Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspólnotowość a duchowość w religii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34323
Przeczytał: 89 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:03, 07 Lut 2025    Temat postu: Wspólnotowość a duchowość w religii

Może zacznę od razu "z grubej rury", czyli walnę kontrowersyjną tezę, którą chyba od lat mam "na końcu języka". Teza jest właściwie hipotezą, nad którą wewnętrznie sobie dyskutuję od dawna, a jestem bardzo ciekawy, co ktoś inny miałby względem niej do powiedzenia. Sama teza ma postać:
Występuje napięcie, a w znacznym stopniu chyba też forma sprzeczności pomiędzy podejściem do religii na sposób wspólnotowy i na sposób duchowy.

Uzasadnienie:
Duchowość jest zjawiskiem wewnętrznym, jest przemianą w samym człowieku, jest związana z rozwojem osobistym. Wspólnotowość operuje na tym co widzialne, jednakowe u różnych ludzi, co z konieczności oznaczało będzie skupienie się na bazie biologicznej, instynktownej. Wspólnotowość jest z natury konserwatywna, zrównująca, nieindywidualistyczna, a duchowość - odwrotnie - poruszająca jednostkę, twórcza, przełamująca bariery. I nie ma co chyba ukrywać, że te dwa podejścia do religii są zgodne. One są sobie przeciwne, a przynajmniej są w ciągłym napięciu względem siebie.

Tutaj chcę z góry zastrzec coś, co mam nadzieję, mogłoby przyblokować jałowy kierunek dyskusji, bazujący na tworzeniu chochoła, iż pisząc o tym napięciu, całkowicie neguję możliwość koegzystencji, czy może demonizuję jedno z tych podejść. Jednak nie. Nie chcę tu występować jako skrajny idealista, który by np. postulował'całkowite zerwanie ze wspólnotowością na rzecz duchowości, albo odwrotnie. Zdaję sobie sprawę, że żyjąc w społeczności, będziemy z tą społecznością związani, a będąc jednostką związaną z konkretnym ciałem i historią życia, nie przeskoczymy tego dziedzictwa, czyli nie rozpłyniemy się w zbiorowości. Bardziej chodzi mi zatem o to, CO POWINNO MIEĆ PRIORYTET?
Ja nie ukrywam, że uważam chrześcijaństwo za RACZEJ wezwanie do duchowości niż wspólnotowości. Uważam, że celem jest duchowość, a wspólnotowość jest co najwyżej jednym ze środków do tego celu. Może jest to ważny środek do celu, może nawet jakoś niezbywalny, ale jednak jest tylko środkiem do celu, a nie celem samym w sobie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2903
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:30, 08 Lut 2025    Temat postu:

Nie wiem czy ten temat jest ogólnie o wspólnotach religijnych i duchowości, a takie mam wrażenie czytając post, czy ściśle tu dotykamy wspólnot o charakterze katolickim? Temat jest w dziale katolicyzm więc chyba temat zacieśniamy tylko do wspólnot katolickich, ale z racji na to, że temat jest dość ogólnie to wydaje mi się, że bardziej pasuje do działu "religie i wyznania". Ja w każdym razie niżej będę pisał tak jakby temat dotyczyły nie stricte katolicyzmu tylko ogólnie problemu wspólnot i duchowości, bo taki wydaje mi się charakter posta pomimo, że jest w dziale "katolicyzm". Nie wiem dokładnie, jakie są intencje Michała, ale dla jasności odpowiem na to tak jakby autor tematu podejmował wątek ogólnie.

Michał Dyszyński napisał:
Występuje napięcie, a w znacznym stopniu chyba też forma sprzeczności pomiędzy podejściem do religii na sposób wspólnotowy i na sposób duchowy.


Chyba coś w tym jest. Te dwie sfery odznaczają się innym porządkiem.
*W religii na sposób wspólnotowy pilnuje się raczej tego, by członkowie tej wspólnoty nie wykroczyli zbyt daleko poza jej doktrynalne i moralne granice.
*Jeśli we wspólnocie religijnej istnieją jakieś autorytety, które określają, co jest prawdą absolutną, w którą członkowie wspólnoty POWINNI wierzyć, bo inaczej będzie "źle", to członkowie nie mogą samodzielnie szukać tego, co jest prawdą, co jest właściwe.

*W duchowości indywidualistycznej stawia się nacisk na samodzielne dochodzenie do tego, co jest prawdą. Samodzielne myślenie jest tu priorytetem. Osobisty wybór jest świętością.
*Opór wobec autorytetów jest charakterystyczną rysą duchowości indywidualistycznej.
*Wolność określania własnych wierzeń i standardów moralnych uważana jest za istotę pełni człowieczeństwa.

W tej sytuacji napięcie będzie nieuniknione to wynika wprost z innego porządku, innego widzenia świata.

Zarzuty i obiekcje.

*Duchowość indywidualistyczna krytykuje religię na sposób wspólnotowy, gdyż to wspólnotowe podejście rzekomo ogranicza osobisty rozwój i potencjał człowieka. Wspólnota może być kaftanem nałożonym na umysł. Taka postawa odbiera ludziom osobistą wolność i infantylizuje, zniewala swoich wyznawców, bo decyduje za nich, w co mają wierzyć i co jest dobre, a co złe. Nie stwarza warunków do wzrostu i rozwoju osobistego.

*Logika wspólnotowa zarzuca duchowości indywidualistycznej pysznienie się, wynoszenie się ponad innych, błądzenie i lekceważenie prawdy absolutnej, która została przekazana właśnie jakiejś GRUPIE ludzi, a nie pojedynczemu człowiekowi.

Na zarzut, że wspólnoty tworzą podziały i wykluczenia tych, którzy decydują się myśleć inaczej stwierdza się, że każdy podziela pewne wierzenia, które w nieunikniony sposób tworzą granicę. Duchowość indywidualistyczna tak samo ma swoje granice, które będą jednych myślicieli wykluczać, a innych akceptować.
Poza tym społeczność, która nie pociąga swoich członków do odpowiedzialności wobec określonych wierzeń i praktyk, po prostu utraci swą tożsamość i przestanie być prawdziwą wspólnotą. Nie można zatem uważać danej wspólnoty że jest bytem niewłaściwym, niepożądanym tylko dlatego, że określa swoim członkom pewne standardy. Poza tym nie każda wspólnota religijna musi być w swym myśleniu ograniczona i opresyjna, są też wspólnoty otwarte i opiekuńcze.

W duchowości indywidualistycznej nie warunków na uczenie się wzajemnego życzliwego traktowania. Duchowość indywidualistyczna to świat zaczynający się na jednym "ja" i na nim się kończy. Jest to świat pozbawiony relacji, a to jest hamulec na rozwój osobisty.

Duchowości indywidualistycznej również można postawić zarzut wywyższania się i patrzenia z góry na tych, co myślą inaczej. A więc mamy zarzut arogancji i pychy, ten sam zarzut, który duchowość indywidualistyczna stawia wspólnotom religijnym.

Tak więc nie wydaje mi się, że duchowość indywidualistyczna jest zawsze dobra i niepozbawiona słabości. Wręcz przeciwnie, może być tak, że duchowość indywidualistyczna w znacznej mierze będzie przejawiać te same słabości, które zarzuca religiom wspólnotowym.
Nie ma łatwiej odpowiedzi, co jest dobre, a co złe. Mnie się wydaje, że wszystko zależy od tego jacy są ludzie, jeśli ludzie są mądrzy, poukładani psychicznie, życzliwi to wspólnota religijna będzie przejawem dobrych wartości i będzie pomagała wzrastać. Jeśli autorytety w takiej wspólnocie będą mądre, dojrzałe i odpowiedzialne to wspólnota ma szansę budować wzrost duchowy jej członków. Niestety chyba jednak największy problem we wspólnotach jest z tymi autorytetami, bo szybko wynoszą siebie do roli boskiej, a wewnętrzna dojrzałość umysłowa tych ludzi potrafi budzić wątpliwości. :think:


Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Sob 22:31, 08 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34323
Przeczytał: 89 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:44, 09 Lut 2025    Temat postu:

Katolikus napisał:
Nie wiem czy ten temat jest ogólnie o wspólnotach religijnych i duchowości, a takie mam wrażenie czytając post, czy ściśle tu dotykamy wspólnot o charakterze katolickim? Temat jest w dziale katolicyzm więc chyba temat zacieśniamy tylko do wspólnot katolickich, ale z racji na to, że temat jest dość ogólnie to wydaje mi się, że bardziej pasuje do działu "religie i wyznania". Ja w każdym razie niżej będę pisał tak jakby temat dotyczyły nie stricte katolicyzmu tylko ogólnie problemu wspólnot i duchowości, bo taki wydaje mi się charakter posta pomimo, że jest w dziale "katolicyzm". Nie wiem dokładnie, jakie są intencje Michała, ale dla jasności odpowiem na to tak jakby autor tematu podejmował wątek ogólnie.

I w sumie słusznie, bo faktycznie wahałem się, czy nie umieścić tego wątku w dziale innym niż katolicyzm. Zdecydowałem się na ten dział, bo pomyślałem sobie, że najwięcej doświadczeń z religijną wspólnotowością mamy właśnie z wyznania rzymsko - katolickiego, a w opisie działu, który czytamy na stronie głównej mamy informację, iż rozważa się tam sprawy: w kontekście katolickim, chrześcijańskim, judeochrześcijańskim, lub szerszym. Skoro tak, to znaczy, że zaczynając co prawdo od katolicyzmu, a potem przechodząc do szerszych kontekstów, jesteśmy w zgodzie z zasadami publikowania w tym dziale.

Katolikus napisał:
dwie sfery odznaczają się innym porządkiem.
*W religii na sposób wspólnotowy pilnuje się raczej tego, by członkowie tej wspólnoty nie wykroczyli zbyt daleko poza jej doktrynalne i moralne granice.
*Jeśli we wspólnocie religijnej istnieją jakieś autorytety, które określają, co jest prawdą absolutną, w którą członkowie wspólnoty POWINNI wierzyć, bo inaczej będzie "źle", to członkowie nie mogą samodzielnie szukać tego, co jest prawdą, co jest właściwe.

*W duchowości indywidualistycznej stawia się nacisk na samodzielne dochodzenie do tego, co jest prawdą. Samodzielne myślenie jest tu priorytetem. Osobisty wybór jest świętością.
*Opór wobec autorytetów jest charakterystyczną rysą duchowości indywidualistycznej.
*Wolność określania własnych wierzeń i standardów moralnych uważana jest za istotę pełni człowieczeństwa.

W tej sytuacji napięcie będzie nieuniknione to wynika wprost z innego porządku, innego widzenia świata.

Zarzuty i obiekcje.

*Duchowość indywidualistyczna krytykuje religię na sposób wspólnotowy, gdyż to wspólnotowe podejście rzekomo ogranicza osobisty rozwój i potencjał człowieka. Wspólnota może być kaftanem nałożonym na umysł. Taka postawa odbiera ludziom osobistą wolność i infantylizuje, zniewala swoich wyznawców, bo decyduje za nich, w co mają wierzyć i co jest dobre, a co złe. Nie stwarza warunków do wzrostu i rozwoju osobistego.

*Logika wspólnotowa zarzuca duchowości indywidualistycznej pysznienie się, wynoszenie się ponad innych, błądzenie i lekceważenie prawdy absolutnej, która została przekazana właśnie jakiejś GRUPIE ludzi, a nie pojedynczemu człowiekowi.

Na zarzut, że wspólnoty tworzą podziały i wykluczenia tych, którzy decydują się myśleć inaczej stwierdza się, że każdy podziela pewne wierzenia, które w nieunikniony sposób tworzą granicę. Duchowość indywidualistyczna tak samo ma swoje granice, które będą jednych myślicieli wykluczać, a innych akceptować.

Słuszne uwagi. Warto jest to rozważać.

Katolikus napisał:
Tak więc nie wydaje mi się, że duchowość indywidualistyczna jest zawsze dobra i niepozbawiona słabości. Wręcz przeciwnie, może być tak, że duchowość indywidualistyczna w znacznej mierze będzie przejawiać te same słabości, które zarzuca religiom wspólnotowym.
Nie ma łatwiej odpowiedzi, co jest dobre, a co złe. Mnie się wydaje, że wszystko zależy od tego jacy są ludzie, jeśli ludzie są mądrzy, poukładani psychicznie, życzliwi to wspólnota religijna będzie przejawem dobrych wartości i będzie pomagała wzrastać. Jeśli autorytety w takiej wspólnocie będą mądre, dojrzałe i odpowiedzialne to wspólnota ma szansę budować wzrost duchowy jej członków. Niestety chyba jednak największy problem we wspólnotach jest z tymi autorytetami, bo szybko wynoszą siebie do roli boskiej, a wewnętrzna dojrzałość umysłowa tych ludzi potrafi budzić wątpliwości. :think:

Też racja. Iluzją byłoby przekonanie, że da się do wszystkiego dotrzeć rozumowaniem zupełnie samodzielnym. Przynajmniej bazowe pojęcia, jakieś sugestie w zakresie traktowania spraw stanowią jakieś punkty zaczepienia dla myśli. Dlatego wspólnotowość jak najbardziej ma coś do zaoferowania także indywidualistom religijnym. To jednak nie zmienia też tego, że indywidualizm i wspólnotowość z definicji są przeciwnymi kierunkami. Ich logika jest przeciwstawna, zatem połączenie ich jest formą swoistej "sztuki", pomysłów jak pogodzić niespójności.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 14:29, 09 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin