|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:03, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Katolikus napisał: | fedor napisał: | Katolikus napisał: | fedor napisał: | Katolikus napisał: | fedor napisał: | Nigdzie nie powiedział, że "nie wierzy", że ktoś w piekle się znajdzie, powiedział jedynie, że "ma nadzieję", że nikt się nie znajdzie. Różnica kolosalna. |
Tzn.? |
Napisałem wyraźnie. Znowu zaczynasz rżnąć głupa bo nie wiesz co zrobić po tym jak wykazałem twoje manipulacje semantyką |
Czyli nie wytłumaczysz na czym w istocie polega ta "kolosalna różnica"? |
Wytłumaczyłem najprościej jak się da ale nie zrozumiałeś. Przeczytaj to jeszcze raz. Problem jest po twojej stronie. To jest problem mentalny |
Nic nie wytlumaczyłeś tylko sobie zadeklarowałeś, że istnieje "kolosalna różnica" pomiędzy zdaniami:
a) "nie wierzę, że ktoś w piekle się znajdzie"
b) "mam nadzieję, że nikt w piekle się nie znajdzie" |
Różnica między tymi zdaniami jest kolosalna. Tak jak między tymi zdaniami:
a) nie wierzę, że nie będę milionerem
b) mam nadzieję, że wygram w totka
To jest właśnie problem z tobą i z twoją marną kondycją mentalną, że ty takich niuansów i prostych różnic między zdaniami nie wyłapujesz. Dlatego tyle głupot na tym forum wypisujesz |
Trzeba z tobą pomalutku. |
No i już zrejterowałeś po tym gdy wykazałem, że rąbnąłeś się na interpretacji prostych zdań
Katolikus napisał: | Prościutkie pytanie na początek, czy Kościół wg ciebie oficjalnie naucza, że Judasz jest w piekle, a zatem piekło już nie jest puste? |
Kościół już od dawna naucza, że piekło nie jest puste bo jest tam Judasz. Sobór Trydencki:
"Judasz, który żalem przywiedziony obwiesiwszy się, i żywot i duszę utracił" (Rozdział V, "O Sakramencie pokuty", Pytanie 6)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:07, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Kościół już od dawna naucza, że piekło nie jest puste bo jest tam Judasz. |
To jeśli tak jest to oficjalna nauka Kościoła jest niezgodna z oficjalną nadzieją papieża Franciszka, który ma nadzieję, że piekło jest puste.
Prościej ci tego już nie potrafię wytłumaczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:33, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Dublet
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 17:42, 23 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:33, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Kościół już od dawna naucza, że piekło nie jest puste bo jest tam Judasz. |
To jeśli tak jest to oficjalna nauka Kościoła jest niezgodna z oficjalną nadzieją papieża Franciszka, który ma nadzieję, że piekło jest puste.
Prościej ci tego już nie potrafię wytłumaczyć. |
Nadzieja to tylko nadzieja. Nie jest twierdzeniem. A z logiki wiadomo, że sprzeczne między sobą mogą być tylko twierdzenia. Tak więc żadnej "sprzeczności" tu nie ma. Po prostu masz problemy z podstawami logiki
A jeśli chodzi o Bergoglio, to nie pierwszy raz jego prywatne nauczanie jest sprzeczne z tradycyjną nauką Kościoła. Na szczęście jest już stary i za długo na stolcu Piotrowym miejsca nie zagrzeje. Ma 87 lat i niedługo zostanie wymieniony na jakiegoś bardziej normalnego papieża. Ten pontyfikat do udanych raczej nie należy ale bywały gorsze i Kościół jakoś się ostał
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 17:45, 23 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:46, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Nadzieja to tylko nadzieja. Nie jest twierdzeniem. A z logiki wiadomo, że sprzeczne między sobą mogą być tylko twierdzenia. |
Odpowiedź papieża była twierdzeniem i to twierdzenie jest niezgodne z twoim rozumieniem oficjalnej wykładni Kościoła.
Cytat: | Tak więc żadnej "sprzeczności" tu nie ma. Po prostu masz problemy z podstawami logiki |
Oczywiście, katolicy w necie i na świecie obruszyli się na wypowiedź papieża, ale to ja mam "problemy z podstawami logiki".
Cytat: | A jeśli chodzi o Bergoglio, to nie pierwszy raz jego prywatne nauczanie jest sprzeczne z tradycyjną nauką Kościoła. |
Ale został wybrany przez Boga ten papież, czy nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:10, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Nadzieja to tylko nadzieja. Nie jest twierdzeniem. A z logiki wiadomo, że sprzeczne między sobą mogą być tylko twierdzenia. |
Odpowiedź papieża była twierdzeniem i to twierdzenie jest niezgodne z twoim rozumieniem oficjalnej wykładni Kościoła. |
Nie była "twierdzeniem" ale wyraźnie powiedział, że to jedynie jego nadzieja i prywatna opinia. Znowu manipulujesz nauczaniem papieży. Poza tym liczą się tylko oficjalne wypowiedzi papieży, gdy nauczają ex cathedra wraz z kolegium biskupów i kardynałów w Rzymie w sprawach wiary i moralności, a to nie było żadne takie nauczanie. Bergoglio wyraźnie zaznaczył, że jego opinia nie jest "dogmatem". Tak więc nikogo nie obowiązuje. Nie tylko jesteś ignorantem w sprawach logiki ale również w sprawach autorytetu Kościoła
Katolikus napisał: | Cytat: | Tak więc żadnej "sprzeczności" tu nie ma. Po prostu masz problemy z podstawami logiki |
Oczywiście, katolicy w necie i na świecie obruszyli się na wypowiedź papieża, |
Jak gada głupoty, sprzeczne nawet z nauczaniem Jezusa, to nic dziwnego. Na szczęście jest to już schyłkowy pontyfikat
Katolikus napisał: | ale to ja mam "problemy z podstawami logiki". |
Masz problemy. Z interpretacją statusu nauczania kościelnego też masz problemy
Katolikus napisał: | Cytat: | A jeśli chodzi o Bergoglio, to nie pierwszy raz jego prywatne nauczanie jest sprzeczne z tradycyjną nauką Kościoła. |
Ale został wybrany przez Boga ten papież, czy nie? |
Został. Ktoś musi zawiadywać Owczarnią. Nikt nie wiedział, że ten pontyfikat będzie tak marny:
Ksiądz nazwał papieża „masonem” i „uzurpatorem”
[link widoczny dla zalogowanych]
Mimo wszystko jednak uważam, że nawet i pontyfikat Bergoglio pewne plusy ma
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 18:15, 23 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:27, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Nie była "twierdzeniem" ale wyraźnie powiedział, że to jedynie jego nadzieja i prywatna opinia. |
Stwierdził, że ma nadzieję, że piekło jest puste, co jest niezgodne z twoim rozumieniem oficjalnej wykładni Kościoła. A jeśli ty przedstawiasz prawidłowo rozumienie oficjalnej wykładni Kościoła to w jej świetle papież jest heretykiem, gdyż jego nadzieja mówi o pustym piekle, podczas gdy oficjalna nauka mówi, że nie nie ma i nie będzie pustego piekła. Czymś oczekiwanym byłoby, że Kongregacja Nauki Wiary zaapeluje do papieża o wycofanie się ze swoich poglądów albo ich wyjaśnienie. Żadne takie działania nie zostały podjęte.
Cytat: | Jak gada głupoty, sprzeczne nawet z nauczaniem Jezusa, to nic dziwnego. |
Ty nadal nie łapiesz, że masz tylko interpretację nauczania Jezusa. Nawet gdyby nie było innych interpretacji to nie zmienia to faktu, że dalej jest to tylko twoja interpretacja, a nie "nauczanie Jezusa".
Cytat: | Cytat: | Ale został wybrany przez Boga ten papież, czy nie? |
Został. |
Bóg chciał, aby papieżem został, ktoś kto będzie opowiadał herezje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:11, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Nie była "twierdzeniem" ale wyraźnie powiedział, że to jedynie jego nadzieja i prywatna opinia. |
Stwierdził, że ma nadzieję, że piekło jest puste, co jest niezgodne z twoim rozumieniem oficjalnej wykładni Kościoła. |
Ale jego stwierdzenie nie było oficjalną nauką Kościoła. Nadal masz problemy ze zrozumieniem tego, jak widać. Z twojego własnego artykułu w twoim własnym poście:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą"
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-50.html#775209
Katolikus napisał: | A jeśli ty przedstawiasz prawidłowo rozumienie oficjalnej wykładni Kościoła to w jej świetle papież jest heretykiem, gdyż jego nadzieja mówi o pustym piekle, podczas gdy oficjalna nauka mówi, że nie nie ma i nie będzie pustego piekła. |
Nadzieja nie jest herezją, nawet jeśli jest niezgodna z nauczaniem Kościoła. Herezją jest głoszenie twierdzeń sprzecznych z nauką Kościoła, tak jak u ciebie. Nadal masz problemy z logiką. Ja na przykład mogę mieć nadzieję, że celibat w Kościele zostanie zniesiony. Nie byłaby to żadna herezja. Herezją byłoby publiczne głoszenie przeze mnie, że celibat nie obowiązuje księży i mogą sobie zakładać rodziny i brać żony
Katolikus napisał: | Czymś oczekiwanym byłoby, że Kongregacja Nauki Wiary zaapeluje do papieża o wycofanie się ze swoich poglądów albo ich wyjaśnienie. Żadne takie działania nie zostały podjęte. |
Bo nie wygłosił żadnych stanowczych twierdzeń. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą"
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-50.html#775209
Nadal masz problemy z logiką
Katolikus napisał: | Cytat: | Jak gada głupoty, sprzeczne nawet z nauczaniem Jezusa, to nic dziwnego. |
Ty nadal nie łapiesz, że masz tylko interpretację nauczania Jezusa. |
No to wracamy do naszej starej mantry. W takim razie zinterpretuj mi poniższe stanowcze i jednoznaczne nauczanie Jezusa o piekle w taki sposób, żeby nie wyszło z tego nauczanie o piekle. Czekam z utęsknieniem:
"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego»" (Mt 25,41.46)
"i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Mt 13,42)
"I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków" (Ap 20,10)
"ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia" (J 5,29)
Miałeś to już wiele razy zrobić i nie zrobiłeś. A więc oficjalna nauka Kościoła o wiecznym piekle, która jest z tymi tekstami Jezusa idealnie zbieżna, pozostaje w mocy i nie byłeś w stanie jej podważyć
Katolikus napisał: | Nawet gdyby nie było innych interpretacji to nie zmienia to faktu, że dalej jest to tylko twoja interpretacja, a nie "nauczanie Jezusa". |
Skoro nie ma innych interpretacji to oznacza to, że z nauczania Jezusa o wiecznym piekle wynika właśnie nauczanie Jezusa o wiecznym piekle i nie wiesz co z tym zrobić. I takie nauczanie Jezusa jest zbieżne z oficjalnym nauczaniem Kościoła o piekle i pozostaje w mocy jako obowiązujące
Katolikus napisał: | Cytat: | Cytat: | Ale został wybrany przez Boga ten papież, czy nie? |
Został. |
Bóg chciał, aby papieżem został, ktoś kto będzie opowiadał herezje? |
W kwestii piekła Bergoglio póki co żadnego heretyckiego nauczania nie ogłosił. Ma jedynie prywatne nadzieje, które nikogo nie obowiązują. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą"
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-50.html#775209
Nadal masz problemy z logiką
A że są to "osobiste myśli", które zahaczają o herezję. No cóż, po prostu marny jest to papież
Poza tym przy innych okazjach Bergoglio naucza, że piekło jest jak najbardziej realne:
"Franciszek do mafii: Zmieńcie się albo czeka was piekło!
Zmieńcie swoje życia, żebyście nie skończyli w piekle - takie wyzwanie w sobotę członkom mafii rzucił papież Franciszek. Przewodniczył rzymskim uroczystościom pamięci ofiar mafii, w których brały udział ich rodziny.
To krwawe pieniądze i krwawa władza, których nie zabierzecie do życia wiecznego.
- Żałujcie i zmieńcie swoje życia, żebyście nie skończyli w piekle, które właśnie na was czeka. Wszyscy mieliście matki i ojców, pomyślcie o nich i nawróćcie się! - mówił papież"
[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy indziej:
"Papież bez ogródek. "Takie jest twoje serce? Pójdziesz do piekła"
"Takie jest twoje serce? Pójdziesz do piekła - stwierdził Franciszek"
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak więc manipulujesz wypowiedziami papieży i wybiórczo je cytujesz. Z tego, że papież ma nadzieję nie wynika, że nie wierzy w piekło. Po prostu Non Sequitur. Ja też mogę mieć taką nadzieję i nic z tego nie wynika. Znowu wczytujesz swoje chciejstwo w nauczanie papieży
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 20:35, 23 Sty 2024, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:35, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Ale jego stwierdzenie nie było oficjalną nauką Kościoła. Nadal masz problemy ze zrozumieniem tego, jak widać. Z twojego własnego artykułu w twoim własnym poście:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Aha, czyli kogoś osobiste myśli nie mogą być niezgodne z oficjalną nauką Kościoła? To dobrze, bo moją osobistą myślą jest, że wszyscy osiągną zbawienie. Cieszę się, że ta myśl nie jest niezgodna z oficjalnym nauczaniem Kościoła.
Cytat: | Nadzieja nie jest herezją, nawet jeśli jest niezgodna z nauczaniem Kościoła. Herezją jest głoszenie twierdzeń sprzecznych z nauką Kościoła, tak jak u ciebie. Nadal masz problemy z logiką. Ja na przykład mogę mieć nadzieję, że celibat w Kościele zostanie zniesiony. Nie byłaby to żadna herezja. Herezją byłoby publiczne głoszenie przeze mnie, że celibat nie obowiązuje księży i mogą sobie zakładać rodziny i brać żony |
No, ale papież publicznie stwierdził, że wieży, że wszyscy osiągną zbawienie, podczas gdy rzekomo oficjalnie naucza się, że już teraz w piekle są dusze jakichś ludzi. To tak jakbym twierdził, że mam nadzieję, że na moim koncie są pieniądze pomimo, że bank na piśmie potwierdził mi, że nic tam nie mam. Moja nadzieja jest niezgodna z tym, co twierdzi bank.
Cytat: | Bo nie wygłosił żadnych stanowczych twierdzeń. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Stanowczo stwierdził (przed publicznością), że opowiada się za koncepcją pustego piekła. To jest jego "nadzieja", a więc odrzuca naukę, że w piekle są jakieś dusze ludzkie.
Cytat: | Miałeś to już wiele razy zrobić i nie zrobiłeś. |
Wszystko było i wszystko wyparłeś. Mnie to ani parzy, ani ziębi, że twierdzisz, że "nic nie zrobiłem". Po prostu przywykłem do tej twojej mantry i nie będę w kółko wracał do tego, co było, bo wiem, że i tak wszystko wyprzesz i ponaginasz do swoich założeń.
Cytat: | W kwestii piekła Bergoglio póki co żadnego heretyckiego nauczania nie ogłosił. Ma jedynie prywatne nadzieje, które nikogo nie obowiązują. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Czyli czyjaś prywatna nadzieja na puste piekło nie jest niezgodna z rzekomo oficjalną nauką Kościoła, że w piekle już teraz są dusze ludzkie. Fajnie, miło mi to czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 22:32, 23 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Ale jego stwierdzenie nie było oficjalną nauką Kościoła. Nadal masz problemy ze zrozumieniem tego, jak widać. Z twojego własnego artykułu w twoim własnym poście:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Aha, czyli kogoś osobiste myśli nie mogą być niezgodne z oficjalną nauką Kościoła? To dobrze, bo moją osobistą myślą jest, że wszyscy osiągną zbawienie. Cieszę się, że ta myśl nie jest niezgodna z oficjalnym nauczaniem Kościoła. |
Nigdzie nie napisałem wyżej, że ta myśl "nie jest niezgodna". Znowu ci się wszystko pierdzieli. To jest generalnie problem z tobą, że podchodzisz do tych wszystkich spraw jak chłopek roztropek, który zachowuje się jakby przerzucał worki z owsem
Katolikus napisał: | Cytat: | Nadzieja nie jest herezją, nawet jeśli jest niezgodna z nauczaniem Kościoła. Herezją jest głoszenie twierdzeń sprzecznych z nauką Kościoła, tak jak u ciebie. Nadal masz problemy z logiką. Ja na przykład mogę mieć nadzieję, że celibat w Kościele zostanie zniesiony. Nie byłaby to żadna herezja. Herezją byłoby publiczne głoszenie przeze mnie, że celibat nie obowiązuje księży i mogą sobie zakładać rodziny i brać żony |
No, ale papież publicznie stwierdził, że wieży, że wszyscy osiągną zbawienie, podczas gdy rzekomo oficjalnie naucza się, że już teraz w piekle są dusze jakichś ludzi. To tak jakbym twierdził, że mam nadzieję, że na moim koncie są pieniądze pomimo, że bank na piśmie potwierdził mi, że nic tam nie mam. Moja nadzieja jest niezgodna z tym, co twierdzi bank |
Nigdzie papież nie powiedział, że "wieży" (nie umiesz nawet poprawnie pisać po polsku), że wszyscy "osiągną zbawienie". Stwierdził jedynie, że "ma nadzieję", że piekło jest puste. Co nie znaczy, że nie zapełni się po Sądzie Ostatecznym. Ten sam Bergoglio straszy mafiozów i innych, że pójdą do piekła. Tak więc nadal manipulujesz nauczaniem papieży
Z tego, że bank na piśmie potwierdził ci, że nie masz pieniędzy na koncie nie wynika ostatecznie, że ich nie masz. Możesz mieć nadal nadzieję, że bank mimo to jednak ma twoje pieniądze i lubić o tym myśleć. W tym sensie jest wypowiedź papieża. On ma dużo więcej takich postrzelonych wypowiedzi. Widać, że mało śledzisz jego różne gafy
Katolikus napisał: | Cytat: | Bo nie wygłosił żadnych stanowczych twierdzeń. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Stanowczo stwierdził (przed publicznością), że opowiada się za koncepcją pustego piekła. |
Jednocześnie twierdzi, że mafiozi pójdą do piekła (cytaty wraz z linkami podałem w poprzednim poście). Znowu manipulujesz nauczaniem papieży
Katolikus napisał: | To jest jego "nadzieja", a więc odrzuca naukę, że w piekle są jakieś dusze ludzkie. |
Z nadziei nic nie wynika. Możesz mieć nadzieję, że wygrasz w totka, co nie znaczy, że wygrasz i co nie znaczy nawet tego, że wierzysz w to, że wygrasz. Wiele osób nawet lubi myśleć o wygranej w totka i mieć nadzieję, choć nigdy nie grają. Tych prostych niuansów niestety nie ogarniasz. Nadzieja jest matką głupich. Poza tym nadzieja Bergoglio jest bez znaczenia. Wyraźnie zaznaczył, że nie jest ona dogmatem wiary. W tym momencie jego nadzieja ma dla Kościoła takie samo znaczenie jak nadzieja twojego sąsiada na wygraną w totka, czyli żadne
Katolikus napisał: | Cytat: | Miałeś to już wiele razy zrobić i nie zrobiłeś. |
Wszystko było i wszystko wyparłeś. Mnie to ani parzy, ani ziębi, że twierdzisz, że "nic nie zrobiłem". Po prostu przywykłem do tej twojej mantry i nie będę w kółko wracał do tego, co było, bo wiem, że i tak wszystko wyprzesz i ponaginasz do swoich założeń. |
Kłamiesz. Nigdzie nie wskazałeś alternatywnej interpretacji słów Jezusa o piekle. To tylko twój blef
Katolikus napisał: | Cytat: | W kwestii piekła Bergoglio póki co żadnego heretyckiego nauczania nie ogłosił. Ma jedynie prywatne nadzieje, które nikogo nie obowiązują. Z twojego własnego artykułu:
"To, co bym odpowiedział nie jest dogmatem wiary, ale moją osobistą myślą" |
Czyli czyjaś prywatna nadzieja na puste piekło nie jest niezgodna z rzekomo oficjalną nauką Kościoła, że w piekle już teraz są dusze ludzkie. Fajnie, miło mi to czytać. |
Nigdzie wyżej nie napisałem, że "nie jest niezgodna". Wystarczy podnieść wzrok do góry i spojrzeć na to co napisałem. Manipulujesz nie tylko wypowiedziami papieży ale również dyskutantów. No ale to u ciebie "normalka"
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 2:25, 24 Sty 2024, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:40, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
KKK 1648: "Tym ważniejsze jest głoszenie Dobrej Nowiny, że Bóg nas kocha miłością trwałą i nieodwołalną"
KKK 342: "Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia por. Ps 145,9"
KKK 2778: "Moc Ducha, która wprowadza nas w Modlitwę Pańską, jest wyrażana w liturgiach Wschodu i Zachodu za pomocą bardzo pięknego, typowo chrześcijańskiego wyrażenia parrhesia, które oznacza szczerą prostotę, synowską ufność, radosną pewność, pokorną śmiałość, pewność bycia kochanym (Por. Ef 3,12; Hbr 3, 6; 4, 16;10,19;1 J 2, 28; 3, 21; 5,14)."
Mdr 11,24: "Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia,"
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 0:40, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 2:51, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | KKK 1648: "Tym ważniejsze jest głoszenie Dobrej Nowiny, że Bóg nas kocha miłością trwałą i nieodwołalną"
KKK 342: "Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia por. Ps 145,9"
KKK 2778: "Moc Ducha, która wprowadza nas w Modlitwę Pańską, jest wyrażana w liturgiach Wschodu i Zachodu za pomocą bardzo pięknego, typowo chrześcijańskiego wyrażenia parrhesia, które oznacza szczerą prostotę, synowską ufność, radosną pewność, pokorną śmiałość, pewność bycia kochanym (Por. Ef 3,12; Hbr 3, 6; 4, 16;10,19;1 J 2, 28; 3, 21; 5,14)."
Mdr 11,24: "Miłujesz bowiem wszystkie stworzenia," |
Ten sam Katechizm plus reszta oficjalnego nauczania Kościoła:
"Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1035)
"Grzech śmiertelny (...) Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1861)
"Dusze zaś tych, którzy umierają w grzechu śmiertelnym natychmiast zstępują do piekła, gdzie podlegają karom" (Sobór Powszechny Lyoński)
"Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki wieczystego piekła" (papież Innocenty IV)
"Tak samo Pan Jezus zapowiada wieczną nagrodę lub wieczne męki zależne od sądu wiążącego zasługi tego życia" (Sobór Powszechny Laterański)
"Wierzymy również w ogień wieczny i płomienie piekła zgotowane dla grzechów ciężkich" (Synody w Arles i w Lyonie)
"źli będą takimi przez własną złość i otrzymają wiekuiste potępienie z Jego sprawiedliwości" (Synod w Valence)
"Jeśli ktoś sądzi lub twierdzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi apokatastaza dla diabłów i bezbożnych ludzi - niech będzie wyklęty" (Synod Konstantynopolitański)
"Jednakże w sensie teologicznym piekło jest czymś innym: jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, zwracającą się przeciw temu, kto go popełnił. Jest to sytuacja, w jakiej nieodwołalnie znajduje się człowiek, który odrzucił miłosierdzie Ojca nawet w ostatniej chwili swego życia (...) piekło jest miejscem ostatecznej kary, nie dopuszczającym możliwości powrotu ani złagodzenia cierpień. Katechizm Kościoła Katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: «Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» (n. 1033). Dlatego «potępienia» nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. «Potępienie» polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan"
(Jan Paweł II, Audiencja generalna 28 lipca 1999)
No ale manipuluj dalej cytatami
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 2:53, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:48, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | No ale manipuluj dalej cytatami |
Ty twierdziłeś, że Bóg nie kocha zatwardziałych grzeszników. Kościół naucza, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Ty co innego i nauczanie Kościoła, co innego. Zamiast wklejać cytat, że istnieje piekło to pokaż, że Kościół naucza, że Bóg nie kocha "zatwardziałych grzeszników". To tylko twoje sadystyczne chciejstwo, które nie ma uzasadnienia w oficjalnym nauczaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:31, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | No ale manipuluj dalej cytatami |
Ty twierdziłeś, że Bóg nie kocha zatwardziałych grzeszników. Kościół naucza, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Ty co innego i nauczanie Kościoła, co innego. Zamiast wklejać cytat, że istnieje piekło to pokaż, że Kościół naucza, że Bóg nie kocha "zatwardziałych grzeszników". To tylko twoje sadystyczne chciejstwo, które nie ma uzasadnienia w oficjalnym nauczaniu. |
Znowu wczytujesz swoje pluszowe chciejstwo w nauczanie papieży, którym manipulujesz. Te słowa papieża nie mówią nic o tym co ty mówisz. Za to święty Paweł mówi o tym co ja mówię:
"Przyjrzyj się więc dobroci i surowości Bożej. Surowość [okazuje się] wobec tych, co upadli, a dobroć Boża wobec ciebie, jeśli tylko wytrwasz w [kręgu] tej dobroci; w przeciwnym razie i ty będziesz wycięty" (Rz 11,22)
"Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników" (Hbr 10,26-27)
"Bo przecież jest rzeczą sprawiedliwą u Boga odpłacić uciskiem tym, którzy was uciskają, w płomienistym ogniu wymierzając karę tym, którzy Boga nie uznają i nie są posłuszni Ewangelii Pana naszego Jezusa. Jako karę poniosą oni wieczną zagładę z dala od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego" (2 Tes 1,6.8-9)
Krótko i na temat - kto nie sprosta wymogom Boga będzie wycięty i pójdzie w ogień. Jezus nauczał tak samo:
"Lecz on odpowiedział: Zaprawdę, powiadam wam, nie znam was" (Mt 25,12)
"Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego»" (Mt 25,41.46)
"i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" (Mt 13,42)
"I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków" (Ap 20,10)
To jest jasna i klarowna nauka Pisma. A ty od niej już odpadłeś. Kościół naucza dokładnie tak samo:
"Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1035)
"Grzech śmiertelny (...) Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1861)
"Dusze zaś tych, którzy umierają w grzechu śmiertelnym natychmiast zstępują do piekła, gdzie podlegają karom" (Sobór Powszechny Lyoński)
"Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki wieczystego piekła" (papież Innocenty IV)
"Tak samo Pan Jezus zapowiada wieczną nagrodę lub wieczne męki zależne od sądu wiążącego zasługi tego życia" (Sobór Powszechny Laterański)
"Wierzymy również w ogień wieczny i płomienie piekła zgotowane dla grzechów ciężkich" (Synody w Arles i w Lyonie)
"źli będą takimi przez własną złość i otrzymają wiekuiste potępienie z Jego sprawiedliwości" (Synod w Valence)
"Jeśli ktoś sądzi lub twierdzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi apokatastaza dla diabłów i bezbożnych ludzi - niech będzie wyklęty" (Synod Konstantynopolitański)
"Jednakże w sensie teologicznym piekło jest czymś innym: jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, zwracającą się przeciw temu, kto go popełnił. Jest to sytuacja, w jakiej nieodwołalnie znajduje się człowiek, który odrzucił miłosierdzie Ojca nawet w ostatniej chwili swego życia (...) piekło jest miejscem ostatecznej kary, nie dopuszczającym możliwości powrotu ani złagodzenia cierpień. Katechizm Kościoła Katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: «Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» (n. 1033). Dlatego «potępienia» nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. «Potępienie» polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan"
(Jan Paweł II, Audiencja generalna 28 lipca 1999)
No ale manipuluj dalej nauczaniem Biblii i papieży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:09, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Znowu wczytujesz swoje pluszowe chciejstwo w nauczanie papieży, którym manipulujesz. Te słowa papieża nie mówią nic o tym co ty mówisz |
Ty naprawdę jesteś jakiś "rozwinięty inaczej". Nie przytaczałem słów papieża tylko nauczanie z Katechizmu:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Ty twierdziłeś, że Bóg nie kocha zatwardziałych grzeszników. Kościół naucza, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna. Pokaż, że Kościół naucza, że Bóg nie kocha "zatwardziałych grzeszników". Nic takiego nie jesteś wstanie pokazać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:34, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Znowu wczytujesz swoje pluszowe chciejstwo w nauczanie papieży, którym manipulujesz. Te słowa papieża nie mówią nic o tym co ty mówisz |
Ty naprawdę jesteś jakiś "rozwinięty inaczej". Nie przytaczałem słów papieża tylko nauczanie z Katechizmu:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Ty twierdziłeś, że Bóg nie kocha zatwardziałych grzeszników. Kościół naucza, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna. Pokaż, że Kościół naucza, że Bóg nie kocha "zatwardziałych grzeszników". Nic takiego nie jesteś wstanie pokazać. |
Bo nie muszę skoro ten sam Katechizm naucza plus reszta oficjalnego nauczania Kościoła:
"Nauczanie Kościoła stwierdza istnienie piekła i jego wieczność. Dusze tych, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, bezpośrednio po śmierci idą do piekła, gdzie cierpią męki" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1035)
"Grzech śmiertelny (...) Jeśli nie zostanie wynagrodzony przez żal i Boże przebaczenie, powoduje wykluczenie z Królestwa Chrystusa i wieczną śmierć w piekle" (Katechizm Kościoła Katolickiego, 1861)
"Dusze zaś tych, którzy umierają w grzechu śmiertelnym natychmiast zstępują do piekła, gdzie podlegają karom" (Sobór Powszechny Lyoński)
"Jeśli zaś ktoś bez pokuty umiera w grzechu śmiertelnym, to bez wątpienia cierpi na zawsze męki wieczystego piekła" (papież Innocenty IV)
"Tak samo Pan Jezus zapowiada wieczną nagrodę lub wieczne męki zależne od sądu wiążącego zasługi tego życia" (Sobór Powszechny Laterański)
"Wierzymy również w ogień wieczny i płomienie piekła zgotowane dla grzechów ciężkich" (Synody w Arles i w Lyonie)
"źli będą takimi przez własną złość i otrzymają wiekuiste potępienie z Jego sprawiedliwości" (Synod w Valence)
"Jeśli ktoś sądzi lub twierdzi, że kara szatanów i złych ludzi jest tymczasowa i że kiedyś nastąpi jej koniec, czyli że nastąpi apokatastaza dla diabłów i bezbożnych ludzi - niech będzie wyklęty" (Synod Konstantynopolitański)
"Jednakże w sensie teologicznym piekło jest czymś innym: jest ostateczną konsekwencją samego grzechu, zwracającą się przeciw temu, kto go popełnił. Jest to sytuacja, w jakiej nieodwołalnie znajduje się człowiek, który odrzucił miłosierdzie Ojca nawet w ostatniej chwili swego życia (...) piekło jest miejscem ostatecznej kary, nie dopuszczającym możliwości powrotu ani złagodzenia cierpień. Katechizm Kościoła Katolickiego tak streszcza prawdy wiary na ten temat: «Umrzeć w grzechu śmiertelnym, nie żałując za niego i nie przyjmując miłosiernej miłości Boga, oznacza pozostać z wolnego wyboru na zawsze oddzielonym od Niego. Ten stan ostatecznego samowykluczenia z jedności z Bogiem i świętymi określa się słowem 'piekło'» (n. 1033). Dlatego «potępienia» nie można przypisać inicjatywie Boga, ponieważ w swej miłosiernej miłości pragnie On jedynie zbawienia istot stworzonych przez siebie. W rzeczywistości to istota stworzona sama zamyka się na Jego miłość. «Potępienie» polega właśnie na ostatecznym oddaleniu się od Boga, które człowiek dobrowolnie wybrał i potwierdził ten wybór ostateczną pieczęcią w chwili śmierci. Wyrok Boży jedynie ratyfikuje ten stan"
(Jan Paweł II, Audiencja generalna 28 lipca 1999)
A zatem z tego, że Katechizm naucza o miłości Boga do grzeszników (banał, którego nikt nie kwestionuje) nie wynika, że nie trafią oni do piekła jeśli się nie nawrócą przed śmiercią. A to chciałeś wykazać
No ale manipuluj dalej cytatami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:36, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | A zatem z tego, że Katechizm naucza o miłości Boga do grzeszników (banał, którego nikt nie kwestionuje) |
Ty to kwestionujesz:
fedor napisał: | Jezus kocha zatwardziałych grzeszników? Nigdy ich nie znał. Sam to mówi. |
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-875.html#768569
fedor napisał: | katolikus napisał: | Jakie słowa Jezusa świadczą o tym, że Bóg kocha, miłuje tylko tych, którzy są Mu posłuszni, a nie całe swoje stworzenie? |
Cała Biblia o tym świadczy i jej kompleksowe nauczanie. |
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-875.html#768505
A tym czasem nauczanie Kościoła jest takie, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Przytaczanie cytatów o tym, że, kto odrzuca miłość Boga to wybiera piekło tylko potwierdza to, co ja piszę od początku tego tematu, że Bóg nie przestaje kochać nawet najgorszego człowieka.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 14:39, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:19, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | A zatem z tego, że Katechizm naucza o miłości Boga do grzeszników (banał, którego nikt nie kwestionuje) |
Ty to kwestionujesz:
fedor napisał: | Jezus kocha zatwardziałych grzeszników? Nigdy ich nie znał. Sam to mówi. |
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-875.html#768569
fedor napisał: | katolikus napisał: | Jakie słowa Jezusa świadczą o tym, że Bóg kocha, miłuje tylko tych, którzy są Mu posłuszni, a nie całe swoje stworzenie? |
Cała Biblia o tym świadczy i jej kompleksowe nauczanie. |
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/dlaczego-bog-nie-zrobi-na-tym-swiecie-porzadku,21263-875.html#768505
A tym czasem nauczanie Kościoła jest takie, że Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia, a Jego miłość jest trwała i nieodwołalna:
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/milosc-boga-jest-bezwarunkowa,24703-75.html#776329
Przytaczanie cytatów o tym, że, kto odrzuca miłość Boga to wybiera piekło tylko potwierdza to, co ja piszę od początku tego tematu, że Bóg nie przestaje kochać nawet najgorszego człowieka. |
Ty piszesz, że skoro Katechizm naucza, że Bóg kocha człowieka, to piekło już nieaktualne. Ale Katechizm naucza, że piekło będzie wieczne. Pokaż więc gdzie Katechizm odwołał naukę o wiecznym piekle i gdzie Katechizm naucza, że Bóg kocha wiecznie zatwardziałych grzeszników. Bo jak na razie to tylko manipulujesz cytatami
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 16:21, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:50, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
fedor napisał: | Ty piszesz, że skoro Katechizm naucza, że Bóg kocha człowieka, to piekło już nieaktualne. |
Nic takiego nie piszę.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Wto 17:51, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:09, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Ty piszesz, że skoro Katechizm naucza, że Bóg kocha człowieka, to piekło już nieaktualne. |
Nic takiego nie piszę. |
I już się wykręcasz ze swoich machinacji. Próbujesz przemycać apokatastazę różnymi pokrętnymi sposobami ale generalnie to wychodzi z tego jedna wielka kupa
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 18:10, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33751
Przeczytał: 67 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:10, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | fedor napisał: | Ty piszesz, że skoro Katechizm naucza, że Bóg kocha człowieka, to piekło już nieaktualne. |
Nic takiego nie piszę. |
Ostatnio także i moje dyskusje z fedorem na tym polegały, że on podmienia tezy, które ja głoszę, na zbliżone do nich, choć wyraźnie omijające jakiś istotny element - czyli albo upraszczając idee aż do ich prostactwa i jawnej głupoty, albo doprowadzając do absurdu, przesady sugerowaną tendencję. I potem się zaczyna "zabawa" w prostowanie takich nadinterpretacji -np. że
- głoszenie miłości Boga wobec wszystkich nie oznacza, iż Bóg wszystkich w identyczny sposób potraktuje na sądzie.
- albo że skoro Bóg kocha miłością nieuwarunkowaną, to znaczyć by miało, że piekło w ogóle nie istnieje, albo jest "nieaktualne".
- albo, że skoro Bóg pragnie, aby człowiek był samodzielny w myśleniu, to by miało znaczyć, iż ktoś sugeruje "hulaj dusza, piekła nie ma, bo mu wszystko wolno".
- albo, że (tak jak u mnie było) gdy piszę o słuchaniu się swojego sumienia najpierw, a dopiero na drugim miejscu (jeśli nie ma kolizji z głosem sumienia) branie pod uwagę autorytetów, to znaczy, że ktoś nie uznaje żadnego posłuszeństwa w ogóle.
- albo, że skoro ktoś chce krytycznie myśleć, dociec to, czemu ma być posłuszny i w jaki sposób, to... właśnie jest nieposłuszny, bo zbytnio docieka (to już nie wprost sugerowane)
itp. itd.
Dyskusja z takim przekręcaniem twierdzeń może trwać w nieskończoność, bo zawsze taki czepiający się dyskutant może kolejną rzecz potraktować jako wyrażającą treść przesadną, czy w inny sposób odwrotnie zrozumianą i zacząć na tym pichcić oskarżenia. A wytłumaczyć się i tak nie wytłumaczysz, bo ci taki dyskutant stwierdzi coś w stylu: nie, właśnie to twierdzisz, co ja ci piszę, że twierdzisz, a nie to co próbujesz sprostować.
I z tego się robi dziecinne przekomarzanie, dyskusja bez uczciwych reguł, dyskusja, w której decydować miałoby chyba głównie to, kto bardziej uparcie deklaruje swoje, nawet jeśli owo "swoje" jest opinią o cudzej intencji. W którymś momencie człowiek może się zirytować, że bierze udział w jakimś schizofrenicznym spektaklu dla debili.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 19:11, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 51 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:28, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Michał napisał: | Dyskusja z takim przekręcaniem twierdzeń może trwać w nieskończoność, bo zawsze taki czepiający się dyskutant może kolejną rzecz potraktować jako wyrażającą treść przesadną, czy w inny sposób odwrotnie zrozumianą i zacząć na tym pichcić oskarżenia. A wytłumaczyć się i tak nie wytłumaczysz, bo ci taki dyskutant stwierdzi coś w stylu: nie, właśnie to twierdzisz, co ja ci piszę, że twierdzisz, a nie to co próbujesz sprostować. |
Dlatego ja się nie tłumaczę. Stwierdzam, że nic takiego nie ma w moim przypadku miejsca, co mi zarzuca oponent i faktycznie oponent nie jest wstanie mi udowodnić, że ja coś "piszę". Gdybym pisał to, co mi, ktoś zarzuca to, ten ktoś potrafiłby zacytować moje słowa. Ale nie potrafi i tyle wystarczy.
Cytat: | W którymś momencie człowiek może się zirytować, że bierze udział w jakimś schizofrenicznym spektaklu dla debili. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:43, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Powtórka, ciach
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Śro 4:59, 31 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 35 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:47, 30 Sty 2024 Temat postu: |
|
|
Katolikus napisał: | Michał napisał: | Dyskusja z takim przekręcaniem twierdzeń może trwać w nieskończoność, bo zawsze taki czepiający się dyskutant może kolejną rzecz potraktować jako wyrażającą treść przesadną, czy w inny sposób odwrotnie zrozumianą i zacząć na tym pichcić oskarżenia. A wytłumaczyć się i tak nie wytłumaczysz, bo ci taki dyskutant stwierdzi coś w stylu: nie, właśnie to twierdzisz, co ja ci piszę, że twierdzisz, a nie to co próbujesz sprostować. |
Dlatego ja się nie tłumaczę. Stwierdzam, że nic takiego nie ma w moim przypadku miejsca, co mi zarzuca oponent i faktycznie oponent nie jest wstanie mi udowodnić, że ja coś "piszę". Gdybym pisał to, co mi, ktoś zarzuca to, ten ktoś potrafiłby zacytować moje słowa. Ale nie potrafi i tyle wystarczy. |
Po przyciśnięciu do muru wykręcacie się przed tym co piszecie ale to próżny trud bo i tak każdy wie co piszecie i że się przed tym już potem tylko wykręcacie. Kiedyś robiłem zestawienia cytatów ale to też nic nie dawało bo i tak to wycinaliście i wypieraliście się własnych słów, które mieliście pod samym nosem. Szczytem wszystkiego było to gdy Dyszyński raz stwierdził tuż pod linkiem z jego wypowiedzią, że żadnych linków tam "nie ma":
http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/integryzm-religijny-jako-postawa-duchowego-zaklamania,23163-300.html#768835
To był już totalny efekt wyparcia i od tamtej pory uznałem, że podawanie wam cytatów z waszych własnych słów mija się z jakimkolwiek celem. I tak każdy zna już na pamięć wasze herezje i chochoły, więc cytaty są zbędne
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Wto 19:49, 30 Sty 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|