Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kruchy04
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 25 Sie 2016
Posty: 3335
Przeczytał: 31 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:42, 13 Wrz 2020    Temat postu: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Musiało dojść do męczeńskiej śmierci syna, aby Bóg mógł wybaczyć ludzkości. A nie mógł tak wybaczyć bez przelewu krwi?

Obejrzałem to:
https://www.youtube.com/watch?v=-7pNPbBsgoo&feature=youtu.be&fbclid=IwAR3Xrx0hkQDMKlbNKbk4kVDycXCRJtfvNlyCdNQ3NkPPv8kETHz6DaWXT8Y

i jestem ciekaw, jaka jest nauka katolicka. Jest tu trochę ludzi deklarujących przynależność do Krk więc, czy wasza teologia jest podobna do tej protestanckiej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:39, 13 Wrz 2020    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Kruchy04 napisał:
Musiało dojść do męczeńskiej śmierci syna, aby Bóg mógł wybaczyć ludzkości. A nie mógł tak wybaczyć bez przelewu krwi?

Obejrzałem to:
https://www.youtube.com/watch?v=-7pNPbBsgoo&feature=youtu.be&fbclid=IwAR3Xrx0hkQDMKlbNKbk4kVDycXCRJtfvNlyCdNQ3NkPPv8kETHz6DaWXT8Y

i jestem ciekaw, jaka jest nauka katolicka. Jest tu trochę ludzi deklarujących przynależność do Krk więc, czy wasza teologia jest podobna do tej protestanckiej?
Żydzi składali Jahwe ofiary z krwi. Chrześcijański Bóg to wyewoluowany Jahwe dzieki rozwojowi cywilizacji zachodniej i kultur narodowych jako republiki konstytucyjne a tym samym demokratyczne.

Biblia, jak każdy starożytny tekst, jest opisem życia ludzkiego na bazie pierwotnych emocji ludzkich - strachu w "schedzie" po małpie i miłości moralnej jako efekt dodania nam przez Matke Nature najnowszej kory czolowej - u wielu istot ludzkich jak nowa - czyli nieuzywana :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34551
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:33, 22 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Ja trochę myślę, że Bóg jak najbardziej mógł po prostu wybaczyć, a nawet w pewnym sensie WYBACZYŁ!
Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.

Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6518
Przeczytał: 16 tematów


PostWysłany: Nie 11:51, 23 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Michał Dyszyński napisał:
Ja trochę myślę, że Bóg jak najbardziej mógł po prostu wybaczyć, a nawet w pewnym sensie WYBACZYŁ!

Po pierwsze nie za darmo (odkupieńcza śmierć Jezusa na krzyżu). Po drugie nie do końca skoro będzie sąd ostateczny i nie wszyscy zostaną zbawieni. Według Pawła z Tarsu wybaczył grzech pierworodny, co dało możliwość wiecznego życia. Nie widzę w tym żadnego sensu, bo potomkowie Adama i Ewy przecież nie są winni grzechu pierwszych rodziców, w dodatku za ten grzech zapłacił niewinny Jezus. Do tego mamy biblijny zakaz składania ofiar z ludzi. Ta koncepcja jest bezsensowna i sprzeczna z naukami ST o zakazie składania ofiar z ludzi, Bóg takich ofiar nie chce.

Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34551
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:26, 23 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.

Masz rację co do TEGO ŚWIATA i rozliczeń, które widzimy w ziemskim życiu. Jednak sprawa inaczej się powinna objawić w PERSPEKTYWIE ŻYCIA WIECZNEGO, na które liczą chrześcijanie. Wtedy okaże się, iż jednak owa zmiana, której ziemskie życie nie było w stanie zapewnić, jednak się dokonała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6518
Przeczytał: 16 tematów


PostWysłany: Nie 15:48, 23 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.

Masz rację co do TEGO ŚWIATA i rozliczeń, które widzimy w ziemskim życiu. Jednak sprawa inaczej się powinna objawić w PERSPEKTYWIE ŻYCIA WIECZNEGO, na które liczą chrześcijanie. Wtedy okaże się, iż jednak owa zmiana, której ziemskie życie nie było w stanie zapewnić, jednak się dokonała.


Wygląda mi to na błąd Argument To The Future.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34551
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:53, 23 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.

Masz rację co do TEGO ŚWIATA i rozliczeń, które widzimy w ziemskim życiu. Jednak sprawa inaczej się powinna objawić w PERSPEKTYWIE ŻYCIA WIECZNEGO, na które liczą chrześcijanie. Wtedy okaże się, iż jednak owa zmiana, której ziemskie życie nie było w stanie zapewnić, jednak się dokonała.

Wygląda mi to na błąd Argument To The Future.

W przypadku dyskusji o chrześcijaństwie, postulującym istnienie życia wiecznego, chyba trudno jest inaczej tę sprawę widzieć. Bojąc się takiego zarzutu, trzeba by bowiem chyba zrezygnować z fundamentalnej części teologii i całej koncepcji. Wtedy rozmawialibyśmy już nie o chrześcijaństwie, tylko o jakiejś zupełnie innego rodzaju koncepcji światopoglądowej.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 15:53, 23 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6518
Przeczytał: 16 tematów


PostWysłany: Pon 19:15, 24 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.

Masz rację co do TEGO ŚWIATA i rozliczeń, które widzimy w ziemskim życiu. Jednak sprawa inaczej się powinna objawić w PERSPEKTYWIE ŻYCIA WIECZNEGO, na które liczą chrześcijanie. Wtedy okaże się, iż jednak owa zmiana, której ziemskie życie nie było w stanie zapewnić, jednak się dokonała.

Wygląda mi to na błąd Argument To The Future.

W przypadku dyskusji o chrześcijaństwie, postulującym istnienie życia wiecznego, chyba trudno jest inaczej tę sprawę widzieć. Bojąc się takiego zarzutu, trzeba by bowiem chyba zrezygnować z fundamentalnej części teologii i całej koncepcji. Wtedy rozmawialibyśmy już nie o chrześcijaństwie, tylko o jakiejś zupełnie innego rodzaju koncepcji światopoglądowej.


Problem w tym, że wy co chwila musicie uciekać się do tego typu interpretacji. Jak się wam na przykład zarzuca, że po dziele stworzenia, które jest pełne cierpienia i niesprawiedliwości trudno wnioskować, że jego stwórca zarazem pragnie tylko dobra, jest miłością i jednocześnie jest wszechmocny, to odpowiadacie, że w przyszłości Bóg wynagrodzi cierpienie itd.
Na zarzut, że trudno zaufać NT w kwestii np. autentyczności mów Jezusa, czy chociaż prawidłowego przekazania myśli Jezusa, odpowiadacie, że natchnienie Ducha Świętego powoduje, że można i należy ufać Słowu Bożemu, jakim jest Biblia. Tylko, że na poparcie tezy o natchnieniu macie beznadziejnie słabe argumenty. Gdzie nie spojrzeć - słabizna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23575
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:36, 24 Lut 2025    Temat postu:

Wybaczyć Hitlerowi czy komu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34551
Przeczytał: 79 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:39, 24 Lut 2025    Temat postu: Re: Czy Bóg nie mógł po prostu wybaczyć?

anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:
anbo napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Ale problem jest inny - jak owo przebaczenie PRZEKAZAĆ CZŁOWIEKOWI, aby w odbiorze tego człowieka komunikat o przebaczeniu nie podmienił się na: zwyczajnie mnie zlekceważyłeś, nigdy nie byłem dla ciebie ważną osobą, a ja sam i tak widzę, że jestem wadliwy, więc to twoje wybaczenie nic dla mnie nie znaczy.
Człowiek musi umieć wybaczenie przyjąć, musi uwierzyć, że jest ono prawdziwe, czyli że KOSZTOWAŁO, a nie było pustą deklaracją.

Zapłacił Jezus, a uwierzenie w to, że złożono okup za wybaczenie nic w ludziach nie zmieniło. Świat od śmierci Jezusa się nie zmienił: ludzie dalej się zabijają, dążą do władzy i bogactwa mając usta pełne frazesów o wartościach chrześcijańskich.

Masz rację co do TEGO ŚWIATA i rozliczeń, które widzimy w ziemskim życiu. Jednak sprawa inaczej się powinna objawić w PERSPEKTYWIE ŻYCIA WIECZNEGO, na które liczą chrześcijanie. Wtedy okaże się, iż jednak owa zmiana, której ziemskie życie nie było w stanie zapewnić, jednak się dokonała.

Wygląda mi to na błąd Argument To The Future.

W przypadku dyskusji o chrześcijaństwie, postulującym istnienie życia wiecznego, chyba trudno jest inaczej tę sprawę widzieć. Bojąc się takiego zarzutu, trzeba by bowiem chyba zrezygnować z fundamentalnej części teologii i całej koncepcji. Wtedy rozmawialibyśmy już nie o chrześcijaństwie, tylko o jakiejś zupełnie innego rodzaju koncepcji światopoglądowej.


Problem w tym, że wy co chwila musicie uciekać się do tego typu interpretacji. Jak się wam na przykład zarzuca, że po dziele stworzenia, które jest pełne cierpienia i niesprawiedliwości trudno wnioskować, że jego stwórca zarazem pragnie tylko dobra, jest miłością i jednocześnie jest wszechmocny, to odpowiadacie, że w przyszłości Bóg wynagrodzi cierpienie itd.
Na zarzut, że trudno zaufać NT w kwestii np. autentyczności mów Jezusa, czy chociaż prawidłowego przekazania myśli Jezusa, odpowiadacie, że natchnienie Ducha Świętego powoduje, że można i należy ufać Słowu Bożemu, jakim jest Biblia. Tylko, że na poparcie tezy o natchnieniu macie beznadziejnie słabe argumenty. Gdzie nie spojrzeć - słabizna.

No przykro mi, ale dyskutujemy chyba o TEJ KONCEPCJI - chrześcijańskiej, zaś dalej o ELEMENCIE TEJ koncepcji - przebaczeniu. Jeśli chcesz dyskutować o innej koncepcji, to oczywiście jest to możliwe. Patrząc z punktu widzenia założeń, że chrześcijaństwo jest wadliwą koncepcją, pewnie nam wyjdzie...
że chrześcijaństwo jest wadliwą koncepcją. I przy tych założeniach ja nie zamierzam tego wniosku negować.

Teraz, redukując już Twoją argumentację do spełnionych zależności, z ideą przebaczenia chrześcijańskiego rozprawiasz się na zasadzie, że NEGUJESZ INNE ZAŁOŻENIE chrześcijańskie - to o życiu po śmierci ciała. W takim układzie robi się wg mnie bałagan, bo nie wiadomo, co chcesz tu przedyskutować/zanegować:
a) całe chrześcijaństwo w ogóle, które Ci jako całość nie odpowiada koncepcyjnie
b) przebaczenie W CHRZEŚCIJAŃSTWIE (ale wtedy chyba nie ma sensu negować innej części idei chrześcijańskiej).
Bo jeśli nawet "osiągniesz" cel z punktu b) - czyli przyjdzie nam uznać, iż sensu przebaczenia na tych zasadach nie da się uzasadnić, to powstaje pytanie: CO WŁAŚCIWIE OSIĄGNĄŁEŚ?...
Osiągnąłeś bowiem wtedy jedynie taki cel, że wadliwą koncepcją jest przebaczenie w rozumieniu całościowej koncepcji "chrześcijaństwo z zanegowanym kluczowym elementem, czyli de facto NIECHRZEŚCIJAŃSTWO". I ja się wtedy nawet z Tobą może zgodzę, że w takim niechrześcijaństwie przebaczenie (ktore jednak w reszcie aspektów wzorowane na chrześcijaństwie) sensu nie ma. Tu możemy wtedy z góry sobie podać ręce na zgodę.
Tylko przypuszczam, że raczej nie o to Ci chodziło. :nie:

Dodam na koniec, iż nawet Paweł z Tarsu w jednym z listów "popiera Twoje stanowisko":
(17) A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. (1 list do Koryntian 15:17)
Paweł przyznaje, że jeśli usuniemy kluczowe założenie chrześcijaństwa - że Jezus zmartywchwstał (a dalej dodatkowo, że ludzie też za nim będą mieli życie wieczne), to wiara chrześcijańska po prostu "jest daremna".


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 21:56, 24 Lut 2025, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23575
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:59, 25 Lut 2025    Temat postu:

Sam zdecyduj czy Bóg Tobie wybaczył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Katolicyzm Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin