ŚFiNiA

szaryobywatel

Tylko tego się boję czy jeszcze czegoś?

fedor

Nie zajmuję się leczeniem czubków więc spytaj się swego psychiatry. A tak w ogóle to czemu znowu się oplułeś?

szaryobywatel

A podobno Ciebie się boję, i Irbisol też, już tak nie myślisz?

fedor

Z dyskusji w DR już zwialiście i to pewnie dlatego, że takie chojraki z was. Zresztą ty jesteś tylko klonem swego pana więc w zasadzie nie egzystujesz bez niego. Klakier bez Gargamela nie istnieje

szaryobywatel

Ale zwialiśmy bo się Ciebie boimy?

fedor

Spierdalacie dzięki odwadze

szaryobywatel

A jak odróżniasz spierdalanie przed Tobą od olewania Cię, skąd wiesz które faktycznie ma miejsce?

fedor

Aportujecie tu posłusznie i ulegle, wręcz z misją, więc o olewaniu nie ma mowy, znowu sam siebie oszukujesz. Za to w DR strach przed ośmieszeniem się bo tam każdy widzi, a twój pan nawet Kubusia się boi bo chował się u niego w dziale żeby nikt nie wiedział jak się stamtąd zmyje z dyskusji. Aż go Rafał stamtąd za uszy wyciągnął:

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/asymetria-idem-per-idem-w-definicji-implikacji,22535.html#710151

szaryobywatel

Rozumiem. Wróćmy do tematu "pana" i "klakiera". Czyli gdyby nie Irbisol, to bałbym się sam do Ciebie pisać?

fedor

Pierdolisz od nowa to samo i zadajesz ciagle te same głupie pytania. Fakty są takie, że bez swego pana nie pisałeś tu po wznowieniu przeze mnie tego wątku od lata aż do końca listopada zeszłego roku i nie pisałbyś gdyby pan nie wrócił. A wystarczy, że pan znika na kilka dni, tak jak w lutym zniknął na ferie, i wtedy ciebie też wcina bo jesteś "mocny" tylko przy swym panu. Siebie możesz oszukiwać ale innych nie oszukasz

szaryobywatel

Czyli napisałeś tutaj coś w lecie, ja bałem się odpisać, i odważyłem się dopiero w listopadzie bo wtedy Irbisol coś napisał?

fedor

Pytasz mnie od nowa o to co właśnie po raz kolejny stwierdziłem. Tak jak ty zachowuje się ktoś, kto ma zespół Downa. Naprawdę jesteś niedorozwinięty. To już ta godzina, o której padasz na pysk i majaczysz

szaryobywatel

Chcę się dowiedzieć to pytam. A boję się Ciebie głównie dlatego że mnie ośmieszasz?

fedor

Pytasz ciągle o to co już pisałem bo jesteś tępy

szaryobywatel

Napisałeś tylko że się tego boję, a nie że głównie tego. Przecież możesz być dla mnie horrorem jeszcze z innych powodów

fedor

Horror to ty masz nawet wtedy jak ktoś cię zapyta o aktualną pozycję na giełdzie więc wszystko jest dla ciebie horrorem. Tej nocy dupsko znowu ci przeorali na derywatach. Odbytnicę znowu masz poszerzoną

fedor

Klakier to jest jednak zdechlak. Nocka nawet na dobre się nie rozkręciła a on już padł na pysk

szaryobywatel

Wiedziałem że wymiękniesz i nie podasz innych powodów czemu się Ciebie boję

fedor

Pytasz mnie w kółko o to co kilkakrotnie stwierdziłem. Tak jak ty zachowuje się ktoś, kto ma zespół Downa. Naprawdę jesteś niedorozwinięty. Fakty są takie, że wznowiłem ten wątek w zeszłe lato i speniałeś z odpisywaniem tutaj aż do końca listopada, gdy twój pan tu wrócił. Tak samo jak wymiękasz stąd gdy dłuższy czas go nie ma

szaryobywatel

To że się Ciebie boję to jedno, powody dla których się boję to drugie. Wiedziałem miętusie że nie podasz innych. A może w ogóle się nie boję? Z Tobą nigdy nie wiadomo cioto

fedor

Fakty są takie, że wznowiłem ten wątek w zeszłe lato i speniałeś z odpisywaniem tutaj aż do końca listopada, gdy twój pan tu wrócił. Tak samo jak wymiękasz stąd gdy dłuższy czas go nie ma. A reszta to twoje bełkotanie nie na temat, bez ładu i składu, i tradycyjnie nie możesz dojść do ładu ze swoim wodogłowiem

szaryobywatel

No nie wiem, nadal nie jestem przekonany. Dlaczego banie się Ciebie miałoby być najlepszym wytłumaczeniem? Straciłeś wiarygodność nie potrafiąc podać innych powodów

fedor

A kogo to obchodzi do czego ty jesteś przekonany. Masz obetrzeć ryjek bo znowu się oplułeś

szaryobywatel

Wiedziałem że wymiękniesz, czyli jednak się Ciebie nie boję

fedor

Lekarz kazał przytakiwać. Wymiękłeś to ty bo w lato nie było twego pana i bałeś się tu napisać cokolwiek aż do końca listopada, gdy wrócił. No i nadal ryjka nie obtarłeś