ŚFiNiA

anbo

Dziękuję wszystkim za dyskusje. Powody mojej rezygnacji z dyskusji to głównie zbójeckie powoływanie się wuja na regulamin, przepychanki neko zamiast merytorycznej dyskusji oraz ogólnie niski poziom forum.

Drizzt

Papa Anbo, dziękujemy za typowo narodowe pożegnanie, LOL.

doskok · Dołączył: 29 Sty 2008 Posty: 290 Przeczytał: 0 tematów

Z działu "Filozofia" wątku "Master Argument czy Wielka Pomyłka"

Drizzt

Cześć chłopaki, fajna awantura była.

Gość

Gość

Gość

O losie, idiota albo udaje :rotfl:

sfinia

Cóż, anbo i Wojtku. Zasady kulturalnej dyskusji są na forum narzucane przez moderatorów bez banowania niepokornych, ale wszelka autocenzura jest bardzo mile widziana. Kto sam ocenia swoje argumenty jako na tyle słabe, że nie widzi możliwości ich przedstawienia bez podpierania ich atakami osobistymi, ten lepiej zrobi zachowując milczenie. Dokładnie to samo dotyczy "dyskutantów", których nie interesuje rozmowa na temat postawionego problemu filozoficznego, lecz są oni zainteresowani przede wszystkim "niszczeniem" rozmówcy przez wytykanie mu brakujących lub nadmiernych przecinków, wyrywanie z kontekstu pojedynczych zdań i uzasadnianie ich rzekomej sprzeczności przy ignorowaniu wszelkich wyjaśnień dotyczących ich rzeczywistego znaczenia, tudzież przez stosowanie innych klasycznych zasad agresywnej demagogii. I dotyczy to szczególnie tych "dyskutantów", którzy ze wszelkich sił starają się unikać odpowiedzi na zadane im pytania, lecz robią wszystko, by - samemu nie wychylając się merytorycznie ani na milimetr - sprowokować rozmówcę do powiedzenia czegoś, co zabrzmi tak, że przy odrobinie złej woli można się do tego przyczepić i potem tygodniami, miesiącami jeździć na tym, zniechęcając zarówno czytelników jak i adwersarzy.

Taka autocenzura wpłynie pozytywnie na poziom forum, zarówno merytoryczny jak i kulturalny. Dziękuję za odwagę cywilną, panowie.

Gość

Cóż, niektórym do zakutych pał nie przychodzi do głowy, że "tak" i "nie" wypowiedziane w stosunku do tej samej tezy, ale w dwóch różnych kontekstach nie muszą być ze sobą sprzeczne. Odrobinka humanizmu - troszkę literatury, jakiś komentarz do tekstu starożytnego i staję się to jasne. W takim niezrozumieniu specjalizują się na ógół osoby przenoszące reguły rozumowania stosowane w językach technicznych (a szczególnie informatycy!) na reguły komunikacji międzyludzkiej. Niestety komunikacja międzyludzka nie opiera się na boolowskim true i false, dla zrozumienia danej wypowiedzi ogromne znaczenie ma kontekst, uwarunkowanie, zrozumienie kluczowych dla danej tezy terminów etc.
Najgorszym wydaniem tych komunikacyjnie niedorozwiniętych osobników, są tacy, którzy nie widzą swojego niedostosowania i doszukują się u innych nieuczciwości. Dla nich jak dla Apostoła Pawła - "tak, tak, nie, nie a co ponadto jest od złego" :rotfl:

Zastanawiam się czy takie osoby w ogóle radzą sobie w komunikacji międzyludzkiej w realu, bo że w necie sobie nie radzą to już widać wyżej :mrgreen:

Vigilate · Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Vigilate · Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Gość

CHumanistów śfińskich, jak widać, nie brakuje.

Gość

Fajna awantura!

Gość

Fajna Awantura

dopiero po tak sformułowanej wypowiedzi ma się rację :mrgreen:

sfinia

Szanowny Panie Vigilate, wybaczy Pan, ale:

1. Skoro zwrócenie się do użytkownika używającego nicka "doskok" po imieniu jest dla Pana "demaskowaniem" tego użytkownika, to znaczy, że i bez "demaskowania" wie Pan doskonale, kim on jest. Jeśli zaś Pan nie wie, to chciałbym Panu uświadomić, że imię to jest dość popularne.

2. Rzecz jasna, może Pan uznać, że moje ogólne komentarze mówiące o zasadach dyskusji na forum pasują także do innych KONKRETNYCH osób, niż tylko do tych dwóch panów, którzy przed swym aktem autocenzury postanowili dać upust swojej frustracji. Ale uprzejmie proszę, aby nie wymagał Pan ode mnie, bym wypowiadał Pana myśli. Od wypowiadania tych myśli jest Pan; ja w Pana głowie nie siedzę.

3. Czy rzeczywiście stawia mi Pan zarzut, że używam nicka sfinia dla celów administracyjnych i nicka wujzboj dla prowadzenia dyskusji merytorycznych? :shock:

anbo

Śfinio, pokaż mi, gdzie sam oceniłem swoje argumenty jako - jak to określiłaś - na tyle słabe, że nie widzę możliwości ich przedstawienia bez podpierania ich atakami osobistymi.

Vigilate · Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

monitor/konto_usuniete

sfinia

Panie Vigilate,

doszukuje się Pan jakichś "aluzji"; wybaczy Pan, ale w moich postach nie ma żadnych aluzji, piszę otwartym tekstem. Prosiłbym bardzo, żeby czytał Pan to, co jest napisane, a nie to, co sobie Pan wyobrazi pomiędzy linijkami. To niewątpliwie przyczyni się do poprawienia atmosfery w tym wątku. Podobnie pozytywny skutek będzie miała dla całego forum decyzja anbo i doskoka o ich rezygnacji z pisania postów atakujących osoby a nie poglądy.

Vigilate · Dołączył: 20 Gru 2007 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

anbo

Śfinio, pokaż mi, gdzie sam oceniłem swoje argumenty jako - jak to określiłaś - na tyle słabe, że nie widzę możliwości ich przedstawienia bez podpierania ich atakami osobistymi.

wujzboj

Anbo, przecież podałeś link na samym początku tego wątku. Co zrobiłeś, by w jakikolwiek sposób zażegnać konflikt? Jak odpowiedziałeś mediatorom? Jak zareagowałeś na moją propozycję, że podam przykład, w jaki sposób można wyrazić twoje zarzuty w sposób kulturalny, umożliwiający udzielenie odpowiedzi?

Regulamin tego forum jest po to, by nie trzeba było prowadzić takich wielostronicowych pertraktacji i dywagacji o tym, kto kogo za co i dlaczego, lecz aby w przypadku nawet drobnych nieporozumień można było usunąć zarzewie konfliktu i kontynuować poważną dyskusję tak, jakby nic się nie stało. Nie raz robiliśmy tak. Kiedy coś się komuś nie podobało w sformułowaniu drugiej strony, ta druga strona poprawiała, ewentualnie dodając komentarz, że nie nic złego nie miała na myśli - i problem znikał. Ale jest to możliwe tylko wtedy, gdy owa druga strona jest przekonana o sile swoich argumentów i wie, że nie musi ich osłaniać "płachtą na byka" w postaci jątrzących zaczepek.

Być może jest to rzecz twojego temperamentu; nie wiem. Ale naprawdę nie da się dyskutować w atmosferze ciągłych zarzutów o nieuczciwość.

Jeśli coś cię uraziło w sposobie, jaki zareagowałem na twoje zachowanie, to przepraszam. A jeśli rzeczywiście zależy ci na wykazaniu twojej racji dotyczącej sprawy ofiary Jezusa (tam pojawił się konflikt), to proszę przeczytaj moją propozycję, w jaki sposób można wyrazić twój zarzut tak, by jego adresat (czyli w tym przypadku ja) mógł się do niego ustosunkować. Czyli żeby zarzut dotyczył poglądu i logiki argumentacji, a nie osoby argumentującej.

Czy mogę podać tę propozycję, czy też nadal cię ona nie interesuje?

anbo

Wuju, mam rozumieć, że według ciebie pod linkiem wskazanym przeze mnie oceniłam swoje argumenty jako - jak to określiłaś - na tyle słabe, że nie widzę możliwości ich przedstawienia bez podpierania ich atakami osobistymi?

wujzboj

Chyba napisałem dość wyraźnie w poprzednim poście. Przeczytałeś go do końca?

anbo

Jeśli ktoś widzi odpowiedź w wuja wypowiedzi, to będę wdzięczny za jej wskazanie.