|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ptr
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1505
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:30, 03 Sie 2008 Temat postu: Jaki jest wpływ pierwotnego języka na współczesne wierzenia? |
|
|
motto: "Moja lubić trąba mamut"
Pewien rozmarzony neandertalczyk, dawno temu
Nie znam się na tym. Zupełnie nie. Język, którym się posługujemy niemalże całkowicie determinuje nasze procesy myślowe. A że logiki szukamy nie tylko w ścisłych matematycznych wyrażeniach ale również w codziennie wypowiadanych zdaniach, ciekawie by było móc prześledzić jak to z początkowych form językowych, kształtowały się abstrakcyjne pojęcia religijne. Oraz czy gdyby start był inny, mielibyśmy zupełnie inne wierzenia.
Temat zakładam tylko po to, że może któryś forumowicz potrafi coś merytorycznego powiedzieć w tej materii.
Jak to jednak musiało być na początku.
Na pewno w niektórych językach współczesnych mlaśnięcia mają formę fonemów. Czy wszystkie języki mają taką formę początkową? Z "Moja lubić trąba mamut" można się śmiać, ale przecież dokładnie taką konstrukcję posiada język angielski. Końcówki fleksyjne miały już być podobno w językach pierwotnych (nam znanych).
W każdym razie słowa tworzymy z dźwięków, które się nam kojarzą z danym przedmiotem. Wątpię by używano bardziej abstrakcyjnych określeń. Czy miały wspólny początek? Czy powstały spontanicznie w różnych miejscach. I czy były podobne, czy odmienne?
Istnieje w każdym bądź razie teoria psychodelicznej glosolalii. Przy wędrówce przodków ludzi z Afryki brakowało jedzenia, więc ludzie zaczęli żywić się odchodami lokalnych zwierząt roślinożernych które zjadały grzyby zawierające tryptaminę. Pod wpływem tryptaminy, członkowie plemion dostawali słowotoku, który przeszedł w formę komunikacji. Form takich mogło rozwinąć się wiele, ale tryptamina była jedna i ta sama.
[link widoczny dla zalogowanych]
Język stanowił formę werbalnej rozrywki, dopiero potem ktoś wpadł na to, że może służyć do komunikacji. Jakkolwiek już zwierzęta używają dźwięków do komunikacji.
W każdym razie był czas kiedy umysł nie być zdeterminowany językiem. Wtedy człowiek musiał być otwarty na powódź wyobrażeń i doznań. Z którymi wszedł w świat mowy. Jaki miało to wpływ na kształt form religijnych?
PS. Wszelkie informacje zaczerpnąłem z forum językotwórców.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:21, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Moja lubić trąba mamut"
Pewien rozmarzony neandertalczyk, dawno temu |
Merytorycznie mogę tylko powiedzieć, że to słowa neandertalki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:18, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ten artykuł z wikipedii wspomina o jakichś dzikich małpiszonach, które wydają dziesięć różnych dźwięków (słów). Ponieważ nawet mój pies potrafił sam sobie wymyślić kilka różnych symboli dla informowania nas o kilku różnych rzeczach, przypuszczam, że owe małpiszony posiadają owych dźwięków znacznie więcej. Problem zdaje się polega na tym, że nie tak łatwo jest człowiekowi je rozróżnić. Wracając do psa: pies macha ogonem, ale różny sposób machania wyraża co innego. Na przykład, zwykłe poziome merdanie znaczy "fajnie jest", a ruch obrotowy znaczy: "proszę". Środków wyrazu jest wiele, ale żeby je skutecznie odczytać i skojarzyć, trzeba należeć do tego samego środowiska.
Tyle o samych sygnałach. Jeśli chodzi o syntaktykę, to mogę powiedzieć tylko, że rzeczony kundel rozumie, na przykład, tryb warunkowy. Skoro pies jest w stanie prawidłowo rozpoznać elementy gramatyczne w języku bądź co bądź obcego gatunku, to znaczy - wniosek trywialny - że jego mózg jest dostatecznie rozwinięty do tego, by używać języka. Przypuszczam, że jest to twierdzenie tym bardziej prawdziwe w odniesieniu do małp. I wobec tego przypuszczam, że zwierzęta te używają w komunikacji pomiędzy sobą struktur językowych, a nie tylko symboli. Tyle, że wykrycie tych struktur może być dla obserwatorów z zewnątrz trudniejsze od zbudowania słownika symboli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:34, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Skoro pies jest w stanie prawidłowo rozpoznać elementy gramatyczne w języku bądź co bądź obcego gatunku, |
Z tego co mi wiadomo psy, koty czy inne ssaki nie rozpoznają trybu w jakim mówimy, ale tonację głosu. W trybie warunkowym uzywamy innej tonacji niż normalnie.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:43, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Obojętne, w jaki sposób rozpoznają; na ten temat się nie wypowiadam. Ważne, że rozpoznają.
Przy okazji: zauważ, że w podanym przez ciebie artykule jest mowa o psiej syntaktyce. Otóż znaczenie serii złożonej z tych samych symboli zależy od KOLEJNOŚCI ich użycia! Szczeknięcia uporządkowane od nisko brzmiących do wysoko brzmiących znaczą co innego, niż uporządkowane odwrotnie lub nieuporządkowane.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pon 16:43, 04 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eremita
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:12, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Artykuł znalazłem naprędce, bo wiedziałem wcześniej o tej tonacji :wink:
Owszem zwierzęta modulują głosy, ale o jakiś częściach mowy trudno tu wnosić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Xenotym
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Silesia
|
Wysłany: Pon 20:41, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mz, psiaki preferują mowę ciała (ogona), odkryły tę opcję znacznie wcześniej od człowieka ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ester
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z daleka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:47, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Wujem odnosnie jezyka psow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:37, 04 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Klegum, ja nie o częściach mowy, lecz o syntaktyce. Nie każdy język musi być zbudowany na modłę ludzką. Ale szczekanie pokazuje, że sposób ułożenia symboli ma znaczenie. A syntaktyka polega właśnie na tym, że różnie ułożone symbole prowadzą do różnych znaczeń.
Nie znaczy to, że w psim języku da się rozprawiać o filozofii. Ale da się w nim rozprawiać o WSZYSTKIM, co jest dla psów interesujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|