Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grzech śmiertelny - co za tym przemawia?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 1:41, 06 Maj 2024    Temat postu: Grzech śmiertelny - co za tym przemawia?

W oficjalnej nauce Kościoła czytamy, że istnieje coś takiego jak grzech śmiertelny.
Def: "Grzechem śmiertelnym jest ten, który dotyczy materii poważnej i ktory nadto został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą."

Definicja ta nie tylko zwraca uwagę na "poważną materię" grzechu śmiertelnego, ale przypomina też, że jego koniecznym warunkiem jest "pełna świadomość" i "całkowita zgoda". Czyli jest to taki czyn, który musi spełniać trzy powyższe warunki, aby za taki mógł być uznany.
Popełnienie grzechu śmiertelnego, jest chyba taką kropką nad i bo jeśli popełnimy taki grzech to czeka nas piekło.

Zastanawiam się nad zasadnością zaistnienia takiego grzechu. Co tu się zakłada?
Po pierwsze, wizja człowieka jest tu taka, że jest on postrzegany jako rzeczywisty sprawca, czyli wolna, rozumna, w pełni odpowiedzialna za swoje czyny osoba - "pan własnych działań".
- pytanie, czy nie jest to jakaś idealizacja, czy wręcz złudzenie?

Po drugie, chyba zakłada się, że CZŁOWIEK JAKO OSOBA rozumna i naprawdę wolna jest wstanie swoimi decyzjami wykreować jakieś zło.
- pytanie, czy aby na pewno człowiek rozumny i wolny, jest zdolny do okrutnych i potwornych rzeczy? Czy zło bierze się z rozumu i wolności? Czy decyzja popełnienia okrutnego zła (nawet jeśli przyjąć, że decyzja nie rodzi się pod wpływem chwili, impulsu, ale jest podjęta z namysłem, staje się wybraną i zaplanowaną opcją życia) może być wyrazem wolności?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:18, 07 Maj 2024    Temat postu: Re: Grzech śmiertelny - co za tym przemawia?

Katolikus napisał:
W oficjalnej nauce Kościoła czytamy, że istnieje coś takiego jak grzech śmiertelny.
Def: "Grzechem śmiertelnym jest ten, który dotyczy materii poważnej i ktory nadto został popełniony z pełną świadomością i całkowitą zgodą."
(...)
Zastanawiam się nad zasadnością zaistnienia takiego grzechu. Co tu się zakłada?
Po pierwsze, wizja człowieka jest tu taka, że jest on postrzegany jako rzeczywisty sprawca, czyli wolna, rozumna, w pełni odpowiedzialna za swoje czyny osoba - "pan własnych działań".
- pytanie, czy nie jest to jakaś idealizacja, czy wręcz złudzenie?

Wynika to wprost z założenia wolnej woli.
Cytat:

Po drugie, chyba zakłada się, że CZŁOWIEK JAKO OSOBA rozumna i naprawdę wolna jest wstanie swoimi decyzjami wykreować jakieś zło.
- pytanie, czy aby na pewno człowiek rozumny i wolny, jest zdolny do okrutnych i potwornych rzeczy? Czy zło bierze się z rozumu i wolności? Czy decyzja popełnienia okrutnego zła (nawet jeśli przyjąć, że decyzja nie rodzi się pod wpływem chwili, impulsu, ale jest podjęta z namysłem, staje się wybraną i zaplanowaną opcją życia) może być wyrazem wolności?

A dlaczego miałaby nie być w stanie skoro na tym polega wolna wola, że człowiek może wybrać między dobrem a złem? A wybór jest tylko tam gdzie jest świadomość (zrozumienie) tego rozróżnienia. Świadomość ta jest stopniowalna co znalazło swoje odzwierciedlenie choćby w prawie karnym. Inaczej jest sądzony człowiek za czyn popełniony w afekcie, a inaczej za ten sam czyn popełniony z premedytacją. Premedytacja w czynieniu zla jest zarówno przejawem zrozumienia jak i wolności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:47, 03 Cze 2024    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Świadomość ta jest stopniowalna co znalazło swoje odzwierciedlenie choćby w prawie karnym. Inaczej jest sądzony człowiek za czyn popełniony w afekcie, a inaczej za ten sam czyn popełniony z premedytacją. Premedytacja w czynieniu zla jest zarówno przejawem zrozumienia jak i wolności.


To, że w praktyce dokonuje się takiego podziału nie oznacza, że faktycznie czyn popełniony z premedytacją jest wyrazem wolności. Ktoś kto jest zaślepiony nienawiścią będzie potrafił działać z premedytacją. Ktoś kto działa niesiony nienawiścią może sobie mieć świadomość, że to, co komuś robi jest złe dla tego kogoś, ale z tego nie wynika, że on jest wolną istotą. Nienawiść, pycha, gniew itp. to wszystko niewoli człowieka i czym to jest silniejsze tym zniewolenie większe.

A prawo karne bywa też różne. Zależy o jakim państwie mówimy. W każdym razie ty arbitralnie zakładasz, że skoro czyni się rozróżnienie to świadczy to o tym, że "premedytacja w czynieniu zla jest zarówno przejawem zrozumienia jak i wolności", to wytłumacz mi w takim razie po co są te starania w resocjalizowaniu zabójców, gwałcicieli, seryjnych morderców, przestępców. Przecież skoro to są wolni, zdrowi na umyśle ludzie i tak się ich sądzi to po co resocjalizacja?

Cytat:
A dlaczego miałaby nie być w stanie skoro na tym polega wolna wola, że człowiek może wybrać między dobrem a złem?


A dlatego, że wybór zła może wynikać tylko z osoby o nieuporządkowanej, niedojrzałej, skonfliktowanej wewnętrznej naturze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:53, 03 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:

To, że w praktyce dokonuje się takiego podziału nie oznacza, że faktycznie czyn popełniony z premedytacją jest wyrazem wolności. Ktoś kto jest zaślepiony nienawiścią będzie potrafił działać z premedytacją. Ktoś kto działa niesiony nienawiścią może sobie mieć świadomość, że to, co komuś robi jest złe dla tego kogoś, ale z tego nie wynika, że on jest wolną istotą. Nienawiść, pycha, gniew itp. to wszystko niewoli człowieka i czym to jest silniejsze tym zniewolenie większe.

A prawo karne bywa też różne. Zależy o jakim państwie mówimy. W każdym razie ty arbitralnie zakładasz, że skoro czyni się rozróżnienie to świadczy to o tym, że "premedytacja w czynieniu zla jest zarówno przejawem zrozumienia jak i wolności", to wytłumacz mi w takim razie po co są te starania w resocjalizowaniu zabójców, gwałcicieli, seryjnych morderców, przestępców. Przecież skoro to są wolni, zdrowi na umyśle ludzie i tak się ich sądzi to po co resocjalizacja?


Przeklejone z wątku "Bóg i koncepcja sprawiedliwości":

Cytat:
Ale ja nie twierdzę (i z moich przekonań też nie da się tego wywnioskować), że to zniewolenie może być absolutne

http://www.sfinia.fora.pl/katolicyzm,7/bog-i-koncepcja-sprawiedliwosci,25721-50.html#799605

Ponieważ kręcimy się w kółko, to podsumuję z czym się zgadzamy, żeby ruszyć naprzód z dyskusją:

Zgadzamy się co do tego, że:


1. Złe czyny wynikają z wewnętrznego zniewolenia człowieka
2. Im większe to zniewolenie, tym trudniej jest się mu przeciwstawić
3. Absolutne zniewolenie nie jest możliwe

I teraz moje pytanie do Ciebie: skoro absolutne zniewolenie nie jest możliwe, to dlaczego podważasz, że ci zniewoleni ludzie dokonali wolnego wyboru, kiedy uciekali się do złych czynów?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:01, 03 Cze 2024    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
1. Złe czyny wynikają z wewnętrznego zniewolenia człowieka
2. Im większe to zniewolenie, tym trudniej jest się mu przeciwstawić
3. Absolutne zniewolenie nie jest możliwe

I teraz moje pytanie do Ciebie: skoro absolutne zniewolenie nie jest możliwe, to dlaczego podważasz, że ci zniewoleni ludzie dokonali wolnego wyboru, kiedy uciekali się do złych czynów?

Bo de facto ruguje to przydatność punktów 1. i 2.

Skoro i tak koniec końców każdego chcesz osądzić równie surowo powołując się na argument "wolnego wyboru", to po co w ogóle wspominać, że komuś było trudniej niż innemu?

"No OK, trudniej Ci było nie ukraść chleba, jak nie masz za co żyć, ale przecież masz wolny wybór! A więc spędzisz rok w pierdlu, tak samo jak złodzieje-milionerzy"

Więc jakie znaczenie ma fakt, że komuś było trudniej, skoro i tak chcesz go oceniać tą samą miarą, co tego, komu było łatwiej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:49, 05 Cze 2024    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
I teraz moje pytanie do Ciebie: skoro absolutne zniewolenie nie jest możliwe, to dlaczego podważasz, że ci zniewoleni ludzie dokonali wolnego wyboru, kiedy uciekali się do złych czynów?


Przychodzimy na ten świat nie wiedząc kim jesteśmy, ani czym jest ten świat. Próbujemy się w tym świecie jakoś odnaleźć. Startujemy też z jakimś zalążkiem wolności (do prawdziwej wolności musimy dopiero dojrzeć). Nie jesteśmy całkowicie wolni w naszych decyzjach. Nasze działania w jakimś stopniu wynikają z jakiś determinizmów. Biorąc pod uwagę to wszystko, to nie wierzę w to, że istnieje jakiś doskonale wolny wybór zła.

Czy ludzie uciekający się do złych czynów w ogóle zastanawiają się nad tym, co jest dobre, a co złe? A nawet jeśli to czy nie jest to rozumienie intuicyjne? Dlaczego w swoich rozważaniach nie uwzględniasz, że człowiek też jest istotą omylną, naciskaną przez biologię, presję środowiska, wartości różnie przyjmowane i pojmowane?..
Czy ktokolwiek na tyle dobrze rozumie świat i swój związek z tym światem, aby można było tak po prostu bez zawahania twierdzić, że człowiek całkowicie świadomie i dobrowolnie wybiera "zło"?

Dla mnie ta układanka jest dużo bardziej złożona. Ludzie często są pogubieni w wartościach, relacjach, emocjach. Wydaje im się, że podejmują właściwe i dobre dla siebie wybory, a tak naprawdę mylą się, a później kumulacja różnych błędów sprawia, że człowiek gubi się całkowicie i jest zdolny do zła, często bardzo okrutnego zła..

Ps. Na resztę (czyli to, co w temacie "Bóg i koncepcja sprawiedliwości") postaram się odpowiedzieć pod koniec tyg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:45, 05 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
I teraz moje pytanie do Ciebie: skoro absolutne zniewolenie nie jest możliwe, to dlaczego podważasz, że ci zniewoleni ludzie dokonali wolnego wyboru, kiedy uciekali się do złych czynów?


Przychodzimy na ten świat nie wiedząc kim jesteśmy, ani czym jest ten świat. Próbujemy się w tym świecie jakoś odnaleźć. Startujemy też z jakimś zalążkiem wolności (do prawdziwej wolności musimy dopiero dojrzeć).

I skąd by się miało brać to dojrzewanie (wzrost wolności), gdyby wolność na start nie istniała? Bo z tego co piszesz wynika nie tylko to, że pomimo tego pierwotnego zniewolenia, wolność jest możliwa, ale wynika też, że jest silniejsza od zniewolenia, ponieważ to właśnie wolność jest tym, w kierunku czego dojrzewa byt, to jest jego przeznaczenie.
Cytat:
Czy ludzie uciekający się do złych czynów w ogóle zastanawiają się nad tym, co jest dobre, a co złe? A nawet jeśli to czy nie jest to rozumienie intuicyjne? Dlaczego w swoich rozważaniach nie uwzględniasz, że człowiek też jest istotą omylną, naciskaną przez biologię, presję środowiska, wartości różnie przyjmowane i pojmowane?..

Ależ ja w swoich rozważaniach uwzględniam naturę człowieka skażoną grzechem, a więc podatną na zniewolenie, tylko w przeciwieństwie do Ciebie znacznie większą wiarę pokładam w ten zew wolności, a zatem wierzę, że człowiek (póki żyw) ma moc pokonać największe możliwe zniewolenie tego typu. Co więcej, myślenie jakie prezentujesz z pewnością temu wyzwoleniu nie służy, bo utrzymuje zniewolonego w przekonaniu, że jest na pozycji przegranej albo chociaż, że rokowania są bardzo słabe, czyli podtrzymuje go w stanie zniewolenia. Więc tutaj wychodzi ciekawy paradoks, że Ty ubolewając nad tymi wszystkimi zniewalaczami, dokładasz kolejne zniewolenie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:39, 06 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus

Cytat:
Biorąc pod uwagę to wszystko, to nie wierzę w to, że istnieje jakiś doskonale wolny wybór zła.


Ciekawa myśl.
Chrześcijanie mówią: człowiek skażony grzechem.
Psycholodzy mówią o tym, że w człowieku jest potencjał na zło i na dobro. Są optymiści i pesymiści antropologiczni. Teiści szukają w religii ratunku przed ciemną stroną ludzkiej natury. Czy ją znajdują?

Gdy czytam Twoje posty przypomina mi się bohater książki "M jak morderca". Młody chłopak, który zabija ludzi wiedziony jakimś przymusem. Dlatego zwróciłam uwagę na tę frazę doskonały wybór zła.
Cytat z recenzji:
Długie dywagacje specjalistów nad poczytalnością oskarżonego, wzburzony Kraków domagający się publicznego linczu, aż w końcu przerażające świadectwo samego Kota, opowiadającego o piciu krwi i o swoich fantazjach, które prawdopodobnie by spełnił, gdyby tylko pozostał na wolności. Doskonale przedstawiona sylwetka mordercy, ale również cały rys sytuacyjny, nerwowe zeznania świadków. Odtworzenie wydarzeń z miejsc przestępstw mrozi krew w żyłach. Uśmiechnięty dzieciak, który demonstruje, w jaki sposób wbił nóż w ciało młodego chłopca. Karol Kot nie wstydził się swoich fascynacji i pragnień. Czasem, gdy nachodziła go potrzeba mordu, wychodził na ulicę i starał się upatrzyć sobie swoją przyszłą ofiarę. Próbował metod z otruciami i podpaleniami. Te nietypowe zainteresowania młodego maturzysty były traktowane przez jego rodzinę i kolegów jako niegroźne dziwactwa. Po długim i głośnym procesie Karol Kot został skazany na karę śmierci przez powieszenie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Czw 3:58, 06 Cze 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33746
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:57, 06 Cze 2024    Temat postu:

Semele napisał:
Katolikus

Cytat:
Biorąc pod uwagę to wszystko, to nie wierzę w to, że istnieje jakiś doskonale wolny wybór zła.


Ciekawa myśl.
Chrześcijanie mówią: człowiek skażony grzechem.
Psycholodzy mówią o tym, że w człowieku jest potencjał na zło i na dobro. Są optymiści i pesymiści antropologiczni. Teiści szukają w religii ratunku przed ciemną stroną ludzkiej natury. Czy ją znajdują?

Gdy czytam Twoje posty przypomina mi się bohater książki "M jak morderca". Młody chłopak, który zabija ludzi wiedziony jakimś przymusem. Dlatego zwróciłam uwagę na tę frazę doskonały wybór zła.
Cytat z recenzji:
Długie dywagacje specjalistów nad poczytalnością oskarżonego, wzburzony Kraków domagający się publicznego linczu, aż w końcu przerażające świadectwo samego Kota, opowiadającego o piciu krwi i o swoich fantazjach, które prawdopodobnie by spełnił, gdyby tylko pozostał na wolności. Doskonale przedstawiona sylwetka mordercy, ale również cały rys sytuacyjny, nerwowe zeznania świadków. Odtworzenie wydarzeń z miejsc przestępstw mrozi krew w żyłach. Uśmiechnięty dzieciak, który demonstruje, w jaki sposób wbił nóż w ciało młodego chłopca. Karol Kot nie wstydził się swoich fascynacji i pragnień. ...


Problemem w konstrukcji poprawnej osobowości jest to, że bardzo blisko siebie są dwie bardzo podobne, choć znacząco przeciwne w kontekście skonstruowania w świadomości dobra a nie zła postawy, związane z pytaniem: czy mój byt, moja świadomość MA ZNACZENIE?
Wielu ludzi czyniących zło zostało (w młodości) złamanych, czyli wykazano im, że się nie liczą, że ich myśli, odczucia można dowolnie zignorować, albo wręcz zadziałać przeciw nim. Taki poniżony w swoim człowieczeństwie, w swojej wartości człowiek, będzie nieraz potem myślał: skoro i tak to, co myślę, robię, nie ma znaczenia, to mogę właściwie wszystko! Bo pewnie nic nie ma znaczenia. A jeśli nawet na zewnątrz coś znaczenie miałoby mieć, to mnie to i tak nie dotyczy, więc mam pełną wolność robienia wszystkiego - wedle kaprysu, wedle widzimisię, nie dbając o nic i o nikogo.
Z drugiej strony przeciwieństwo tezy "jestem nieważny", to także możliwe zamienienie jej na podejście "jestem najważniejszy!". To byłoby z kolei otwarcie sobie drogi ku bezgranicznej pysze, ku przeświadczeniu, że się ma prawo wszystko robić na jakichś ekskluzywnych prawach, na zasadzie jakiegoś boskiego uprzywilejowania.

Świadomość, moralność wykłada się zatem przy obu skrajnych postawieniach kwestii ważności naszej osoby – zarówno uznanie się za nieważnego, jak i uznanie się za wyjątkowo ważnego w perspektywie będzie konstruowała reakcje psychiczne patologiczne, niemoralne, wadliwe.

Błąd wg mnie popełniają zwolennicy bardzo surowego wychowywania dzieci, w ramach którego dziecku się mówi „dzieci i ryby głosu nie mają, ty masz być posłusznym i siedzieć cicho”, ale też błąd popełniają wychowawcy rozpieszczający, dozwalający na wszystko i chwalący wszystko, bo z kolei ta druga postawa ukrywa przed dzieckiem to, że inni ludzie mają niemniejsze prawa niż my, że z grubsza w społeczności jesteśmy sobie równi, musimy się szanować, a nie uznawać własną osobę za pępek świata.
Poprawna świadomość będzie konstruowana wtedy, gdy z jednej strony się ważność swojej osoby uznało, ale… to uznanie jest nierywalizacyjne! Ważność zatem jest na zasadzie: tak, jestem ważny! Ale i inni są ważni! Nie są wcale mniej ważni niż ja!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:03, 06 Cze 2024    Temat postu:

No jasne Michał.

Z Kotem sprawa była o tyle ciekawa, że wychował się w tak zwanym dobrym domu a kierownik Koła strzeleckiego, do którego należał dawał mu cały czas dobre opinie.
Przed godziną wysiadłam z autobusu. Dziwczyny wiozły grupę dzieci. Jeden z chłopców nagle dostał ataku agresji. Nie było żadnego powodu. Wygladało to groźnie. Na pewno byly przygotowane bo cała grupa była niezwykła. Co sie działo w głowie tego dziecka, chłopca ok 9 do 12 lat nie wiedzą i one do końca. Był moment groźny. Praca na pewno bardzo stresująca i wymagająca wielkiego opanowania. A czy dobrze opłacana to nie jestem przekonana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:49, 16 Cze 2024    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Katolikus napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
I teraz moje pytanie do Ciebie: skoro absolutne zniewolenie nie jest możliwe, to dlaczego podważasz, że ci zniewoleni ludzie dokonali wolnego wyboru, kiedy uciekali się do złych czynów?


Przychodzimy na ten świat nie wiedząc kim jesteśmy, ani czym jest ten świat. Próbujemy się w tym świecie jakoś odnaleźć. Startujemy też z jakimś zalążkiem wolności (do prawdziwej wolności musimy dopiero dojrzeć).

I skąd by się miało brać to dojrzewanie (wzrost wolności), gdyby wolność na start nie istniała? Bo z tego co piszesz wynika nie tylko to, że pomimo tego pierwotnego zniewolenia, wolność jest możliwa, ale wynika też, że jest silniejsza od zniewolenia, ponieważ to właśnie wolność jest tym, w kierunku czego dojrzewa byt, to jest jego przeznaczenie.


Ja nie twierdzę, że na starcie nie istnieje żadna postać wolności. Twierdzę, że na starcie zaistnienia człowieka jego wolność jest wstanie "nieobrobionego surowca". W ramach swojego dojrzewania ma ją ukształtować, wznieść na znacząco wyższy poziom.

Cytat:
Ależ ja w swoich rozważaniach uwzględniam naturę człowieka skażoną grzechem, a więc podatną na zniewolenie, tylko w przeciwieństwie do Ciebie znacznie większą wiarę pokładam w ten zew wolności, a zatem wierzę, że człowiek (póki żyw) ma moc pokonać największe możliwe zniewolenie tego typu.


W jaki sposób uwzględniasz skoro przekonujesz, że decyzja popełnienia okrutnego zła może być wyrazem wolności i nigdy w swoich rozważaniach (ja chyba nie widziałem) nie uwzględniasz innych czynników kształtujących osobowość człowieka?

Cytat:
Co więcej, myślenie jakie prezentujesz z pewnością temu wyzwoleniu nie służy, bo utrzymuje zniewolonego w przekonaniu, że jest na pozycji przegranej albo chociaż, że rokowania są bardzo słabe, czyli podtrzymuje go w stanie zniewolenia. Więc tutaj wychodzi ciekawy paradoks, że Ty ubolewając nad tymi wszystkimi zniewalaczami, dokładasz kolejne zniewolenie...


Co? Zniewolony w ogóle nie wierzy w to, że jest zniewolony. Jak w radiu, kiedyś opowiadali w "scenach zbrodni" o grupce studentów, którzy zdobywali zaufanie jakiejś dziewczyny, a później w jakimś domku gwałcili ofiarę to oni wcale nie myśleli o sobie jako ktoś zniewolony. Oni jak najbardziej WYOBRAŻALI sobie, że są wolni i świadomie decydują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:53, 16 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:

Co? Zniewolony w ogóle nie wierzy w to, że jest zniewolony. Jak w radiu, kiedyś opowiadali w "scenach zbrodni" o grupce studentów, którzy zdobywali zaufanie jakiejś dziewczyny, a później w jakimś domku gwałcili ofiarę to oni wcale nie myśleli o sobie jako ktoś zniewolony. Oni jak najbardziej WYOBRAŻALI sobie, że są wolni i świadomie decydują.

NO właśnie, dlatego powinni być odpowiedzialni ze swe czyny


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Nie 17:53, 16 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:17, 16 Cze 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Katolikus napisał:

Co? Zniewolony w ogóle nie wierzy w to, że jest zniewolony. Jak w radiu, kiedyś opowiadali w "scenach zbrodni" o grupce studentów, którzy zdobywali zaufanie jakiejś dziewczyny, a później w jakimś domku gwałcili ofiarę to oni wcale nie myśleli o sobie jako ktoś zniewolony. Oni jak najbardziej WYOBRAŻALI sobie, że są wolni i świadomie decydują.

NO właśnie, dlatego powinni być odpowiedzialni ze swe czyny


No i z punktu ludzkiego i prawnego byli i zostali potraktowani jako odpowiedzialni.
Ale punkt widzenia człowieka nie jest punktem widzenia Boga. Bóg wie, że o ich decyzjach decydowały czynniki, które sprawiają, że człowiek nie jest prawdziwie wolny choć on sam jest przekonany, że jest wolny i odpowiedzialny.
Znasz eksperyment więzienny psychologa Zimbardo? Subiektywne wrażenia potrafią być tak silne, że potrafią zdominować myślenie i odczuwanie człowieka i to co ktoś silnie uważa za prawdę może w rzeczywistości być fałszem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:19, 16 Cze 2024    Temat postu:

Rozumiem - empatia.
Tylko czemu często mamy empatię do niewłaściwej osoby? zamiast do ofiar , tych dziewczyn, to do sprawców?
Bóg jest nieskończenie sprawiedliwy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:32, 16 Cze 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
Rozumiem - empatia.
Tylko czemu często mamy empatię do niewłaściwej osoby? zamiast do ofiar , tych dziewczyn, to do sprawców?
Bóg jest nieskończenie sprawiedliwy.


Ale co empatia? Co ma do tego empatia? Jak ktoś ma nieuporządkowaną naturę, którą żądzą jakieś niskie instynkty, biologia itd. to z czego miałaby wynikać wolność takich sprawców?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:36, 16 Cze 2024    Temat postu:

grzech nie oznacza niepoczytalności
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:41, 16 Cze 2024    Temat postu:

Andy72 napisał:
grzech nie oznacza niepoczytalności


Pytam się z czego miałby wynikać wolność osoby, która jest w sobie popsuta, nieuporządkowana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6690
Przeczytał: 92 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:45, 16 Cze 2024    Temat postu:

nawet grzesznik ma godność osoby ludzkiej
Ty byś chciał pozbawić człowieczeństwa wszystkich poza Jezusem i Maryją?
Zwierzęta nie odpowiadają za czyny, bo nie mają godności ludzkiej
Skoro ktoś z własnej woli robi coś źle to niech się potem nie dziwi że za to odpowiada
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:12, 16 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus, dlaczego nas przeniosłeś do Kawiarni?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katolikus




Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2743
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:55, 16 Cze 2024    Temat postu:

Co zrobiłem? Ja nic nie przenoszę. Mogę natomiast np. poprosić kogoś o wyrzucenie waszego spamu z mojego tematu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:50, 16 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Co zrobiłem? Ja nic nie przenoszę. Mogę natomiast np. poprosić kogoś o wyrzucenie waszego spamu z mojego tematu.


Decyzja może być wyrazem zniewolenia o czym miał świadczyć przyklad Kota.
W myśl jednak chrześcijaństwa nadal jest to grzech śmiertelny. Przekroczenie przykazania : nie zabijaj.

I zapewne prawidłowo.

Nawet gdy ktoś nie jest chrzescijaninem, będzie zapewne optował za tym aby co najmniej odizolować taką osobę. Próbować ją leczyć.
Tylko ta reakcja powinna być wcześniejsza, jednak nikt nie zauważył co się dzieje z tym człowiekiem
Nawet lekarz psychiatra, który zapisał mu witaminę B.

Link do tej historii w kawiarni.

Znalazłam jeszcze taką informację:
Grzech ciężki popełnia człowiek wtedy, gdy przekracza przykazania w ważnej rzeczy, zupełnie świadomie i całkowicie dobrowolnie.
Grzech lekki popełnia człowiek wtedy, gdy przekracza przykazania w małej rzeczy, bez całkowitej świadomości, bez całkowitej dobrowolności


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 4:51, 17 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33746
Przeczytał: 66 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:58, 17 Cze 2024    Temat postu:

Katolikus napisał:
Co zrobiłem? Ja nic nie przenoszę. Mogę natomiast np. poprosić kogoś o wyrzucenie waszego spamu z mojego tematu.

Przydałoby się jakieś miejsce, czy umowa dla tematów, w których rozważa się samo filozofowanie, raczej unikając dygresji na tematy osobiste. Mam wrażenie, że części osobom podoba się jakiś temat dopiero wtedy, gdy dostanie "konkretną ludzką" oprawę w postaci dodania, co komentujący zjadł na obiad, co lubi, albo nie lubi i różne inne bardzo osobiste sprawy, a nie skupianie się na postawionym problemie. Dla osób pokroju Twojego i mojego z kolei to jest spam, to jest coś utrudniającego docieranie do samej dyskusji, do myśli na temat danej sprawy. Ja już sobie myślałem, że należałoby zrobić zamknięty krąg dyskutantów, którzy z zasady nie rozszerzają tematyki wątków poza to, co ściśle związane z tematem. Pozostali nie mieliby tam prawa dodawania swoich postów. Nie byłoby to z niczyją krzywdą, możliwość zaprezentowania swojego zdania dalej dla każdego by była, tylko że akurat w innych wątkach.

Choć ja, gdybym dziś tworzył oprogramowanie dla idealnego forum, zrobiłbym opcję ukrywania w domyślnym widoku czytania danego wątku. Właściciel wątku mógłby ukrywać wypowiedzi, które uznałby za niezgodne z tematyką wątku. Wypowiedzi owe byłyby jednak dostępne, ale dopiero po kliknięciu w sygnalizującą owo ukrycie ikonę.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 11:01, 17 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:52, 17 Cze 2024    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Katolikus napisał:
Co zrobiłem? Ja nic nie przenoszę. Mogę natomiast np. poprosić kogoś o wyrzucenie waszego spamu z mojego tematu.

Przydałoby się jakieś miejsce, czy umowa dla tematów, w których rozważa się samo filozofowanie, raczej unikając dygresji na tematy osobiste. Mam wrażenie, że części osobom podoba się jakiś temat dopiero wtedy, gdy dostanie "konkretną ludzką" oprawę w postaci dodania, co komentujący zjadł na obiad, co lubi, albo nie lubi i różne inne bardzo osobiste sprawy, a nie skupianie się na postawionym problemie. Dla osób pokroju Twojego i mojego z kolei to jest spam, to jest coś utrudniającego docieranie do samej dyskusji, do myśli na temat danej sprawy. Ja już sobie myślałem, że należałoby zrobić zamknięty krąg dyskutantów, którzy z zasady nie rozszerzają tematyki wątków poza to, co ściśle związane z tematem. Pozostali nie mieliby tam prawa dodawania swoich postów. Nie byłoby to z niczyją krzywdą, możliwość zaprezentowania swojego zdania dalej dla każdego by była, tylko że akurat w innych wątkach.

Choć ja, gdybym dziś tworzył oprogramowanie dla idealnego forum, zrobiłbym opcję ukrywania w domyślnym widoku czytania danego wątku. Właściciel wątku mógłby ukrywać wypowiedzi, które uznałby za niezgodne z tematyką wątku. Wypowiedzi owe byłyby jednak dostępne, ale dopiero po kliknięciu w sygnalizującą owo ukrycie ikonę.


Moje uwagi i posty nie mają nic osobistego.

Możemy w tej sprawie analizować cały katechizm.

Jestem gotowa.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 1:04, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 53 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:55, 17 Cze 2024    Temat postu:

Czy Kot miał wolną wolę??

Odpowiedz na to.


Funkcjonariusz obozu koncentracyjnego wybierał zlo calkiem świadomie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 1:08, 18 Cze 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:23, 17 Cze 2024    Temat postu:

A ja właśnie zjadłem lody kawowe o smaku Latte
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin