|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:37, 18 Cze 2024 Temat postu: Proces dezintegracji osobowości czlowieka |
|
|
Zainspirowany wypowiedzią towarzyskiego.pelikana:
Cytat: | W wątku "Dlaczego zło jest nieperspektywiczne?"
http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,67/dlaczego-zlo-jest-nieperspektywiczne,25749.html#799375
przedstawiłam różne stadia zniewolenia człowieka grzechem i pozwolę sobie to przekleić i tutaj:
Zastanów się poza tym, jak wygląda taka destrukcja człowieka, który brnie w grzech. Na początku sumienie działa poprawnie, człowiek czuje, że zrobił coś złego i zamiast wtedy się nawrócić, to po raz kolejny i kolejny przekracza granicę, ponieważ nie odczuwa żadnych negatywnych skutków. Po pewnym czasie zaczyna już odczuwać skutki swoich grzechów. Ale i na tym etapie się nie nawraca, tym razem już tłumacząc się swoimi słabościami "Nie mam nad sobą kontroli","nie mogłem się powstrzymać", "to silniejsze ode mnie". W kolejnym etapie kiedy skutki grzechu są już bardzo dotkliwe, grzesznik próbuje odkręcić kota ogonem i swoją słabość przekuć w siłę, zaczyna czuć, że to on jest tym dobrym, który sprzeciwia się temu złemu - cierpienie zostaje wyparte. Zostawia zgliszcza wokół siebie, ale i to go to nie rusza, bo sam ze sobą się czuje dobrze, to on jest "bogiem", który dyktuje warunki. A stąd to już tylko mały włos go dzieli od potępienia.
Zwróć uwagę, że w swoim opisie uwzględniłam, że stopień zniewolenia człowieka, który wypiera zło, które czyni (odwrócenie kota ogonem) jest wyższy niż tego, który wymawia się słabością. Jednak jak widzisz, żeby dotrzeć do tego etapu trzeba przejść przez te poprzednie, trzeba całkiem zagłuszyć swoje sumienie. Ty jakby wyrywasz to stadium z kontekstu, z całej otoczki, w jakiej powstało jakby ten ktoś się taki urodził, a prawda jest zgoła odmienna - on wiedzę o dobru i złu wielokrotnie, konsekwentnie ignorował, aż w końcu ją odrzucił - wyparł. I nie możesz oceniać jego moralnej odpowiedzialności za to co robi na podstawie tego aktualnego zaślepienia, bo on sam na własne życzenie je sobie wypracował. To zaślepienie jest skutkiem jego poprzednich wyborów, sam się doprowadził do tego stanu gdzie jego nawrócenie graniczy z cudem. |
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/bog-i-koncepcja-sprawiedliwosci,25721-50.html#799765
Postanowiłem, że warto może o tym podyskutować w osobnym temacie. Temat jest ciekawy.
Dyskusja sprowadza się do tego, czy człowiek dokonał wolnego wyboru, aby ostatecznie stać się kimś zniewolonym przez grzech. Jest zgoda, że człowiek może coraz bardziej przesiąkać złem, które go zniewala i odbiera wolność, ale NIE MA ZGODY, co do tego jakie to wszystko ma swoje początki - czy są one takie, że człowiek świadomie i dobrowolnie podejmuje decyzje o których wie, że to jest coś złego, ale mimo to brnie w to? Czy aby na pewno taki opis wiarygodnie oddaje proces dezintegracji osobowości człowieka?
Zapraszam do dyskusji nt. tego czy człowiek dobrowolnie wybiera coś, co później niszczy jego osobowość, a w ostateczności też jego wolność.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 11:38, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:48, 18 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Pozwól, że odpuszczę sobie odpowiedź na ten Twój post w tym wątku:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/grzech-smiertelny-co-za-tym-przemawia,25569.html#801741
i odpowiem tutaj, jako że cały czas kręcimy się wokół jednego tematu, mianowcie - definicji WOLNOŚCI.
Zacznijmy od tego z czym się zgadzamy :
1) Człowiek na tym świecie nigdy nie jest w pełni zniewolony
2) Człowiek został stworzony do tego, aby rozwijał się ku pełnej wolności
3) Przez pełną wolność należy rozumieć zgodność wyborów ze swoją najwyższą naturą (a tym samym i wolą Boga), a więc wybieranie tylko dobra wskutek wewnętrznej przemiany człowieka
I teraz przejdźmy do tego, gdzie nasze zdania się rozjeżdżają:
1. Według Ciebie przed osiągnięciem pełnej wolności (patrz p. 3) decyzje człowieka są w pełni zniewolone w tym zakresie w jakim wybiera zło, a zatem człowiek nie ponosi za nie odpowiedzialności.
2. Z tego by wynikało, że człowiek zniewolony MUSI wybierać zło
Jak zatem na gruncie własnych przekonań wyjaśnisz p. 2, a więc w jaki sposób miałby mieć miejsce rozwój człowieka ku pełnej wolności, a co za tym idzie konieczność wyzwalania z tego zniewolenia, skoro człowiek zniewolony musi wybierać zło?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:59, 18 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
towarzyski pelikan napisał: | Zacznijmy od tego z czym się zgadzamy :
1) Człowiek na tym świecie nigdy nie jest w pełni zniewolony
2) Człowiek został stworzony do tego, aby rozwijał się ku pełnej wolności
3) Przez pełną wolność należy rozumieć zgodność wyborów ze swoją najwyższą naturą (a tym samym i wolą Boga), a więc wybieranie tylko dobra wskutek wewnętrznej przemiany człowieka |
Nie dokońca zgadzam się z punktem pierwszym. Wydaje mi się, że człowiek może na tym świecie doprowadzić się w swej psychice i w ogóle osobowości, do takiego stanu, że na tym świecie nikt ani nic nie jest mu wstanie pomóc. Ale ten punkt muszę jeszcze przemyśleć.
Cytat: | I teraz przejdźmy do tego, gdzie nasze zdania się rozjeżdżają:
1. Według Ciebie przed osiągnięciem pełnej wolności (patrz p. 3) decyzje człowieka są w pełni zniewolone w tym zakresie w jakim wybiera zło, a zatem człowiek nie ponosi za nie odpowiedzialności.
2. Z tego by wynikało, że człowiek zniewolony MUSI wybierać zło
Jak zatem na gruncie własnych przekonań wyjaśnisz p. 2, a więc w jaki sposób miałby mieć miejsce rozwój człowieka ku pełnej wolności, a co za tym idzie konieczność wyzwalania z tego zniewolenia, skoro człowiek zniewolony musi wybierać zło? |
1. To jak bardzo człowiek jest zniewolony zależy od tego jakie to grzechy są i jak bardzo są one zakorzenione w strukturze myślenia i odczuwania człowieka. Nie musi to być absolutna jakaś niewola, choć nie wykluczam (patrz moją powyżej odpowiedź na twój punkt pierwszy), że taki stan w człowieku też jest możliwy.
2. Nie wiem czy musi, to zależy jak bardzo jest w tych grzechach uwikłany. Ale załóżmy, że skoro tak naprawdę rządzą nim jakieś niskie siły tego świata to "musi", choć on uważa, że jest w pełni wolny.
Wyzwalanie z tego zniewolenia może mieć różny charakter. Człowiek na skutek jakichś doświadczeń (np. doświadczenie przebaczenia i wyrozumiałości; śmierć kogoś bliskiego; a może jakaś lektura, czyjeś życiowe poruszające doświadczenia itd.) może się pomału zacząć zmieniać, ta jego skorupa grzechu, która go obleka może zacząć pękać.
Czytałem o esesmanie, który podczas pobytu w więzieniu nawrócił się i chciał się wyspowiadać.
Albo spójrzmy na przykład apostoła Pawła.
Abp Grzegorz Ryś tak analizuje osobę Szawła:
Cytat: | Mamy do czynienia z człowiekiem, o którym słyszeliśmy, że „dyszał żądzą zabijania”. Można by wprost przetłumaczyć: „oddychał chęcią zabijania”. Czujecie to? Kiedy w dusznej sali zaczyna brakować tlenu, zaczynamy fizycznie czuć, jak ważne jest świeże powietrze. Jak wszyscy potrzebujemy tlenu do oddychania, tak Szaweł potrzebował do życia nienawiści. To jest straszny stan człowieka, tym bardziej że ta jego nienawiść jest motywowana religijnie. Szaweł jest gotów zabijać ludzi w poczuciu, że taka jest wola Boża, że Bóg właśnie tego od niego oczekuje. Zabijanie w imię Boga jest strasznym bluźnierstwem. Nienawiść w imię Boga jest bluźnierstwem. Traktowanie ludzi jako wrogów w imię Boga jest bluźnierstwem, obrazą Boga, bałwochwalstwem. Szaweł jako człowiek jest w dramatycznej sytuacji.. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Szaweł na wskutek jakichś doświadczeń nawraca się, ta jego choroba grzechu ustępuje. I ja wierzę, że to jest możliwe. Wierzę, że jeśli tu po tej stronie życia ta przemiana się nie uda to mam nadzieję, że Bóg po drugiej stronie wyleczy każdego "zatwardziałego grzesznika".
No ok, ale temat, który poruszasz to bardziej temat "czy możliwe jest wyjście ze zniewolenia", a ja w tym temacie miałem nadzieję podyskutować o tym, jak to się dzieje, że człowiek w ogóle w chorobę grzechu popada i czy to jest jego dobrowolna decyzja.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 17:00, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:27, 18 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: |
Wyzwalanie z tego zniewolenia może mieć różny charakter. Człowiek na skutek jakichś doświadczeń (np. doświadczenie przebaczenia i wyrozumiałości; śmierć kogoś bliskiego; a może jakaś lektura, czyjeś życiowe poruszające doświadczenia itd.) może się pomału zacząć zmieniać, ta jego skorupa grzechu, która go obleka może zacząć pękać. |
I ta skorupa zaczyna pękać wbrew jego woli?
Cytat: |
No ok, ale temat, który poruszasz to bardziej temat "czy możliwe jest wyjście ze zniewolenia", a ja w tym temacie miałem nadzieję podyskutować o tym, jak to się dzieje, że człowiek w ogóle w chorobę grzechu popada i czy to jest jego dobrowolna decyzja. |
Nie da się poważnie dyskutować na ten temat "dobrowolności decyzji" bez dogadania definicji wolności, do czego zmierzam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:56, 18 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Psycholodzy uważają, ze dezintegracja może być procesem pozytywnym.
Najbardziej znany w Polsce Kazimierz Dąbrowski pisze o takim procesie, który nie prowadzi do wzrostu:
Cytat:
Dezintegracja jednopoziomowa i jednokierunkowa
rozbicie wewnętrzne polega na zabrnięciu w jakiś ślepy zaułek osobowości, zejście na manowce, czemu towarzyszy chaos myśli i uczuć,
pojawia się czynnik drugi, społeczny, w postaci związków międzyludzkich czy liczenia się z opinią innych ludzi,
pojawiają się formy pobudliwości psychicznej: psychomotoryczna i zmysłowa,
pojawiają się pierwsze dynamizmy rozwojowe, jak, obok konfliktów zewnętrznych, konflikty wewnętrzne, empatia, identyfikacja, ambiwalencje i ambitendencje,
dominuje relatywizm wartości,
zachowanie może nie mieć żadnej orientacji i jest podatne na zmiany mody, ideologii, przywódców bez zdolności wartościowania. Obejmuje ono wszystko, co nie ukierunkowane, dziwaczne, nie dające się przewidzieć, pozbawione refleksji i zróżnicowania uczuć,
brak przemiany wewnątrzpsychicznej,
"Często mamy na tym poziomie do czynienia z myślami i tendencjami samobójczymi, stąd też rekrutuje się najwięcej zaburzeń i chorób psychicznych
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 17:59, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:38, 18 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
towarzyski.pelikan napisał: | I ta skorupa zaczyna pękać wbrew jego woli? |
Do człowieka mocno zagubionego w swoim człowieczeństwie na wskutek jakichś doświadczeń coś zaczyna docierać, coś zaczyna rozumieć, że to co robił było złe, że to tak naprawdę nie był on gdy krzywdził, że był zaślepiony np. nienawiścią, że krzywdzi, bo sam kiedyś został skrzywdzony i echo złych doświadczeń skumulowało się w nim..
Skorupa grzechu zaczyna pękać i chora wolność zaczyna ustępować (małymi kroczkami) zdrowej wolności.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 18:39, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:06, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | I ta skorupa zaczyna pękać wbrew jego woli? |
Do człowieka mocno zagubionego w swoim człowieczeństwie na wskutek jakichś doświadczeń coś zaczyna docierać, coś zaczyna rozumieć, że to co robił było złe, że to tak naprawdę nie był on gdy krzywdził, że był zaślepiony np. nienawiścią, że krzywdzi, bo sam kiedyś został skrzywdzony i echo złych doświadczeń skumulowało się w nim..
Skorupa grzechu zaczyna pękać i chora wolność zaczyna ustępować (małymi kroczkami) zdrowej wolności. |
Ładnie to wyraziłeś.
Ciekawa wypowiedź pisarza:
Snyder cały czas nie przestaje procedować znaczenia pojęcia wolności dla pojedynczego istnienia i jego wspólnoty. Pisze: „Wolność nie jest możliwa, gdy jesteśmy zbyt chorzy, by wyobrazić sobie szczęście, i zbyt słabi, by do niego dążyć”. Wymaga ona pracy, podobnie jak prawda. Natomiast z punktu widzenia biznesu medycznego, odpowiednio chore ciało przez dłuższy czas generuje określone przychody. I podobnie działa szpital, bo kiedy przychody za chorego maleją, instytucja ma większe motywacje do zwolnienia pacjenta do domu – nadrzędnie mniej chodzi o przywrócenie go do zdrowia, a bardziej o stabilny i określony zysk. Kiedy programy komputerowe stają się administratorami przyjęć i hospitacji, lekarz staje się narzędziem. Ale są i „wygrani”: „W pierwszych tygodniach pandemii koronawirusa, gdy ponad dwadzieścia milionów Amerykanów straciło pracę, amerykańscy miliarderzy powiększyli swój łączny majątek o dwieście osiemdziesiąt dwa miliardy dolarów”.
[link widoczny dla zalogowanych]
Chęć bycia wolnym, dążenie do wolności to także walka z własnym wewnętrznym samokrytykiem, z trudnościami z którymi się mierzymy – z zaniżoną samooceną, z niskim poczuciem własnej wartości, z lękami, z depresją, czy z zaburzeniami odżywiania.
Doświadczenie, chociaż przez chwilę, życia w pełnej wolności sprawia, że chcemy ją czuć nieustannie. I walczyć o to, by była.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Śro 10:12, 19 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33746
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:33, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Semele napisał: | Ciekawa wypowiedź pisarza:
Snyder cały czas nie przestaje procedować znaczenia pojęcia wolności dla pojedynczego istnienia i jego wspólnoty. Pisze: „Wolność nie jest możliwa, gdy jesteśmy zbyt chorzy, by wyobrazić sobie szczęście, i zbyt słabi, by do niego dążyć”. Wymaga ona pracy, podobnie jak prawda. |
To właśnie pięknie sugeruje, iż sama wiedza, samo intelektualne traktowanie rzeczywistości (modelowanie jej w umyśle), to za mało, aby być wolnym, spełnionym człowiekiem. Wymodelować sobie szczęście jakoś tam w umyśle pewnie by się dało. Problem jest w tym, że "cała reszta osobowości", czyli to, co jest zakorzenione w woli, emocjach, intuicjach, podświadomości (może jeszcze tu czegoś nie wymieniłem), nie nadąży za obrazem stworzonym na płaszczyźnie intelektualnej.
Tu trzeba dołożyć swoistą "moc trwania i nadziei", dołożyć jakąś niezłomność osobowości, jakiś osobisty bunt przeciw nicości, destrukcji i beznadziei.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:36, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z tym w całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
towarzyski.pelikan
Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ze wsi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:46, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | towarzyski.pelikan napisał: | I ta skorupa zaczyna pękać wbrew jego woli? |
Do człowieka mocno zagubionego w swoim człowieczeństwie na wskutek jakichś doświadczeń coś zaczyna docierać, coś zaczyna rozumieć, że to co robił było złe, że to tak naprawdę nie był on gdy krzywdził, że był zaślepiony np. nienawiścią, że krzywdzi, bo sam kiedyś został skrzywdzony i echo złych doświadczeń skumulowało się w nim..
Skorupa grzechu zaczyna pękać i chora wolność zaczyna ustępować (małymi kroczkami) zdrowej wolności. |
Ale nie odpowiedziałeś na pytanie, czy ta skorupa zaczyna pękać wbrew jego woli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:49, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Wola tu nie ma nic do rzeczy.
Nie jest to zgodne z wolą, ani wbrew woli.
Z żadną wolą nie ma nic wspólnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:52, 19 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Jak to mówili Ani Mru Mru: Siłą kunia nie przekonasz.
Tobie sie tylko wydaje, że coś sobie "wybrałaś".
Niczego nie wybierasz.
"Wybierasz" tylko to, na co Ci się pozwoli. Ty nie wybierasz tego, co jest Ci dozwolone.
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Śro 18:54, 19 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:31, 20 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Ale moze pewnego dnia wybierzemy to co jest nam dozwolone.
Na przykład skok ze spadochronem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:32, 21 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Gdy pisałem "Ty nie wybierasz tego, co jest Ci dozwolone", chodziło mi o to, że nie jest prawdą, że się wybiera to, co chcemy, aby było nam dozwolone. Czyli że samemu sobie nie można na nic pozwolić. To pozwolenie jest poza naszym wyborem. Dopiero jak już takie pozwolenie otrzymamy, to możemy sobie wybrać spośród tego, na co nam pozwolono.
Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Pią 22:34, 21 Cze 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:42, 21 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
MaluśnaOwieczka napisał: | Gdy pisałem "Ty nie wybierasz tego, co jest Ci dozwolone", chodziło mi o to, że nie jest prawdą, że się wybiera to, co chcemy, aby było nam dozwolone. Czyli że samemu sobie nie można na nic pozwolić. To pozwolenie jest poza naszym wyborem. Dopiero jak już takie pozwolenie otrzymamy, to możemy sobie wybrać spośród tego, na co nam pozwolono. |
Kto daje to pozwolenie lub kiedy ono sie pojawia i dlaczego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:05, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
To tak jakby zapytać, kto daje Ci pozwolenie na dalszy marsz, gdy Cię bolą nogi. Sama sobie go nie dajesz. Idziesz dalej, gdy przestają Cię boleć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:47, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
MaluśnaOwieczka napisał: | To tak jakby zapytać, kto daje Ci pozwolenie na dalszy marsz, gdy Cię bolą nogi. Sama sobie go nie dajesz. Idziesz dalej, gdy przestają Cię boleć. |
Nieraz trzeba iść mimo, że boli noga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:23, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Ale gdyby nie było trzeba, to wolałabyś nie iść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:04, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
MaluśnaOwieczka napisał: | Ale gdyby nie było trzeba, to wolałabyś nie iść. |
No raczej nie. Faktycznie. Jednak życie nie jest bajką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:09, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
No widzę, że gadka się rozwija, szkoda tylko, że jeszcze nikt nie wypowiedział się w temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MaluśnaOwieczka
Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:41, 22 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Nikt nie ma śmiałości się udzielać w temacie wśród tak znakomitych autorytetów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:05, 23 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
RMF "dorwać bestię" napisał: | analiza przeszłości Uridalesa wykazała, że miał trudne dzieciństwo, był wykorzystywany seksualnie i maltretowany przez rodziców. |
https://youtu.be/ikJX71DI8T0?si=OWl806ZCfgE6qEgb
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 2:51, 23 Cze 2024 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, bo nie moge odsłuchać historii Urodalesa czy zintegrował sie pozytywnie i zaczął żyć inaczej. Jednak zawsze mam przyklad polskiego zabójcy Artura Cerońskiego, ktory obecnie jest pastorem i głosi słowo Boże. Tylko dwa pytania: czy on wybrał wolność i czy głosi prawdę.
Moze najważniejsze jest, że już nie jest gangsterem.
Mając 17 lat Artur zabił człowieka. Ofiarą był ojciec sześciorga dzieci. To nie była zaplanowana zbrodnia - wszystko zaczęło się od alkoholu i zwykłej bójki. Kiedy mężczyźni zaczęli się bić, wściekłość i brak kontroli sprawiły, że 17-latek zatłukł mężczyznę na śmierć. To historia osoby, która znalazła Boga i zmieniła swoje życie o 180 stopni. Poznajcie pastora Artura Cerońskiego.
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 2:54, 23 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|