|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:57, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie, wierzę że Bóg rzeczywiście stworzył świat a nie iluzję świata. To chore myśleć że żyje się w iluzji. |
Ale przecież fizyka dawno dowiodła, że żyjemy w jakiejś formie iluzji.
To co nam się wydaje twardym nieprzepuszczalnym materiałem, składa się w ponad 99,999999% z próżni, to co widzimy na niebie jest RUCHEM POZORNYM (związanym z obrotem Ziemi, a nie sfery niebieskiej), to co widzimy to zaledwie drobniutki ułamek tych fotonów, które docierają do oka, to co słyszymy, jest tylko fragmentem tych wibracji, jakie zna nauka. Nie widzimy promieniowania jądrowego, fal grawitacyjnych, kwarków, elektronów, protonów. To co do nas dociera bezpośrednio jest tak malutką częścią tego, co nauka wykryła, że przekonanie, iż "widzimy świat" - taki jakim on jest - jest naiwnością na poziomie niepiśmiennego Aborygena. NA PEWNO ten świat jest inny, niż to, co my z niego odczuwamy. I ZAPEWNE (na 99,9%) nauka (aktualna, ale ta za sto lat będzie też tylko kolejną "aktualną") nie zna kompletnego opisu tego świata, więc nawet nauka nie widzi świata takim jaki on jest "w sobie". Można się spodziewać, ze NIGDY nie będziemy znali w pełni natury owego świata. Tym bardziej z resztą, że nauka poznała to co poznała w ostatnich latach (cząstki elementarne, fale itp.) nie bezpośrednio, a MODELEM - czyli umysłem, protezą dla zmysłów utkaną z koncepcji, a nie z "twardej", czy jakoś "realistycznej" postaci.
To GDZIE MIAŁBY BYĆ TEN REALIZM? Skoro wiemy (!), że go nie ma ani w zmysłach, ani w nauce, to gdzie go szukać?
- Wszystko co poznajemy zależy od naszego nastawienia, zmysłów, które samodzielnie filtrują doznania na swoją modłę, umysłu, który dorabia do doznań koncepcje na swoją modłę.
Powiedz: jak doczepić do tego obrazu realizm?
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 21:59, 21 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:19, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Realizm- świat jest taki jak mówi fizyka a nie jest to moim snem ani zwidem narkotycznym. Brak realizmu to pycha stawiania świadomości na piedestale. Tak jak w przypadku niektórych interpretacji mechaniki kwantowych, gdzie rzekomo "świadomość tworzy świat".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:28, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Realizm- świat jest taki jak mówi fizyka a nie jest to moim snem ani zwidem narkotycznym. Brak realizmu to pycha stawiania świadomości na piedestale. Tak jak w przypadku niektórych interpretacji mechaniki kwantowych, gdzie rzekomo "świadomość tworzy świat". |
Skoro Biblia mówi, że "świat jest w Bogu", a Bóg to jednak świadomość - osoba, to znaczyłoby, że Biblia propaguje pychę (przynajmniej według Twojej interpretacji).
Zaś podejście fizyków kwantowych jest po prostu SPOSOBEM NA UPORZĄDKOWANIE UMYSŁEM TEGO, CO DOSTAJEMY W EKSPERYMENTACH. I nie ma sie na co zżymać - skoro tak JEST, tak te eksperymenty przebiegają, tak natura odpowiada nam na pytania do niej skierowane. Chcesz się obrazić na fakty, bo widzisz w nich pychę?...
A może to właśnie Twoje obrażanie się na to, co po prostu się pojawia, co Bóg dał człowiekowi do poznania, jest pychą z Twojej strony?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:58, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze, Bóg stworzył świat jako osobny byt a nie panteizm. Po drugie Bóg to nie świadomość, Bóg znacznie przewyższa świadomość.
A JAKIE eksperymenty pokazują że świadomość tworzy świat?? Weźmy doświadczenie ze szczelinami, foton się pojawia gdy mamy bezduszny detektor a nie świadomość! Ani jeden eksperyment z mechaniki kwantowej nie wskazuje na wyjątkową pozycję świadomości ani na wieloświat Everetta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:12, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Idealizm poznawczy to buddyzm i hinduizm. A więc co? Łączmy się z hinduistami, z szamanami, wyznawcami Mzimu i Voodoo przeciwko bezbożnej nauce?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:52, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Po pierwsze, Bóg stworzył świat jako osobny byt a nie panteizm. Po drugie Bóg to nie świadomość, Bóg znacznie przewyższa świadomość.
A JAKIE eksperymenty pokazują że świadomość tworzy świat?? Weźmy doświadczenie ze szczelinami, foton się pojawia gdy mamy bezduszny detektor a nie świadomość! Ani jeden eksperyment z mechaniki kwantowej nie wskazuje na wyjątkową pozycję świadomości ani na wieloświat Everetta. |
Nie ważne, jakie eksperymenty. Osoba, to świadomość. Biblia zaś mówi o Bogu, "w którym" są ludzie i stworzenie. Czy twierdzisz, że Bóg nie posiada świadomości?...
Andy72 napisał: | Idealizm poznawczy to buddyzm i hinduizm. A więc co? Łączmy się z hinduistami, z szamanami, wyznawcami Mzimu i Voodoo przeciwko bezbożnej nauce? |
To czy buddyzm i hinduizm są idealizmami poznawczymi nie ma nic do rzeczy. Nie wybieramy światopoglądu, ani nie tworzymy sobie poprawnego pojęcia świata "aby być innym, niż ktoś tam". Tak więc jeśli buddyzm i hinduizm też (!) mają poprawny pogląd na jakąś sprawę, to tylko jest na ich korzyść, ale na pewno nie jest to argument przeciw czemukolwiek. Czy z faktu, że za Stalina wsadzano morderców do więzienia (a wsadzano, bo nie tylko polityczni w więzieniach siedzieli), a wiemy, że Stalinizm niósł ze sobą wiele zła, wynikałoby aby teraz robić odwrotnie - wszystkich morderców wypuścić?...
Jeśli weźmiesz prawie dowolny aspekt światopoglądowy, to znajdziesz jego wyznawców zarówno po właściwej, jak i niewłaściwej stronie. Wnioskowanie w ten sposób, że ktoś zły (a to samo w sobie tez jest dyskusyjne, na ile np. hinduizm jest jakoś ogólnie "zły" - ale przyjmijmy roboczo taką opcję, bo nie o dyskusję o hinduizmie chodzi) doprowadzi do kompletnego rozpadu reguł rozumowania. Sam fakt, że idealizm jest użyty przez kogoś zwykle bardzo niewiele niesie dla oceny.
Chcesz więcej przykładów?:
Hitler budował autostrady - czy to jest jakiś ostateczny dowód na to, aby nie ich dzisiaj nie budować?
Kadafi budował szpitale - teraz trzeba je burzyć, bo taki satrapa to robił?...
Można i w druga stronę - co robili dobrzy, uznani.
Magowie odwiedzili Jezusa w Betlejem - Czyli propagujmy magię...
Św. Jan żywił się szarańczą i miodem leśnym - czy powinniśmy koniecznie zmienić dietę na taką jak on stosował?...
Przykłady można mnożyć, bo niemal każda postać/ruch społeczny/ideologia mają JEDNOCZEŚNIE jakieś dobre i złe (albo przynajmniej kontrowersyjne, często zdecydowanie nie na nasze czasy) aspekty, więc można dobrać sobie dowolnie wiele zestawień, w których coś wyraźnie złego połączy się z czymś dobrym, albo odwrotnie.
Dziwne jest to Twoje rozumowanie - wnioskujesz po cechach drugorzędnych, po podobieństwach nie mających ścisłego związku z meritum sprawy.
Poprawne myślenie nie polega na znajdowaniu przypadkowych (mniej czy bardziej przypadkowych) podobieństw pomiędzy okolicznościami i ideami, a rysowaniu LINII ROZUMOWANIA, próbie łączenia rzeczy w całość - jak się uda, to jest dobrze, jak się nie uda, to trzeba zmieniać parametry, aż w końcu się uda.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 23:59, 21 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:07, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie możesz zrównać świadomości swojej i Boga. Bóg jest pozaczasowy, przypomina tu raczej byt platoński jak twierdzenia matematyczne zamiast świadomości ludzkiej.
Od rzemyczka do koniczka - już zaczynasz chwalić wschodnie religie za najbardziej obrzydliwe rzeczy, takie jak wmawianie że żyjemy w iluzji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:28, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | A kto powiedział że "dawno leży na cmentarzu"? |
Ja i wszelki zdrowy rozsądek
Andy72 napisał: | popłuczyny buddyzmu |
Majaczysz w kółko od rzeczy i tyle. Michał już ci wystarczająco dobrze wyżej odpowiedział, nie będę za nim powtarzał
Andy72 napisał: | A krzesło istnieje naprawdę |
Powtarzasz tępo te same zaklęcia ale od ciągłego powtarzania nie staną się one ani trochę prawdziwsze. Nie masz danej nigdzie takiej kategorii jak "istnienie" w kontekście krzesła, co bardzo łatwo wykazać, nawet przy pomocy najprostszej projekcji w 3D, którą wziąłbyś również za krzesło. Tak samo prosta farmakologia lub nawet omam sprawiłyby, że mógłbyś zobaczyć krzesło tam gdzie go nie ma
Andy72 napisał: | tylko szaleńcy kwestionują istnienie krzesła |
Bzdury, uprawiasz populizm, który nie ma nic wspólnego z żadną sensowną merytoryką. A jeśli już chodzi o "szaleńców", to niejednokrotnie przyczyniali się do postępu ludzkości więc nawet i w tym nie ma żadnego sensownego kontrargumentu
I pisz w jednym poście a nie wysyłasz po kilka jednozdaniowych postów, co sprawia, że odpowiadanie ci jest jeszcze bardziej męczące. Ile razy ci trzeba to jeszcze powtarzać
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pon 11:12, 28 Lis 2016, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:53, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | ...już zaczynasz chwalić wschodnie religie za najbardziej obrzydliwe rzeczy, takie jak wmawianie że żyjemy w iluzji |
Dla mnie iluzją z kolei jest cały ów realizm. Więc o ile odczucia estetyczne co do światopoglądów (jakichś, nie tych samych) nam się trochę zgadzają, ale same światopoglądy już nie.
Poza tym - Andy - pominąłeś tyle argumentów, które wcześniej przytoczyłem, że nie bardzo wiem jak dalej dyskutować. Na nic nie dałeś komentarza, dobrego argumentu, niczego nie odparłeś. Za to posługujesz się - mocno subiektywnymi - opisami ocennymi, np. słowem "obrzydliwość". Jak rozumiem dla Ciebie to, czy tamto może być "obrzydliwością", ale odczucia tego rodzaju są szczególnie subiektywnie. Jak ja odpowiem, ze to co Ty widzisz jako "obrzydliwość" jest "przepiękne", to nie będzie obszaru do dyskusji, bo o gustach się przecież nie dyskutuje (w "realu" i w TV co prawda się dyskutuje, ale tam przecież nie chodzi o konkluzywność, tylko o wywołane emocje). Spróbuj podać jakiś ARGUMENT, który do obiektywizacji będzie choćby zmierzał.
Przypomnę o co pytam:
1. gdzie widzisz, jak zdefiniujesz ową swoją "realność" w kontekście WIEDZY o świecie, ukazującej, że doznania zmysłowe są dalekie od kompletności?...
2. jak korzyść intelektualną (próba wnioskowania w jakimkolwiek kierunku) daje postulat realności w stosunku do postulatu choćby agnostycznego w tym względzie, czyli przyjmującego świat jako korelacje doznań i szukającego wzorców w tych doznaniach.
3. uporaj się z moim ZARZUTEM ILUZORYCZNOŚCI SAMEGO REALIZMU. Dla mnie akurat ten zarzut wobec realizmu jest najsilniejszy. W moim przekonaniu realiści postulując byt intelektualny, nie dający się powiązać z niczym obiektywizowalnym, czy nawet bezpośrednio odczuwanym (nawet subiektywnym) postulują iluzję, która wszystkie pozostałe iluzje - np. buddyzmu - kładzie swoją iluzorycznością na obie łopatki.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 18:25, 22 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:27, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | 3. ZARZUT ILUZORYCZNOŚCI SAMEGO REALIZMU. Dla mnie akurat ten zarzut wobec realizmu jest najsilniejszy. W moim przekonaniu realiści postulując byt intelektualny, nie dający się powiązać z niczym obiektywizowalnym, czy nawet bezpośrednio odczuwanym (nawet subiektywnym) postulują iluzję, która wszystkie pozostałe iluzje - np. buddyzmu - kładzie swoją iluzorycznością na obie łopatki. |
Pociągnę jeszcze ten temat, bo może to coś wyjaśni, gdy skomentuję własny opis.
Tu piszę Ci zupełnie szczerze. Kiedyś pewnie bliżej byłoby mi do realizmu, ale ile razy zapytam się CZYM właściwie tenże realizm KONKRETNIE miałby być, to staje z otwartymi ustami i kompletnie nie wiem. On... miałby "być"... bo "jest taki realny", bo "żeby świat nie był iluzoryczny i nierealny" - czyli jedyne co mogę, to powtarzać jakąś taką niesprecyzowaną intuicję zbliżającą się w stronę...
... w stronę czego?
- pewnie jakiejś trwałości tego świata zewnętrznego.
... może przewidywalności
... może zgodności z jakimiś wzorcami...
może, może...
Ale właściwie to jest TYLKO INTUICJA. Nic więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 18:33, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
A widzisz różnicę między snem a jawą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:00, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | A widzisz różnicę między snem a jawą? |
Po obudzeniu (!) tak. W trakcie snu, zwykle nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:09, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
W trakcie snu myśli się że to jawa, a w takim razie porąbani filozofowie i wschodnie religie przekonują że jawa to sen - różne solipsyzmy, iluzje. A tymczasem różnica między snem a jawą jest OBIEKTYWNA, niezależna od tego czy ktoś wie czy nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:18, 22 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | ...porąbani filozofowie i wschodnie religie przekonują że jawa to sen - różne solipsyzmy, iluzje. |
Jakoś skrajnie odbierasz przekazy filozofów i wschodnich religii.
Dla mnie ich przekaz (w większości) nie polega na przekonywaniu, że jawa to sen, lecz na stwierdzeniu, że NIE WIEMY co jest bardziej, a co mniej rzeczywiste w tym, co do nas dociera. Tylko tyle.
Być może skrajne kierunku skłaniają się nieco w stronę przez Ciebie zasygnalizowaną, lecz też zwykle nie aż w tak skrajnej postaci, jak to przedstawiłeś.
Dla mnie zaś brak wsparcia dla realizmu jest po prostu konsekwencją agnostycyzmu. Twierdzę, że coś istnieje, jeśli UMIEM PODAĆ CECHY TEGO ISTNIENIA. Cechy znanych mi istnień widzę zawsze jako W ZWIĄZKU Z MOIMI DOZNANIAMI. Domyślam się, że mogą być one w związku z czyimiś doznaniami, gdyby ów ktoś był podobny do mnie - tzn. odczuwał jakoś tak to wszystko.
Jak rozszerzyć istnienie poza doznania? (to byłby ów hipotetyczny realizm)
- Pewnie dałoby się go definiować jako takie wirtualne podstawianie możliwych obserwatorów w czasie, gdy nie ma przy danym czymś znanych obserwatorów. Mogę mówić: nawet gdyby nikt "prawdziwy" na to nie patrzał, nie czuł, nie słyszał etc. to taki jakiś zastępczy, nieprawdziwy ktoś w jego miejscu pełniłby rolę nadająca owemu czemuś atrybut istnieje. Pewnie tak by to nawet i dało się zrozumieć. Tylko że to pewnie realistę też nie zadowoli, bo on by chciał istnienie jakoś tak bardziej niezależnie, pewnie nawet bez owego wirtualnego obserwatora.
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Wto 23:13, 22 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:27, 23 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Wiem że jawa jest bardziej rzeczywista niż sen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:50, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie można zobaczyć czegoś nierzeczywistego, czegoś co jest zwykłym ludzkim wymysłem. | Widzisz tylko to, co wyobrażasz- nigdy nic innego, ani nic więcej. Kwestia co nazywać widzeniem i jakim widzeniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:52, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Wiem że jawa jest bardziej rzeczywista niż sen. | Nie wiesz, tylko wierzysz. Jeśli uważasz inaczej, to udowodnij swą "wiedzę" o tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:39, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Wiem że jawa jest bardziej rzeczywista niż sen. |
Zgoda. Mamy tu kierunek konstruowania pojęcia rzeczywistości, albo i "realnej rzeczywistości". Tylko jest problem - jak się odbić od tego prostego przykładu z jawą i snem. Weźmy sobie, że jesteśmy na jawie i widzimy kota. Ty - realista - widzisz kota i ja - przeciwnik realizmu jako naiwnego poglądu - widzę kota. W czym Twój "realny" kot miałby być lepszy od kota mojego, w którym pojęcia realności w ogóle nie stosuję i twierdzę, ze "po prostu widzę kota"?...
Przypomnę też - zakładamy, że jesteśmy na jawie, więc nie ma pytania, czy się obudzimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:47, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Ja widzę rzeczywistego kota, i Ty widzisz rzeczywistego kota. Ty jednak sądzisz że kot nie istnieje i jest jedynie złudzeniem powstałym w Twojej głowie (albo skoro nie jesteś Wujem ani linoskoczkiem, będziesz twierdził że nie wiesz czy ten kot istnieje), Więc wyższość prawdziwego kota nad złudzeniem jest oczywista.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Rokubungi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 31 Maj 2014
Posty: 6081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska, Pomorze Zachodnie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:01, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Michał, pogoń kota Andyemu72, bo facet pomylił forum z "poczytaj mi mamo". Zresztą nie wiem, bo sam masz niezłego "kota".
Ostatnio zmieniony przez Piotr Rokubungi dnia Czw 21:02, 24 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Ja widzę rzeczywistego kota, i Ty widzisz rzeczywistego kota. Ty jednak sądzisz że kot nie istnieje i jest jedynie złudzeniem powstałym w Twojej głowie (albo skoro nie jesteś Wujem ani linoskoczkiem, będziesz twierdził że nie wiesz czy ten kot istnieje), Więc wyższość prawdziwego kota nad złudzeniem jest oczywista. |
To mnie zupełnie nie rozumiesz. Ja PO PROSTU WIDZĘ KOTA. Nie stawiam w ogóle problemu realności, czy nierealności owego kota - biorę go, jak jest, bez wikłania tu zbędnej kategorii "realność".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:26, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Czyli jesteś agnostykiem w sprawie realności świata. Można być w sprawie istnienia krasnoludków, wiary w to że zatruwają Cię jedzeniem. Czyli co? po prostu nie obchodzi Cię czy świat jest prawdziwy czy matrix. To i tak lepiej niż ci, którzy przekonani są że to matrix.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:31, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Czyli co? po prostu nie obchodzi Cię czy świat jest prawdziwy czy matrix. To i tak lepiej niż ci, którzy przekonani są że to matrix. |
Inaczej. Ja nie rozróżniam w ogóle kategorii świat prawdziwy vs matrix. U mnie świat prawdziwy to równie dobrze matrix, a matrix traktuję jako coś prawdziwego. Nie widzę tu punktu zaczepienia do różnicowania.
Może bym dostrzegł taki punkt, gdybym dostał jakieś nowe dane modelowe na temat świata. Może za parę lat jakiś geniusz wyjaśni fizykę kwantową w ten sposób, że w interpretacji świat mu się rozpadnie na dwie kategorie, z grubsza pasujące do intuicji realny vs nierealny. Wtedy będę wiedział czym jest bycie realnym i może się porozumiemy. Na tym etapie wiedzy o świecie jaką mam, nie umiem sensownie zróżnicować koncepcji realizmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 4 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:39, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiesz?
To weź bibliotekę w Sochaczewie, tam na piątym regale, druga półka , trzecia książka, 124 strona , piąty wiersz, trzecie słowo? jakie? Nie wiesz ale jakieś jest, i nie pojawi się dopiero wtedy gdy tam zajrzysz.
Po drugie: szukasz czegoś długo, aż wreszcie zaczniesz szukać tam gdzie obiektywnie rzeczywiście jest i DOPIERO wtedy znajdziesz. Choć nie wiesz gdzie jest, to nie nie wystarczy dowolnie długo szukać w złym miejscu by dostać info do umysłu że się znalazło, Trzeba szukać TAM gdzie rzeczywiście jest.
Czego nie rozumiesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33293
Przeczytał: 63 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:46, 24 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie rozumiesz?
To weź bibliotekę w Sochaczewie, tam na piątym regale, druga półka , trzecia książka, 124 strona , piąty wiersz, trzecie słowo? jakie? Nie wiesz ale jakieś jest, i nie pojawi się dopiero wtedy gdy tam zajrzysz.
Po drugie: szukasz czegoś długo, aż wreszcie zaczniesz szukać tam gdzie obiektywnie rzeczywiście jest i DOPIERO wtedy znajdziesz. Choć nie wiesz gdzie jest, to nie nie wystarczy dowolnie długo szukać w złym miejscu by dostać info do umysłu że się znalazło, Trzeba szukać TAM gdzie rzeczywiście jest. |
Zacznijmy od tego, że te opisy tak samo dobrze się sprawdza w modelu, gdy solipsysta odkrywa to w swoim umyśle. Ja akurat nie jestem solipsystą, bo nie zakładam, że tylko mój umysł istnieje.
A co by nie rzec - dopóki czegoś nie sprawdziłeś, dopóty istnienie owej książki w bibliotece jest domniemaniem. Choć nawet tu się źle wyraziłem owo istnienie jest JEDYNIE POSTULATEM UMYSŁU. Ty postulujesz, że słowo odczytane w miejscu X w czasie T było poprawnym bytem również w czasie, gdy nie było odczytywane. Bo dowieść tego się nie da. Choć dowieść czegoś przeciwnego też się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|