|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neko
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PL, D
|
Wysłany: Pon 13:14, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zaczynam od komentarzy do Twoich odpowiedzi, i od prośby, żebyś znowu odpowiedział mi na niebieskie pytania, zanim zaczniemy rozmawiać o następnych sprawach.
A.N. napisał: | Przecież Ci już wytłumaczyłem, że niemieckie paszporty to jest sprawa rządu NIEMIECKIEGO, natomiast mnie chodzi o polityczne przywileje, jakie stwarza POLSKA ordynacja wyborcza. |
To znaczy, o jakie konkretnie przywileje Ci chodzi? Jedyny, jaki mi przychodzi na myśl to ten, że nie muszą przekroczyć pięcioprocentowego progu wyborczego, na to, żeby ich kandydaci znaleźli się w Sejmie. Czyli, innymi słowy: że umożliwia im się w ogóle wejście do Sejmu. Czy o to Ci chodzi? Żeby ich nie było w Sejmie (w sile 0,4 procent)?
A.N. napisał: | Nie rozumiem Twojego pytania, bo nie rozumiem skąd wziąłeś ten rzekomy "model" sprawdzania narodowości swoich przedstawicieli przez "mniejszość niemiecką": Mniejszość niemiecka sprawdza niemieckie pochodzenie swoich członków (a zatem i posłów). Czyli: jeżeli udowodnisz, że Twój dziadek po kądzieli miał narodowość niemiecką, to o Twojego drugiego dziadka nikt już nie pyta.
Co to za członkowie "mniejszości niemieckiej" i kto niby ustala to ich członkostwo? Skąd wziąleś akurat tego "dziadka po kądzieli" i na podstawie czego jesteś taki pewien, że o drugiego dziadka się już nie pyta? Przepisałeś to z jakichś oficjalnych dokumentów komitetu wyborczego "mniejszości niemieckiej", czy też są to Twoje prywatne fantazje? |
Jak to, co to za członkowie? A o czym rozmawiamy? Ludzie pochodzenia niemieckiego. Dziadek po kądzieli jest, OCZYWISCIE, tylko przykładem. Po prostu chodzi o udowodnienie, że rzeczywiście ma się niemieckie „korzenie”.
Nie, to nie są informacje przepisane z oficjalnych dokumentów, ale tak się składa, że osoby należące do tej mniejszości, które znam osobiście, mają niemieckie pochodzenie tylko z jednej strony, właśnie po babci, czy po dziadku. Poza tym w internecie można znaleźć nazwiska członków Państwowej Komisji Wyborczej, i z ramienia Komitetu Wyborczego Mniejszość Niemiecka są tam osoby o nazwiskach: Mleczko, Grzesik, Wojciechowski... (Nie jest to silny argument, ale jednak).
Moje pytanie:
neko napisał: | „Analogiczne zachowania” polskich wyborców mogłyby więc polegać co najwyżej na tym, że prosiliby swojego posła o dostarczenie zaświadczenia z USC o tym, że [on albo] ktokolwiek z jego przodkow - mamusia albo tatuś albo babcia czy dziadek - mial narodowość polską, i nic ponadto. Ale sprawdzanie pochodzenia, jakie znamy z polskiej rzeczywistosci, wyglada nieco inaczej, prawda?
O jakie "sprawdzanie" chodzi wiec Tobie? Na czym polega analogia jednego z drugim, jesli chcesz te sytuacje porownywac ze soba?
|
pozostało nadal bez odpowiedzi. Czy też za odpowiedź mam uznać:
A.N. napisał: | W tym kontekście znaczy to [czyli „zwykły Polak”] tyle, co przedstawiciel "większości polskiej"; tam Niemiec z pochodzenia, tu Polak z pochodzenia; kryteria DOKŁADNIE takie same. |
Zatem zgadzasz się z tym, że wystarczy, żeby poseł dostarczył zaświadczenia z USC o tym, że on albo ktokolwiek z jego przodkow - mamusia albo tatuś albo babcia czy dziadek - mial narodowość polską? I że interesowanie się, czy aby oprócz polskiej mamusi nie miał żydowskiego albo niemieckiego tatusia jest niedopuszczalene? TAK czy NIE?
A.N. napisał: | neko napisał: | Czy możesz wkazać jakikolwiek realny, praktyczny powód badania pochodzenia posłów, reprezentujących Polaków w ogóle, nie specyficzną mniejszość narodową? |
Z Twoich wywodów wynika, że mogłoby to brzmieć jakoś tak: Ponieważ tak się składa, że najlepiej dba się o własne interesy, to jakoś słuszne wydaje się, ze wyborcy większości polskiej wolą troskę o siebie złożyć w ręce posłów, którzy z niej się wywodzą. |
Przepraszam Cię bardzo, ale to jest unik, a nie odpowiedź. Nie pytam Cię, co wynika Twoim zdaniem z moich wywodów, tylko pytam Cię, czy TY widzisz realny, praktyczny powód badania pochodzenia posłów, reprezentujących Polaków w ogóle. I bardzo chcę się tego od Ciebie dowiedzieć.
Przypominam też, że nieco wyżej ustaliliśmy chyba, że „większość polska” składa się z ludzi posiadających polskie pochodzenie, ale bardzo często z mniejszą lub większą domieszką pochodzenia obcego.
A.N. napisał: | No to może teraz Ty mi jasno odpowiesz, czy dalej popierasz niemiecki nacjonalizm wyrażony w podanym przeze mnie cytacie, czy też nie? |
Czy chodzi Ci o ten cytat (myślę, że ten, bo umieściłeś go w Twoim poprzednim poście):
neko napisał: | A ponieważ tak się składa, że najlepiej dba się o własne interesy, to jakoś słuszne wydaje się, ze wyborcy rzeczonej mniejszości [niemieckiej] wolą troskę o siebie złożyć w ręce posłów, którzy z niej się wywodzą. |
W takim razie nie widzę w nim żadnego nacjonalizmu. Przedstawicielami nauczycieli są nauczyciele, a nie hutnicy, przedstawicielami ucznów z klasy 7b uczniowie klasy 7b, a nie 9a, przedstawicielami mniejszości niemieckiej są członkowie mniejszości niemieckiej, a nie ludzie, którzy nie deklarują przynależności do tej mniejszości. To chyba dość logiczne, prawda? Jakoś nie widzę w tym nacjonalizmu.
Poza tym przypominam, że w Europie obowiązują konwencje o ochronie praw mniejszości narodowych. Nie wydaje mi się, żeby były to konwencje propagujące nacjonalizm, wręcz przeciwnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:32, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Drogi Neko!
Wielokrotnie pisałem, że JA NIE JESTEM NACJONALISTĄ, a Ty mnie pytasz, czy ja chcę badać posłom tylko pochodzenie dziadziusia, czy może i dziadziusia i babci.
To są już wasze, nacjonalistów, zmartwienia. Ty proponujesz, żeby badać tylko dziadziusia; inny nacjonalista będzie chciał i babcię, a inny pewnie i całą rodzinę do 7 pokolenia. MNIE TO W OGÓLE NIE OCHODZI! ZROZUMIANO?
Tu stosowny cytat, żebyś nie jęczał, że Cię "wrabiam" w nacjonalizm:
Cytat: | „Analogiczne zachowania” polskich wyborców mogłyby więc polegać co najwyżej na tym, że prosiliby swojego posła o dostarczenie zaświadczenia z USC o tym, że [on albo] ktokolwiek z jego przodkow - mamusia albo tatuś albo babcia czy dziadek - mial narodowość polską, i nic ponadto. Ale sprawdzanie pochodzenia, jakie znamy z polskiej rzeczywistosci, wyglada nieco inaczej, prawda? |
Wielokrotnie potwierdzałeś, że taka koncepcja Ci odpowiada. Można by Cię więc nazwać "nacjonalistą umiarkowanym" (bo wystarczy Ci jeden przodek o odpowiednim pochodzeniu) i masz za złe innym nacjonalistom, że są bardziej "pryncypialni". Ale to już - powtarzam - sprawa między wami nacjonalistami, wasze kłótnie. Ja już dawno napisałem, że mnie może reprezentować choćby rodowity Chińczyk z polskim obywatelstwem. Ważny jest dla mnie jedynie program polityczny tego Chińczyka.
Tu urywam, żebyś się zastanowił i wreszcie to pojął. Jak już pojmiesz, to daj mi znać i wtedy będę kontynuował. OK?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neko
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: PL, D
|
Wysłany: Pon 15:49, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Widze, ze znalazles wreszcie dla siebie wyjscie z tego watku - uzyles wobec mnie obraxliwego epitetu, po ktorym, rzecz jasna, nie zamierzam rozmowy z Toba kontynuowac.
Zreszta, dobrze, ze wreszcie w taki czy inny sposob te rozmowe zakonczyles, bo od pewnego czasu Twoje ostentacyjne uchylanie sie od odpowiedzi na pytania i od wyrazenia wlasnego zdania, a skupianie sie wylacznie na takim preparowaniu moich tekstow, zeby nadac im sens ewidentnie sprzeczny z moim zamierzeniem (i z kontekstem) uczynilo ja dla mnie nieciekawa i irytujaca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Angelus Novus
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 17:11, 08 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
neko napisał: | Widze, ze znalazles wreszcie dla siebie wyjscie z tego watku - uzyles wobec mnie obraxliwego epitetu, po ktorym, rzecz jasna, nie zamierzam rozmowy z Toba kontynuowac.
|
Drogi Neko,
nie użyłem wobec Ciebie żadnego obraźliwego epitetu. To Ty twierdzisz, że nacjonalizm niemiecki w Polsce jest OK (tj. niemieckie pochodzenie powinno dawać pewne profity polityczne) i że jeśli się bada pochodzenie tylko dziadziusia to też jest OK. Takie poglądy to właśnie umiarkowana forma nacjonalizmu. I nie jest to w żadnym wypadku "epitet", a zwykły termin opisowy z zakresu nauk politycznych.
Twierdząc, że "ostentacyjnie" uchylam się od "wyrażenia własnego zdania" zwyczajnie kłamiesz, bo wiele razy jasno pisałem, co o takim nacjonalizmie myślę. A wyżej, tuż nad Twoim postem, wypisałem to nawet wielkimi literami. Jaśniej i wyraźniej już nie można.
Ja rozmowy z Tobą nie zakończyłem. Miej przynajminiej tyle odwagi cywilnej, by przyznać, że to Ty rejterujesz. Może jeszcze ochłoniesz i się rozmyślisz, ale na wszelki wypadek żegnam się z Tobą uprzejmie i dziękuję za wymianę zdań.
P.S. Jeśli uważasz, że Ciebie obrażam, to zawsze możesz powiadomić o tym moderatora i wtedy - jeśli masz rację - mój obraźliwy post pójdzie sobie grzecznie do więzienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|