|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:50, 11 Kwi 2008 Temat postu: Jonathan Wells, "Ikony Ewolucji, nauka czy mit?" |
|
|
Książka właśnie ukazała się po polsku
[link widoczny dla zalogowanych]
Gość ma doktorat z biologii molekularnej (ukłony dla dawkinsolubnych, zdaniem których "tylko kretyni, nieucy i ignoranci odrzucają darwinizm").
Z recenzji:
"Autor przekonująco wykazuje, że „dowody” potwierdzające ewolucję Darwina oparte są na błędnym rozumowaniu, zmyśleniach lub zawierają błędy rzeczowe. Wells wykazuje, że szablonowe argumenty znajdujące się w większości podręczników szkolnych na potwierdzenie teorii ewolucji są w rzeczywistości nie tylko w sposób oczywisty fałszywe, ale, co gorsza, ciągle przytacza się je jako „dowody”, mimo iż wiadomo, że są fałszywe. Książka w szokujący sposób obnaża niezwykle słabe podstawy naukowe teorii ewolucji i wzbudza pytanie: „Skoro te wszystkie ikony ewolucji są nieprawdziwe, to gdzie są prawdziwe naukowe argumenty przemawiające za ewolucją?”
"Autor publikował w następujących czasopismach naukowych: Development, Proceedings for the National Academy of Sciences USA, BioSystems, The Scientist oraz American biology Teacher".
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Pią 16:40, 06 Sie 2021, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:52, 11 Kwi 2008 Temat postu: Re: Jonathan Wells, "Ikony Ewolucji, nauka czy mit?&quo |
|
|
Bajki kreacjonistyczne nie sa teoria naukowa lecz religijna, tym samym nie spelniaja wymogow metodologicznych aby zostac opublikowana w pismie naukowym, co najwyzej moga byc sprzedawane na portalach katolickich fanatykow religijnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:00, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Bajki kreacjonistyczne nie sa teoria naukowa lecz religijna, tym samym nie spelniaja wymogow metodologicznych aby zostac opublikowana w pismie naukowym, co najwyzej moga byc sprzedawane na portalach katolickich fanatykow religijnych. |
No to żeś jednym zdaniem obalił całą książkę bez czytania jej, brawo, jesteś geniuszem.
A tak trochę poważniej, twój wpis o kreacjonistach jest jak zwykle ni przypiął ni przyłatał, jest tradycyjną ateomoherską formułką i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością czyli treścią postu (choćby twe bredzenie o niepublikowaniu w pismach naukowych, podczas gdy wstawiony przeze mnie fragment recenzji mówi właśnie o tym, że gość publikuje w takich renomowanych pismach naukowych jak The Scientist). Nie tylko bowiem kreacjoniści krytykują TE, ale też co bardziej otwarci i wolni od klasycznych racjonalistyczno-dogmatycznych bredni agnostycy, sceptycy i nawet niektórzy ateiści (Zillmer). Krytyka TE nie musi mieć tym samym nic wspólnego z kreacjonizmem ani w ogóle nie musi odwoływać się do jego założeń, podobnie jak krytyka idei krasnoludków nie musi odwoływać się do jakiejś alternatywnej idei krasnoludków. No ale jak rozumiem twój ciasny rozumcio już takiej wyrafinowanej opcji nie obejmuje w swym sztampowym pojmowaniu (a raczej szufladkowaniu) świata. Cóż, schematyzm i sztywnota w rozumowaniu to typowa cecha u ateomoherów.
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Sob 8:33, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
levis
Wizytator
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1066
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:01, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ladny poczatek watku Panowie. Prosze o zaprzestanie komentarzy osobistych. Nie interesuje nas przeciez obrzucanie sie blotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:22, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zadne pismo naukowe nie wydrukuje na powaznie starozydowskich (hinduskich, afrykanskich itp) zabobonow. Czekam z niecierpliwoscia na artykul z The Scientist o bajce kreacjonisytnej jako teorii naukowej, jakiegokolwiek autora. Wydawac moga jedynie jedynie te swoje ksiazeczki jak skinheadzi swoje ziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:20, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Teoria ewolucji także nie jest (na dzisiaj) falsyfikalna, więc nie spełnia definicji naukowej teorii.
Ostatnio zmieniony przez Eremita dnia Sob 0:21, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
monitor/konto_usuniete
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 07 Lut 2008
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW
|
Wysłany: Sob 3:54, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
mat napisał: | Zadne pismo naukowe nie wydrukuje na powaznie starozydowskich (hinduskich, afrykanskich itp) zabobonow. |
Czyżby???
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Publikacja w naukowym czasopiśmie artykułu opisującego i broniącego “Inteligentnego Stworzenia” spotkało się z “histerią, wyzwiskami i atakami osobistymi,” donosi autor tego tekstu. Zgodnie z historią w The Scientist, artykuł Dr. Stevena Meyer „Początki biologicznej informacji i wyższe kategorie taksonomiczne”, opublikowany w sieci 28 sierpnia spotkał się z szeroką krytyką ze strony członków towarzystwa publikującego periodyk – Stowarzyszenia Biologicznego w Waszyngtonie.
Zgodnie z tym co zamieszczone jest na stronie, The Scientist to „międzynarodowy magazyn z wiadomościami publikowanymi w druku i w Sieci. Informuje i analizuje wydarzenia które mają znaczenie dla badaczy życia.”
Inteligentne Stworzenie – które jeden z krytyków nazywa „starym kreacjonistycznym argumentem w nowych szatach” – znaczy że „idea początków informacji jest najlepiej wyjaśniona przez dzieło inteligencji a nie wyłącznie przez procesy martwej materii”, powiedział Meyer w The Scientist.
W swoim artykule, Meyer, zasłużony działacz w Discovery Institute, stwierdza: „To czego brakuje w teorii naturalnej selekcji – dostarcza teoria celowgo i zaplanowanego stworzenia.”
Discovery Institute “wspiera badania naukowców i badaczy rozwijających naukową teorię zwaną Inteligentnym Stworzeniem.”
Podobno wielu naukowców było zszokowanych i oburzonych faktem iż artykuł poddający w wątpliwość teorię ewolucji ma być opublikowany w naukowym magazynie. Jak podaje The Sciencist:
Eugenie C. Scott, dyrektor wykonawczy Narodowego Centrum Edukacji Naukowej powiedział: „wielu członków towarzystwa było zaskoczonych artykułem... Bardzo źle że został on opublikowany,” dodał Scott. „Ten artykuł nie pasuje do zawartości magazynu. Chodzi o to, że jego treścią nie jest poważna nauka.”
Panda’s Thumb (Kciuk Pandy), strona o nauce ewolucji nazywa artykuł Meyera „retoryczną konstrukcją, zbudowaną z pominięciem oczywistych faktów, wybiórczym cytowaniem, złymi porównaniami i tendencyjną interpretacją.”
Jednakże, Richard Stenberg z Narodowego Centrum Biotechnologii powiedział The Scientist że osoby odpowiedzialne za akceptację artykułu Meyera „wszystkie są wykładowcami biologicznych nauk na prominentnych uniwersytetach i instytutach badawczych, jeden w Ivy League University, inny w jednym z większych w USA uniwersytetów państwowych i kolejny w dużym zagranicznym centrum badawczym.”
Wszyscy oni uważali tekst za „merytoryczny, wart publikacji”, powiedział.
Co więcej, Sternberg powiedział magazynowi, że jemu i Meyerowi w naukowym świecie przyczepiono niesłusznie etykietkę kreacjonisty, zauważa: „Facynujące jak nazywa się ‘kreacjonistą’ każdego kto zadaje pytania poddające w wątpliwość neo-Darwińską teorię ewolucji. Rekacja na artykuł w naukowym środowisku pokazuje że ‘policja myśli’ ma się dobrze w tym światku.”
Dyrektor komunikacji w Discovery Institute, Robert L. Crowther wyjaśnił nam różnice między inteligentnym stworzeniem, a kreacjonizmem.
„Dr. Meyer jest dobrze znanym adwokatem inteligentnego stworzenia i o tym właśnie jest jego artykuł,” powiedział Crowther magazynowi The Scientist. „Próba zakwalifikowania go do kreacjonistów jest próbą przybicia mu piętna i marginalizacji jego tez, a to wszystko z pominięciem naukowych problemów jakie ten tekst porusza.”
Meyer mówi nawet bardziej wprost: „Otrzymałem wiele korespondencji od naukowców wyrażających poparcie lub zaintrygowanie moimi tezami z artykułu. Publiczna reakcja charakteryzuje się głównie histerią, wyzwiskami i atakami osobistymi.” |
pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:02, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zadne pismo naukowe nie wydrukuje na powaznie starozydowskich (hinduskich, afrykanskich itp) zabobonow. Czekam z niecierpliwoscia na artykul z The Scientist o bajce kreacjonisytnej jako teorii naukowej |
No ta, znów zamiast pomyśleć to jedyne co byłeś w stanie wypocić to powtórzyć dokładnie ten sam nonsens a w zasadzie popełniłeś ponownie sofizmat tu quoque nie mający nic wspólnego z meritum mojej riposty.
Ateomoherowskiego betonu nic nie rozbije.
No ale trzeba mieć choćby nadzieję, że ktoś kiedyś wynajdzie jakieś urządzenie pozwalające ateomoherom połączyć się z mózgiem (jeśli on w ogóle jest).
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Sob 8:20, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:50, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mozgu to ty na pewno nie masz, za to niewyczerpane zasoby wiary w starozydowskie zabobony ciemnych bliskowschodnich pastuchow sprzed tysiecy lat. W ewolucje sie nie wierzy - ewolucje sie akceptuje, jesli sie jest naukowcem. A jak sie w wierzy w zydowskie bajeczki o tym, ze boziu stworzyl swiat w 6 dni aby 7 odpoczac, to sie zostaje klecha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jan Lewandowski
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 1 temat
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:03, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W ewolucje sie nie wierzy - ewolucje sie akceptuje, jesli sie jest naukowcem |
Ciekawe więc czemu rzeczony Wells (doktorat z biologii molekularnej) i wielu innych naukowców (w tym wielu słynnych biologów, np. Stanley Salthe, wcześniej autor i redaktor trzech kompendycznych książek dotyczących ewolucyjnej biologii, Sermonti, redaktor Rivista di Biologia tzn. jednego z najstarszych na świecie specjalistycznych czasopism poświęconych zagadnieniom biologii teoretycznej, czy choćby biomolekularysta M. Behe i inni) już tego nie akceptuje. Tu jest lista ponad 700 naukowców odrzucających darwinizm [link widoczny dla zalogowanych]
Nawet niektórzy byli czołowi darwiniści (Dean Kenyon oraz Colin Patterson, paleontolog i dyrektor Brytyjskiego Muzeum Historii Naturalnej) i nobliści kwestionują już publicznie darwinizm (Dennis Gabor).
No ale żyj ty sobie dalej w tym swoim pociesznym ateomoherowskim świecie mającym niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Zresztą argumentowanie, że coś jest prawdą bo uznają to naukowcy jest zwykłym błędem logicznym i sofizmatem. Naukowcy wierzyli też w istnienie flogistonu (którego nie ma) a w średniowieczu wierzyli w geocentryzm. Wierzyli też, że jesteśmy zanurzeni w morzu tzw. eteru kosmicznego (http://pl.wikipedia.org/wiki/Eter_kosmiczny ). Twoja argumentacja jest więc zwykłym sofizmatem i błędem rzeczowym Argumentum ad Verecundiam, co u ateomoherów jest na porządku dziennym taka erystyka.
[link widoczny dla zalogowanych]
O flogistonie [link widoczny dla zalogowanych]
Zresztą po co ja w ogólę z tobą piszę, strata czasu, przecież ty nie jesteś w stanie wnieść żadnej nowej myśli poza kopiowaniem innych bezmyślnych ateomoherów klonujących dawkinsologię stosowaną.
Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Nie 11:57, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mat
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:50, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hurra! Nauka wrescie potwierdzila to, co zawsze wiedzielismy z lektury Pisma Swietego! Nie bylo zadnej tam ewolucji, a Pan Bog stworzyl Swiat w 6 dni, kilka tysiecy lat temu! Mozna wreszcie pozamykac wszystkie wydzialy na uniwersytetach poza teologicznymi i wprowadzic na calym Bozym Swiecie teokracje, czyli jedynie sluszne rzady kleru rzymskokatolickiego pod nieomylnym kierownictwem Wodza Wszyskich Ludzi czyli Ojca Swietego z Rzymu! Tak nam dopomoz Bog!
Ludzie zyli razem z dinozaurami (dowod: film o Flinstonach), Adam zostal ulepiony z gliny przez dziadka zamieszkalego w niebie, a Ewa zostala sklonowana z jego zebra (wiec jak sie pieprzyl Adam z Ewa, to popelniali kazirodztwo, nic dziwnego, ze Kain zabil Abla).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:36, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przeczytałem kawałek tej książki i powiedziałbym raczej, że wartość jej polega na tym, że zwraca uwagę na ona fakt kopiowania w podręcznikach szkolnych (a nawet akademickich) starych i uproszczone wzorów, co nie ukazuje uczniom i studentom pełnego obrazu. Jednak nie wydaje mi się, żeby takie upraszczanie stanowiło istotny problem; KAŻDE nauczanie opiera się z konieczności na uproszczeniach, każdy uczeń opuszcza szkołę z głową napełnioną stereotypami, które dopiero w kontakcie z realiami konkretnej pracy zmieniają się w ów wspomniany pełen obraz zagadnienia. Istotne jest natomiast, o ile te stereotypy kierują myśli absolwenta w nieprawidłowym kierunku, a o ile dają mu najzwyczajniej w świecie ogólną orientację w temacie.
Przykładem niech będzie pierwszy temat poruszony przez autora. Chodzi o to, czy rzeczywiście pokazano doświadczalnie, że wyładowania elektryczne w atmosferze pierwotnej Ziemi mogły doprowadzić do powstania aminokwasów. Autor argumentuje słusznie, że chociaż pokazano, że wyładowania elektryczne w pewnej mieszance bardzo prostych gazów do takiej syntezy prowadzą, to nie tylko nie ma dowodów na to, że atmosfera Ziemi miała kiedykolwiek taki skład, lecz na dodatek jest wiele przesłanek za tym, że nie miała. A następnie autor przytacza fragmenty wielu podręczników, które ograniczają się jedynie do omówienia owego doświadczenia z syntezą aminokwasów i traktują jego wynik jako dowód na to, że aminokwasy mogły powstać na Ziemi w naturalny sposób.
Pytanie za trzy punkty: czy przykład ten świadczy przeciwko teorii ewolucji? Odpowiedź proszę uzasadnić.
Pytanie za jeden punkt: czy absolwent, który ukończył szkołę z przekonaniem, że wynik tego doświadczenia jest pozytywny z punktu widzenia teorii ewolucji, uzyskał przekonanie prawdziwe czy nieprawdziwe?
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 21:38, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|