Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Katolik musi uznawać każde słowo Kościoła za nauczanie Jezus
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
trabka




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:23, 18 Lut 2008    Temat postu:

Szanowni Państwo,

Proszę wybaczyć, ale chwilowo znowu zrezygnuję z dalszego udziału w dyskusji (doświadczenie uczy mnie, że nie na bardzo długo :wink: ).

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie,

Trąbka

PS Katechizm z podanej przeze mnie wcześniej strony zniknął. Znalazłem [link widoczny dla zalogowanych].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:39, 20 Lut 2008    Temat postu:

Heysel, przecież w teorii apokatastazy, o której tutaj mowa, masz dokładnie to, co stwierdza KKK. Czy mam znów przypomnieć, co ta teoria mówi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:59, 20 Lut 2008    Temat postu:

trabka napisał:
To, co papież Paweł VI określa jako "skarbiec nauki katolickiej", w którym wierni mają "dostęp do samych źródeł prawdy chrześcijańskiej" i mogą "ożywić swoją wiarę i głębiej zaczerpnąć prawdziwego ducha Kościoła", Pan wujzboj kwituje: "mnie proszę do tego nie mieszać".

Właśnie mówimy o tym, czy głos papieża trzeba traktować jako głos Jezusa, czy jako głos człowieka. Przypomnę - i będę przypominał do upadłego - dwie rzeczy:

1. Katechizm Kościoła Katolickiego stawia głos sumienia NAD głosem urzędu nauczycielskiego (KKK 1778);

2. Kto traktuje głos papieża jak głos Jezusa, powinien - na przykład - uważać, i to pod niezdejmowalną karą ekskomuniki, ogłoszoną z mocą apostolską, że katolicki kraj ma święte prawo do podporządkowywania sobie przemocą krajów niekatolickich oraz do zaprzedawania w niewolę ich mieszkańców (bulla [link widoczny dla zalogowanych] papieża Mikołaja V).

Ponieważ nie przypuszczam, by Pan był specjalnym zwolennikiem niewolnictwa oraz nie przypuszczam, by ignorował Pan to, co napisano w Katechizmie, to sądzę, że po prostu jeszcze nie przemyślał Pan tych wszystkich złożoności aż do do końca. A tymczasem świat nie jest taki prosty i jednoznaczny, jakby się tego chciało... I nikt nie zwolni Pana z odpowiedzialności za Pańskie wybory i Pańskie wnioski.

Chyba, że sumienie pozwoli Panu przerzucać tę odpowiedzialność - tak moralną jak i intelektualną - na innych. Dokąd tak będzie, dotąd będzie Pan mógł być bezkrytycznym wyznawcą Wszystkich Świętych Dogmatów w takiej formie i w takim zakresie, w jakich zostaną Panu wyjawione przez proboszcza. Tyle, że w takim przypadku naprawdę lepiej zostawić lekturę Breviarium Fidei, encyklik papieskich, dokumentów soborowych, czy Katechizmu proboszczowi swojej parafii, a samemu ograniczyć się do słuchania jego pouczeń. Bo jeśli na skutek lekkomyślnej lektury coś istotnego się Panu nie zgodzi z proboszczowym rozumieniem Jedynej Prawdy, to będzie Pan miał poważny problem.

I wypadnie też liczyć na to, że nic istotnego się nie przytrafi tej Jedynej Prawdzie, gdy parafię przejmie nowy proboszcz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:03, 21 Lut 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Zresztą, samo pojęcie "dogmatu" jest wieloznaczne (teologia wyróżnia wiele rodzajów dogmatów, ks.Marek kiedyś te rodzaje starannie wypisał).
ks.Marek napisał:
w rozumieniu teologicznym nie są wieloznaczne. To, że jedne są spisane, inne nie, to wcale nie oznacza, że mają kwalifikację wiążącą w sumieniu.

Ano właśnie. Nie oznacza, i takiej kwalifikacji nie mają. Co więcej, KKK 1778: ostateczny głos ma sumienie właśnie, a nad głosem sumienia nie ma w ziemskim Kościele żadnego wyższego namiestnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
heysel




Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:07, 21 Lut 2008    Temat postu:

usunięto z pewnych powodów

Ostatnio zmieniony przez heysel dnia Czw 23:45, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:16, 22 Lut 2008    Temat postu:

wujzboj napisał:
wuj napisał:
Zresztą, samo pojęcie "dogmatu" jest wieloznaczne (teologia wyróżnia wiele rodzajów dogmatów, ks.Marek kiedyś te rodzaje starannie wypisał).
ks.Marek napisał:
w rozumieniu teologicznym nie są wieloznaczne. To, że jedne są spisane, inne nie, to wcale nie oznacza, że mają kwalifikację wiążącą w sumieniu.

Ano właśnie. Nie oznacza, i takiej kwalifikacji nie mają. Co więcej, KKK 1778: ostateczny głos ma sumienie właśnie, a nad głosem sumienia nie ma w ziemskim Kościele żadnego wyższego namiestnika.


Po czym wnosisz słuszność swej tezy Wuju?
Powtarzam: bez względu na to, czy masz ojcostwo swych dzieci na papierze, czy tylko obecne jest ono w wiedzy twojej, to i tak, jesteś ich ojcem. Podobnie z dogmatami: nie muszą być spisane, by musiały wiązać w sumieniu. Poza tym warto wspomnieć o tym, iż dogmat to prawda objawiona, a nie umowa społeczna. Albo się to przyjmuje, i jest się katolikiem, albo się odrzuca i nie jest się nim.
Poza tym:
Katechizm naucza: Sumienie jest pierwszym ze wszystkich namiestników Chrystusa
Jest to treściowo różne od tego, co piszesz Jarku:
a nad głosem sumienia nie ma w ziemskim Kościele żadnego wyższego namiestnika.


Ostatnio zmieniony przez Ks.Marek dnia Pią 19:24, 22 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawus




Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:07, 23 Lut 2008    Temat postu:

Do ks. Marka - moja uwaga ! Każdy człowiek ma prawo zmienić swoją religię bądź wyznanie - (to wolna wola) -(wolny wybór) -wszczepiony człowiekowi w serce przez Stwórcę- Maria Matka Jezusa była żydówką -a zmieniła swoją religię na Chrześcijaństwo, wierząc że jej Syn jest tym o którym mówi Tora i prorocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:46, 23 Lut 2008    Temat postu:

To zależy, jaką kto przyjmuje wykładnię wolnej woli. Bo to, o czym piszesz, to juz samowola poniekąd. [link widoczny dla zalogowanych] jest wykładnia, którą ja przyjmuję.
KKK 1732 napisał:
Wybór nieposłuszeństwa i zła jest nadużyciem wolności i prowadzi do "niewoli grzechu"30.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35524
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:06, 24 Lut 2008    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
To zależy, jaką kto przyjmuje wykładnię wolnej woli. Bo to, o czym piszesz, to juz samowola poniekąd. [link widoczny dla zalogowanych] jest wykładnia, którą ja przyjmuję.
KKK 1732 napisał:
Wybór nieposłuszeństwa i zła jest nadużyciem wolności i prowadzi do "niewoli grzechu"30.


noworodek=Chrzest - chciejstwo rodzica
Komunia - chciejstwo rodzica
Bierzmowanie w wieku 13 lat :shock: - to juz skandal i 100% wina KrK bo co by się stało gdyby człowiek podpisywał cyrograf jako dorosły np. wraz ze ślubem kościelnym ?

Młody człowiek 19 lat - przemyślał wszystko i z pełną świadomościa zmienia wyznanie na protestantyzm.

W którym miejscu młody człowiek wybrał "nieposłuszeństwo i zło" ?

W którym miejscu jako dorosły człowiek z pełną świadomością wolnej woli podpisywał jakikolwiek cyrograf z Bogiem ?

Po co komu takie cyrografy, odbierajace w sposób jawny wolna wolę człowieka ?

Dlaczego nie można byc katolikiem bez Bierzmowania ?

Dlaczego protestantyzm to zło zaś katolicyzm to dobro ? :shock:

Dlaczego niby człowiek ma się rodzić niewolnikim religii X ? :shock: ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Budyy




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 1735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:18, 29 Lut 2008    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
To zależy, jaką kto przyjmuje wykładnię wolnej woli. Bo to, o czym piszesz, to juz samowola poniekąd. [link widoczny dla zalogowanych] jest wykładnia, którą ja przyjmuję.
KKK 1732 napisał:
Wybór nieposłuszeństwa i zła jest nadużyciem wolności i prowadzi do "niewoli grzechu"30.


Czyli religii zmienić nie mogę. To tak jak było ze Stalinem. W Rosji Stalinowskiej też wszyscy mieli wolną wolę o ile ta wola chwaliła Stalina i nie była mu przeciwna. Ba. Można powiedzieć, że rosja radziecka była demokratyczna. Każdy mógł wybrać kogo chciał o ile była to partia komunistyczna. Henry Ford też pozwalał wybrać dowolny kolor samochodu o ile był czarny. Widzę że ksiądz Marek też dał się złapać na te tanie sztuczki marketingowe kk i też wydaje mu się, że ma wolną wolę. O ile oczywiście wola ta jest zgodna z dyktatem kk.

Pojęcie wolna wola ma sens tylko wtedy i tylko wtedy gdy mogę zrobić co mi się podoba bez żadnych konsekwencji. A jak wiadomo stan ten jest niezbyt pożądamy więc możemy mówić, że nasza wola jest ograniczona. Ograniczona wolna wola to to mniej więcej to samo co niepełne niewolictwo.

Ja widzę tylko ograniczenia prawne i mi wystarczają. Ks Marek ma dodatkowe kajdanki w postaci dogmatów i wytycznych kk. Tak czy siak jego wolna wola sprowadza sie do tego czy zje na śniadanie jogurt czy schabowego. Wszystko inne jest uregulowane przez kościół.

A tak na marginesie wykładnia z katechizmu to takie chciejstwo. Mam wrazenie, że bóg jest tu sztucznie przyklejony, bo przecież wszędzie musi się znaleźć. Autorytarne stwierdzenia typu "tylko w bogu" nie mają żadnego uzasadnienia.Ktoś taknapisał i wydaje mu się że tak jest. Wypisz wymaluj idealna analogia do stalinizmu.


Ostatnio zmieniony przez Budyy dnia Pią 23:24, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:52, 04 Mar 2008    Temat postu:

wuj napisał:
Zresztą, samo pojęcie "dogmatu" jest wieloznaczne (teologia wyróżnia wiele rodzajów dogmatów, ks.Marek kiedyś te rodzaje starannie wypisał).
ks.Marek napisał:
w rozumieniu teologicznym nie są wieloznaczne. To, że jedne są spisane, inne nie, to wcale nie oznacza, że mają kwalifikację wiążącą w sumieniu
wuj napisał:
Ano właśnie. Nie oznacza, i takiej kwalifikacji nie mają.
ks.Marek napisał:
Po czym wnosisz słuszność swej tezy Wuju?

Z twoich wypisków z podręcznikowych definicji wynika ona, Marku.

ks.Marek napisał:
bez względu na to, czy masz ojcostwo swych dzieci na papierze, czy tylko obecne jest ono w wiedzy twojej, to i tak, jesteś ich ojcem. Podobnie z dogmatami: nie muszą być spisane, by musiały wiązać w sumieniu.

Po pierwsze, może wypiszesz raz jeszcze swoją listę?

Po drugie, to co nie jest spisane, jest jednoznaczne dotąd, dokąd nie stanie się przedmiotem dyskusji. Gdy staje się przedmiotem dyskusji, wtedy pojawia się pytanie: a kto właściwie (i na jakiej podstawie) ma ustalać, czy takie niespisane w ogóle istnieje jako dogmat, czy jako przesąd lub nieistotne nieporozumienie (np. "Słońce krąży wokół Ziemi"), czy jako zwyczaj kulturowy (np. "na święta Bożego Narodzenia stroimy choinkę"), czy... Opcji jest wiele. Co gorsza, niespisane zwykło występować w wielu różnych postaciach.

Kiedy zaś już dyskusja dobiegnie końca, to dogmat jest jak najbardziej spisany. Tyle, że niekoniecznie jest to zapis jednoznaczny i niekoniecznie wiadomo, że mamy do czynienia z dogmatem :D.

wuj napisał:
Co więcej, KKK 1778: ostateczny głos ma sumienie właśnie, a nad głosem sumienia nie ma w ziemskim Kościele żadnego wyższego namiestnika.
ks.Marek napisał:
Katechizm naucza: Sumienie jest pierwszym ze wszystkich namiestników Chrystusa
Jest to treściowo różne od tego, co piszesz Jarku:
a nad głosem sumienia nie ma w ziemskim Kościele żadnego wyższego namiestnika.

Doprawdy? A na czym twoim zdaniem polega różnica?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:52, 05 Mar 2008    Temat postu:

Bóg
|
|
Objawienie
|
|
Pismo Świete + Tradycja


Tradycja (zawsze pisana przez duże "T") jest to objawienie niezapisane w Pismie świętym, choć faktycznie mogło być spisane.

Dokumentów Tradycji należy szukać:

1. u Ojców Kościoła (zwłaszcza ojców Apostolskich- czyli u uczniów Apostołów) i pisarzy Kościoła (tu pomocna jest Patrologia)
2. W Liturgii (teksty liturgiczne sa nośnikiem treści wiary starożytnego Kościoła)
3. w Dokumentach Kościoła (Sobory, nauczanie papiezy - patrz Breviarium Fidei oraz Denzinger Schoonmetzer lub Huenemann)
4. W ikonografii (obrazy, rzeźby, etc)
5. w tzw "Pomnikach" Tradycjii czyli np dziełach literackich czasów starożytności chrześcijańskiej

Kwalifiakcje teologiczne dogmatów

I kwalifikacja teologiczna: De fide divina catholica definita (Z wiary katolickiej zdefiniowanej)

sa to dogmaty zdefiniowane uroczyście przez Papieża ex cathedra (np 2 natury Chrystusa na soborze w Nicei i Efezie)

II kwalifikacja teologiczna: de fide divina catholica (z wiary katolickiej): podobnie jak wyżej, ale prawda jest niezdefiniowana "na papierze" (por. pośrednictwo Maryi)

III kwalifikacja teologiczna: de fide divina - z wiary: chodzi tu o prawdy dotyczące objawień prywatnych, co do wierzenia którym zobowiązany jest ten, komu objawienie zostało dane (por. Orędowniczka Bożego Miłosierdzia - Św. Siostra Faustyna Kowalska) Nikt z nas nie ma obowiązku odmawiania koronki do Bożego Miłosierdzia i innych form pobozności w tej materii.

IV kwalifikacja teologiczna:de fide ecclaesiastica - z wiary Kościoła: prawda przyjęta ze względu na autorytet Kościoła. Nie tyle chodzi o wiarę, ile bardziej o posłuszeństwo Kościołowi. Postępowanie przeciwne a więc nie przyjęcie do wiadomości danej prawdy nie implikuje grzechu niewiary, ale grzech nieposłuszeństwa. Jako przykład: Ten, kto z uporem tkwi w przekonaniu, ze jedynym słusznym językiem liturgii jest łacina, ten jest nieposłuszny Kościołowi, który naucza, że należy wprowadzać do liturgii język ojczysty, umozliwiający udzial wszystkich w sparowaniu liturgii.

V kwalifikacja teologiczna:fidei proxima - bliskie wiary: takie nasze teologiczne chciejstwa, które jednak budzą ożywiona dyskusje teologów w Kościele, i gdzie jest zdecydowany przejaw wiekszości "za" - np to, że Jan Paweł II jest juz zbawiony i rzeczywiście jest w Domu Ojca (Sancto Subito)

VI kwalifikacja teologiczna:theologice certa - teologicznie pewne: Prawda nie objawiona przez Boga (np relacje immanentne w Trójcy Świetej). Nie jest to jedynie sprawa rozważana przez teologów, ale równiez i sami chrześcijanaie jako lud wierny je akceptują.

Do VI kwalifikacji dochodzą jeszcze: teoria, opinia i hipoteza -> teologiczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:23, 08 Mar 2008    Temat postu:

No i jak widać, słowo "dogmat" ma wiele znaczeń, a z powyższej listy nie wynika, po czym poznać te dogmaty, które są naprawdę zobowiązujące. Bo dogmatów ogłoszonych ex cathedra jest stosunkowo niewiele. I - nawiasem mówiąc - akurat nie stanowią one przedmiotu sporu pomiędzy mną a tobą...

Przypomnę, więc, co napisałem w poprzednim poście. Otóż to, co nie jest spisane, jest jednoznaczne dotąd, dokąd nie stanie się przedmiotem dyskusji. Gdy zaś staje się przedmiotem dyskusji, wtedy pojawia się pytanie: a kto właściwie (i na jakiej podstawie) ma ustalać, czy takie niespisane w ogóle istnieje jako dogmat, czy jako przesąd lub nieistotne nieporozumienie (np. "Słońce krąży wokół Ziemi"), czy jako zwyczaj kulturowy (np. "na święta Bożego Narodzenia stroimy choinkę"), czy... Opcji jest wiele. Co gorsza, niespisane zwykło występować w wielu różnych postaciach; tyle, że to nie zwraca uwagi aż do momentu, kiedy właśnie stanie się przedmiotem dyskusji. W której to dyskusji spory lubią dotyczyć owych różnych opcji, poprzednio nie rzucających się w oczy.

Kiedy zaś już dyskusja dobiegnie końca, to dogmat jest jak najbardziej spisany. Tyle, że niekoniecznie jest to zapis jednoznaczny dla przyszłych pokoleń (a nawet dla wszystkich współczesnych) i niekoniecznie wiadomo, że mamy do czynienia z dogmatem wiary, a nie z aktualnie faworyzowaną teorią teologiczną, z wynikiem przepychanki politycznej, lub z czymś jeszcze innym. W ostatecznym rozrachunku decyduje właśnie sumienie konkretnego wiernego, któremu przyszło się z danym stwierdzeniem skonfrontować. Decyduje sumienie konkretnego wiernego, będące najwyższym ziemskim namiestnikiem Chrystusa.

Nawiasem mówiąc: skoro jest najwyższym, to wyższego nie ma, prawda?


Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Sob 1:32, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:36, 08 Mar 2008    Temat postu:

Przepraszam bardzo, ale to jest klasyczny przykład relatywizmu, którego ty przecież zwolennikiem niby nie jesteś, prawda? W kwestii orzeczeń dogmatycznych nie ma miejsca na dyskusje. I to bez względu na to, czy są to dogmaty zdefiniowane pisemnie, czy tez jedynie funkcjonują w Tradycji niespisanej.
To, co przywołałeś, to nie dogmaty. Ziemia krążąca wokół słońca to pewnik naukowy, zać ja choinki nie stroję na Boże Narodzenie.
Dogmaty de fide divina catholica co prawda nie są spisane, jednak w przekazie są zawsze takie same. Poza tym, widzę tu nieporozumienie. Dziś rzeczone dogmaty, m.in de fide divina catholica są jak najbardziej spisane, wskutek zabiegów teologów, mających tendencję do syntezy wiary i uporządkowania doktryny.
Zaś w kwestii sumienie, powtarzam do znudzenia: jest pierwszym namiestnikiem, ale nie jedynym. Ponad nim jest Ewangelia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:44, 08 Mar 2008    Temat postu:

Marku, czy mógłbyś jednak nieco staranniej odpowiedzieć na mój post?

PO CZYM miał facet ze średniowiecznego uniwersytetu poznać, czy Słońce krążące wokół Ziemi to dogmat, czy teoria naukowa, skoro Kościół utrzymywał, że to nieomylna nauka Kościoła?

I czy twoim zdaniem jest namiestnik wyższy od najwyższego?

To, że sumienie jest najwyższym namiestnikiem znaczy także, że to głos sumienia podpowiada ci, którą z konkurencyjnych interpretacji słów Ewangelii należy przyjąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:52, 08 Mar 2008    Temat postu:

Bzdurzysz Jarek, wiesz?
W żadnym wypadku, nauka astronomii nie wchodziła w zakres orzekania dogmatycznego. To nie ma nic wspólnego z wiara w Boga i życiem wiecznym. Owszem, Kościół zajmował stanowisko w rożnych sprawach, ale nie na zasadzie orzekania dogmatycznego.
Co do sumienie: żadną miara nie masz racji.
Jeśli Kowalskiemu sumienie podpowiada, że patrzenie lubieżne na żonę Nowaka jest grzechem, a na siostrę Iksińskiego nie, to Kowalski grzeszy - każdy, kto pożadliwie patrzy na kobietą, już dopuścił się cudzołóstwa - mówi Pan Jezus.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 10:53, 08 Mar 2008    Temat postu:

Ks.Marek napisał:
Jeśli Kowalskiemu sumienie podpowiada, że patrzenie lubieżne na żonę Nowaka jest grzechem, a na siostrę Iksińskiego nie, to Kowalski grzeszy - każdy, kto pożadliwie patrzy na kobietą, już dopuścił się cudzołóstwa - mówi Pan Jezus.


I tu zaczyna się problem. I to z Tobą Ks. Marku. W przyrodzie nie występuje taki przypadek, w którym heteroseksualny mężczyzna spoglądając na kobietę, będącą w odpowiednim wieku, nie ocenia jej jako ewentualą partnerkę . Jest to ocena tak automatyczna, że nie każdy mężczyzna zdaje sobie z tego sprawę. To atawistyczne pożądanie towarzyszy człowiekowi całe życie. Dotyczy także drugiej strony. Kobiety mają identyczne spojrzenie na płeć przeciwną. Trudno więc w tym życiu nie grzeszyć. I jest to niemożliwe. Grzeszy się myślą, będąc z żoną w kinie i oglądając piękną aktorkę w scenie erotycznej, mijając atrakcyjną kobietę na ulicy . Grzeszy się słowem mówiąc do kolegi, "spjórz jaka piękna kobieta siedzi na ławce".Bo w sformułowaniu "piękna" kryje się pożądanie, a więc pozytywna weryfikacja seksualna. I nie ma znaczenia czy jest ona czyjaś, czy nie i czy samemu jest się z kimś związanym, W tym kryje się tajemnica jednej z najbardziej prymitywnych i silnych ludzkich motywacji, chęci podtrzymania własnych genów.
Jak wię Ks. Marku rozpatrywać taki grzech skoro jest nam z góry dany.
Istotą sprawy jest to, aby się w odpowiednim czesie zatrzymać. Trudno mi w tym znaczeniu określić pożądanie jako grzech, a jeszcze trudniej wzbudzić w sobie poczucie żalu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:05, 08 Mar 2008    Temat postu:

Czemu sądzisz mnie według siebie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 12:21, 08 Mar 2008    Temat postu:

To nie jest osąd. Jeszcze. To jest prośba, byś się zastanowił. Więc zastanów się.
Odnieś się merytorycznie do treści. Nie jest to Twoja pierwsza , kategoryczna wypowiedż. Jeżeli nie zgadzasz się z moim poglądem, to napisz dlaczego. Odpowiedz na pytanie
Przypomnę Tobie, że kłamstwo jest grzechem. Nawet kiedy dotyczy samego siebie.


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Sob 13:56, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:04, 08 Mar 2008    Temat postu:

wiwo napisał:
W przyrodzie nie występuje taki przypadek, w którym heteroseksualny mężczyzna spoglądając na kobietę, będącą w odpowiednim wieku, nie ocenia jej jako ewentualą partnerkę
Powtarzam, nie mierz mnie według siebie. I innych też. Albowiem wg światopoglądu chrześcijańskiego nie funkcjonuje takie określenie jak partnerka. To raz. Dwa - jeśli nawet spojrzę na kobietę w kategoriach przypuszczenia, sądu, jaką byłaby żoną i matką, to i tak nie jest to jednoznaczne z jakimś zwierzęcym spojrzeniem pełnym obsceniczności.
Jeśli prześladuje cię takie coś, o czym piszesz, to polecam wizytę u seksuologa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 18:48, 08 Mar 2008    Temat postu:

Rozczarowujesz mnie jeszce bardziej. To właśnie jest wniosek seksuologa. Jesteś pierwszą osobą, która zaprzeczyła. Seksualizm jest człowiekowi dany i jest sprawą całkowicie naturalną. Można go najwyżej nie postrzegać, a trzeba nad nim panować Ja mówię o naturze , a ty o czym? Nie zrozumiałeś. Zapewniam cię, że nie ma w tym poglądzie nic obscenicznego i nie ma on znamion prześladowczych. Jeżeli nie dojrzałeś do oceny rzeczy takimi jakie są, to jakim prawem oceniasz Kowalskiego? I z jakimi myślami mamy do czynienia, kiedy mężczyzna ogląda się na ulicy za atrekcyjną kobietą. Chyba nie twierdzisz, że chce się jej oświadczyć.
Nie przykładam do ciebie żadnej miary, bo takowej nie znajduję.
Pytanie o grzech pożądania zostaje bez odpowiedzi. Dobre rady Ks. Marku zostaw sobie. Mi są one niepotrzebne. Natomiast przyjmij, że pytanie moje jest zadane z należytą powagą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ks.Marek




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oikumene
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:52, 08 Mar 2008    Temat postu:

Fakty, liczby, statystyki, nazwiska poproszę. Z powietrzem nie będe dyskutował. Podobnie jak mnie grzeje opinia Kinseya, Mead i innych super autorytetów w dziedzinie bredni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiwo
Wizytator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szczecin

PostWysłany: Sob 20:08, 08 Mar 2008    Temat postu:

Nie ma lepszego terapeuty dla alkoholika jak inny alkoholik, który przestał pić. Nie ma lepszago wsparcia dla narkomana jak inny narkoman, który przeszedł przez to piekło. Nie zrozumie hazardzisty ten, co nigdy nie zagrał i przegrał. Nie ma llepszego nauczyciela, niż ten, który wiele sam na sobie doświadczył.
Cenię, zoraz bardziej, cierpliwość w dyskusji z Tobą, Wuja. Ja takiej w sobie nie mam, ale próbuję.
Są ludzie w których przekonaniach występuje element niepewności. Ta właśnie niepewność skłania do zadawania sobie pytań i poszukiwania odpowiedzi. Idąc tą drogą po pewnym czasie kazdy zdaje sobie sprawę z tego, że pytań jest coraz więcej, a odpowiedzi są niepewne w dalszym ciągu. Mam wrażenie Ks. Marku, że ty stoisz w miejscu. Wyrosłeś w wierze w dogmaty, więc twierdzisz " wszystkie, albo nic". I zostań w tym miejscu jeżeli ci z tym wygodnie.Czy Twoje kategoryczne ( czytaj: ortodoksyjne) podejście do nauk KK wskazuje na to, że nigdy nie miałeś watplieości? Jeżeli tak właśnie jest, to ci nie zazdroszczę. Jakie fakty, jakie statystyki i nazwiska ? Nie wiem, które opinie cię "grzeją", a które nie.
Pytanie o grzech pożądania dalej jest bez odpowiedzi. Jeżeli potrzebujesz wsparcia w faktach/liczbach/statystykach/autorytetach to ich sobie poszukaj. Nie mogę, a właściwie nie chcę ci w tym pomóc. To nie ja oskarżyłem Kowalskiego o grzech.


Ostatnio zmieniony przez wiwo dnia Sob 20:09, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:38, 08 Mar 2008    Temat postu:

Marku, nie masz prawa twierdzic, ze ktos sie kompromituje. Zaprzestan takich wycieczek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
levis
Wizytator



Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:35, 09 Mar 2008    Temat postu:

Wystarczy Panowie, wasze przepychanki wyladowaly w Wiezieniu : http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/pyskowki-wiwo-ks-marek,3013.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin