Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:26, 15 Wrz 2020    Temat postu: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:36, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 20:37, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:40, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Już do reszty masz omamy. Gdzie Ty tam widzisz jakieś zarzuty? Pytam się jakie są argumenty na pogląd katolicki o tym, ze biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty. Czego znowu nie zrozumiałeś?


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Wto 20:40, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:48, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04" czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Już do reszty masz omamy. Gdzie Ty tam widzisz jakieś zarzuty? Pytam się jakie są argumenty na pogląd katolicki o tym, ze biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty. Czego znowu nie zrozumiałeś?


Podaj swoje kryterium prawdy i jak uzyskałeś dostęp do rzeczywistości abyś mógł obiektywnie ocenić jakiekolwiek argumenty w tej kwestii i zasadnie kontrargumentować w tejże kwestii. Inaczej nie mają sensu nawet te twoje pytania


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 20:50, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:51, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

fedor napisał:
Kruchy04" czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Już do reszty masz omamy. Gdzie Ty tam widzisz jakieś zarzuty? Pytam się jakie są argumenty na pogląd katolicki o tym, ze biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty. Czego znowu nie zrozumiałeś?


Podaj swoje kryterium prawdy i jak uzyskałeś dostęp do rzeczywistości abyś mógł obiektywnie ocenić jakiekolwiek argumenty w tej kwestii i zasadnie kontrargumentować w tejże kwestii. Inaczej nie mają sensu nawet te twoje pytania


Ty nigdy nie podawałeś żadnych obiektywnych kryteriów prawdy, a oceniasz cały czas. Ty nie musisz to ja też nie muszę.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Wto 20:52, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:59, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04 czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04" czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Już do reszty masz omamy. Gdzie Ty tam widzisz jakieś zarzuty? Pytam się jakie są argumenty na pogląd katolicki o tym, ze biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty. Czego znowu nie zrozumiałeś?


Podaj swoje kryterium prawdy i jak uzyskałeś dostęp do rzeczywistości abyś mógł obiektywnie ocenić jakiekolwiek argumenty w tej kwestii i zasadnie kontrargumentować w tejże kwestii. Inaczej nie mają sensu nawet te twoje pytania


Ty nigdy nie podawałeś żadnych obiektywnych kryteriów prawdy, a oceniasz cały czas. Ty nie musisz to ja też nie muszę.


Standardowo nie jesteś więc w stanie odpisać nic sensownego poza wpadnięciem w błąd logiczny tu quoque:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc nic więcej nie masz poza bezkresną pustką swych wywodów


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 21:00, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:05, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

fedor napisał:
Kruchy04 czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04" czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
fedor napisał:
Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić ;-P


Już do reszty masz omamy. Gdzie Ty tam widzisz jakieś zarzuty? Pytam się jakie są argumenty na pogląd katolicki o tym, ze biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty. Czego znowu nie zrozumiałeś?


Podaj swoje kryterium prawdy i jak uzyskałeś dostęp do rzeczywistości abyś mógł obiektywnie ocenić jakiekolwiek argumenty w tej kwestii i zasadnie kontrargumentować w tejże kwestii. Inaczej nie mają sensu nawet te twoje pytania


Ty nigdy nie podawałeś żadnych obiektywnych kryteriów prawdy, a oceniasz cały czas. Ty nie musisz to ja też nie muszę.


Standardowo nie jesteś więc w stanie odpisać nic sensownego poza wpadnięciem w błąd logiczny tu quoque:

[link widoczny dla zalogowanych]

Tak więc nic więcej nie masz poza bezkresną pustką swych wywodów


To właśnie Ty nie jesteś wstanie odpisać. W ogóle się nie ustosunkowałeś do pytań z tematu. Dlatego dyskusje z Tobą są jałowe, bardzo nudne, zwyczajnie oklepane i przewidywalne. Liczę tu na Michała. Ty jesteś już dyskusyjnym bankrutem i w moich tematach mogłoby Cię nie być, bo żadnej wartości Twoje wpisy nie wnoszą. Jesteś tylko takim hamulcem dyskusyjnym. :oops:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:10, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04 czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
To właśnie Ty nie jesteś wstanie odpisać. W ogóle się nie ustosunkowałeś do pytań z tematu. Dlatego dyskusje z Tobą są jałowe, bardzo nudne, zwyczajnie oklepane i przewidywalne. Liczę tu na Michała. Ty jesteś już dyskusyjnym bankrutem i w moich tematach mogłoby Cię nie być, bo żadnej wartości Twoje wpisy nie wnoszą. Jesteś tylko takim hamulcem dyskusyjnym. :oops:


Nie jesteś w stanie udowodnić prawdziwości żadnego z tych zdań gdyż jak sam stwierdziłeś: "nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem" http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365

Tak więc to właśnie ty jesteś od dawna dyskusyjnym bankrutem i te słowa pasują do ciebie jak ulał


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 21:20, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:13, 15 Wrz 2020    Temat postu:

No i niech każdy sobie zobaczy, że takie właśnie są z Tobą dyskusje..

A temat jak nie ruszony tak nie ruszony. Ciebie naprawdę trzeba potraktować, jak lucka czy dyskurs.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:16, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael i Arystoteles napisał:
No i niech każdy sobie zobaczy, że takie właśnie są z Tobą dyskusje..

A temat jak nie ruszony tak nie ruszony. Ciebie naprawdę trzeba potraktować, jak lucka czy dyskurs.


To z tobą są jałowe dyskusje bo poza swoimi pustymi sloganami nie masz w zasadzie nic więcej. Żądasz od innych na wszystko dowodu ale sam na nic dowodu nie przedstawiasz i nie masz dowodu nawet na swoje żądanie dowodu. Toniesz po uszy w sprzecznościach. Każdy głupi to potrafi, nawet ktoś tak głupi jak ty. Gimboateistyczny weryfikacjonizm jest bankrutem i ty razem z nim


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 21:21, 15 Wrz 2020, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:22, 15 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04 napisał:
Liczę tu na Michała.

Ten temat mi nie leży. Uważam Biblię za dzieło natchnione, rzeczywiście dane od Boga, ale też dane w sposób jakby...
tajemny. :shock:
Nie chcę wchodzić w dyskusję, w której miałbym bronić Biblii (czy atakować ją - obojętne) w ramach tej metodologii, jaką się stosuje standardowo do dzieł podobnych. Uważam, że Biblia jest niepodobna do żadnego ze znanych dzieł. Bardzo niepodobna, bardzo inna, bardzo szczególna. Właściwie to wg mnie jest dziełem magicznym, o wymowie zmieniającej się dynamicznie w zależności od rozwoju czytającego ją.
Nie potrafię zatem wybronić tej księgi przed zarzutami czynionymi w standardowej metodologii. Tyle, że uważam, iż w Biblii NIE O TO CHODZI, co jest wskazywane przez krytyków. Tutaj prawie wszystko jest trochę inaczej, niż w odniesieniu do dzieł, jakie tworzyli ludzie. Właściwie Biblię należy nie tyle przeczytać, co PRZEŻYĆ JĄ. Jak ktoś tylko Biblie czyta, to się pogubi, nie odnajdzie w niej sensu. Tutaj zaś nie widzę szansy na dyskusję o Biblii w tym trybie, który ja sam uważam za jedyny właściwy.
Uważam, że wiele zarzutów, ktore jesteś w stanie postawić w typowej metodologii analizy ksiąg historycznych, czy nawet traktatów moralnych, będzie słusznych. Będzie słusznych W TEJ METODOLOGII. Ale wg mnie nie będzie słusznych w kontekście celu, którego sobie krytycy Biblii zwyczajnie nie są w stanie postawić w kontekście percepcji tej księgi, a który jest tym właściwym celem.
Tym wstępem wykręcam się od dyskusji w zakresie postawionym w tym wątku. :nie:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:06, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Nie potrafię zatem wybronić tej księgi przed zarzutami czynionymi w standardowej metodologii.


A, co to jest ta "standardowa metodologia"? Czym się różni od Twojej i jakie błędy w niej widzisz? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:47, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Nie potrafię zatem wybronić tej księgi przed zarzutami czynionymi w standardowej metodologii.


A, co to jest ta "standardowa metodologia"? Czym się różni od Twojej i jakie błędy w niej widzisz? :think:

Standardowa metodologia jest tym sposobem traktowania źródeł, jakie domyślnie się przyjmuje.
Nie twierdzę, że ta metodologia jest jakoś ogólnie błędna. W odniesieniu do większości źródeł historycznych pewnie jest jakoś cenna i zasadna. Natomiast w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze, jakim jest Biblia, dzieła o wydźwięku moralnym, epistemologicznym, kognitywistycznym, owa metodologia zwyczajnie jest nieadekwatna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:06, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Natomiast w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze, jakim jest Biblia, dzieła o wydźwięku moralnym, epistemologicznym, kognitywistycznym, owa metodologia zwyczajnie jest nieadekwatna.


To jest przedmiotem sporu (w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze) więc nie może być argumentem w tej dyskusji. Prosiłem o przedstawienie argumentów za tym, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom.

Jak zwykle żaden z was nie potrafi się ustosunkować. Jedyne, co potraficie to albo uciekać od tematu, co czyni niespójny w swych poglądach fideista Lewandowski (link do dyskusji w mojej stopce) albo pisać bardzo ogólnikowo i niekonkretnie czyli Ty.


Ostatnio zmieniony przez Kruchy04 dnia Śro 19:07, 16 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:26, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Natomiast w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze, jakim jest Biblia, dzieła o wydźwięku moralnym, epistemologicznym, kognitywistycznym, owa metodologia zwyczajnie jest nieadekwatna.


To jest przedmiotem sporu (w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze) więc nie może być argumentem w tej dyskusji. Prosiłem o przedstawienie argumentów za tym, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom.

Jak zwykle żaden z was nie potrafi się ustosunkować. Jedyne, co potraficie to albo uciekać od tematu, co czyni niespójny w swych poglądach fideista Lewandowski (link do dyskusji w mojej stopce) albo pisać bardzo ogólnikowo i niekonkretnie czyli Ty.

Spodziewałem się takiego odbioru moich tłumaczeń. Wybrałeś (jakimś swoim poczuciem słuszności, wiarą) określone zasady - kryteria oceny - które stosujesz wobec Biblii. Nie mam o to pretensji, każdy ma prawo wybrać to, co uznaje za słuszne (powinien wręcz to wybrać). Kwestią doświadczenia życiowego, przemyśleń, osobistej historii rozwiązywania problemów jest to, co uważamy za słuszne, czy wiarygodne. Mamy więc różne kryteria oceny i ostatecznie różny światopogląd z tymi kryteriami powiązany.
Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że podstawowe kryteria światopoglądowe ZAWSZE BĘDĄ FORMĄ WYBORU OSOBISTEGO. To są kryteria na samym szczycie, więc nie ma czym ich podeprzeć jako wyżej stojącym w hierarchii argumentem. Właściwie te kryteria, jak i to co z zastosowania owych kryteriów wynika, jest pewnego rodzaju całością. Wręcz mamy tu problem "co jest pierwsze - jajko, czy kura". Ja do końca nie mogę w pełni na twardo zadeklarować, co u mnie było pierwsze - wiara w Boga, jako istoty, z której pochodzi moja duchowość i człowieczeństwo, czy odwrotnie wiara w człowieczeństwo skrojone na duchową, transcendentalną miarę. Pierwsze jest argumentem na drugie, a drugie argumentem na pierwsze. Wiem jedno - wybrałem, bo tak wydaje mi się słuszne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:35, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 czyli dawny Prosiak trollujący z 4 kont naraz jako Azael, Arystoteles i Raino napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Natomiast w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze, jakim jest Biblia, dzieła o wydźwięku moralnym, epistemologicznym, kognitywistycznym, owa metodologia zwyczajnie jest nieadekwatna.


To jest przedmiotem sporu (w odniesieniu do dzieła o szczególnych tym charakterze) więc nie może być argumentem w tej dyskusji. Prosiłem o przedstawienie argumentów za tym, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom.

Jak zwykle żaden z was nie potrafi się ustosunkować. Jedyne, co potraficie to albo uciekać od tematu, co czyni niespójny w swych poglądach fideista Lewandowski (link do dyskusji w mojej stopce) albo pisać bardzo ogólnikowo i niekonkretnie czyli Ty.


Póki co wciąż nie jesteś w stanie ustosunkować się do tego: Jeszcze bardziej skandaliczne jest to, że w swoim spartolonym już od podstaw gimboateistycznym światopoglądzie nie jesteś w stanie udowodnić żadnego z powyższych swoich zarzutów i nawet zasadności żadnego ze swoich powyższych pytań, skoro sam przyznałeś, że nic nie jesteś w stanie udowodnić. Gdyby więc nawet przyszedł do ciebie naćpany muchomorem szaman i stwierdził, że miał widzenie Manitou, to i tak nie byłbyś w stanie zanegować jego słów bo jak można cokolwiek zanegować nie mogąc nic udowodnić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:25, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Kwestią doświadczenia życiowego, przemyśleń, osobistej historii rozwiązywania problemów jest to, co uważamy za słuszne, czy wiarygodne. Mamy więc różne kryteria oceny i ostatecznie różny światopogląd z tymi kryteriami powiązany.
Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że podstawowe kryteria światopoglądowe ZAWSZE BĘDĄ FORMĄ WYBORU OSOBISTEGO.


A, co myślisz o niewolnictwie? Ja wszystko rozumiem, że takie były czasy i standardy moralne wtedy. Jasna sprawa. Ale książka, która ma być świętą i słowem bożym, wyznacznikem moralności PONADCZASOWYM dla wszystkich ludzi powinna takie zachowania jednoznacznie potępić. I tyle w temacie.

niewolnik izraelity mógł nadal zostać pobity, pod warunkiem, że nie umrze w ciągu dwóch dni. Pismo nie co prawda nie nakazuje bić niewolników, ale też tego nie zabrania. No i dlaczego wszechdobry i wszechpotężny Bóg nie mógł go po prostu zakazać, tak jak morderstwa i kradzieży?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:43, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Azael czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Kruchy04 napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Kwestią doświadczenia życiowego, przemyśleń, osobistej historii rozwiązywania problemów jest to, co uważamy za słuszne, czy wiarygodne. Mamy więc różne kryteria oceny i ostatecznie różny światopogląd z tymi kryteriami powiązany.
Chcę jednak zwrócić uwagę na to, że podstawowe kryteria światopoglądowe ZAWSZE BĘDĄ FORMĄ WYBORU OSOBISTEGO.


A, co myślisz o niewolnictwie? Ja wszystko rozumiem, że takie były czasy i standardy moralne wtedy. Jasna sprawa. Ale książka, która ma być świętą i słowem bożym, wyznacznikem moralności PONADCZASOWYM dla wszystkich ludzi powinna takie zachowania jednoznacznie potępić. I tyle w temacie


A kto ci powiedział, że wszystkie co do jednego zalecenia w Biblii są ponadczasowe? Walczysz tu tylko ze swoim chochołem. Poza tym nie wskazałeś żadnego obiektywnego standardu moralnego z którego wynikałoby, że niewolnictwo jest czymś jednoznacznie negatywnym. Niektórzy sami chcieli być niewolnikami aż do śmierci

Azael czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Kruchy04 napisał:
niewolnik izraelity mógł nadal zostać pobity, pod warunkiem, że nie umrze w ciągu dwóch dni. Pismo nie co prawda nie nakazuje bić niewolników, ale też tego nie zabrania


Te dwa zdania są wzajemnie sprzeczne. Coś kręcisz. Poza tym Pismo nie zabrania wielu rzeczy, co nie znaczy, że je dopuszcza. Wyciągasz bezsensowne wnioski

Azael czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Kruchy04 napisał:
No i dlaczego wszechdobry i wszechpotężny Bóg nie mógł go po prostu zakazać, tak jak morderstwa i kradzieży?


Nie wskazałeś żadnego obiektywnego standardu moralnego z którego wynikałoby, że niewolnictwo jest czymś jednoznacznie negatywnym. Niektórzy sami chcieli być niewolnikami aż do śmierci. Również i dziś istnieje wiele form niewolnictwa, na przykład ekonomiczne, na co wielu się dobrowolnie godzi. Jak widać Pismo nie wypowiada się ostatecznie w kwestiach nie do końca jednoznacznych


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 21:44, 16 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 9 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:01, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Ksiega natchniona/napisana przez stwórcę wszechświata powinna w sposob znaczący wyróżniać się treścią od innych, również świętych ksiąg być spójna, nie zawierać błędów, a ewentualne prawa w niej zawarte powinny być uniwersalne i bezsprzecznie zgodne z cechami przypisywanymi Bogu. We wszechmiłosierdziu nie ma miejsca ani na kamieniowanie ani na piekło ani na czystki etniczne. Kropka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33287
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:13, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Ksiega natchniona/napisana przez stwórcę wszechświata powinna w sposob znaczący wyróżniać się treścią od innych, również świętych ksiąg być spójna, nie zawierać błędów, a ewentualne prawa w niej zawarte powinny być uniwersalne i bezsprzecznie zgodne z cechami przypisywanymi Bogu. We wszechmiłosierdziu nie ma miejsca ani na kamieniowanie ani na piekło ani na czystki etniczne. Kropka.

Wyróżnia się treścią jak najbardziej. Ale być może to, co Ty klasyfikujesz jako błąd, jest w istocie zamierzone (przynajmniej w jakiejś części przypadków).
Biorąc pod uwagę cele, które stawia sobie tak przekraczająca nasze pojmowanie istota, jaką jest Bóg, trudno jest je przymierzyć do naszych oczekiwań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:19, 16 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 czyli dawny Prosiak po tym gdy przelogował się już z konta Azael napisał:
Ksiega natchniona/napisana przez stwórcę wszechświata powinna w sposob znaczący wyróżniać się treścią od innych, również świętych ksiąg być spójna, nie zawierać błędów, a ewentualne prawa w niej zawarte powinny być uniwersalne i bezsprzecznie zgodne z cechami przypisywanymi Bogu. We wszechmiłosierdziu nie ma miejsca ani na kamieniowanie ani na piekło ani na czystki etniczne. Kropka.


Ale to tylko twoja omylna i subiektywna opinia skoro nie jesteś jej w stanie udowodnić, zgodnie z tym co sam przyznałeś: "nie jestem w stanie niczego udowodnić i dawno to przyznałem" http://www.sfinia.fora.pl/rozbieranie-irracjonalizmu,29/bog-kamien-logika,16899-75.html#543365


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 22:20, 16 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Azael




Dołączył: 03 Cze 2016
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:39, 17 Wrz 2020    Temat postu:

fedor napisał:

Te dwa zdania są wzajemnie sprzeczne. Coś kręcisz. Poza tym Pismo nie zabrania wielu rzeczy, co nie znaczy, że je dopuszcza. Wyciągasz bezsensowne wnioski


To nie jest sprzeczność. Radzę poczytać sobie Biblię, Księga Wyjścia rozdział 21. A twoja prośba o obiektywny standard moralny jest zwykłą próbą odwrócenia uwagi od tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:53, 17 Wrz 2020    Temat postu: Re: skandaliczny akapit katechizmu KK o boskim natchnieniu

Kruchy04 napisał:
KKK 105 Bóg jest Autorem Pisma świętego.

Jakie są argumenty, że biblia jest ponadczasowym słowem bożym, wyznacznikiem i drogowskazem moralnym pochodzącym od najwyższej istoty, a nie jest tylko po prostu zlepkiem opowiadań napisanych przez ludzi, których moralność odpowiadała ich czasom?

A jeśli jednak biblia nie jest w 100% słowem bożym, tylko ludzkimi wypocinami, to CZEMU ją czczą jako pismo święte? Albo jest święte czyli natchnione, albo nie. Jeśli nie jest "w całości" natchnione, to jak zdecydować, które fragmenty pochodzą od Boga, a które od ludzi?


Wszystkie pochodzą od ludzi natchnionych.

"Przez Boga"..... możemy odczytać metaforycznie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 16:56, 17 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23086
Przeczytał: 86 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:03, 17 Wrz 2020    Temat postu:

Kruchy04 napisał:
Ksiega natchniona/napisana przez stwórcę wszechświata powinna w sposob znaczący wyróżniać się treścią od innych, również świętych ksiąg być spójna, nie zawierać błędów, a ewentualne prawa w niej zawarte powinny być uniwersalne i bezsprzecznie zgodne z cechami przypisywanymi Bogu. We wszechmiłosierdziu nie ma miejsca ani na kamieniowanie ani na piekło ani na czystki etniczne. Kropka.


To byłyby chyba jakieś bajki dla bardzo grzecznych dzieci.

Biblia jest mięsista pełna krwi i znoju. Pełna bitew. Dlatego jest prawdziwa. Ludzie nie są aniołami. Widać to na przykładzie naszych apologetów.
Taka odpowiedź daje nam Biblia. Jest tam kilka krzepiacych opowieści.
Jest też księga Koheleta.

Może ta jest najbardziej natchniona..

Tym czasem
Księga Koheleta zawiera rozważania nad sensem życia ludzkiego. Wynika z nich, że nic nie ma absolutnej wartości, nie jest trwałe, nie potrafi w pełni uszczęśliwiać. ... Kohelet mówi o zachłanności ludzi, marnotrawstwie, traceniu i omijaniu tego, co piękne, chęci korzystania z jak największych przyjemności.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 17:56, 17 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fedor




Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15352
Przeczytał: 89 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:44, 17 Wrz 2020    Temat postu:

Azael napisał:
fedor napisał:

Te dwa zdania są wzajemnie sprzeczne. Coś kręcisz. Poza tym Pismo nie zabrania wielu rzeczy, co nie znaczy, że je dopuszcza. Wyciągasz bezsensowne wnioski


To nie jest sprzeczność. Radzę poczytać sobie Biblię, Księga Wyjścia rozdział 21.


Przeczytałem ale nadal widzę sprzeczność u ciebie

Azael napisał:
A twoja prośba o obiektywny standard moralny jest zwykłą próbą odwrócenia uwagi od tematu.


To jest próba nawrócenia do tematu i ustalenia podstawy dla twych osądów moralnych. Ale jak widać - nie masz takiej podstawy


Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Czw 17:49, 17 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin