pukał mnie tym w tył głowy co kilkanaście sekund, lekko mnie pukał, ale przez dwie godziny, efekt jest zajebisty. Drugi, co kilka minut uderzał mnie pięścią w żołądek, przez kwadrans udawało mi się napinać mięśnie brzucha, a potem to już brałem tylko w miękkie. Po takim uderzeniu upadałem na podłogę i zbierałem kopy tego od żołądka, a ten od sygnetu podnosił mnie za włosy z podłogi (miałem wtedy długie piękne falowane włosy, baby sikały na mój widok po nogach), no i tak przez dwie godziny, a ponieważ nie przyznałem się do zarzucanych mi kryminalnych czynów, w które chciano mnie wrobić z wyrokiem na parę lat, to po tej oprawie, jeden z panów wyjął pistolet i poinformował mnie, że takim śmieciom jak ja, dla dobra społecznego strzela sie w łeb i wywozi padlinę na wysypisko śmieci. Potem mnie wypuścili, wszedłem do knajpy i zamówiłem herbatę, łyknąłem gorącego i wyleciała mi ustami na podłogę ze szklanka krwi. Miałem przesunięty żołądek w prawą stronę. Po paru dniach poszedłem do komendanta i poinformowałem go, że zabiję każdego milicjanta, który przyjdzie po mnie, a następnie w miejscu publicznym popełnię i postaram sie o to, aby były widowiskowe, harakiri, a też upublicznię mój listopadowy protest i powód mojego widowiskowego przedstawienia. Widać byłem przekonujący, bo więcej represji już nie było. Dzisiaj widząc, jak upodlono społeczeństwo okradając je z ciężkiego dorobku dwóch pokoleń, żałuję, że tych dwóch nie zabiło wtedy takiego skurwysyna jak ja, któremu zachciało sie mieszać do polityki realizującej interesy ogólnospołeczne. I żałuję, że nie byłem funkcjonariuszem bezpieczeństwa, bo bez odrobiny wahania zabijałbym wszelakie skurwysyństwo zagrażające tamtemu ustrojowi.

Jak Pani widzi, Pani Niepoprawna, ja nie tylko potrafię zagrać limuzyną, ale i grałem swoim życiem, a Pani patriotyzm nie jest dla Pani wart jednej złotówki, a to, sama Pani musi przyznać, ma wymiar kloaki.

Niepoprawna

Gówno Pan wiesz, co jest wart mój patriotyzm. A Panu widać wytłukli wtedy resztki rozsądku, że ich teraz wychwalasz pod niebiosy. Swoich oprawców Pan chwalisz. Istny syndrom sztokholmski. I co te wspomnienia miały niby udowodnić? Mnie tylko utwierdziły w przekonaniu, jakie to było kurewstwo. A to, o coś Pan walczył swoim protestem, to była iluzja, w którą Pan wierzyłeś, młodzieńcze marzenia, które rzeczywistość skopała nogami MO. Wytrzeźwiej Pan! To nie był taki socjalizm, o jakim Pan marzyłeś!

Niepoprawna

Równie dobrze mogę o Panu powiedzieć, żeś Pan już nie jest patriotą, bo Pana nikt od tamtej pory nie stłukł za polityczne poglądy.

Niepoprawna

Miałeś mi Pan udowodnić wyższość tamtych czasów nad tymi, a nie się ze mną licytować kto większym patriotą jest. Proszę mi wyjaśnić łaskawie za co kochał Pan ustrój, w którym dostał Pan wciry za swą postawę polityczną? Ja innego wyjaśnienia, jak syndrom sztokholmski nie znajduję. I idealizacja przeszłości.

Marcin Kotasiński

Przerażony · Gość

Też możemy sie założyć i sprawdzić w archiwum PZPR jak to było. A jak się nie chcesz założyć, to spierdalaj kurwo.

Przerażony · Gość

Dowodzić czegokolwiek można osobie zdolnej do merytorycznej oceny faktów, a Pani jest kołtunem niezdolnym do takie oceny, czego sama Pani dowiodła, nie podpisując sie pod tym, co sama Pani pisze. Natomiast Pani wyjaśnienia dotyczące mojej osoby, maja dla mnie identyczną wartość, jak i Pani oceny historyczno polityczne. Ja zawsze byłem komunistą i nigdy nie zmieniłem swoich poglądów.

Bardzo ciekawa jest Pani stratyfikacja postaw politycznych u różnych osób. Jedne z nich po męsku odważnie walczyły o swoje słuszne dojrzałe przekonania, a inne, takie jak moje, były tylko iluzją i młodzieńczymi marzeniami. To musi być bardzo tajemnicza wiedza, która pozwala na takie rozróżnienie.

Marcin Kotasiński

krówka · Gość

luzik

Przerażony · Gość

Też na h, jak Jabłoński na ł.

Przerażony · Gość

Ty kurwo wyjebana w mózg przez syfilityka pokazująca pewnie język przez szybę, pokaż tę pewność poza szybką monitora, a wsadzę ci ją w dupę tak głęboko, że doświadczysz samopotwierdzenia prawdy absolutnej swojej pewności.

Przerażony · Gość

Panie Krowa, łzy wzruszenia pociekły mi po policzku kiedy dotknął mnie zaszczyt Pańskiej raczej wiary we mnie. Panie Krowa, ja płaczę wzruszony Pańską dobrocią.