|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
medivo
Dołączył: 12 Maj 2008
Posty: 105
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Warmińsko-Mazurskie
|
Wysłany: Nie 16:25, 06 Gru 2009 Temat postu: Rodowód Jezusa |
|
|
Na początku ewangelii Mateusza autor podaje rodowód Jezusa od Abrahama do Józefa, jaki jest sens podawania tego rodowodu skoro ojcem był duch święty ?
Ostatnio zmieniony przez medivo dnia Nie 16:26, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:28, 06 Gru 2009 Temat postu: Re: Rodowód Jezusa |
|
|
medivo napisał: | Na początku ewangelii Mateusza autor podaje rodowód Jezusa od Abrahama do Józefa, jaki jest sens podawania tego rodowodu |
Bez rodowodu u starozytnych zydow daleko bys nie zaszedl a jakos kit im trzeba bylo wcisnac.
medivo napisał: | skoro ojcem był duch święty ? |
To calkiem jak u Anety Krawczyk.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:55, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
medivo napisał: | jaki jest sens podawania tego rodowodu skoro ojcem był duch święty ? |
Taki, że Mesjasz miał być z rodu Dawida,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:42, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A czy Bóg jest z rodu Dawida? Jeżeli z tego rodu jest Józef a ojcem Jezusa jest Bóg to cały rodowód jest bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:46, 10 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie Bóg, lecz człowiek. Przypominam, że jezus jako człowiek jest z rodu Dawida, a jako Bóg - jest Osobą Trójcy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:15, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wuj - zaznaczył Cytat: | Taki, że Mesjasz miał być z rodu Dawida, |
i dalej
Cytat: | Nie Bóg, lecz człowiek. Przypominam, że jezus jako człowiek jest z rodu Dawida, a jako Bóg - jest Osobą Trójcy. |
Jako człowiek- czyli (po matce a nie Józefie) Czyli matka Jego pochodziła z rodu Dawida- Czy to chciałeś powiedziec wujku? Bo Józef (biologicznie) nie miał tu, w tej materii, naimniejszego udziału (przyznasz) - no może, poza opieką nad Nim. I ta trójca - zawsze musisz to eksponować w taki demonstracyjny sposób, nawet jeśli rozbiega się z tym wątkiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:35, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Nie Bóg, lecz człowiek. Przypominam, że jezus jako człowiek jest z rodu Dawida, a jako Bóg - jest Osobą Trójcy. | kawus napisał: | Jako człowiek- czyli (po matce a nie Józefie) Czyli matka Jego pochodziła z rodu Dawida- Czy to chciałeś powiedziec wujku? |
Tak.
kawus napisał: | I ta trójca - zawsze musisz to eksponować w taki demonstracyjny sposób, nawet jeśli rozbiega się z tym wątkiem? |
Nie wydaje mi się, żeby się rozbiegało. Zazwyczaj jest tak, że kto nie uznaje Trójcy, ten i nie uznaje Jezusa za Boga. Moja uwaga dotyczy zaś Jezusa jako Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:13, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
medivo napisał:
Cytat: | jaki jest sens podawania tego rodowodu skoro ojcem był duch święty ? |
i jakby dodaje, niechcąco - a nie Józef.
Odpowiadasz wujeczku. Cytat: | Taki, że Mesjasz miał być z rodu Dawida, |
Stąd i moja irytacja i ten krótki wpis – bo pytanie było proste, ba, może nawet banalne. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 14:01, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Piszesz wujku-
Cytat: | Nie wydaje mi się, żeby się rozbiegało. Zazwyczaj jest tak, że kto nie uznaje Trójcy, ten i nie uznaje Jezusa za Boga. Moja uwaga dotyczy zaś Jezusa jako Boga. |
Jeżeli Mateusz podał rodowód mesjasza od Adama do Józefa, a nie do DŚ – to niewątpliwie, miał na myśli jego mesjańskie posłanie a nie jego bóstwo w trójcy. Ew. Mat. 1: 1,16 Czy według Ciebie jest tu mowa o Trójcy? Jeżeli tak, to gdzie? Możesz to wykazać w tym fragmencie ew.Mateusza? Bo ja, jakoś tu tego nie dostrzegłem. Moze przez nieuwage, co?
Pytanie zadane przez ,,medivo,, dotyczy ew. Mateo.
Cytat: | Na początku ewangelii Mateusza autor podaje rodowód Jezusa od Abrahama do Józefa, jaki jest sens podawania tego rodowodu skoro ojcem był duch święty ? |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:34, 16 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Czy mówią ci coś słowa Mat. 1:20, że "z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło"? Oraz słowa Mat 1:18, że zanim Maryja zamieszkała z Józefem, "znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego"? Czy jest to rodowód Jezusa od Adama i Dawida, czy od Ducha Świętego?
Według Mateuszowego rodowodu, Jezus jest i synem Dawida, i synem Ducha Świętego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:01, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A więc Mateusz łże jak bura suka. Na szczęście mamy Wujka, który rozszyfrował ten spisek i znalazł między wierszami prawdę. Duch święty zmaterializował plemniczek i powstał Jezusek. Jakież to słodkie, jakże nie można wierzyć w taką romantyczną historię. Przecież to, że Maryśka się puściła z jakimś kolesiem albo została zgwałcona przez jakiegoś żołdaka jest tak nieprawdopodobne, że aż strach. Wszem i wobec wiadomo, że najpewniejsze są poczęcia z ducha świętego albo ze spermy pływającej w basenie w Egipcie. Jakie czasy takie historyjki córeczki sprzedają mamusiom aby nie wyszło, że bzyknęły się z jakimś arabem albo rzymianinem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:52, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Coś ci się chyba pozajączkowało?
A może to ja po prostu zapomniałem, że trzeba zawsze pamiętać nie tylko o wierze katolików i Świadków Jehowy, ale i o wierze ateistów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 12:56, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Więc cwaniaczku napisz co jest bardziej prawdopodobne. Zapylenie duchem świętym czy prozaiczne bzyknięcie się na boku.
Przypadków nr1. Nie zanotowano naukowo.
Przypadków nr2. Zdarzają się średnio 1 na 10 kobiet.
Ot i filozofia.
Jedyna relacja ze zdarzenia zapylenia pochodzi od samej zainteresowanej więc wiarygodność Twojego wyobrażenia jest tak marna jak wiarygodność nastolatki udowadniającej że zaszła w ciążę przez spermę w basenie.
No ale cóż. Trzeba jakoś z bękarta zrobić bohatera więc każde idiotyczne wytłumaczenie jest niezłe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:25, 17 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wujek napisał Cytat: | Czy mówią ci coś słowa Mat. 1:20, że "z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło"? Oraz słowa Mat 1:18, że zanim Maryja zamieszkała z Józefem, "znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego"? Czy jest to rodowód Jezusa od Adama i Dawida, czy od Ducha Świętego?
Według Mateuszowego rodowodu, Jezus jest i synem Dawida, i synem Ducha Świętego. |
Chyba nie zrozumiałeś. I po co ta eksplozja.
Chodziło mi o udział Józefa, w rodowodzie Jezusa. Mat 1:16
I tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:30, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Nie eksplozja, tylko wyjaśnienie, że wg. Mateusza Jezus, pochodzący od Ducha Świętego (a nie od Józefa), jest Mesjaszem zapowiedzianym w Starym Testamencie - pochodzi z rodu Dawidowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:41, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy napisał: | Przypadków nr1. Nie zanotowano naukowo.
Przypadków nr2. Zdarzają się średnio 1 na 10 kobiet. |
Przypadek A: nie zanotowano naukowo, żeby świat powstał sam z siebie
Przypadek B: co chwila jakiś twórca wytwarza jakieś dzieło
To klasyczny kreacjonistyczny dowód istnienia Boga. Fascynujące, że przejmujesz te same schematy myślowe. Ciekawe, kiedy zostaniesz kreacjonistą. Bo jak będzie wyglądała wtedy twoja argumentacja, można już się doczytać dzisiaj .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:53, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie eksplozja, tylko wyjaśnienie, że wg. Mateusza Jezus, pochodzący od Ducha Świętego (a nie od Józefa), jest Mesjaszem zapowiedzianym w Starym Testamencie - pochodzi z rodu Dawidowego. |
To czemu Mateusz uwzględnił (Józefa) w rodowodzie Jezusa skoro nie był Jego ojcem? Mat 1: 16
Wujku - to pytanie postawił na samym początku ,,medivo,,
Cytat: | Na początku ewangelii Mateusza autor podaje rodowód Jezusa od Abrahama do Józefa, jaki jest sens podawania tego rodowodu skoro ojcem był duch święty ? |
pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:50, 18 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wszak właśnie na to pytanie odpowiedziałem na samym początku: żeby podkreślić, że pochodzący od Ducha Świętego (a nie od Józefa) Jezus jest Mesjaszem zapowiedzianym w Starym Testamencie - należy do rodu Dawidowego.
Spójrz na to tak: Jezus jest fizycznie (lub prawnie) potomkiem Dawida, ale jego dusza nie została stworzona przez Boga (jak to miało miejsce w przypadku każdego innego człowieka, łącznie z wszystkimi innymi potomkami Dawida), lecz jest Osobą Boga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawus
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:38, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
To zrozumiałem. Chodzi mi o coś innego !
piszesz Cytat: | ...na samym początku: żeby podkreślić, że pochodzący od Ducha Świętego (a nie od Józefa)... |
Jeżeli nie od Józefa to dla czego jest ujęty w (Jego) rodowodzie, wszazak Józef nie jest Jego biologicznym ojcem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:12, 19 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Naprawdę nie wiem jak można nie pojąć co Wuj ma na myśli. No i to szatkowanie jego wypowiedzi wprowadza zamęt i obcina do połowy wymowę całości. Nie cytujcie pokawałkowanych zdań bo gubicie wymowę tej dwuaspektowej całości a przez to powstają wypaczenia.
Sprawa ma dwa aspekty i każdy jest oddzielny, lecz zarazem muszą jakoś współistnieć: z jednej strony Jezus w sensie bytowej preegzystencji pochodzi od Ojca przez Ducha (od Boga) i stąd podkreśla się brak biologiczego ojca (Bóg nie może mieć biologicznego ojca) w zakresie biologicznego poczęcia włącznie*. Z drugiej strony Stary Testament mówił, że Mesjasz w swym aspekcie człowieczym (drugi wymiar tej kwestii, wciąż podkreślam, że sprawa jest dwuaspektowa) będzie potomkiem Dawida więc podkreśla się związek Jezusa z Józefem, który właśnie z tego rodu pochodził. Jako, że potomkiem rodu można być nie tylko w sensie biologicznym, ale także legalnym**, to obie kwestie udaje się tu pogodzić.
*PS1 Choć można by sobie wyobrazić sytuację, że tylko bóstwo Jezusa mogłoby pochodzić od Ducha, człowieczy Jezus zaś mógłby teoretycznie pochodzić z nasienia Józefa, jednak tradycja LXX z Iz 7,16 determinowała taki a nie inny bieg wydarzeń.
**PS2 Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa ale przybrał go za syna tak jak Mardocheusz Esterę (Est 2,7.15), czy Jakub synów Józefa (Rdz 48,5), więc stał się nim na mocy prawnej i miało to te same legalne konsekwencje jak w przypadku ojców biologicznych. Dlatego Jezus został ujęty w rodowodzie Józefa. Ani Stary ani Nowy Testament nigdzie nie stawia bezwzględnego wymogu aby pochodzenie od Dawida było stricte biologiczne lub aby genealogie były prowadzone tylko po linii biologicznej. Można być tak samo biologicznym jak i prawnym potomkiem. Semici też tak to rozumieli, na przykład egipcjanin Jarch został wprowadzony z zewnątrz do genealogii Izraela w 1 Krn 2 (wers 34) i potraktowany jako legalny pomost dla dalszej jej kontynuacji a arabskie plemiona z Moah traktują adoptowanych legalnie synów jako związanych przez więzy krwi i wpisują ich do swych genealogii bez adnotacji, że są oni przybrani. W ten sam sposób Jezus choć prawnie to i zarazem "według ciała" pochodzi od Dawida (Rz 1,3). Stricte pochodzenie "według ciała" od Dawida z Rz 1,3 ma tylko zresztą umowne znaczenie, nie byłoby możliwe nawet gdyby Józef był biologicznym ojcem Jezusa, gdyż jak wspomniałem Szeszan w linii dawidowej nie miał synów i linię rodową musiał w tym przerwanym łańcuchu załatać jego sługa Egipcjanin Jarch (1 Krn 2,34). To mężczyźni decydowali o linii rodowej genealogii a nie kobiety i tu mamy ciekawą lukę i interesujące jej wypełnienie przerywające biologiczne następstwo. Biologiczne pochodzenie od Dawida "według ciała" jest więc kwestią bardziej umowną niż do spełnienia w rzeczywistości. Nie ma powodu aby się tak tej kwestii kurczowo trzymać.
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Sob 18:03, 19 Gru 2009, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:30, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Józef nie był biologicznym ojcem Jezusa ale przybrał go za syna tak jak Mardocheusz Esterę (Est 2,7.15), czy Jakub synów Józefa (Rdz 48,5), więc stał się nim na mocy prawnej i miało to te same legalne konsekwencje jak w przypadku ojców biologicznych. |
Po pierwsze co ma do rzeczy jakas bzdura napisana przez glupkowatego religianta tysiace lat temu? Cytaty z azjatyckich legend judeo-chrzescijanskich idz opowiadaj dzieciom w przedszkolu.
Po drugie jest mozliwe (duzo, duzo bardziej niz dziworodztwo zydowki), ze Jozio byl rowny facet i formalnie zaakceptowal swoja z kims ciezarna narzeczona. Prosze zwrocic uwage, ze "Jeszu ben Miriam", "Jezus syn Marii" bylo i jest (gdy sie podaje matke nie ojca) do dzis ciezkim bluzgiem na Bliskim Wschodzie. Znaczace dokladnie "ty bekarcie".
ps.
Ostatnio zmieniony przez mat dnia Nie 10:57, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 33 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:16, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Pomijając już to, że merytoryka jak zwykle zerowa, odniosę się do:
Cytat: | Prosze zwrocic uwage, ze "Jeszu ben Miriam", "Jezus syn Marii" bylo i jest (gdy sie podaje matke nie ojca) do dzis ciezkim bluzgiem na Bliskim Wschodzie. Znaczace dokladnie "ty bekarcie". |
Nie wiem skąd to wytrzasnąłeś, to jakaś kolejna bujda na resorach. Biblia często określa czyjeś synostwo przez matkę i nie ma w tym nic znieważającego, np.:
Rdz 29:12
12. Kiedy zaś powiedział Racheli, że jest siostrzeńcem jej ojca, synem Rebeki, pobiegła i opowiedziała o tym swemu ojcu.
(BT)
Rdz 24:15
15. Zanim przestał się modlić, nadeszła Rebeka córka Betuela, syna Milki, żony Nachora, brata Abrahama; wyszła z dzbanem na ramieniu.
(BT)
Rdz 21:9
9. Sara widząc, że syn Egipcjanki Hagar, którego ta urodziła Abrahamowi, naśmiewa się z Izaaka,
(BT)
Kpł 24:10
10. Między Izraelitami znajdował się syn pewnej Izraelitki i Egipcjanina.
(BT)
Itd.
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 20:10, 20 Gru 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:56, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Budyy napisał: | Przypadków nr1. Nie zanotowano naukowo.
Przypadków nr2. Zdarzają się średnio 1 na 10 kobiet. |
Przypadek A: nie zanotowano naukowo, żeby świat powstał sam z siebie
Przypadek B: co chwila jakiś twórca wytwarza jakieś dzieło
To klasyczny kreacjonistyczny dowód istnienia Boga. Fascynujące, że przejmujesz te same schematy myślowe. Ciekawe, kiedy zostaniesz kreacjonistą. Bo jak będzie wyglądała wtedy twoja argumentacja, można już się doczytać dzisiaj . |
Taki epitet to sobie możesz w przedszkolu wrzucać.
Co do Twojej analogii jest tak zbliżona jak pięść i nos. Od czasu do czasu pięść spoczywa na nosie.
Dalej w tym temacie nie chcę dyskutować. Skoro Wujek założył tezę, że bozia spłodziła Jezuska to tak być musi i to że jest to niezgodne z prawami fizyki jest nieistotne w świetle argumentów teologicznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 0:29, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Budyy napisał: | Przypadków nr1. Nie zanotowano naukowo.
Przypadków nr2. Zdarzają się średnio 1 na 10 kobiet. | wuj napisał: | Przypadek A: nie zanotowano naukowo, żeby świat powstał sam z siebie
Przypadek B: co chwila jakiś twórca wytwarza jakieś dzieło
To klasyczny kreacjonistyczny dowód istnienia Boga. Fascynujące, że przejmujesz te same schematy myślowe. Ciekawe, kiedy zostaniesz kreacjonistą. Bo jak będzie wyglądała wtedy twoja argumentacja, można już się doczytać dzisiaj . | Budyy napisał: | Taki epitet to sobie możesz w przedszkolu wrzucać. |
To nie epitet, tylko zastosowanie twojego schematu rozumowania do nieco innej sytuacji. To się nazywa "sprowadzenie do niedorzeczności".
Budyy napisał: | Dalej w tym temacie nie chcę dyskutować |
Nie ma sprawy.
Budyy napisał: | że jest to niezgodne z prawami fizyki jest nieistotne w świetle argumentów teologicznych. |
Przede wszystkim, na przykład istnienie ciebie jako osoby ma się do praw fizyki jak pięść do nosa. Po drugie, pochodzenie osoby Jezusa od Boga nie jest ani zgodne ani niezgodne z prawami fizyki; one się na ten temat w ogóle nie wypowiadają, podobnie jak nie wypowiadają się na temat istnienia (a tym bardziej na temat pochodzenia) twojej osoby. Po trzecie, tak na oko to prawa fizyki nie bardziej zabraniają, żeby plemnik powstał "bez udziału mężczyzny", niż zabraniają, żeby nasz świat (z Budyym w jego względnym centrum) powstał w Wielkim Wybuchu. Jeśli to drugie nie jest dla ciebie naruszeniem praw fizyki (prawdopodobieństwo a posteriori jest zawsze równe jedności), to i to pierwsze takim naruszeniem być nie powinno (z dokładnie tego samego powodu).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Budyy
Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:18, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jasne, że teologii fizyka się nie tyczy. Tak samo zresztą jak amerykańskich filmów akcji, bajki o czerwonym kapturku czy też mitów greckich.
Co do sprowadzeń do niedorzeczności to w sposób jaki to zrobiłeś jestem bez trudu sprowadzić do niedorzeczności każdą Twoją wydumaną teoryjkę. Najpierw zbuduj analogię przystającą do przykładu a potem sprowadzaj do niedorzeczności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|