|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:39, 16 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | To ja się zgłoszę do pytania dlaczego jeśli istnieją te napisy są jakoś dziwacznie porozmieszczane? |
Wakxam, naprawdę nie wiem. Frale sądzi że są to paski papirusu poprzyklejane byle jak wokół twarzy, ale czy ona ma rację, nie jestem do końca przekonany. Frale zresztą sama twierdzi że jej rekonstrukcja to hipoteza.
wakxam napisał: | I ponownie pytam(jeśli można odpowiedzieć) dlaczego ominięto te 30 minut podczas pobierania tych próbek? |
A coś się tak do tego przyczepił? Wydaje się obecnie niemal pewne że żadne próbki nie zostały podmienione. Za to co innego jest ciekawe. Okazuje się że Arizona, która dostała dwa kawałki z dwóch różnych krańców próbki datowała jedynie większą próbkę, a właściwie to nawet jedynie jej połówkę. Później Jull i Freer-Waters pokazali tą druga niedatowaną połówkę, twierdząc że nie widzą na niej żadnych śladów napraw. I czego się teraz dowiadujemy? Że drugą mniejszą próbkę z drugiego końca też zachowali, przechowuje ją Donahue, ale z jakichś powodów nie chcą jej pokazać. Przekazał tę wiadomość Helmut Felzmann i potwierdził Barrie Schwortz:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:48, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Że drugą mniejszą próbkę z drugiego końca też zachowali, przechowuje ją Donahue, ale z jakichś powodów nie chcą jej pokazać.(OK) |
A to może jak nie widzą na niej żadnych napraw to może by tę próbkę poddać badaniu C-14?
Ps.Jeśli coś znów nie sknują lub zepsują.
Cytat: | Później Jull i Freer-Waters pokazali tą druga niedatowaną połówkę...(OK) |
Czyli ją pokazali ale idziemy dalej...
Cytat: | ...przechowuje ją Donahue, ale z jakichś powodów nie chcą jej pokazać.(OK) |
Ciekawe że ją wcześniej pokazali a już drugi raz pokazać nie chcieli Coś knują
Ostatnio zmieniony przez wakxam dnia Nie 18:52, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:09, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | Cytat: | ...przechowuje ją Donahue, ale z jakichś powodów nie chcą jej pokazać.(OK) |
Ciekawe że ją wcześniej pokazali a już drugi raz pokazać nie chcieli Coś knują |
To nie tą, tylko tą drugą, z przeciwległego końca oryginalnej połówki.
Tu macie schemat z "Krwi i Całunu" Wilsona:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jull i Freer-Waters pokazali połówkę A i twierdza że jest w porządku. Natomiast A1 ma posiadać Donahue, i z jakichś powodów odmawiają jej pokazania.
Ray Rogers dostał fragmenty z próbki Raesa, oraz podobno nitki z samego środka oryginalnego paska, pomiędzy A1 i R (rezerwa). Gdzie jest R nie wiadomo.
Arizona miała wedle dzisiejszej wiedzy podzielić A na pół, zachować jedną połówkę, a druga połówkę podzielić na cztery mniejsze i każdy z tych czterech kawałków przepuścić dwa razy przez AMS, osiem zależnych datowań zbitych do czterech.
Zurych miał podzielić swój kawałek na dwie połówki, jedną z tych połówek podzielić na trzy mniejsze, druga na dwie lub trzy mniejsze, w każdym bądź razie uzyskali pięć datowań. Czy zachowali jakiś kawałek, nie wiadomo.
Oksford miał podzielić swój kawałek na trzy części i każdy z nich sześć razy przepuścić przez AMS. Wg Ramsay'a Oksford zużył cały materiał na datowanie.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Nie 19:36, 17 Lis 2013, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RoKe
Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:35, 17 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Naprawdę świetna analiza O.K. Dzięki za to, że włożyłeś tyle trudu, no i podziw dla Twojej wiedzy i znajomości materii z wszystkimi szczegółami.
WNIOSKI co do możliwości sfabrykowania całunu w średniowieczu są mniej więcej chyba takie:
Najpierw fałszerz (lub fałszerze) musiał zakatować (wcześniej torturując biczem rzymskim) jakiegoś człowieka w sposób dokładnie opisany w Ewangelii, a ta osoba musiałaby albo się na to zgodzić, albo ją do tego zmuszono. W każdym razie motywy kierujące potencjalnym zabójcą były nie tylko obrzydliwe moralnie, ale i bluźniercze (krzyżowanie kogoś jak Chrystusa i potem wciskanie ludziom kitu, że był to Jezus). Takiego człowieka-fałszerza szybko pozbawiono by głowy, a całun spalono, ofiarę rehabilitowano lub potępiono (w zależności czy dobrowolnie czy też nie, była poddana tym torturom i zabita). Do tego fałszerz musiał znać się na anatomii człowieka, wiedzieć gdzie przybić gwoździe, następnie owinąć w płótno przypominające stare żydowskie płótna pogrzebowe, wypisać w łacinie, grece i hebrajskim odpowiednie napisy (znać zapewne krój czcionki ze starożytności), nanieść pyłki kwiatowe (szczególnie w okolicy głowy albo założyć koronę cierniową na głowę swojej ofierze), a na stopy odpowiednie kruszyny minerałów i kamieni z Jerozolimy. Następnie liczyć, że utworzy się jakimś cudem ten tajemniczy wizerunek posiadający wszystkie unikalne i niesamowite cechy. Następnie po około 30-40 godzinach ewentualny fałszerz musiał wyjąć ciało z płótna, ale nie zostawiając żadnych śladów tego faktu na płótnie. A i w dodatku jest jeszcze problem z innymi relikwiami (sudarion, tunika i Weronika). I w takie bajki wierzą tzw. „racjonaliści”?! Kurcze, ale przy tym wszystkim, to samo zmartwychwstanie nie jest żadnym cudem. Dużo większym cudem i nieosiągalnym dzisiaj jest możliwość uzyskania takiego efektu jak przedstawiony na całunie przez średniowiecznego fałszerza-potwora. Dopiero teraz do mnie to tak mocno dotarło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:57, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
A jeszcze mi przychodzi coś takiego do głowy ponieważ jeśli istnieją monety na Całunie a Całun z Manopello może być prawdziwy więc dlaczego tam się nie odbiły monety tylko oczy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:43, 22 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | A jeszcze mi przychodzi coś takiego do głowy ponieważ jeśli istnieją monety na Całunie a Całun z Manopello może być prawdziwy więc dlaczego tam się nie odbiły monety tylko oczy? |
Pamiętaj że sposób właściwości i zapewne powstania wizerunku na Chuście z Manopello jest zapewne zupełnie inny niż na Całunie Turyńskim. I dlatego można dać różne odpowiedzi, bo ani jednego, ani drugiego nie znamy. Teoria Jacksona zakłada że ciało Jezusa stało się przezroczyste dla materii z którą przestało w bezpośredni sposób oddzialowywać, Całun opadł bezwładnie przenikając przez ciało i monety zapewne też. Obiekty które znajdowały się wewnątrz Całunu razem z ciałem (czyli ewentualne monety, kwiaty i kawałki roślin, a być może również inne przedmioty) mogły zostać naświetlone na jego wewnetrznej stronie. Natomiast Całun z Manopello, jeśli przyjąć że został położony na Całunie Turyńskim, "naświetlił się (jeśli można tak to nazwać) dopiero później, kiedy spadające monety znajdowały się gdzieś w środku czaszki.
Jak jednak było dokładnie, tego nie wiemy.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Pią 14:53, 22 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:01, 24 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Zamierzasz sie tym bawić czy raczej nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:24, 24 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7636/q,Calun.Turynski.wskrzeszony
Zamierzasz sie tym bawić czy raczej nie? |
Moim zdaniem nie ma sensu, bo to tak naprawdę nie jest tekst o Całunie, tylko zwyczajna tyrada Dawkinsa że choćby nie wiadomo co, to on w Boga i tak nie uwierzy.
Rzuć sobie okiem na to:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RoKe
Dołączył: 12 Lis 2013
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 7:32, 26 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Wyzwali go na pojedynek. Ciekawe, czy go podejmie? To byloby coś guru światowego ateizmu polegnie przy całunie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:09, 27 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
RoKe napisał: | Wyzwali go na pojedynek. Ciekawe, czy go podejmie? To byloby coś guru światowego ateizmu polegnie przy całunie |
Skądże. On już i tak dawno poległ na innych tematach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:54, 28 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie jeszcze jedno często słyszę coś takiego że wiara nie polega na dowodach,zgadzam się tylko jeśli Jezus jest Bogiem to jest wszechwiedzący więc musiał wiedzieć że zostawi wizerunek na całunie a przecież jeśli jest Bogiem to też może wszystko więc wcale nie musiał zostawiać żadnego wizerunku więc po co nam zostawił skoro wiara nie polega na dowodach?
Również OK zadano mi takie pytanie na temat całunu na który nie znam tak szczerze odpowiedzi:
"A czemu wizerunek na tym całunie jest nie taki jaki powinien być ?
No bo jeśli owiniemy głowę kawałkiem płótna, a potem to płótno wyprostujemy, to wizerunek powinien być zniekształcony.
Kolega spróbuje owinąć piłkę kawałkiem papieru, a potem sprawdzi jak wygląda wizerunek piłki na tym papierze.
Czemu obraz na całunie nie jest zniekształcony ?
Wygląda jakby całun powstał na płaskim przedmiocie, a nie na figurze przestrzennej"
I jeszcze jedno pytanie bo mi się wydaje że je nie zadawałem jeśli manopello było położone na twarzy Jezusa i się odbiła tam twarz to jakim cudem sie też odbiła na całunie?
Ostatnio zmieniony przez wakxam dnia Pią 12:06, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:53, 29 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | Zastanawia mnie jeszcze jedno często słyszę coś takiego że wiara nie polega na dowodach,zgadzam się tylko jeśli Jezus jest Bogiem to jest wszechwiedzący więc musiał wiedzieć że zostawi wizerunek na całunie a przecież jeśli jest Bogiem to też może wszystko więc wcale nie musiał zostawiać żadnego wizerunku więc po co nam zostawił skoro wiara nie polega na dowodach? |
wakxam napisał: | Również OK zadano mi takie pytanie na temat całunu na który nie znam tak szczerze odpowiedzi: |
Gdzie Ci niby zadali?
wakxam napisał: | "A czemu wizerunek na tym całunie jest nie taki jaki powinien być ?
No bo jeśli owiniemy głowę kawałkiem płótna, a potem to płótno wyprostujemy, to wizerunek powinien być zniekształcony.
Kolega spróbuje owinąć piłkę kawałkiem papieru, a potem sprawdzi jak wygląda wizerunek piłki na tym papierze.
Czemu obraz na całunie nie jest zniekształcony ?
Wygląda jakby całun powstał na płaskim przedmiocie, a nie na figurze przestrzennej" |
Szczegółowo dyskutowałem to w swoim artykule:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak czegoś nie rozumiesz to daj znać.
wakxam napisał: | I jeszcze jedno pytanie bo mi się wydaje że je nie zadawałem jeśli manopello było położone na twarzy Jezusa i się odbiła tam twarz to jakim cudem sie też odbiła na całunie? |
Manopello miało być położone na Całunie. Od dołu: twarz, Całun Turyński, Chusta z Manopello.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Pią 22:53, 29 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hello
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:12, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Daj se spokój O.K. z tym żenującym spektaklem, robią Ci fifrak z dupy, a Ty to łykasz!(Hello) |
Daj sobie spokój z wypisywaniem durnych komentarzy jeśli Ci się nie podoba to nie czytaj...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hello
Dołączył: 07 Sie 2010
Posty: 1988
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:24, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dziwacznie rozumujesz Wakxam, wszak muszę przeczytać, aby móc określić wrażenia estetyczne!
Durnych komentarzy można prosto uniknąć, wystarczy nie wypowiadać się publicznie!
______________________
„Człowiek nie jest samotny! Ktoś go przecież pilnuje.”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:32, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gdzie Ci niby zadali? (OK) |
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj możesz się zarejestrować i pogadać z nimi o tym wszak bardzo przepraszam wykorzystałem twoje informacje ale na dole podpisałem że to Ty!
Tutaj są tacy "mądrzy"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:21, 30 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | Cytat: | Gdzie Ci niby zadali? (OK) |
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj możesz się zarejestrować i pogadać z nimi o tym wszak bardzo przepraszam wykorzystałem twoje informacje ale na dole podpisałem że to Ty!
Tutaj są tacy "mądrzy"... |
Spróbuj wykorzystywać z głową
Daj im po prostu linka do moich artykułów, w razie czego powołaj się na mnie.
Jak jakis baran będzie bredził od rzeczy że relikwie są głupie i służa jedynie do wyciągania kasy, to poproś go grzecznie by wymienił nazwisko chociaż jednego naukowca badającego Całun Turyński.
Jeśli ktoś będzie chrzanił o drugim przykazaniu (dla katolików to część pierwszego) zabraniającym oddawania czci idolom, to powiedz im ze nawet taki protestancki fundamentalista jak Alfred Palla wierzy w autentyczność Całunu.
Jak ktoś Cię pyta że wizerunek jest niezniekształcony, machnij mu w twarz linkiem do pracy Latendressa z Sympozjum w Dallas w 2005 roku.
Nie chce mi się tam rejestrować, nie mam teraz na to zbyt wiele czasu.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Sob 20:25, 30 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:15, 05 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:46, 05 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Szkoda że zmarł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:46, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Właśnie wstawiłem nowy dwuczęściowy artykuł na Apologetykę.info:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
W nim m.in.:
*Płótno widziane przez frankońskiego biskupa Arkulfa w Jerozolimie w roku 670
*Relikwie Karola Wielkiego
*Kolekcja relikwii cesarzy bizantyjskich, a następnie królów Francji
*Całuny z Compiegne, Cadouin i Besançon
*Polemika z zarzutami Shimona Gibsona, Eugeniusza Dąbrowskieo a także Dona Stewart i Josha McDowella odnośnie ewangelicznej relacji na temat płócien pogrzebowych Jezusa
I wiele innych kwestii.
PS: Na sobotę 14 grudnia zapowiedziana jest aktualizacja na Shroud.com
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 1:47, 10 Gru 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wakxam
Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:11, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ...może po prostu skądś domyślił że pewnie Zbawiciela pochowano nago, w końcu Ewangelie opisują że przed ukrzyżowaniem zdjęto z Niego szaty i tak dalej.(OK cyt. ze strony apologetyka.info) |
A czy nie krzyżowano na golasa?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:55, 10 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
wakxam napisał: | Cytat: | ...może po prostu skądś domyślił że pewnie Zbawiciela pochowano nago, w końcu Ewangelie opisują że przed ukrzyżowaniem zdjęto z Niego szaty i tak dalej.(OK cyt. ze strony apologetyka.info) |
A czy nie krzyżowano na golasa? |
A skąd my mamy to wiedzieć? Ukrzyżowanie stanowiło w starożytności temat tabu i w literaturze praktycznie brak wzmianek o szczegółach. Ukrzyżować można na golasa, można i w ubraniu. Jedyna wzmianka to ta, że kaci przed ukrzyżowaniem skonfiskowali Jezusowi Jego szaty. Czy zdjęli także przepaskę -nie jest napisane i wydaje mi się że w Palestynie tego nie robiono. Ale gdzie indziej -być może.
Wzmianka Mikołaja Mesaritesa jest celowo niejasna i pełna aluzji -co jest dość typowe dla bizantyjskiego mistycyzmu.
Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 15:57, 10 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:49, 14 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
No i mamy update na shroud.com:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kosmos23
Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:10, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Fragment wywiadu z Aleksandrą Polewską, autorką książki „Piątek, który zmienił wszystko. Męka Pańska w świetle zdumiewających odkryć i niezwykłych wizji mistycznych” :
"Kiedy rozpoczęły się badania nad całunem turyńskim, mówiono, że może to oryginał, a może średniowieczny falsyfikat. W miarę kolejnych odkryć argumenty na rzecz autentyczności płótna były coraz mocniejsze. Ale dopiero pod koniec 2011 r. ostatecznie ogłoszono, że całun pochodzi z czasów antycznych. Co przesądziło o takim stwierdzeniu?
Ponowne datowanie płótna izotopem węgla. I to – co szczególnie ciekawe – stało się w wyniku badań Raya Rogersa, termochemika ze słynnych laboratoriów w Los Alamos, zaprzysięgłego ateisty. Ten naukowiec w latach 70. przyłączył się do STURP (Shroud Of Turin Research Project, spontanicznie skrzykniętej grupy naukowców badających całun), bo całun turyński interesował go jako ciekawostka. Do Turynu leciał z nastawieniem, że na pewno zobaczy falsyfikat.
Zobaczył całun i był przekonany, że nie może być on autentykiem. Kiedy w 1988 r. badanie izotopem węgla potwierdziło jego podejrzenia, uznał sprawę za ostatecznie rozstrzygniętą. Owszem, przyznał, że średniowieczny fałszerz był genialny i to wstyd dla XX-wiecznej nauki, że nie potrafi wyjaśnić metody jaką zastosował, ale płótno pochodzi nie z antyku, tylko z wieków średnich właśnie.
Tymczasem w latach 90. amerykańska pielęgniarka Sue Benford przez przypadek usłyszała o całunie i bardzo pilnie zaczęła śledzić wszystkie dostępne publikacje i fotografie. Na jednym z takich specjalistycznych zdjęć zauważyła, że środkowa część płótna ma inny odcień niż brzegi. Dotarła do naukowców, którzy dotychczas zajmowali się całunem i zapytała, czy nie uważają, że ta różnica zabarwienia może mieć znaczenie.
Przypomniała, że całun w średniowieczu był sztukowany po pożarze i do badań mogli pobrać akurat fragment nieoryginalny. Naukowcy zaprzeczyli – przecież materiał jest w jednym kawałku, nie ma żadnych łat! Pielęgniarka zaczęła wtedy czytać o technikach naprawy tkanin w średniowieczu.
Okazało się, że wówczas wypruwano zniszczone nici, a na ich miejsce wplatano nowe. Mało tego – farbowano je na taki odcień, jaki miała oryginalna tkanina, żeby nie było widać sztukowania. Sue Benford pojechała do Raya Rogersa i powiedziała mu, że chyba się pomylił w swoich badaniach, sugerując jednocześnie ponowienie badań izotopem węgla na niciach pobranych ze środkowej części płótna.
Naukowiec, znany choleryk, wściekł się na taką bezczelność. No bo jak to: jakaś laiczka śmie podważać wyniki jego badań?! Zadzwonił do Barriego Schwortza, kolegi ze STURP, i zapytał, co ma zrobić z natrętną, bezczelną wariatką, która nie daje mu spokoju. Schwortz, człowiek dla odmiany niezwykle łagodny i spokojny, poradził koledze, żeby dla świętego spokoju powtórzył eksperyment i udowodnił amatorce, że się myli. Rogers posłuchał Schwortza. I co się okazało? Jedne nici były lniane i pochodziły z antyku, a drugie – bawełniane ze średniowiecza. Pielęgniarka miała rację."
Czy tylko ja nie słyszałem, że wyniki badań zostały ogłoszone w 2011 i część tkaniny pochodzi z 1 wieku? O.K, będę wdzięczny za skomentowanie tego.
Oto link do pełnego wywiadu z autorką ksiązki: [link widoczny dla zalogowanych]
Swoją drogą zastanawiam się nad kupnem tej książki Pani A.Polewskiej lub wywiadu Grzegorza Górnego z B.S. Nie wiem, która pozycja będzie rzetelniejsza, Pani A.P ostatnio święci prawdziwe triumfy, spoglądając na opinie o książkach i ilość wydawania ich, z drugiej strony Pan Górny przeprowadził wywiad z najsłynniejszym badaczem Całunu. Wybór wydaje się być prosty, z drugiej strony chciałbym wiedzieć co polecasz.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:43, 22 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Kosmos23 napisał: | Oto link do pełnego wywiadu z autorką ksiązki: |
Spoko. widziałem
Kosmos23 napisał: | Czy tylko ja nie słyszałem, że wyniki badań zostały ogłoszone w 2011 i część tkaniny pochodzi z 1 wieku? O.K, będę wdzięczny za skomentowanie tego. |
Polewska bajdurzy, co jej się niestety często zdarza, gdy czegoś nie rozumie. Jest ona bowiem po prostu autorką popularnych książek na tematy chrześcijańskie, kompilując po prostu to co znajdzie w innych książkach, bądź też gdzies w Internecie -wystarczy rzucić okiem na bibliogarafie jej książek. Poza tym pisze że tak powiem ku umocnieniu w wierze, podobnie jak Sienkiewicz pisał ku pokrzepieniu serc. Pisze owszem ciekawie, to trzeba jej niewątpliwie przyznać, ale z drugiej strony radziłbym być ostrożny i nie opierać się tylko i wyłącznie na jej twórczości (chociaż większość rzeczy jest zwykle zgodna z prawdą).
Skąd się zatem wzięło to stwierdzenie? Otóż dwa lata temu podano do wiadomości publicznej wyniki doświadczeń Di Lazzarro i innych, sponsorowanych przez włoską agencję ds. nowych technologii i środowiska ENEA, którzy przeprowadzali doświadczenia z uzyskiwaniem analogicznych jak na Całunie powierzchownych zabarwień płótna lnianego. Ogłosili oni że udało im się uzyskać (po raz pierwszy, o ile się nie mylę) zabarwienia o cechach podobnych do zabarwień na Całunie Turyńskim -z wykorzystaniem oczywiście technologii XXI wieku, której w średniowieczu nie było. A potem w mediach rozpętała się burza, rodmuchali to do niewiarygodnego poziomu, mianowicie że już w pełni udowodniono że Cąłun jest autentyczny itd. -o dziwo, bowiem zwykle brylują tam pajace, którzy twierdzą że "obalili" autetyczność Całunu Turyńskiego. Tym razem było odwrotnie i może dobrze, bo chociaż sprawa jest troszeczkę nadmuchana, to jednak korzyść jest taka że zwrócono wreszcie uwagę na dawne wyniki badań nad Całunem, popierające jego autentyczność, na ktora w ciągu ostatnich paru lat zaczęto patrzeć bardziej przychylnym okiem.
W tym całym szumie i okrzykach że autentyczność jest już udowodniona niektórzy sie pogubili, i zapewne zaczęli tworzyć niesłychane historie na własną rękę? No bo co to znaczy że udowodniono autentyczność Całunu? Ano pewnie że wykonano jakies drugie datowanie i to jeszcze radiowęglowe, które wskazało na I wiek -tak sobie zapewne dopowiedziała Polewska, i pewnei jeszcze paru innych. Niestety tę bzdurę (po 1988 roku nie było żadnego nowego datowania radiowęglowego) rozpowszechnia, na szkodę własną i bliźnich.
Chociaz z drugiej strony Polewska ma trochę szczęścia, ze na wiosnę tego roku Giulio Fanti ogłosił swoje wyniki nowej metody datowania włókien (pobranych w 1978 r. spod spodu Całunu za pomocą odkurzacza przez Giovanniego Riggiego -tego samego co 10 lat później wycinał nieszczęsną próbkę do datowania radiowęglowego) za pomoca kombinacji spektroskopii Ramana, FTIR i mechanicznych własności włókien, które datują Całun pomiędzy 300 rokiem p.n.e. a 400 n.e. (średnia to 33 rok p.n.e plus minus 250 lat). Mniej lotne umysły nie dostrzegą pewnie różnicy. Co do datowania Fantiego, to mało kto uważa że to jakiś konkluzywny wynik, bo metoda jest dopiero w powijakach i nie wiadomo na ile jest wiarygodna (zreszta i tak nie ma kto jej póki co zweryfikować, bo nikt poza Fantim nie działana razie na tym polu).
Kosmos23 napisał: | Swoją drogą zastanawiam się nad kupnem tej książki Pani A.Polewskiej lub wywiadu Grzegorza Górnego z B.S. Nie wiem, która pozycja będzie rzetelniejsza, Pani A.P ostatnio święci prawdziwe triumfy, spoglądając na opinie o książkach i ilość wydawania ich, z drugiej strony Pan Górny przeprowadził wywiad z najsłynniejszym badaczem Całunu. Wybór wydaje się być prosty, z drugiej strony chciałbym wiedzieć co polecasz. |
Prawdę mówiąc, to żadnej z tych książek. Jeśli chodzi o "Piątek" to Polewska sobie wzięła niezwykle ambitny temat, tyle że moim zdaniem nie za bardzo potrafiła mu sprostać, książka robi wrażenie pisanej w niezwykłym pośpiechu (no właśnie ilość wydawania tych książek tu wchodzi) i roi się w niej od pewnych baboli w rodzaju tego rzekomego drugiego datowania radiowęglowego. A co do wywiadu Górnego ze Schwortzem -uważam że książka jest absurdalnie droga, moim zdaniem właściwa cena to tak około połowy tego ile żądają. Bo tak naprawdę za wiele w niej nie ma, jeśli miałbyś okazję, to mógłbyś ją całą w godzinę lub półtorej przeczytać w jakiejś sieci księgarń typu Empki czy Matras. Zresztą jak znasz angielski to na You Tube znajdziesz co najmniej kilknaście podobnych wywiadów ze Schwortzem gdzie mówi on praktycznie to samo. Patrz choćby:
http://www.youtube.com/watch?v=wIUDaMatODM
http://www.youtube.com/watch?v=8Unbqy0x7So
http://www.youtube.com/watch?v=JZEAPvdqBkA
Patrz też prezentacja jego samego z konferencji w Walencji w 2012 r. o kulisach STURP-u:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie twierdzę że są to jakieś wyjątkowo złe ksiązki, ale moim zdaniem jeśli w coś ładować kasę to raczej w bardziej klasyczne pozycje -Wilson, Waliszewski, Antonacci, Baima-Bollone itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|