Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Logika chrześcijaństwa
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:42, 02 Cze 2008    Temat postu: Logika chrześcijaństwa

Dupa Henryka i chrześcijaństwo
Autor tekstu: Robert Anton Wilson


Tego poranka ktoś zapukał do mych drzwi. Kiedy je otworzyłem, ujrzałem zadbaną, ładnie ubraną parę ludzi. Mężczyzna odezwał się pierwszy:

- Cześć! Ja jestem Jan, a to Maria.

Maria: — Cześć! Przyszliśmy by zaprosić cię, byś pocałował z nami dupę Henryka.

Ja: — Przepraszam?! O czym wy mówicie? Kim jest Henryk i dlaczego miałbym chcieć całować jego dupę?

Jan: — Jeśli pocałujesz Henryka w dupę, da ci on milion dolarów; a jeśli nie, spierze cię na kwaśne jabłko.

Ja: — Co? Czy to jakieś wariackie rozruchy?

Jan: — Henryk jest miliarderem i filantropem. Henryk zbudował to miasto. Henryk posiada je całe. On może zrobić wszystko co zechce i chce ci akurat dać milion dolarów, ale nie może póki nie pocałujesz go w dupę.

Ja: — To zupełnie bez sensu. Dlaczego...

Maria: — Kim jesteś by podawać w wątpliwość dar Henryka? Nie chcesz miliona dolarów? Czy nie są one warte małego pocałunku w dupę?

Ja: — No cóż, może, jeśli to prawda, ale...

Jan: — A więc chodź pocałować z nami dupę Henryka.

Ja: — Czy często ja całujecie?

Maria: O tak, cały czas...

Ja: — I dał wam już te milion dolarów?

Jan: — No cóż, nie, nie można dostać pieniędzy póki nie wyjedzie się z miasta.

Ja: — A więc czemu jeszcze z niego nie wyjechaliście?

Maria: — Nie możesz wyjechać póki Henryk ci nie pozwoli, albo on nie da ci pieniędzy i stłucze na kwaśne jabłko.

Ja: — Czy znacie kogokolwiek kto pocałował Henryka w dupę, wyjechał z miasta i dostał milion dolarów?

Jan: — Moja matka całowała Go w dupę cale lata. Rok temu wyjechała, i jestem pewien że dostała pieniądze.

Ja: — Nie rozmawiałeś z nią od tamtej pory?

Jan: — Oczywiście że nie, Henryk nie pozwala na to.

Ja: — Dlaczego więc sądzicie że ktokolwiek dostaje pieniądze, skoro nigdy z nikim takim nie rozmawialiście?

Maria: — No cóż, dostajesz troszkę przed wyjazdem. Może będzie to podwyżka, może wygrasz coś na loterii, może po prostu znajdziesz dwudziestaka na ulicy.

Ja: — A co to ma wspólnego z Henrykiem?

Jan: — Henryk ma pewne znajomości.

Ja: — Przykro mi, ale pachnie mi to jakimś monstrualnym oszustwem.

Jan: — Ale to przecież milion dolarów, czy możesz przepuścić taka szansę? Poza tym, pamiętaj że jeśli nie pocałujesz Henryka w dupę, zbije cię on na kwaśne jabłko.

Ja: — Może jeśli bym mógł zobaczyć Henryka, pogadać z nim, uzyskać więcej bezpośrednich informacji...

Maria: — Nikt nie widział Henryka, nikt z nim jeszcze nie rozmawiał.

Ja: — A więc jak całujecie go w dupę?

Jan: — Czasem posyłamy po prostu całusa, myśląc o jego dupie. Czasem całujemy w dupę Karola i on przekazuje to dalej.

Ja: — Kim jest Karol?

Maria: — Naszym przyjacielem. To on nauczył nas wszystkiego o całowaniu dupy Henryka. Wszystko co musieliśmy zrobić, to po prostu zaprosić go do nas kilka razy na obiad.

Ja: — I tak po prostu uwierzyliście mu na słowo, kiedy powiedział że

jest Henryk, że Henryk chce byście pocałowali go w dupę, i że zostaniecie za to wynagrodzeni?

Jan: — O nie, Karol miał list, który Henryk wysłał mu wiele lat temu, w którym wszystko zostało wyjaśnione. Tutaj jest jego kopia, sam ją zobacz.

Jan podał mi kserokopię ręcznie zapisanej kartki, w której nagłówku stało: „Z notatnika Karola". Było tam wypisanych jedenaście punktów.

Pocałuj Henryka w dupę, a dostaniesz milion dolarów gdy opuścisz miasto.

Używaj alkoholu z wstrzemięźliwością.

Bij na kwaśne jabłko każdego kto jest inny od ciebie.

Zdrowo jadaj.

Henryk osobiście podyktował ten list.

Księżyc jest zrobiony z zielonego sera.

Wszystko co Henryk powiedział jest prawdą.

Myj ręce po skorzystaniu z toalety.

Nie pij.

Jadaj swe parówki wyłącznie w bułkach, bez żadnych dodatków.

Pocałuj Henryka w dupę, albo zbije cię on na kwaśne jabłko.

Ja: — Ale to wygląda na pisane w notatniku Karola.

Maria: — Henryk akurat nie miał papieru.

Ja: — Mam wrażenie że gdybyśmy sprawdzili, okazałoby się to pismem Karola.

Jan: — Oczywiście, ale to Henryk to podyktował.

Ja: — Mówiliście przecież że nikt Henryka nie widział?

Maria: — Teraz nie, ale wiele lat temu przemawiał on do niektórych ludzi.

Ja: — Mówiliście że jest on filantropem. Co za filantrop bije ludzi na kwaśne jabłko tylko za to że są inni?

Maria: — Tego chce Henryk, a ma on zawsze rację.

Ja: — Skąd to wiecie?

Maria: — Punkt 7 mówi że „Wszystko co Henryk powiedział jest prawdą". To mi wystarczy!

Ja: — Może wasz przyjaciel Henryk po prostu zmyślił to wszystko?

Jan: — Nie ma mowy! Punkt 5 mówi „Henryk osobiście podyktował ten list". Poza tym, punkt 2 mówi „Używaj alkoholu z wstrzemięźliwością", punkt 4 „Zdrowo jadaj" i punkt 8 „Myj ręce po skorzystaniu z toalety". Każdy wie że te stwierdzenia są prawdziwe, a więc i reszta taka musi być.

Ja: — Ale punkt 9 stwierdza „Nie pij", co nie pasuje zbytnio do punktu 2. Punkt 6 zaś mówi „Księżyc jest zrobiony z zielonego sera", a to jest totalna bzdura.

Jan: — Nie ma sprzeczności między 9 i 2; 9 po prostu uściśla 2. A co do 6, to przecież nigdy nie byłeś na Księżycu, a więc nie możesz wiedzieć na pewno.

Ja: — Naukowcy udowodnili przecież że księżyc jest zrobiony ze skał...

Maria: — Ale nie wiedzą czy przybyły one z Ziemi, czy z głębi kosmosu, więc równie dobrze może to być zielony ser.

Ja: — Naprawdę nie jestem tu ekspertem, ale wydawało mi się że teoria iż Księżyc powstał z fragmentów Ziemi została obalona. Poza tym, niewiedza skąd skała przybyła nie czyni jej jeszcze zielonym serem.

Jan: — Aha! Właśnie przyznałeś że naukowcy często się mylą, lecz my wiemy że Henryk zawsze ma rację!

Ja: — My wiemy?

Maria: — Oczywiście że tak, Punkt 5 przecież tak mówi.

Ja: — Mówicie że Henryk zawsze ma rację, ponieważ tak mówi list, a list jest prawdziwy ponieważ Henryk go podyktował, ponieważ tak mówi list. To okrężna logika, w niczym nie różniąca się od stwierdzenia: „Henryk ma rację, ponieważ powiedział że ma rację".

Jan: — Wreszcie zaczynasz rozumieć! To takie radosne widzieć kogoś przybliżającego się do myśli Henryka.

Ja: — Ale... ech, nieważne. A co z parówkami?

Maria się zarumieniła. Jan mi zaś odpowiedział:

- Parówki, w bułkach, bez dodatków. To po Henrykowemu. Każdy inny sposób jest zły.

Ja: — A co jeśli nie mam bułki?

Jan: — Nie ma bułki, nie ma parówki. Parówka bez bułki jest zła!

Ja: — Bez przypraw? Bez musztardy?

Maria zamarła porażona. Jan krzyknął:

- Jak ci nie wstyd używać takich słów! Wszelkie dodatki są złe!

Ja: — A więc wielki stos kiszonej kapusty z kawałeczkami parówek jest nie do przyjęcia?

Maria zatkała sobie uszy palcami, mrucząc: — Nie słyszę tego, la la la, la la, la la la.

Jan: — To obrzydliwe. Tylko jakiś potworny zboczeniec mógłby to jeść...

Ja: — To dobrze! Ja jem to bardzo często.

Maria omdlała. Jan zdążył ja pochwycić i wysyczał: — Gdybym wiedział że jesteś jednym z tych, nie marnowałbym swego czasu. Kiedy Henryk zbije cię na kwaśne jabłko, ja tam będę, licząc swe pieniądze i głośno się śmiejąc. Na razie jednak pocałuję Henryka w dupę za ciebie, ty bezbułkowy, parówkokrojący pożeraczu kapusty!

Mówiąc to, pociągnął Marię do ich czekającego samochodu i odjechał.


Autor: Robert Anton Wilson

Tłumaczenie: Eimi Kion


Mała uwaga dla tych, którzy z powodzeniem używają dwójmyślenia i nie kojarzą tej historii:

Henryk = Bóg

Całowanie w dupę = modlitwa

Miasto = nasz wszechświat

Wyjechanie z miasta = śmierć

Milion dolarów = niebo

Pranie na kwaśnie jabło = piekło

Karol = twórca religii, może Chrystus?

Notatnik Karola = Biblia wraz z przykazaniami

Parówki = seks
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Wto 2:26, 03 Cze 2008    Temat postu: Re: Logika chrześcijaństwa

Tekst wszystkim znany, od lat wisi np. na mojej stronie..... przy okazji:
1) tekst jest raczej o Jehowcach a to raczej nie chrześcijanie
2) parówka to nie seks, pomyśl lepiej nad tym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bart




Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 322
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:51, 03 Cze 2008    Temat postu:

I znowu to beznadziejne tłumaczenie... ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wto 23:03, 03 Cze 2008    Temat postu: Re: Logika chrześcijaństwa

abangel666 napisał:
parówka to nie seks


Zdecydowanie popieram.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:13, 03 Cze 2008    Temat postu:

A co to jest parówka?


Jechowcy to jak najbardziej chrześcijanie. W końcu chrzest przechodzą.

Ja tego wcześniej nie widziałem ale podobało mi się i wydajemi się że całkiem nieźle pasuje teżdo katolików. Moze nie w 100% ale coś w tym jest.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Wto 23:15, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abangel666
Opiekun Kawiarni



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3123
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z Piekła

PostWysłany: Śro 6:17, 04 Cze 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
A co to jest parówka?


Skojarz parówkę z bułeczką i ich kształty...

Cytat:

Jechowcy to jak najbardziej chrześcijanie. W końcu chrzest przechodzą.


Zakładam, że jaj se nie robisz..... to powiem, że "chrześcijaństwo" to jest to samo co "kristianizm" a teraz kombinuj...... kombinuj waść...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Gąsienica
Wizytator



Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Śro 7:23, 04 Cze 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
A co to jest parówka?


To Życie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 9:32, 04 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Skojarz parówkę z bułeczką i ich kształty...

kojarzenie mam niezłe i kojarzę to od początku ale nie widzę w tym tłumaczeniu przekłamania. Sens jest ten sam.


Chrześcijaństwo (gr. Χριστιανισμóς , łac. Christianitas) – religia monoteistyczna i rodzina związków wyznaniowych głoszących nauczanie o mesjaństwie i synostwie bożym Jezusa Chrystusa, jego męczeńskiej i odkupieńczej śmierci oraz zmartwychwstaniu. Świętą księgą chrześcijan jest Biblia.

100% zgodności z Jehowcami. Oczywiście można dyskutować przy detalach ale nie zmienia to faktu iż są to chrześcijanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dwa_ł




Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czarnków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:18, 05 Cze 2008    Temat postu:

racja jehowici to chrześcijanie - można co najwyżej zapytać czy to chrześcijańska denominacja czy wyrosła z chrześcijaństwa sekta
z punktu widzenia dogmatycznego jest to herezja ariańska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:28, 06 Cze 2008    Temat postu:

dwa_ł
Cytat:
czy wyrosła z chrześcijaństwa sekta


Ś.J. opierają swoja sektę na tej samej Biblii co KrK, lecz na innym wydaniu, których było około 900 a więc na tych samych fałszerstwach wprowadzonych do Biblii przez Watykan.
Dlatego ŚJ uważam za sektę, jako odłam od KrK.

Gdyby ŚJ chcieli uważać się za niezależną sektę, powinni skompilować własne Pismo Święte, tak jak to zrobili Mormoni.

Dla mnie nie stanowi to żadnej różnicy, gdyż wszystkie religie czy sekty uważam za źródła łatwego i dobrego dochodu a przy tym za narzędzie do manipulowania ludźmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dwa_ł




Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czarnków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:41, 06 Cze 2008    Temat postu:

nie liczysz się więc z genezą Świadków którzy są grupą wyrosłą z protestantyzmu a nie KrK a jak wiadomo ruchy te pozostają w opozycji poza tym o ile pamiętam nie jest to także dokładnie taki sam kanon ponieważ Jehowici nie uznają kanoniczności tzw. ksiąg deuterokanonicznych ST

poza tym nie wiem o jakich fałszerstwach mówisz - jesteś bardzo ogólny
jako osoba posługująca sie od czasu do czasu tekstem oryginalnym NT jako tako orientująca się w biblistyce mogę powiedzieć, że w katolickich wydaniach i popularnych ostatnio wydaniach ekumenicznych fałszerstw nie ma - co do Jehowitów to powiedzieć mi trudniej gdyż posiadam jedynie niemieckie wydanie NT z logo Strażnicy ;-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:29, 06 Cze 2008    Temat postu:

dwa_ł NIe wiem skąd wziąłeś oryginały ale z pewością byłaby to sensacja na skalę światową. Prawdopodobnie posiłkujesz się wersją z 3 wieku naszej ery a to nie to samo co manuscrypty z ręki Marka, Mateusza, Łukasza czy Jana. Nie wiem czy fałszerstwa były i czy nazywać to fałszerstwami ale niektóre teksty nowego testamentu zdają sie sugerować iż pewne zmiany były (zwałasza te dotyczące sukcesji apostolskiej)

Ale to nie jest tematem. Tematem są Jehowici którzy tak jak każdy odłam (nie piszę sekta bo według definicji każdy odłam na początku jest sektą) ma swąją interpretację i może stworzć swój kanon. Nie zmienia to faktu iż geneza ich powstania wiedzie od chrześcijaństwa i nie ma tu znaczenia czy jest to Krk czy protestantyzm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dwa_ł




Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czarnków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:30, 06 Cze 2008    Temat postu:

tekst w języku oryginalnym, w wydaniu krytycznym, uwzględniającym rożne zachowane odpisy - to jest jedno z zabezpieczeń maksymalnej bliskości oryginałowi - zresztą skala różnic nie jest duża mimo, że rozrzut geograficzny i wiekowy jest znacznie większy niż pomiędzy powstaniem czy ostateczną redakcją a najstarszymi zachowanymi odpisami

niestety trudno stwierdzić jakie zmiany przeprowadzano w tekstach i jaką skalę one miały jednak wykazanie znacznego charakteru fałszerstw w liczbie 900 i to dokonanych przez Watykan to przesada
ewangelie synoptyczne jako związane ze sobą (jeśli przyjmiemy że podstawą dla Łukasza i Mateusza jest Marek i Q) są dość dobrze zabezpieczone i łatwo wskazać ewentualne późniejsze zmiany
a co do Jana chroni go także w pewnym stopniu geneza w tym późne uznanie przez całość chrześcijaństwa czy większa łatwość w identyfikowaniu redaktorów

a co do Jehowitów to nie przeczę że są ruchem wyrosłym z chrześcijaństwa, natomiast nie chciał bym żeby to chrześcijaństwo utożsamiać tylko z KrK, który nie jest ulubioną instytucją jehowitów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:26, 07 Cze 2008    Temat postu:

dwa_ł
Cytat:
jednak wykazanie znacznego charakteru fałszerstw w liczbie 900 i to dokonanych przez Watykan to przesada

Nie 900 fałszerstw a 900 rodzajów Biblii, gdyż kazde nowe wydanie różni się od poprzedniego .
Natomiast ilość różnic jakie naliczono międzuy tekstami w Bibliach a starszymi kronikami znalezionymi nad Morzem Martwym wynoszą jak narazie ponad 80 tysięcy.
Kto jest bardziej dociekliwy, znajdzie także wiele różnic i to bardzo istotnych pomiędzy tymi kronikami znad Morza Martwego a jeszcze starszymi kronikami pisanymi nie na papirusie a na tabliczkach glinianych czy kamiennych od których roi się nawet w muzeach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:36, 07 Cze 2008    Temat postu:

Budyy napisał:
manuscrypty z ręki Marka, Mateusza, Łukasza czy Jana.


Nigdy nie bylo zadnych manuskryptow ewangelicznych postaci Marka, Mateusza, Lukasza czy Jana, sa za to starozytna tradycja kompilacje i prace zbiorowe podszywajace sie pod w/w imiona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:33, 08 Cze 2008    Temat postu:

mat
Cytat:
Nigdy nie bylo zadnych manuskryptow ewangelicznych postaci Marka, Mateusza, Lukasza czy Jana, sa za to starozytna tradycja kompilacje i prace zbiorowe podszywajace sie pod w/w imiona.

Racja.
Zanim "ewangelie" znalazły się w Biblii w roku 1746-tym ne. były anonimowymi tekstami, których było 48.
Kompilatorzy NT nadali im imiona; Marka, Lukasza, Mateusza, Jana.
Równie dobrze mogły być nimi; Wojtek, Wicek, Wacek, Icek.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:02, 08 Cze 2008    Temat postu:

Ale poczytaj sobie teksty wujcia albo jasia itp. jak to cytuja z wielka atencja te poprawiane i przerabiane kompilacje a jezus powiedzial to, a powiedzial tamto. Nie wiadomo smiac czy czy plakac?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dwa_ł




Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czarnków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:54, 08 Cze 2008    Temat postu:

Z różnych źródeł wiemy, że Ewangelie zostały spisane pomiędzy około 60 a 110 rokiem po Chrystusie – część tekstów jest podejrzana o wcześniejsze istnienie w formie spisanej, ale nie ma na to przesądzających dowodów (chodzi tu o Q i praopis męki). Fakt ten potwierdzają dyskusje na temat kanonu (Tacjan czy Marcjon w II wieku) i użytkowanie tekstów NT przez Ojców. Na pochodzenie wskazuje używany język i treści istotne dla danej wspólnoty - związane z czasem i miejscem powstania – łatwo jest dość zidentyfikować Sitz im Leben. Oczywiście nie wiemy kiedy i gdzie powstały poszczególne teksty, wskazać możemy jednak jak powstawały – np. w wypadku Jana podstawą jest wczesna redakcja, powstała najprawdopodobniej jeszcze przed Markiem, na którą nałożone są dwie kolejne redakcje blisko związane językowo z pozostałymi elementami korpusu Janowego.
Na starożytne pochodzenie dwóch zasadniczych elementów tradycji synoptyczne (Q i Mk) wskazuje ich judaistyczna struktura są to bowiem Halakka i Haggada, więc możliwość ich powstania po wojnie żydowskiej jest trudna do uzasadnienia.
Powszechnie uznaje się też, że powodem spisania Mk staje się śmierć Piotra podczas panowania cesarza Nerona a Q jest tekstem związanym z galilejskim chrześcijaństwem charyzmatycznym.
Co do autorstwa poszczególnych Ewangelii oczywiście nie mamy pewności być może są to pseudoepigrafy co było praktyką dość powszechną. Jednak tradycja nazewnictwa jest także bardzo starożytna – Mt potwierdza choćby Papiasz a w połowie II wieku nazwa Ewangelia jest już terminem technicznym odniesionym dla tych czterech tekstów identyfikowanych po autorach.
Trzeba pamiętać, że w tradycji janowej istnieje mocna hipoteza o dwóch lub nawet trzech autorach o tym samym imieniu.
Jeśli natomiast chodzi o krytykę tekstu Ewangelii to z wyjątkiem poszerzonych zakończeń Ml i J, istnieje w odpisach o ile dobrze pamiętam poniżej 10 różnic mających wpływ na treść, jest wiele wynikających z przekręcenia litery w słowie i to z dwóch powodów – fonetycznych i wzrokowych. Historię takich błędów można śledzić na podstawie różnych odpisów.
Nieco inaczej ma się rzecz z ST tam najstarszym poświadczeniem nie są teksty z Qumran tylko LXX.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bol999




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 3306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PIEKŁO z klimatyzacja
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:30, 08 Cze 2008    Temat postu:

dwa_ł
Cytat:
Trzeba pamiętać, że w tradycji janowej istnieje mocna hipoteza o dwóch lub nawet trzech autorach o tym samym imieniu.

Trzeba pamietać, ze wszystkie "ewangelie" były anonimowe i Watykan wymyślił im autorów.
To wyjaśnienie jakie zamieściłeś też autorstwa Watykanu lub jednego z ich fanatyków, gdyż nieprzyzwoicie naciągane.
Papiesz czy Papież? jeśli od piepszenia, to by się zgadzało.


Ostatnio zmieniony przez bol999 dnia Nie 15:31, 08 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malachi




Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:04, 08 Cze 2008    Temat postu:

bol999 napisał:

Racja.
Zanim "ewangelie" znalazły się w Biblii w roku 1746-tym ne. były anonimowymi tekstami, których było 48.
Kompilatorzy NT nadali im imiona; Marka, Lukasza, Mateusza, Jana.
Równie dobrze mogły być nimi; Wojtek, Wicek, Wacek, Icek.......


Co to za data? Gdzie to wyczytałeś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:44, 08 Cze 2008    Temat postu:

bol999 napisał:
Trzeba pamietać, ze wszystkie "ewangelie" były anonimowe i Watykan wymyślił im autorów.


Na dodatek z kilkudziesiecieu ewangelii klika katolickich kaplanow wyciagnela sobie z kapelusza jeno cztery.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Barah/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę



Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 1654
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW

PostWysłany: Nie 18:36, 08 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Na dodatek z kilkudziesiecieu ewangelii klika katolickich kaplanow wyciagnela sobie z kapelusza jeno cztery.

Jeden kapłan, tzw. Ireneusz. Najciekawsze jest to dlaczego 4, a nie 8, czy 16.
4 żywioły, 4 strony świata, więc i 4 ewangelie. Zatrważające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:20, 08 Cze 2008    Temat postu:

malachi napisał:
Co to za data? Gdzie to wyczytałeś?

bol nie musi wyczytywać, on po prostu to WIE ;)

mat napisał:
Na dodatek z kilkudziesiecieu ewangelii klika katolickich kaplanow wyciagnela sobie z kapelusza jeno cztery.

Zadziwia mnie wasza hipokryzja. Tym czterem ewangeliom jakie są, zarzucacie wszelką fałszywość i niespójność jaką się da, a jak tylko pojawi się jakaś apokryfa, zaraz uznajecie ją za świętą prawdę. Ewangelię może napisać każdy - dlatego Ojcowie Kościoła dołożyli wszelkich starań, żeby uznać tylko te, co do których jest największe prawdopodobieństwo, że są autentyczne. Ja bym nie był zadowolony, gdybym miał w Biblii kilkadziesiąt ewangelii, które w dodatku przeczyłyby sobie wzajemnie.

Ten zarzut niekoniecznie dotyczy ciebie, mat, ale ludzi, którzy tak robią - oświeconych odkrywców fałszu w Biblii.


Ostatnio zmieniony przez macjan dnia Nie 22:21, 08 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:53, 08 Cze 2008    Temat postu:

Najbardziej prawdopodobne? Czyli co? Miały 2% prawdopodobieństwa czy 99%. Jak oszacować to prawdopodobieństwo.


dwa_ł. Generalnie zgadzam się z tym co napisałeś. Z punktu widzenia biblijnego tak najprawdopodobniej było. I w tym wszystkim najistotniejsze jest to źródło Q. Co to było? Zapis historyczny czy legenda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
macjan




Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:58, 08 Cze 2008    Temat postu:

Nie ma znaczenia ile %. Chodzi o to, że nikt tych czterech Ewangelii z kapelusza nie wyciągnął - to, że akurat te zostały uznane, jest wynikiem wnikliwych badań i dysput, jakie miały miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Sam Chrystus jest postacią niewątpliwie autentyczną - nawet jak ktoś nie uważa Biblii za źródło historyczne, to świadczą o Nim "Roczniki" Tacyta. Sprawa więc ma się o to, która Ewangelia wiernie opisuje Jego dzieła i nauki. Okazało się widocznie, że te cztery robią to zgodnie z prawdą, a inne nie całkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin