 |
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katolikus
Dołączył: 16 Lis 2016
Posty: 2961
Przeczytał: 109 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:25, 31 Sty 2025 Temat postu: |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Katolikus napisał: | Piszesz Michał o ludziach, a ja z Andy pisałem o Bogu, ale uważam, że w przypadku człowieka będzie podobnie: dobry i wolny człowiek świadomie i dobrowolnie NIGDY zła nie wybierze (wcześniej nie dodałem "świadomie i dibrowolnie". Teraz to doprecyzowuje).
Podtrzymuję to, że taka istota (bez względu na to czy myślimy o Bogu, czy człowieku) NIGDY zła nie wybierze, jeśli jest prawdziwie wolna i dobra.
Tak, uznaje, że tu na w naszym świecie nikt nie jest w pełni dobry i wolny, i dlatego często wybieramy zło. |
To w takim razie mamy inny poziom problematyczności takiego postawienia sprawy. Zawiera się on w pytaniu: JAKIE WARUNKI MUSZĄ BYĆ SPEŁNIONE, aby uznać czyjąś decyzję za tą naprawdę świadomą i dobrowolną?
Bo w gruncie rzeczy, gdy ten problem stawiasz, ja próbuję go odnieść do swoich własnych decyzji - czasem tych trafionych, ale czasem chybionych. Grzech w źródłosłowie jest "chybianiem celu", niekoniecznie jest związany ze złą intencję, albo...
... jest jeszcze ten drugi (a kto wie, czy tutaj nie KLUCZOWY) poziom zadania sobie pytania: czy, w jakim stopniu moje intencje można uznać za rzeczywiście dobre?
Ja myślę nie tylko o tym złu, które czynimy najbardziej bezpośrednią formą decyzji, ale o:
- zaniechaniach pomocy komuś (wszystkie powody potępienia kozłów u MT 25 są zaniechaniami)
- zaniechaniach dokładniejszego przyjrzenia się sprawie, aby lepiej rozpoznać, co powinniśmy zrobić
- ULEGANIU IMPULSOM, które niekoniecznie jawnie sugerują coś złego, ale potem już "tak samo wychodzi", że z tego zło się dzieje.
Ludzie w moi otoczeniu właściwie nigdy nie zadeklarowali jawnego opowiedzenia się po stronie zła, ale wielu z nich miewa mocno chybione wybory. Nawet Putin, z dużym prawdopodobieństwem nie nazwie swoich decyzji wojennych "złem". Będzie ich bronił jako "dobrych", powołując się na "nazizm" Ukraińców, czy potrzebę obrony Rosji przed agresją Zachodu. Ale czy to oznacza, że - patrząc na to, co świadome i dobrowolne - Putin jest dobrym człowiekiem, osobą czyniącą dobro? |
Myślę, że możemy uznać czyjeś decyzje za naprawdę świadome i dobrowolne, gdy ten ktoś zdaje sobie sprawę z konsekwencji swoich działań i ta decyzja jest jego, a nie wymuszona przez czynniki zewnętrzne lub wewnętrzne. My ze swojego ludzkiego punktu widzenia nie potrafimy rozpoznać, kiedy na pewno jesteśmy wolni, bo nie jesteśmy wszechwiedzący. Dlatego tak ważne dla naszego istnienia w wolności, szczęściu i spełnieniu jest nie tylko wewnętrzny duchowy rozwój, ale też płynące z serca zaufanie Bogu, a więc istocie wszechmocnej i wszechwiedzącej, dobrej, która wspomoże nas w naszych decyzjach. No, ale to już są warunki nieba, zbawienia, a nie tego obecnego świata.
Nie wydaje mi się, aby Putin był osobą dobra, tylko raczej osobą mocno pogubioną w swoim człowieczeństwie. Gdyby był prawdziwie wolny i dobry to by takich potworności nie czynił.
Ostatnio zmieniony przez Katolikus dnia Pią 11:25, 31 Sty 2025, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|