ŚFiNiA

Hanah

Aby jeszcze bardziej namieszać a jednoczesnie skłonić do myślenia dodam cytaty z ewangelii:

bol999

Hanah
Pana nazywa Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba10. 38 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
Więc wpierw Jahwe miał tylko trzech wyznawców a z czasem przybywało.
Teraz Jahwe ubywa wyznawców a jego miejsce zajmuje Jezus z mamusią aż umrze ostatni jego wyznawca a razem z nim z braku wyznawców, pojdzie też w zapomnienie i Jahwe, jak wielu jego poprzedników- czyli też umrze.

Hanah

Drogi Bolku zbytnio uogólniasz. I spłycasz zagadnienie. Sprawa ubywania wiernych dotyczy bezmyślności i niedostatecznego zgłebiania zagadnienia.
I oczywiście jest wynikiem z osadu wydanego przez kościół.

wujzboj

bol999

Hanah

Na górze przemienienia Mojrzesz i Eliasz też byli żywi ( a przecież dla uczniów są oni martwi - nie zyją). Po zjedzeniu owocu drzewa wiadomosci dobra i zła mieliśmy umrzeć. A przeciez i Adam i Ewa raczej długo czekali na śmierć. Jezus też często mówił, że kto nie ceni sobie Ojca jest jak ślepy. A jednak ci ślepi coś widzą. Czy zatem nie chodzi tu o uleganie manipulacyjnemu widzeniu? A wiadomo jak manipulacja to kłamstwo a jak kłamstwo to zawsze z udziałem szatana.
No i tam skarb twój gdzie serce twoje. Co potrafi nas tak zaślepić ,że nie widzimy oczywistości? Jaki skarb?

wujzboj

Żywi, martwi - to są tutaj określenia względne. Podobnie jak widzący i ślepy; to dobry przykład. Tak, to chodzi o uleganie manipulacyjnemu widzeniu. Ale nie wińmy za wszystko szatana, bo to odsuwa odpowiedzialność od nas samych.

Co nas zaślepia? Niekoniecznie skarb. Brak wszechwiedzy nas zaślepia. Kto nie jest wszechwiedzący, ten musi się uczyć. Jeśli nie ufa bez granic wszechwiedzącemu, uczyć się będzie bez końca i zawsze pozostanie zaślepiony, bo wiedza tak czy owak zawsze opiera się na wyobrażeniach, te zaś są z konieczności ślepe. Trzeba więc nauczyć się ufać Wszechmogącemu. Ufać można zaś tylko miłości. Jedyne, co można więc zrobić, to oddać się w pełni Wszechmocnej Miłości. Jeśli Ona istnieje, z pewnością nas usłyszy i wysłucha, niezależnie od tego, jakim ludzkim imieniem Ją nazwiemy. A jeśli jej nie ma, to i tak mamy wszyscy przechlapane. W sumie można więc tylko zyskać.

bol999

Hanah
W tym jest WIELKA tajemnica Boża jak to się dzieje ale od 2 tys. lat miliony Katolikus Romanus zjadają ciało Jezusa i popijają jego krwią a on ciągle ponoć żyje i od 2 tys. lat ciągle nadchodzi i zawsze był już tuż, tuż i jest ciągle, ale za drzwiami a jak wyjdziesz z domu - ucieka.

bol999

wujzboj

wujzboj

Wszyscy, Bolku. Wierzący mają przy tym przechlapane nieco mniej, bo przynajmniej żyło im się milej.

bol999

Hanah

Czasami Bolku mam wrażenie, że silnie przestraszony cofnołeś się za bardzo.
Czy tym momentem , który kazał Ci przestać wierzyć w Boga, był moment w którym sam uznałeś siebie za boga ( pod wpływem sukcesów w hunie)? Pamiętam jakie to na mnie zrobiło wrażenie.
I wiele Ci zawdzięczam. Jednak przyjęcie wniosków powinno być ostrożne. Tak aby nie zrobić sobie krzywdy a zwłaszcza innym. Ponieważ doszedłszy do pewnego rozwiazania, nie widzimy ,ze cały czas mieliśmy je przed nosem, a lekceważyliśmy je, ze wzgledu na brak odpowiednich doświadczeń, każacych nam uznać coś za prawdziwe. Szkoda by było, abyś stał się ofiarą własnego osądu. I wpadł do jednego kotła z tymi których osadzasz. Ponieważ nie wierzysz w grzech a jednoczesnie przypisujesz grzech tym , których osadzasz.
Czy to nie szaleństwo? Albo tylko brak konsekwencji?

Barah/konto usunięte

Hanah

bol999

Hanah

Hanah

Bóg nie jest wytworem wyobraźni. Jest tylko kimś innym, niż to sobie pierwotni ludzie wyobrażali. A ponieważ jego tron wznosi się w naszym sercu , to ilekroś nasza wola , myśli i uczucia są zgodne z Jego wtedy rozszerza się Jego panowanie, które jest służbą miłości. W której On sam służy swoim ukochanym dzieciom. O ile służymy Mu swoim umysłem, sercem i wolą.