ŚFiNiA

Piotr Rokubungi

A może Genesis była taka, jak przedstawiono w "Neon Genesis Evangelion"? :wink:

malaavi

Nie uważasz czasem, że jesteś pod zbyt dużym wpływem kreskówek?

Piotr Rokubungi

Nie uważasz czasem malaavi, że jesteś pod zbyt dużym wpływem wykształciuchów?

malaavi

NGE proponujesz już nie pierwszy raz. Ja mam ulubione filmy, ulubione książki, ale odróżniam fantazję autora od nauki. Może to wykształcenie mi pomaga?

Hm, w zabawnym kontekście nas umieściłeś. Człowiek, który ceni naukę i drugi człowiek, który z wykształcenia stara się zrobić zarzut. Na zmianę z wykształciuchem powinieneś mnie nazywać jeszcze lewakiem.
Trollowania ucz się od Kubusia. Ten mocniejszy jest.

Piotr Rokubungi

malaavi, jest wykształcenie i próby zrozumienia czy i czemu ono służy- ale jest również wykształciuchostwo, czyli wykształcenie jedynie słuszne, wsparte "twardogłowiem". Co do lewactwa, to pojęcie zbyt niejednoznaczne, mające różne konteksty i odcienie- tak jak wiele określeń próbujących klasyfikować ludzi w dzisiejszym niezmiernie skomplikowanym i "wymieszanym" świecie.
Natomiast odróżniam twórczą fantazję od naukowych faktów. Lecz czym jest nauka? Wydaje mi się, że dla ciebie jest to zbiór raczej zamknięty pewnych doświadczalnie potwierdzonych faktów plus idee matematyczne. Dla mnie nauka to również wychodzenie poza jej własne ramy i badanie także tego, co na danym etapie poznania i rozwoju wydaje się ludziom "metafizyczne" [jak to nazwałeś], a nawet niemożliwe. I tu raczej tkwi zasadnicza różnica w naszych nastawieniach do..hmm..świata.
P.s.: Pytanie z mojego pierwszego post'u to nie na całkiem poważnie- jest to raczej pewien żart i prowokacja z mojej strony. Ale już któryś raz wydaje mi się, że taki szanowny wykształciuch jak ty, malaavi, nie "zniża się" do prób zrozumienia żartów lub ironii.

malaavi

Wiesz, chyba chodzi o to, że brak ci wykształcenia, dlatego wymyśliłeś sobie, jaką też wadę muszą mieć ludzie od ciebie mądrzejsi. Fakt, że gadasz bez sensu, nie oznacza, że coś rozumiesz czy myślisz. Masz mniej wiedzy, gdybyś miał więcej, to i więcej mógłbyś rozumieć. A tak z braku wiedzy biologicznej odstawiasz religijną szopkę z naturą, z braku wiedzy matematycznej ośmieszasz się matematycznie, a z czystej trollowej złośliwości starasz się z tego zrobić moją wadę.

A to przecież twoje nieuctwo, gumbusiu.

PS. Masz naprawdę debilne poczucie humoru, zupełnie jakbyś był nieukiem, prymitywem i synem ulicznicy.

Piotr Rokubungi

Wykasowałem z powodu: malaavi= ignor.

malaavi

Widzisz? W pyskówce widać, że jesteś lepszy, tak jak w logice słabszy.

Piotr Rokubungi

nie widzę, bo okulary mi się połamały. :wink:

daniellowh

O.o ?! hehe, szkoda, że forum przeznaczony do dyskusji, stał się miejscem do drwin i obrażania ludzi. Różni ludzie mają różne poglądy, ale czy to znaczy, że mam prawo kogokolwiek obrażać. Raczej, a na pewno NIE. Chociaż prowadziłem z wami oboje dyskusję i czasami, a bardziej często się nie zgadzaliśmy, zasługujecie na mój szacunek, i vice versa.

malaavi

a tam, daniellowh, miałeś co najmniej dwa opisy sugerujące, że rozmówców masz intelektualnie niesprawnych. A ja się nie bawię w sugestie, wolę dowody.

Rzeczywiście szkoda, że na forum o dyskusję trudno. Z różnych powodów. Trochę przez głupie gadki Piotra, trochę przez nieuprzejmość moją, a trochę przez religijne zabobony (ostatnio ludzie religijni w tym kraju się nieźle zabrali za propagandę) które można w ramach indoktrynacji przekazywać dalszym pokoleniom, ale które nie wytrzymują standardów rzetelnej dyskusji.

Właściwie, daniellowh, czy interesują cię jakieś tezy, twierdzenia, teorie, jeśli istnieje ryzyko że podważają to, w co wierzysz?

daniellowh

Hm... wszystko co z anatomią i genetyka człowieka związane, nie ma w tym tez, teorii, po prostu można to badać, obserwować i dlatego to jest fajne

malaavi

Właśnie miałem taką wątpliwość z genami Jezusa.
Jest niemożliwe, żeby miał geny męskie jako owoc partenogenezy.

daniellowh

No to ty masz taką wątpliwość, poza tym geny Jezusa jak na dzień dzisiejszy są zagadką, więc skupianie się na hipotezie, iż jest niemożliwe, żeby geny Jezusa były owocem genotypu męskiego i żeńskiego, jest niedorzeczne i bezsensowne.