|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:36, 06 Gru 2005 Temat postu: Bóg ukryty |
|
|
Zapaleńców, którzy myślą, że każdy wątek o Bogu to udowadnianie Jego lub Jego obalanie, zmartwię - to nie o tym. Poniżej nie ma rozumowania, które uzasadnia wiarę, a tylko obiektywne spojrzenie na doktrynę religijną.
Cokolwiek by pisać o Bogu, to jeśli On jest, jest Bogiem ukrytym. Najzwyczajniej nie jest łatwo dostępny ludzkiemu rozumowi. Ci którzy mówią głośno, że wiara nie sprawia im trudności, chyba nie wiedzą o co chodzi. Powiadają, że piękno, że przyroda, że wszechświat i porządek są dowodami na rzecz istnienia Boga – tak jakby On był jedyną możliwą interpretacją tych zjawisk. I tym samym sprowadzają Boga do czczych spekulacji. Po jakimś czasie jest On spekulacją samą; jedynie wykwitem rozumu pospiesznie wyciągającego wnioski.
Bóg jeśli jest, jest ukryty, a świat, który widzimy, ani nie jest ostatecznym argumentem za odrzuceniem Boga, ani za Jego przyjęciem. Skoro tak, to wszelka religia, która głosi, że Bóg się nie ukrywa nie jest prawdziwa.
Mojżeszowi, który chce „ujrzeć Jego chwałę”, Jahwe mówi: „Nie będziesz mógł oglądać mojego oblicza, gdyż żaden człowiek nie może oglądać mojego oblicza i pozostać przy życiu” (Wj 33, 18-20). „Prawdziwie Tyś Bogiem ukrytym, Boże Izraela, Zbawco!” mówi Izajasz (Iz 45,15). Nieoczywistość Boga jest dziedzictwem chrześcijaństwa, które w pełni się na niego zgadza. „Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał” mówi Jezus (Jan 17). <<Boga nikt nigdy nie widział. Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył>> (początek Jana)
Pierwszy list do Koryntian, rozdz. 1: „Świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej” (21). Bóg właśnie „Chce, by ludzie Go szukali po omacku, aby Go odnaleźć, chociaż w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas” (Dz 17,27)
„Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz ”(1 Kor. 13,12).
Judeo-chrześcijaństwo nie szuka tego co oczywiste. Tylko w islamie „Allah, to słońce, które lśni na niebie w południe”. Dla muzułmanina ateizm nie jest zrozumiałym zjawiskiem – prawie nie jest możliwym do pojęcia.
Może istnieć pewien powód tego ukrycia. „Gdyby wcale nie było ciemności, człowiek zupełnie by nie czuł swoje zepsucia; gdyby wcale nie było światła, człowiek wcale by się nie spodziewał pomocy” – zauważa Pascal.
„religia jest tak wielką rzeczą, że słuszne jest, aby ci, którzy by nie chcieli podejmować wysiłku jej szukania, gdy jest zaciemniona, byli jej pozbawieni”. A zatem „istnieje dość jasności, by oświecić wybranych i dość ciemności, aby ich upokorzyć”.
Bóg – wydaje się – nie chce się narzucać. Jeśli jest, Jego milczenie może być hołdem złożonym wolności człowieka. Gdyby Bóg był oczywisty jak słońce, to niebo oślepiało by ludzkość do tego stopnia, że człowiek przestał by się zajmować ziemią.
Jean Guitton: „Bóg wobec chrześcijan jest z konieczności dyskretny. Udzielił pozoru prawdopodobieństwa wątpliwościom jakie otaczają Jego istnienie. Otoczył się ciemnościami, aby wiara stała się bardziej pasjonująca, a także chyba, aby mieć prawo do przebaczania naszej odmowy”
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 23:52, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze owo ukrycie Boga jest kluczem do rozwiazania odwiecznego problemu dobra i zla. (Alem strzelil z grubej rury!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:57, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ateizm nie jest zrozumiałym zjawiskiem |
Ciekawe, wiele razy spotkałem się z teorią że chrześcijaństwo produkuje ateistów. Słyszałem np., że chrześcijaństwo jest nieagresywne - Jezus mówi o swoim jarzmie, że jest lekkie i raczej zaprasza żeby je nieść niż zmusza. Dlatego wielu, po prostu nie wybiera tego jarzma.
Poza tym chrześcijaństwo promuje coś bardzo nietypowego dla religii - w swoich założeniach ma krytykę wobec formalizmu, dlatego uznaje że lepiej otwarcie wątpić niż wątpić w ukryciu a publicznie wierzyć. Ciekawy temat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
angua
Wizytator
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 9:53, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | Mysle, ze owo ukrycie Boga jest kluczem do rozwiazania odwiecznego problemu dobra i zla. |
Odwiecznego problemu istnienia dobra i zła, czy wyboru dobra i zła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Gąsienica
Wizytator
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 15:48, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Może i tak jest, że Bóg się "ukrywa", ale warto wspomnieć kto zaczął tą zabawę w chowanego - czyli kto się pierwszy chował (Rdz 3,8 - "Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu").
Przypominamy dzieci, co same schowały się pod kołdrą przed tatą, bo chciały mieć "własny domek". Tata uszanował nasz wybór, więc siedzi cichutko i się nie odzywa.
Tyle tylko, że pod kołyderką zaczyna być ciemno, ciasno, zaczynamy się wzajemnie kopać, a ktoś tam poczuł, że mu jakiś robal po nodze łazi i poinformował pozostałych - więc robi się nawet strasznie. Piszczymy więc ze strachu "Tato, tato!" - ale gdyby tylko odsłonił kołyderkę dąsalibyśmy się, że nam całą zabawę w domek zepsuł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:13, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Mysle, ze owo ukrycie Boga jest kluczem do rozwiazania odwiecznego problemu dobra i zla. |
angua napisał: | Odwiecznego problemu istnienia dobra i zła, czy wyboru dobra i zła? |
Jednego i drugiego.
Pan Gąsienica napisał: | "Tato, tato!" - ale gdyby tylko odsłonił kołyderkę dąsalibyśmy się, że nam całą zabawę w domek zepsuł |
Ano.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Drizzt
Założyciel, admin
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 2778
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:41, 07 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mysle, ze owo ukrycie Boga jest kluczem do rozwiazania odwiecznego problemu dobra i zla. (Alem strzelil z grubej rury!) |
Z tak grubej że brzegów nie widzę, możesz sprecyzować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Snape
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Hogwartu
|
Wysłany: Czw 10:47, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Problem "Boga ukrytego" i tego, jak mamy Go poznawać dobrze wyraził św. Grzegorz z Nazjanzu:
Cytat: | „Bóg jest najwyższą, niedostępną i niewypowiedzianą światłością, której ani umysłem pojąć nie można, ani słowem wypowiedzieć; światłością oświecającą wszelką naturę rozumną… Im lepiej się oczyścimy, tym więcej daje się widzieć; im więcej ją widzimy, tym bardziej ją miłujemy, a im bardziej ją miłujemy, tym więcej o niej myślimy… A mówię o tej światłości, którą oglądamy w Ojcu, Synu i Duchu Świętym, których bogactwem jest ścisłe zespolenie oraz jedność świetlanego źródła” [Mowa 40, O świętym chrzcie] |
Bóg jest ukryty w tym sensie, że nigdy nie zdołamy pojąć Jego istoty. Zarazem można mówić o poznaniu Boga w zalezności od stopnia naszego upodobnienia się do niego poprzez wyrzeczenie się siebie, modlitwę itd. w tym sensie święci lepiej "znają" Boga niż człowiek obojętny religijnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Taw
Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:51, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze Bog jest Bogiem ukrytym, tzn. chce, abysmy w Niego wierzyli, poniewaz poprzez wiare zdobywa sie zasluge. Niebo zas jest nagroda, a nie przywilejem.
Ponadto majac pewnosc istnienia Boga czulibysmy sie przymuszeni do dobrego dzialania, zatem nasza wolna wola nie bylaby juz taka sama, jaka jest teraz, bylaby jakas "skrzywiona".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante von Salza
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Metabunkier
|
Wysłany: Czw 16:43, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z zdaniem Snape`a. Warto też dodać, że w teologi mistycznej owa Boża światłość jest też określana jako ciemność. Owe mistyczne paradoksy mają wyrazić różnicę co do istoty pomiędzy Stworzycielem a stworzeniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:46, 08 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Mysle, ze owo ukrycie Boga jest kluczem do rozwiazania odwiecznego problemu dobra i zla. |
Drizzt napisał: | możesz sprecyzować? |
1. Na poczatek zacytuje Tawa: Taw napisał: | majac pewnosc istnienia Boga czulibysmy sie przymuszeni do dobrego dzialania | i oczywiscie podpisze sie pod jego slowami.
2. Bog jest jedynym wszechmocnym, czyli i jedynym wszechwiedzacym.
3. Tylko osoba wszechwiedzaca wie, jaka droge wybrac by postapic dobrze.
4. Co sie dzieje, gdy brak takiego absolutnego odnosnika, mozna zobaczyc pod [link widoczny dla zalogowanych](po przeczytaniu wstepu, prosze kliknac na link do komputerowej symulacji, appletu javy)
5. Wobec tego, zlo pojawia sie w sposob naturalny gdy tylko brak absolutnego zaufania Bogu.
6. Bog stworzyl nas na Swoj obraz i podobienstwo, dajac nam miedzy innymi to, co i dla Niego najcenniejsze: wolnosc woli.
7. Nie zachodzi sprzecznosc pomiedzy miloscia i wszechmoca Boga oraz istnieniem zla, bowiem stworzenie mozliwosc istnienia zla sprowadza sie do stworzenia mozliwosci, zeby kazde stworzenie doszlo do Boga w taki sposob, jaki samo uzna za wolny i niewymuszony przez Boga. I jesli kiedys zapyta Boga: "czy wybor Ciebie byl moim wyborem, czy Ty mnie do tego przywiodles?", Bog bedzie mogl szczerze i zgodnie z prawda odpowiedziec: "to byl twoj wybor, bo choc Ja ciebie szukalem i Ja ciebie znalazlem, ale to ty sam otworzyles przede mna swoje serce".
Ale to byl tylko wtret. Problem dobra i zla jest tak gigantycznie obszerny, ze absolutnie wymaga osobnego watku. Wymagalby nawet osobnego dzialu, ale to bylaby chyba przesada?
Zdrowko -- wuj bez przesady zboj
PS. Snape, sorki ze sfinia przeskalowala twojego avatara, ale byl wiekszy niz "przepisowe" 80x80 pikseli i przez to utrudnial czytanie forum uzytkownikom poslugujacym sie malymi ekranami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|