|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:25, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
znalazłem romantycznego "chomika"
[link widoczny dla zalogowanych]
ale nadal nie wychodzi. Co za plaga! :evil: :evil: :evil:
A kto widział "cząstkę" foton
Mój foton zachowuje się jak cząstka i/lub fala. Ufam że właściwie sobie go wyobraziłeś.
Nasz foton "wzbudzenie prestrzeni" przemieszczając się po niej i napotykając na jakąś przeszkodę oddziaływuje na nią - np. uderza w cząstkę, którą przedstawiłem wcześniej. O ile trafi w środek zakrzywienia.
Falowy charakter naszej "klegumowej dziury" (fotonu) chyba nie budzi wątpliwości, ale - jak dam radę - to objaśnię :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:58, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wuju, czekam cierpliwie, co z tym fotonem?! Pasuje Ci, czy jeszcze jakieś wąty
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Pon 15:59, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:53, 27 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Momęcidło , w tej chwili jestem zarobiony po uszy i tylko jednym okiem rzucam na śfiniowisko.
A zresztą, skoro już stukam... Nadal nie widzę związku. "Problem" z fotonem (jeśli rzeczywiście jest to jakiś problem) nie polega na tym, jak sobie wyobrazić, że foton potrafi przykopać jakiejś cząstce (to jest akurat bardzo proste), lecz na tym, jaki to jest, że chociaż foton rozchodzi się jako fala, to oddziałuje jak cząstka. Oto leci sobie piękna monochromatyczna fala płaska, na jej drodze stoi sobie atom, i ten atom chaps! wyłapuje z owej fali jeden foton. Cząstkę, obiekt zlokalizowany, wyłapuje drań z fali, z obiektu niezlokalizowanego. A reszta fali leci sobie dalej, monochromatyczna jak była. Jeśli zaś reszty fali nie ma (bo był tylko jeden kwant, ale porządnie monochromatyczny i rozmyty, czyli o świetnie określonej energii), to przed zderzeniem miałeś falę płaską rozwłóczoną "wszędzie", a po zderzeniu masz wzbudzony atom w jednym konkretnym miejscu. Pytanie brzmi: za pomocą jakiej zgrabnej bajki opisać to, że ów atom wessał ów foton w okamgnieniu z zewsząd do swojego malutkiego kawałeczka świata?
Twój model jest zwyczajnym modelem "na sprężynkach". Z ideologicznego punktu widzenia jest zupełnie obojętne, co sobie tam drga (akurat w elektromagnetyce drgają pola: elektryczne i magnetyczne), mogą sobie to być i kwanty przestrzeni oblepione klegumą. Pytanie pozostaje to samo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:36, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No widać, że jesteś zarobiony. Wogóle się nie zastanowiłeś nad moim fotonem
Wsadź palce w klegum, między kwanty naszej przestrzeni . Ja przykopię młotkiem (kilometr dalej) w Twoim kierunku, a wtedy się przekonasz jak to jest, że rozchodzi się jak fala, a oddziaływuje jak cząstka! Tak banalnie prosto to wygląda Ja rozumiem, że fizykowi trudno to przyjąć, no bo kurwa to nie może być takie proste!
Mamy więc ten atom stojący na drodze fali, nic skurczybyk nie łapie tylko dostaje kopa w np. jądro . No raczej w elektrona, a zresztą gdzie by nie dostał. Uwaga!
Założenie 1 - nic nie jest nieskończone => nie można dzielić w nieskończoność => wszystko jest kwantowe
Przerobiliśmy to wyżej.
Atom wobec tego nie może sobie wyłapać pół fotona łapie foton (kwant), albo wielokrotność. To wynika z naszego założenia. Wszelka plaga jest kwantowa i nie może atom występować w stanach dowolnych, tylko ma wyłapać foton, albo wielokrotność.
Cytat: | to przed zderzeniem miałeś falę płaską rozwłóczoną "wszędzie" |
Tu nie zajarzyłem, czyli ujawnił się mój brak wiedzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwo
Wizytator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pon 19:14, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nic się nie łam. jest ok. Pamiętaj jednak o tym, że atom dla fizyka nuklearnego jest konstrukcją dosyć dużą. Poprzez analogię, przyjmując model Bohra, można odnieść do układu słonecznego. W tym układzie jądro atomu i satelity połączone są oddziaływaniem słabym i silnym. W środku pustka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:26, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jaka pustka? Wszystko się składa z naszej kwantowej przestrzeni. Właściwie, to tylko ona jest, jej zakrzywienie - jak pokazałem wcześniej - widzimy jako cząstkę, bo wtedy wogóle coś widzimy!
Płaska przestrzeń = nic nie widzę. Przestrzeń zakrzywiona = manifestacja "jakiejś cząstki" (wrzeszczy - tu jestem!)
PS. Do atomu jeszcze daleko. :wink:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwo
Wizytator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pon 19:54, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To jest Twoje wyobrażenie. Jeżeli jest Kosmos, to w czym. Stań , jako obserwator na najbardziej odległym fotonie( przyjmując BB), to w czym się wędrówka fotonu odbywa? I czy sie odbywa?
Przestrzeń kwantową odnieś do wartości Planca. Może to ci coś dać. Kwant wymiaru i czasu. Powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:01, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
To ja właśnie o takich wartościach myślę jak długość Plancka. Taki wymiar miałby mój kwant przestrzeni. A raczej kwant klegumu.
A BB odrzucam
Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Pon 22:42, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwo
Wizytator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pon 22:06, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
BB nie tylko Ty.Pamiętaj o czasie. Jakieś 10/-n 70 potęgi. nie wiem jak to zapisać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:44, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czas jest kwantowy naturalnie, jak wszystko u mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwo
Wizytator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin
|
Wysłany: Pon 22:49, 28 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ale czy poniżej czasu Planca?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:45, 29 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie poniżej. Ale nie umiem powiedzieć ile = kwant czasu. Myślę że jest równy czasowi Plancka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:00, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Pytanie brzmi: za pomocą jakiej zgrabnej bajki opisać to, że ów atom wessał ów foton w okamgnieniu z zewsząd do swojego malutkiego kawałeczka świata? |
Dopiero teraz zaskoczyłem o co Ci chodzi. Niestety stwierdzam, że nadal nie przemyślałeś mojego fotonu! Tego fotonu nie zagniesz choćbyś się zesrał, więc przyłóż się, bo to grubsza sprawa.
Rysnek, na którym zobrazowałem klegumowy foton jest mocno uproszczony, ponieważ od najprostszych spraw nowe rzeczy trzeba tłumaczyć. Otóż mój foton jest "wszędzie rozmazany". Na skutek kopnięcia naszej przestrzeni nie zbliżą się tylko dwie cząstki przestrzeni, ale kilka, kilkaset(?) (nie wiem ile). Poza tym klegum rozejdzie się na boki i też rozepcha następne cząstki (to nie jest żaden model na sprężynkach), te rozepchają dalsze. W efekcie powstanie "zaburzenie" przestrzeni, jakby gula, garb, będzie to "rozmazane" na pewnym obszarze.
Cały ten foton możemy wyrazić w postaci naprężenia klegumu, które będzie równe energii jaką włożyliśmy
Energia = naprężenie klegumu = masa = wsjo
Załóżmy, że na wytworzenie tego fotonu zużuliśmy energię równą 1 klegukop
Teraz atom, w naszym modelu także można wyrazić go jako naprężenie klegumu (patrz przykład cząstki). Elektron jak wiadomo nie przeskakuje sobie na inne poziomy dowolnie, ale sprawa jest skokowa (skwantowana), może się wzbudzić o konkrętną energię = naprężenie klegumu. I tak się właśnie złożyło, że to wzbudzenie wynosi 1 klegukop Elektron pochłania naprężenie klegumu, które miał foton! Taka zgrabna bajka!
Dzisiejsza fizyka nie wie co to jest foton, wiadomo jak się zachowuje, ile wynosi itp., ale nie wiadomo co to jest
Ja Ci mówię właśnie co to jest foton, a Ty nic Czy aby na pewno jesteś fizykiem?
PS. Przesrany żywot proroka! Tak trudno mówić o czymś nowym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:00, 30 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ależ to jest jasne, że twój foton jest rozmazany. Widać gołym okiem, że to fala. Fala polega na tym, że jest rozmazana.
Natomiast nie widać w żaden sposób, co czyni z tego fotonu cząstkę. To znaczy, jeśli zastosować to tego mechanikę kwantową (klasyczna tu nic nie da), to rzecz jasna wyjdzie z tego coś na kształt fononów: drgania sieci się skwantują. Ale co z tego?
Prosty obraz fotonu jest taki, że foton to kwant pola elektromagnetycznego. Inaczej: taki wzbudzenie pola elektromagnetycznego. Podobnie, jak fonon jest wzbudzeniem pola elastycznego. Twój opis jest prawidłowy, ale żeby działał, nie potrzeba wcale kwantyzacji przestrzeni. Kwantyzacji podlega pole, czyli zbiór stopni swobody. W elektrodynamice pole to tworzą wektory pola elektrycznego i magnetycznego "podczepione" do każdego punktu przestrzeni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 0:10, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Natomiast nie widać w żaden sposób, co czyni z tego fotonu cząstkę. |
NIC !!! Ten foton nie jest cząstką
Ale może się zachowywać jak cząsta, a to wynika z kwantowości przestrzeni a nie z kwantyzacji pola. Pewnie, że jak sobie dopasujemy wzorki (skwantujemy pole) to będzie się zgadzało, ale nie uchwycimy istoty zjawiska. Tylko dopasujemy oblicznia do obserwacji.
Kwantyzacja pola, to abstrakcja, bo nie powiesz mi, że to wektory się przemieszczają. Coś się przemieszcza i w moim modelu to widać!
Nie możesz skojarzyć tego fotonu z cząstką, to powiedz mi (a najpierw sobie) na czym polega korpuskularny charakter fotonu. Kiedy i jak go obserwujemy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 1:22, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ależ ten twój foton za żadne skarby nie zachowa się jak cząstka, jeśli nie skwantujemy pola!
Korpuskularny charakter fotonu polega na tym, że potrafi przywalić w atom i zniknąć od tego. Czy jeśli weźmiesz klocki i połączysz je sprężynkami w siatkę, to uzyskasz w ten sposób konstrukcję, której drgania są pochłaniane niczym cząstki? Tak samo pokawałkowana przestrzeń posklejana klegumą nie pomoże twojemu fotonowi w znikaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:55, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
wuj napisał: | Tak samo pokawałkowana przestrzeń posklejana klegumą nie pomoże twojemu fotonowi w znikaniu. |
Klegum napisał: | Cały ten foton możemy wyrazić w postaci naprężenia klegumu, które będzie równe energii jaką włożyliśmy
Energia = naprężenie klegumu = masa = wsjo
Załóżmy, że na wytworzenie tego fotonu zużuliśmy energię równą 1 klegukop
Teraz atom, w naszym modelu także można wyrazić go jako naprężenie klegumu (patrz przykład cząstki). Elektron jak wiadomo nie przeskakuje sobie na inne poziomy dowolnie, ale sprawa jest skokowa (skwantowana), może się wzbudzić o konkrętną energię = naprężenie klegumu. I tak się właśnie złożyło, że to wzbudzenie wynosi 1 klegukop Elektron pochłania naprężenie klegumu, które miał foton! Taka zgrabna bajka! |
Sądziłem, że dosyć jasno wyjaśniłem to zjawisko, ale chyba jednej rzeczy nie rozumiesz. Nasza przestrzeń, to tylko i wyłącznie te kryształki, klegum to inna przestrzeń! My "widzimy" tylko przestrzeń tą z tych większych kryształków. A ścisle mówiąc obserwujemy zaburzenia w tej przestrzeni, gdy jet płaska "nic nie widać". Jeżeli teraz zaburzenie przestrzeni (foton) uderzy w atom, w określonych warynkach, to ten prechwyci to zaburzenie w postaci naprężenia klegumu. Naprężenie klegumu widzimy wtedy w postaci wzbudzenia atomu, a foton znika!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:09, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To, gdzie siedzi klegum, nie ma żadnego znaczenia. Obojętne, czy kryształki połączone są gumą, sprężynkami czy magią. Ważne jest, że wraz ze swoimi połączeniami tworzą pole siłowe. Pole to zachowuje się dokładnie tak, jak siatka ze sprężynek. Tak więc:
1. W ramach mechaniki klasycznej, drgania nie są skwantowane; nie ma w nich niczego takiego, jak fonony (fonon jest odpowiednikiem fotonu dla drgań mechanicznych, na przykład, dla fali dźwiękowej).
2. W ramach mechaniki kwantowej (ściślej: kwantowej teorii pola), kwantowy charakter fononów pojawia się niezależnie od tego, czy siatka jest ciągła, czy dyskretna. Czyli niezależnie od tego, czy przestrzeń składa się z osobnych kryształków, czy jest nieskończenie podzielna.
Twoja intuicja jest o tyle poprawna, że wiąże fotony z fononami. Ale kwantowanie przestrzeni naprawdę nie wprowadza tutaj niczego nowego ani do opisu, ani do interpretacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:41, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Klegum przyznaj się czytałeś Ksiegę Urantii :wink:
Czy tylko próbójesz na swój sposób zrozumiec współczeną fizykę, wiedząc ,że wujzbuj może nieswiadomie Cię wesprzeć.
A swoją drogą uważam, że ludzie nie dorośli jeszcze nawet pod wzgledem filozofii, i innych nauk huanistycznych aby poznać wiedzę do...Pozyskiwania nowego rodzaju energii (Przez Brennan uważanjącej za wszechobecnej w PPE)
Własnie bo pod wzgledem duchowym są daleko w tyle w porównaniu z rozwojem naukowym liczbą ludności zasobem surowcowym. Ech nic tylko ten materializm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:30, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Klegum przyznaj się czytałeś Ksiegę Urantii |
Nie mam pojęcia co to jest, oświeć mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 14:41, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To, gdzie siedzi klegum, nie ma żadnego znaczenia. Obojętne, czy kryształki połączone są gumą, sprężynkami czy magią. Ważne jest, że wraz ze swoimi połączeniami tworzą pole siłowe. Pole to zachowuje się dokładnie tak, jak siatka ze sprężynek. |
To jest przypadkowa zbieżność, klegum jest mi potrzebny do o wiele większych rzeczy. Foton to jest pikuś, a swoją drogą, jaka to zgrabna bajka współczesnej fizyki tłumaczy pochłonięcie fotonu przez atom
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:58, 01 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To jest przekaz od istoty duchowej obserwującej ziemię ( Urantię)
W jednym z działów był opis jakiegoś nie odkrytego jeszcze u nas rodzaju energii i to co pisałeś wydawało mi sie podobne. Ale głowy nie dam , bo pamięć mam słabą a ostatnio tyle czytam, że muzg dosłownie mi paruje.
Co do treści tej książki albo jest sprytną manipulacją polegającą na połączeniu wszystkich odkryć psychologicznych ( choć te z pogranicza jaźni są raczej ogólnikowo podawane jako umiejetność wznoszenia się na poszczególne okręgi-a z mojej wiedzy okregami raczej nie są chyba ,że symbolicznymi) i archeologicznych . A wzmianka o tej nowej energii jeszcze nie odkrytej w momencie jej odkrycia byłaby być może dodatkowym uwiarygodnieniem tej księgi jeżeli wskazywałaby na jej pochodzenie.
Link do niej dałam w dziale Felietony -gdy anioł staje się omamem
Musze przyznać ,ze bardzo dobrze wyjaśnia wiele doswiadczeń które są moim udziałem. Przypuszczam jednak, ,że nie mając doświadczenia z jaźniami możesz mieć sceptyczny stosunek do tych przekazów. Chyba ,że potraktujesz to jako... Nie ważne możesz potraktowac jak chcesz :wink:
Osobiscie aby dotrzeć do wielu informacji musiałam je zcalać z fragmentów rozsianych po całej książce to jest jej minusem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanah
Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:14, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wprawdzie na opisach energii niezbyt się skupiałam, bo mnie interesowały inne aspekty a zwłaszcza czy znajdę coś nowego co pozwoli mi powiązać moje informacje. Ale widze ,że dla was umysłów bardziej ściśniętych ( w znaczeniu rozumiejacych i znających zagadnienia nauk ścisłych przedstawione urywki podziedza coś więcej
Przedstawiam zlepek przykładowych urywków z Księgi z przekazu 42
Cytat: | ....
Jest nieodłączna materii oraz istnieje w przestrzeni wszechświatowej pewna forma energii, nieznana na Urantii. Kiedy się ją w końcu odkryje, fizycy będą mieli wrażenie, że rozwiązali, przynajmniej prawie rozwiązali, tajemnicę materii....
....
W następstwie większego jeszcze postępu oraz przyszłych odkryć, kiedy Urantia posunie się niewspółmiernie do przodu, w porównaniu z obecną wiedzą, powinniście bądź co bądź posiąść kontrolę energii obrotów elektrycznych cząstek materii, do stopnia modyfikacji ich przejawów fizycznych....
....
Światło, ciepło, elektryczność, magnetyzm, chemizm, energia i materia są – w swej genezie, naturze i przeznaczeniu – jedną i tą samą rzeczą, razem z innymi rzeczywistościami materialnymi, jak dotąd nie odkrytymi na Urantii.
Na to, że istnieją przedelektronowe formy materii, wskazują dwie masy atomowe ołowiu. Ołów, formujący się w warunkach naturalnych, waży trochę więcej niż ten, produkowany przez rozpad uranu drogą emanacji radu; a ta różnica w masie atomowej obrazuje rzeczywistą utratę energii w rozpadzie atomowym.
Względną integralność materii gwarantuje to, że energia może być pochłaniana lub uwalniana tylko w takich ilościach, które naukowcy Urantii nazywają kwantami. To mądre zabezpieczenie, istniejące w domenach materialnych, pozwala wszechświatom normalnie funkcjonować. |
Ale ten urywek o podobieństwie pustych przestrzeni i zwiazanej z tym energii był w innym miejscu traktujacym bardziej o sprawach duchowych.
A ciekawi mnie opinia o tych przekazach dotyczących energii , z Waszego punktu widzenia. Bo ja doprawdy nie wiem czy to są wywody chorego na schizofrenię. często o bujnej wyobraźnii czy cos innego.
Ostatnio zmieniony przez Hanah dnia Pią 15:16, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:30, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Hanah, próbowałem czytać, tą księgę, ściągnąłem ją nawet całą.
Niestety to jest li tylko zajebista fantastyka, podparta pseudonaukową frazeologią - naukowy bełkot i tyle.
Jak zauważyłaś mam umysł "ściśnięty", tak było od dziecka, lubowałem się w fizyce i matematyce. Lubowałem się i tyle, bo przestałem się uczyć z pasją w szkole średniej. Teraz wnikam tylko w wybrane zagadnienia bez gruntownej wiedzy.
Nie mam sceptycznego stosunku do "jaźni" jak to nazwałaś. Ale mam rozum, który musi oceniać wszelkie "przekazy" i inne tego typu zjawiska.
Powiem więcej, otóż teorii, którą próbuję prekazać nie obmyśliłem sobie miesiącami, prowadząc jakieś wywody. Owszem od wczesnej młodości nieudolnie próbowałem zrozumieć świat. Ale ta teoria to coś innego, ja ją "otrzymałem" w jeden dzień, 7 lat temu. Nie wiem jak to nazwać, objawienie to zbyt duże słowo jak dla mnie, niech będzie przekaz
Problem jest w tym, że ja nie umiem tego ubrać we wzorki i szukam jakiegoś dobrego wuja, który mi w tym pomoże. Na razie chyba nie wzbudziłem dostatecznej ciekawości, ale to jest ułamek tej "wiedzy"
Po 7 latach nie udało mi się stwierdzić jakiś błędów w mojej "wizji" choć wygląda ona jak sen wariata, za którego jestem często brany, trudno się mówi.
Zauważyłem, że przedstawienie całości wywołuje szok, a później śmiech. Dlatego po kawałku będę prezentował, by można się do tego przyzwyczaić. Zobacz jak silne są przyzwyczajenia - wuj woli kwantować jakieś wyimaginowane pola, miast przyjąć do wiadomości kwantową przestrzeń. To jest duża bolączka współczesnej fizyki, prawie wszyscy kurczowo trzymają się ciągłości przestrzeni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:07, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Klegum napisał: | klegum jest mi potrzebny do o wiele większych rzeczy |
To strzelaj. To wystarczy, że klegum nie robi sieczki w fotonach. Co prawda przerabia fotony na fonony i nie widać na pierwszy rzut oka, w jaki sposób przywrócić foton do łask elektromagnetycznych, ale to drobiazg, pewno jakby się przyłożyć, człek by sobie poradził.
Klegum napisał: | jaka to zgrabna bajka współczesnej fizyki tłumaczy pochłonięcie fotonu przez atom |
Tłumaczy? Raczej opisuje, bowiem fizyka niczego nie tłumaczy, jeno opisy podaje.
Opisuje zaś za pomocą formalizmu, w którym bieganinę fotonu po świecie można przedstawić jako sumę różnych ścieżek przebieganych przez fonton na różne sposoby, przy czym ruch takiego "jednościeżkowego fononu" nie jest ograniczony prędkością c (prędkością c jest jednak ograniczone światło widziane jako efekt złożenia tych wszystkich ścieżek - czyli nadal prawdziwe jest zdanie, że sygnał świetlny rozchodzi się z prędkością c). Atom może więc "wessać" raz-dwa całe wzbudzenie pola elektromagnetycznego, będące jednym fotonem.
Klegum napisał: | wuj woli kwantować jakieś wyimaginowane pola, miast przyjąć do wiadomości kwantową przestrzeń |
Klegumie, powtórzę z całą mocą: Dla kwantowego charakteru fotonu jest SERDECZNIE OBOJĘTNE, czy przestrzeń jest skwantowana, czy nie. A w skwantowanej przestrzeni kwantowy foton pojawia się WYŁĄCZNIE w kwantowej teorii pola. A tak nawiasem mówiąc, w owych polach nie ma nic wyimaginowanego. Słowo "pole" oznacza tu po prostu naturalną konstrukcję, w której każdemu punktowi jakiejś przestrzeni przyporządkowane są jakieś wielkości (w kwantowej teorii pola tymi obiektami są tak zwane "stopnie swobody"). Twoja skwantowana przestrzeń z kryształkami mogącymi się poruszać jest więc z polem, które można włożyć do kwantowej teorii pola. I wyjdą z tego skwantowane "fotony" (w cudzysłowie, bowiem w prostym modelu, jaki przedstawiłeś, będzie to raczej coś na kształt fononów, czyli kwantów fali dźwiękowej, nie świetlnej).
Klegum napisał: | duża bolączka współczesnej fizyki, prawie wszyscy kurczowo trzymają się ciągłości przestrzeni |
Ależ nikt się w fizyce kurczowo nie trzyma ciągłości przestrzeni! Po prostu nikt nie wprowadza kwantyzacji przestrzeni tam, gdzie nie widać żadnych z tego korzyści. Ale już na przykład kwantowa teoria grawitacji może spokojnie zawierać skwantowaną przestrzeń. Patrz na przykład [link widoczny dla zalogowanych] (Loop Quantum Gravity).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|