ŚFiNiA

szaryobywatel

Moim zdaniem ciekawe pytanie. Dlaczego Piotr jest taki jaki jest? Zza ekranu monitora mamy ograniczone możliwości sprawdzenia tego, ale mimo to, coś chyba możemy o nim powiedzieć. To co obserwujemy to jego zachowanie na forum. Nie mając jakiegoś wielkiego doświadczenia z forami, ten przypadek i tak wydaje mi się naprawdę osobliwy. Nawet jak na standardy Śfini. Nigdy nie widziałem kogoś kto byłby tak pewny siebie i kogoś kto by do takiego stopnia nie dostrzegał swojej śmieszności. To nie ma sensu. Jego zachowanie jest surrealistyczne. Czy Piotr naprawdę jest taki pewny siebie? Nie, jemu tylko chodzi o to żebyśmy tak o nim myśleli. Dlaczego ktoś chciałby żeby tak o nim myśleć? Bycie pewnym siebie wiąże się z szacunkiem, a tego Piotr prawdopodobnie nigdy w życiu nie zaznał. On musiał już na bardzo wczesnym etapie swojego życia doznawać szykan. Trudno inaczej wytłumaczyć to że do swojej pewności siebie próbuje, swoim zachowaniem, przekonywać samego siebie. Musiało mu się zakodować w głowie: "pewny = szanowany". "Skoro ten z taką pewnością mnie szykanuje, to ja też muszę być pewny siebie i szykanować innych, wtedy będę szanowany". Takie przypisanie to mechanizm obronny charakterystyczny dla dzieci. Piotr z tego pierwotnego mechanizmu nie wyrósł, bo nikt nie dał mu takiej możliwości. Gdyby udało mu się z tego etapu wyjść, dzisiaj mielibyśmy zwykłego zapatrzonego w siebie narcyza, a tak mamy kogoś doprawdy z innego świata. Przypuszczam że pierwszym i ostatnim miejscem, w którym Piotr mógł komuś naubliżać, jest internet. On wyczuwa kto na forum da (po prostu go oleje, zapewne nie czytając w ogóle co Piotr napisał), a kto nie da sobie w kaszę dmuchać. Dlatego np. obserwujemy taką zuchwałość względem Pana Michała Dyszyńskiego. Piotr doskonale wie, że gdyby swoje zachowanie chciał przenieść do świata niewirtualnego, to prędzej czy później dostałby po pysku. Zapewne wie to z autopsji, bo skoro za nic można było dostawać, to co dopiero za takie kozaczenie. Dlaczego jednak nasz delikwent nie wie że swoim zachowaniem się tak potwornie ośmiesza? Trzeba by było być albo upośledzonym, albo pozbawionym jakichkolwiek normalnych kontaktów społecznych z innymi ludźmi. U Piotra moim zdaniem jest jedno i drugie. Trudno też orzec które wynika z którego. Zapraszam do dyskusji jeżeli kogoś interesuje Piotr jako zjawisko psychologiczne, o ile są w ogóle osoby których on interesuje. Warto by jeszcze opisać charakterystyczne dla niego porównywanie siebie i sytuacji jego dotyczących do postaci i sytuacji z bajek, ale nie bardzo mi się teraz chce.

Dyskurs

Przekaz mądrości ludowej mówi: "Mowa jest srebrem a milczenie złotem." Idę zatem posiedziec na podusi sama z sobą w ciszy

Co do Piotra to pragnę z pokorą być piękna

->

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poetry-poezja,9893-50.html#345585

Piotr Rokubungi

szaryobywatel

Jestem ciekaw co Teoria Wszystkiego mówi nt. Piotra. To znaczy nie tego jak o Piotrze świadczy, tylko tego co orzeka na jego temat.

JanelleL.

A ja lubię Piotra takim jakim jest ;-P

co nie oznacza że akceptuję pewne typy zachowań :nie:

jednak cieszy mnie to, kiedy po wybrykach słownych wraca do spokojnej i konkretnej dyskusji oraz, o czym nie wspomniano, że potrafi dostrzec swoje niewłaściwe zachowania i przeprosić za nie....choć tym nadto urażonym i mogą się wszak nadać jak "psu na budę". Poza tymi rzucającymi się w oczy, odbieranymi ogólnie niezbyt pozytywnie cechami, ma sporo zalet, tylko trzeba chcieć je dostrzec.
Jakie to czynniki miały wpływ na ukształtowanie takiej to nam "cudacznej" postaci to jest ciekawa kwestia ;-P

. Szaryobywatel zrobił analizę, użył konkretnychnych, wręcz dosadnych, a nawet obraźliwych określeń ..i jak widać Piotr go nie zwymyślał :shock:

Czy to dlatego, że docenił zainteresowanie się jego osobą na tyle, by próbować "zdiagnozować delikwenta" w specjalnym temacie..że to połaskotało Piotra ego? :think:

Dyskurs

"Nadobna" JanelleL. Mam dokładnie takie same odczucia i przemyślenia. Niesamowite

I też lubię Piotra jako "cały pakiet" i nauczyłam się z nim obchodzić czyli czasem jak ma "okres" to jego obchodzić - szerokim łukiem, a nich będzie spacerek dla mnie na zdrowie

szaryobywatel

Dyskurs

No dobrze. Prosisz masz, Szary Obywatelu

Zaczynam pokornie

PR jest inquisitive/ciekawy świata a nawet Wszechświata

Niżej jest link do fenomenu opisanegoo przez "Nadobna" JL

http://www.sfinia.fora.pl/samoocena-jak-sfinie-widza-sfinie,35/postanowienie-moje-niezbyt-silne-ale-zawsze,9757.html#325979

JanelleL.

Na Miłą Dyskurs zawsze można liczyć

a dalej idąc...to np. w sprawach forumowych prawie nie zostawia czyichś wpisów cytujących jego wypowiedzi bez odpowiedzi..jakakolwiek by ta odpowiedź nie była...czyli, że jest obowiązkowy w dyskusji.

krowa

Najwięcej jest dzieci. Potem kobiet.
Na trzecim miejscu są emeryci i renciści. Na czwartym homoseksualiści. Na piątym zwolennicy PiSu, a na szóstym pracownicy.
Bardzo dużo jest sklepowych, więc na szóstym są sklepowe, na siódmym urzędnicy, na ósmym pijacy i żule. Na dziewiątym są moherowe berety, a na dziesiątym praktykujący katolicy.

Piotr Rokobungi może się jeszcze się w tym nie mieści. Sądzę że jest gdzieś na dwudziestym miejscu w społeczeństwie. Być może jako łysy albo łysiejący.

A więc ja uważam że on jest łysy lub łysiejący. Może też być jąkałą.
Szukałem takiego i cos mam. Tak może Rokobungi wyglądać > https://www.youtube.com/watch?v=8PIPyPMNnp8

JanelleL.

Takiemu brzydalkowi, to bym mogła dać buziaka, a nawet trzy

szaryobywatel

Dyskurs

Problemem podążania za pożądaniem używania nazewnictwa zastępczego w stosuku do kogokolwiek, Szary Obywatelu, jest niska intencja dehumanizacji drugiego człowieka. Wyjaśnia to Rev. Robin Meyers, Ph. D.: " The spiritual wisdom of the ages tells us that true freedom comes after we have killed the ego and escape the prison of self that we find ourselves by loosing ourselves. That happiness is a byproduct of getting, sort of, blissfully lost in meaningful work and meaningful relationships. John Steward Mill said: 'No one can engineer his or her own happiness. The minute the person asks himself or herself: 'Am I happy?', that person ceases to be happy. But our culture tells us exactly the opposite. That it is all about me. That some consumer product might be expensive, but I am worth it. That the real Holy Trinity is me, myself, and I. So, other people become objects instead of subjects what Martin Burber calls 'I - it' relationship instead of 'I - Thou' relationships. We are supposed to see the sacred in all things especially in our neighbor. That is an act that requires empathic imagination.- Duchowa mądrość wieków mówi nam, że prawdziwa wolność pojawia się po tym, jak zabiliśmy swoje ego i uciekamy z więzienia jaźni, że odnajdujemy siebie tracąc siebie. Szczescie jest produktem ubocznym, czegoś w rodzaju, zagubienia w pracy ze znaczeniem i w związkach międzyludzkich ze znaczeniem. John Stewart Mill powiedział: 'Nikt nie może skonstruowac własnego szczęścia'. W momencie gdy ktoś pyta się: 'Czy jestem szczęśliwy/a?', ta osoba przestaje być szczęśliwa. Ale nasza kultura mówi nam dokładnie odwrotnie. Że chodzi o mnie. Że jakiś produkt konsumencki może być drogi, ale jestem go wart. Że prawdziwa Trójcą Przenajświętsza to ja, ja i ja. W ten sposób inne osoby stają się przedmiotami, zamiast byc przedmiotem w jak wyjaśnia Martin Burber relacji "ja - to", zamiast relacji "ja - Ty". Powinniśmy widzieć świętosc we wszystkim, zwłaszcza w naszym bliźnim. To jest działanie, które wymaga empatycznej wyobraźni."

TEDxOKC - Dr. Robin Meyers - "The Empathic Imagination: Escaping the Prison of Self"
https://youtu.be/eZ_ZjORYeeY

"I am not in politics. I am in moral imagination business. - Nie zajmuję się polityką. Zajmuję się moralną wyobraźnią." - Rev. Robin Meyers

Tu 2 centy od Lidera tego Forum odnosnie przeprosin Piotra
http://www.sfinia.fora.pl/samoocena-jak-sfinie-widza-sfinie,35/postanowienie-moje-niezbyt-silne-ale-zawsze,9757.html#326281

A Rev. Robin Meyers pyta czy zajmujesz sie polityka czy moralną wyobraźnią?

szaryobywatel

Nie chciało mi się wpisywać pełnego nicku przy cytowaniu

Dyskurs

Ale "Piotr" napisać jest szybciej i jest poprostu skrótem Piotra Rokubungi ksywki na forum. Napisanie "Piotruś" jest czynnikiem, który może wpłynąć na kwestionowanie Twojej intencji ale nie musi

Semele

Na forum brak osoby o błyskotliwym i rozbrajającym poczuciu humoru. Piotr R. też taką osobą nie jest.
Nie ma w ogóle chyba poczucia humoru.
Natomiast niektóre wypowiedzi pana Lewandowskiego bardzo mnie bawią. Nie wiem jednak czy jest to zamierzone.
Krowa tak Piotra widzi i coś w tym jest. Sam Piotr zrobił sobie taki obrazek, który może potwierdzać niektóre przypuszczenia Szarego obywatela.
Swego czasu myślałam nawet iż został wyznaczony przez wuja na ukrytego ochroniarza... :think:

Piotr Rokubungi

Piotr Rokubungi

szaryobywatel

Dyskurs

Na takie dictum pozostanie praca nad antydotum na tęsknotę, która jest rzeczą ludzką czyli składową ludzkiej kondycji

A może antydotum wcale nie jest potrzebne? Może szczypta tęsknoty w kondyci ludzkiej jest konieczna aby głębiej poznawać siebie a tym samym innych?

Jon Schmidt "Longing"
https://youtu.be/A-91Bssx080

Piotr Rokubungi

Piotr Rokubungi

Dyskurs

The path to being present in the world of Spirit and having an intense experiential relationship with the Spirit is through mercy and humility - Droga bycia obecnym w świecie Ducha i doświadczania intensywnych empirycznie relacji z Duchem jest przez miłosierdzie i pokorę

krowa

Jestem SZCZĘŚLIWY ż mogę odpowiedzieć!

Dodatkowo, że mogę do powyższej litery "ż" dodać "e".
I jeszcze muzykę dodam, a potem dodam dodam dodam SŁOWO SZCEŚLIWEGO forumowicza "krowy" !

Dopisuję brakująca literkę 'Z" i klecimy: https://www.youtube.com/watch?v=C690aiDZg_w

ODPOWIEDŹ:

Jestem szczęśliwy, dzięki miłosierdzi i pokorze jaką mam w sobie pełne wnętrze. Dzięki temu jestem pełen Ducha i Pokory. Mało tego, jestem szczęśliwym posiadaczem miłosierdzia i Duszy . Mam duszę pelną pokory i miłosierdzia i szczęśliwy jestem. Jak Adam Mickiewicz gdzy od płaczącej Matki odeszłem do mej Pokornej Samotności w Miłosierdziu i Pokorze czklowieka jak wy: Szarego i miłosiernego.

Krowa

PS
Poza konkursem zdradzę, że mój kolega szkolny taki 10 lat czy coś, dzielił pałką dziewczynkę. Teraz wiem, że ja też bym zdzielił pałką Dyskurs. Jak Boga Kocham dzięki, dobrze zrobił.

Dyskurs

Krowa, na tym pastwisku te Twoje przemyślenia filozoficzne jakieś takie niekompatybilne sa, bo:
1. "miłosierdź" czyli "miły sierdź" są intencyjnie i energetycznie niespójne

Nie można "miło" wubuchac gniewem. Gniew to eksplozja, aż, "miło" ale tyko u uzaleznioonego od związków chemicznych gniewu w fizjologii proponenta wybuchow czyli choleryka

[link widoczny dla zalogowanych]

2. Hip hop w towarzystwie języka nieakceptowanego kulturowo i socjalnie to znacznie niższa świadomość i wibracje energetyczne niż fenomen miłosierdzia czyli aktu "dobroci i współczucia okazywanych komuś/czemuś" - do tego fenomenu adekwatna muza jest tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

"Błogosławieni miłosierni" oficjalny Teledysk ŚDM Kraków 2016 [Official Music Video]"
https://youtu.be/joBSdPV3oMo

Ten hymn ma bardzo wysokie wibracje energetyczne. Ciary na "plerach" Panie Krowa

Ten ma podobne, ale w utworze polskim następuje wzmocnienie/amplification energetyczne z powodu statusu hymnu dużej grupy ludzi dzielących energię, która w takich warunkach rosnie wykladniczo/nielinearnie

Michael W Smith and Amy Grant "Lord Have Mercy"
https://youtu.be/NuXsk_mV5ls