ŚFiNiA

Ppx

Tutaj piszmy co nam siedzi na umyśle, nasze dylematy - komentujmy, ew.doradzajmy.

______________________________________________

Mam dosyć powolnego dokształcania się, mam wrażenie że inni w 5 s dochodzą do mojego poziomu wiedzy i to bez komplikacji. T.T

żmijka

Wczoraj, po przejechaniu 2000 km bolał mnie kręgosłup, głowa a klimatyzacja wysuszyła mi wszystkie kozy wesoło pasące się wewnątrz nozdrzy.
Po krótkim i niezbyt kojącym śnie, postanowiłam wypić drinka z Finlandii ( a tak golum, z Finlandii), soku z cytryny i wody Nettetaler, która jest wodą cudowną. Bo nie dość ,że aus der vulkan-eifel to w szklanej butelce z plastikową zakrętką .
I teraz mnie mierzi, czy woda jest cudowna bo jest cudowna, czy jest cudowna z powodów jak wyżej, czy jednak nie jest cudowna, a mi tylko się wydaje.
Czy ktoś potrafi udzielić mi sensownej odpowiedzi, czy może zaczniemy zadawać proste pytania z cyklu; dlaczego Sąd wypuścił sprawczynię kłamstwa sosnowieckiego o zbrodni nie wspominając.

luzik

U mnie pije się piwo Kasztelańskie
[link widoczny dla zalogowanych]
i wodę Krystynkę.
[link widoczny dla zalogowanych]

A babę bym zatrzymała w areszcie do przeczytania wyroku.

żmijka

Po Kasztelańskim podobno cycki rosną jak głupie..

[link widoczny dla zalogowanych]

luzik

krowa

.............

krowa

................

luzik

No i wyszlo mi, że Krowy więcej jest jednak w Kasztelanie niz w Krystynce.

żmijka

Krowa wyprodukował posta absolutnego.
Smakuje trochę jak kanapka z białym serem (dalej zwanym twarogiem) i majonezem Winiary -esencja moich dzisiejszych zapotrzebowań.
I nawet zaproszenie do oralnego wielbienia Krowy, zabrzmiało niczym słowik na bogatym w złoto polu..
Ale musisz wiedzieć Krowo, że zmartwychwstania nie są dla mnie niczym wyjątkowym. Ja umieram raz na dwa miesiące, a potem kolejne na zmartwychwstania poświęcam.
Zanim, połatam porozrywane namiętnościami poprzecznie prążkowane, ludzkość ma kolejnego i kolejnego proroka, cudu pod własnym bokiem nie dostrzegając.
Więc ja Krowo duchowo współodczuwam Twoją boskość, jednocześnie utwierdzając się w przekonaniu, że my mistycy mamy przerąbane.

luzik

Niewiele nas tutaj na Sfiniach, ale gdzie nie spojrzysz to bogowie i boginie.
Krowa od czasu do czasu pospolituje z małolatami to on taki trochu skundlony bog.

Apropopo bogów, Hellołka dawno tu nie było. Przyznam, że trochu tęsknię.

żmijka

Nie lubię tęsknić.
Wolę się złościć.
Chwilę to trwa zanim uda mi się zamienić jedno w drugie.
Za długo..

luzik

żmijka

Nie ma to jak Przyjaciel, który miast pochylić się nad cierpieniem duszy bliźniego, w ostatniej chwili odsunie mu krzesełko spod opadającego tyłka, narażając tym na bolesny upadek i rozwalenie łba o betonową posadzkię.
Upadły bowiem, skupiać się zacznie na masażu ogonowej i zatamowaniu krwotoku z potylicy, zapominając o tem ,że przed momentem miał zejść z inszego powodu.

Sssssss....

Forged

W głowie mi przysiadło na chwilkę, że łuskoskóra ma nowy cel w życiu zwizualizowany na nowym avatarze. Na tę chwilę pija Kasztelańskie i cudowną wodę spod plastykowej nakrętki by go zrealizować.
Ale całkiem być może, że od nadmiaru cudownej wody i browarów, natchnie Ją cusik, by wybrać się do jakiego znachora posługującego się skalpelem i silikonem łazienkowym...

żmijka

Najlepiej by było, gdyby pseudo Anglik spod zapadłej polskiej wsi, zmienił obiekt ''myślenia'' i zabrał się do roboty, miast dokuczać obcym sobie ludziom na forach i portalach, po to, by skompensować własną, realną nieudolność.
Być może czas odstawić prochy i wybrać się na terapię, dopóki jeszcze rechy istoty szarej pozwalają na obsługę komputera.

Forged

Weś helikopter taty i mnie zbombarduj. Jak "demokratyczne" narody Assada i Kadafiego...

P.S. "plecy" przestały boleć? Matka boska pomogła?

Forged

''Trzeba jeszcze mieć w sobie chaos, aby móc zrodzić tańczącą gwiazdę.''

Niezła brednia...
Zakręceniem przypomina "kota schrodingera"; ale autorka CUDZEJ "myśli" i tak ma na myśli nowe tipsy w tej kwestii...

Forged

A jeśli chodzi o zapadłą "polską wieś" to nie jestem pewien czy mieszkańcy Breslau ucieszyliby się słysząc wzmiankowany epitet...

krowa

.............

żmijka

Ktoś kto wstydzi się bytowania w ''zapadłej, polskiej wsi'' wstydzi sie własnej tożsamości.
Wstydzi się siebie, widocznie ma powody, a ja choć posiadam szereg wyuczonych umiejętności do tego, by je wyłapać, jednak wnikać nie chcę.
Nawet nie o etykę biega, a zwykłą obojętność.
Ale jak każda żmija leżę sobie spokojnie, nikomu nie wadząc, wygrzewając cycate cielsko w słonku , dopóki ktoś mi na ogon nie nadepnie, albo kijem nie grozi.
Instynkt samoobrony mam opracowany do perfekcji.
Jadu nie dawkuję, bo nie potrafię.
Taką mnie stworzono i taką umrę.
I nie mam litości dla tych, którzy nie podołali, którzy się poddali kataklizmowi, i którzy chcą wyplenić żmije, bo się ich boją, obwiniają, irracjonalnie nienawidzą.
Mam litość dla tych, którzy nie krzydzą innych..a sami skrzydzeni zostali.
Za cenę własnej śmierci, gniazda będę broniła i setki łbów spadną, zanim spadnie mój.
Bo moje gniazdo jest sacrum.
Więc zanim ktoś zechce je sprofanować, niech przemyśli czy nie lepiej pozwolić mi na wygrzewanie się, ominąć, nie atakować i żyć w spokoju gdzieś obok..Czy jednak wolą ryzykować i narażać się niepotrzebne ukąszenie..
Żmije pierwsze nie atakują, wystarczy zostawić je w spokoju.
Tak trudno?
Jak widzisz, bardzo...

krowa

..............

żmijka

Pomoc=ugryzienie?
Z innych planet pochodzimy widocznie.
Jako kobieta???

O moją miłość i wariatkowo nie pytaj więcej. Uczucia i rozmowy o nich rezerwuję dla jednostek..Tobie przepustki nie udzieliłam.
I to nic osobistego, po prostu obcym wstęp wzbroniony.

No i ambicji rozjaśniania nie mam..Co zrobić.
Odporny na manipulację egzemplarz.

krowa

..............

żmijka

Skąd ta agresja?
Ja grzecznie, ty jak prostak...chcesz pogadać, zmień konwencję albo rozmówcę.
Znowu zbyt skomplikowane?
Cóż, mam się poczuwać do odpowiedzialności i za twoje zaburzenia?
Poczuwam się. Ulżyło?
To dobrze, na więcej nie licz.
Nie zwykłam bratać się z prostakami, to byłby mezalians intelektualny.
Nie jest mi przykro.

krowa

...............